Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moje życie to koszmar

zastanawiam się czy ze sobą nie skończyć

Polecane posty

autorko, życzę powodzenia. wiem że to nie takie proste ale faktycznie dopóki zyje sie z pijakiem to lepiej nietety nie bedzie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko- moj brat ma problemy z piciem, uwierz mi że zycie z pijakiem to koszmar- bez wzgledu na to czy jest agreswyny czy nie. I jest jedna głowna chyba?? zasada jakiej ucza współuzaleznionych- nie pomagaj pijakowi w piciu. A wlasnir to robisz- usprawiedliwiajac go, dzowniac do pracy i klamiac, ze cośtam .Powinie ponosic konsekwencje swojego picia, inaczej nauczysz go, że można pić i mozna jakoś przebrnąć przez życie.. zobaczysz, że źle to sie dla Was skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje życie to koszmar
ja zadzwoniłam do pracy i powiedziałam prawdę , ze całą noc go w domu nie było , że pił i to mu się nie spodobało bo on kazał mi powiedzieć że ma biegunkę ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje życie to koszmar
a jak pan który nam to mieszkanie wynajmuje nie wie jeszcze , ze ja jestem w ciąży to jak mi da wypowiedzenie to mogę mu wtedy powiedzieć , ze niestety ale nie może mnie wyrzucuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę że sąsiadka chce żebyś przyszła by porozmawiać, wyjaśnić może chce ci pomóc (może sama ma lub miała męża alkoholika) i jak chce rozmawiać to na 90% nie dzwoniła do właściciela mieszkania bo chce to polubownie załatwić :) właściciel ciebie w ciąży wyżucić nie może a co więcej jak dziecko już bedzie na świecie to tez nie będzie mógł tak długo jak długo obowiązuje wasza umowa wynajmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niemogę
Byłaś u tej sąsiadki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabardzo
Jakaś taka rezygnacja bije z twoich postów. Słuchaj, jesteś zdrowa, masz dobrą pracę, masz pieniądze, mieszkań do wynajęcia jest na pęczki. Gdzie tu problem? A problem jest tu, że twój partner pije. Olej sąsiadów, co oni ci zrobią. NIC. Obok mnie mieszkał kiedyś lekarz z żoną, kłócili się namiętnie, latali za sobą z nożami, cuda wianki. I co.. i nic, dalej się kłócili. Jesteś dorosłą kobietą, naprawdę nie musisz iść do sąsiadki jak nie chcesz. Mało tego, mozesz spokojnie jej odpowiedzieć, żeby się odpier...liła. Bo jak tego teraz nie przerwiesz to będzie niewesoło. Jak dziecko będzie płakać, też przyleci i będzie cię szantażować. A akoholikiem trzeba wstrząsnąć, wystaw po prostu jego walizeczki jak go nie będzie. Jak ty z takiego problemu chcesz się zabić, ta ja nie wiem co zrobisz jak dziecko będzie miało atak kolki. Sorry, że mój post taki niepoukładany. Pamiętaj, że nie żyjesz dla sąsiadów tylko dla siebie, także nie bądź taka Dulska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×