Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiemmm i się nie boję

Życie na włosku czyli smierć kliniczna

Polecane posty

Gość Marmolada dżem
Współczuję Twoim rodzicom i rodzeństwom. Pewnie uważasz ich za nic niewarte ścierwo, które i tak w swoim czasie zdechnie i rozłoży się 3 m pod ziemią :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Troskliwa mamusia
NOX ja szanuję swoich rozmówców i uważam, że tylko rozmowa na poziomie ma sens. A że tego Ci brakuje i nie masz klasy to ja się wyłączam z nieeleganckiej dyskusji. Pozdrawiam i życzę więcej życzliwości dla ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fandon76
ale potem mala nie placz ze jestes sama jak palec obys zgnila w samotnosci 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta prawdziwa
oj nie życzmy jej aż tak xle być może za pare lat może mcy zrozumie ze żyje w swoim pustym swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Steaa
Bóg istnieje. Kościoły, księża, religie i te inne pierdoły nie mają z nim nic wspólnego. Niemożna go opisać, a tym bardziej nie mozna narzucić innym w jaki sposób maja go czcić. Poczytajcie ile niezgodności jest w naukach kościoła a Biblią. Czy po śmierci coś jest? Nie wiadomo bo ta cała śmierć kliniczna to kolejna mistyfikacja. Dopiero jak umrzemy to się przekonamy, nie wcześniej. Ja w Boga wierzę bo zawsze mi pomaga gdy o to proszę. Zsyłą mi ostrzeżenia w snach, które zawsze się sprawdzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjfwwwwww
stea to twoja podswiadomosc cie ostrzega.. nie bog ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjfwwwwww
naprawde myslisz ze on nie ma co robic tylko ci pomagac? jednej na miliardy ? to troche egoistyczne myslenie, nie sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WdcdcsMgg
popatrzyłem na siebie z góry , pielęgniarka i mój tato zerwał ze mnie ubranie , widziałem że się śpieszą , lekarz sprawdza kości najpierw żebra i kości długie ramiona i nogi czy nie ma złamań ( a ja to widzę i wiem że są ok ) , następnie kręgosłup szyjny ok, potem dalszą część , nie ma widocznych uszkodzeń ciało jest bezwładne , panie doktorze puls nie wyczuwalny mówi pielęgniarka . Obserwuję , ktoś wbiega do pomieszczenia , i informuje że to był upadek z drzewa , rozpoznaje po chwili , to moja mama , widzę rozpacz i łzy . Widzę jednego z lekarzy który podejmuje decyzję o podaniu mi zastrzyku , to dobra decyzja tak to komentuję Cytat z tego linka http://www.nderf.org/Polish/index.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Steaa
na pewno nie tylko mi, nie napisałam tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×