z dzieckiem do dentysty ale nie z dzieckiem :)

Kurcze, mam mały problem...musze isc do dentysty (gabinet prywatny) bo mnie pobolewa zab... a dentystka od jutra ma urlop, a wiadomo swieta ...:/ i Problem tkwi w tym ze musze zabrac tam synka 10 miesiecy bo nie mam go z kim zostawic (rodzina daleko, maz w pracy, sasieadek nie mam takich zaufanych)... kurcze boje sie jak on tam bedzie sie zachowywał w gabinecie. Uprzedziłam pani doktor ze bede z towarzyszem i powiedziała ze sobie poradzimy :) ale sie dygam hehehe...chyba jedyna matka ejstem która idzie do dentysty (ze soba) z dzieckiem :/

nie bierz śliskiego kocyka

postaram sie :)

zabawą to prześpi cały dzień

Jak nie masz innego wyjścia,trudno. Idziesz prywatnie, więc raczej problemów ci robić nie będzie... Bałabym się tylko,że bąbel wystraszy się dźwięku borowania,ty na fotelu z otwartą gębą a on będzie się darł.

kurde, to wez nianke na ten czas, jaki problem ???Kolezanek nie masz ?

a twoj facet nie mogl wziac wolnego ? :O

nie mogł wziac wolnego niestety...taka praca. A kolezanek mam owszem, ale dzwoniłam do kilku i odmówiły mi pomocy...przygotowania do swiat itp :/

własnie boje sie zeby nie płakał...od dzwieku borowania :( obcych sie nie boi wiec mysle ze go ktos zabawi w poczekalni jesli bedzie ....

to swietne masz kolezanki :D

Idziesz prywatnie i bedziesz w poczekalni ????

no własnie teraz tez to zobaczyłam...przyjaciół poznajemy w biedzie jak to mowia :)

no prywatnie tez jest poczekalnia chyba nie? na ulicy nie przyjmuja:) pozatym tam obok jest inny dentysta wiec ludzie do niego tez beda....

Jezu ja nawet obcej osobie bym pomogła. Skąd jesteś?

no sluchaj ale to nie jest zwykly dzien tylko faktycznie przygotowania do swiat niektorzy maja zapierdol niezly,a niektorzy zas chca miec chwile dla siebie . widac jaka ty jestes wyrozumiala. wiem ze obcego bachora pilnowac bys nie chciala bo mamuska sobie do dentysty idzie i mimo tego ze ma faceta, rodzicow i tesciow szuka idiotki

Czestochowa

to nie jest tak bo ja tym kolezankom pomagałam nieraz, i one swoja pomoc oferowały no ale ja nie ejstem na nikogo zła...maz musi pracowac- pozatym to ne było planowane bo z rana zaczał mnie bolec...jakby nie swieta to nie robiłabym problemu ale sa swieta a w swieta ciezko o pomoc stomatologiczna a jak juz jest gdzies otwarte to płace 2 razy tyle co zwykle :/

Ludzie w poczekalni mają lepsze rzeczy do roboty, niż pilnowanie i zabawianie cudzego bachora :) Osobiście wyjebałabym twojego bachora za drzwi, gdyby mi przeszkadzał :)

pozatym własnie dla dziecka to robie bo nie mam zamiaru w swieta łazic popuchnieta, zła i obolała tylko spedzac czas z dzieckiem...:)

z zebem ?Masz dziure ?

ganta- ty kiedys tez byłes badz byłas bachorem i ciebie ajkos chyba nikt nir wyrzucił za drzwi ;) współczucie dla twoich rodziców :(

Ja jak ide do dentysty, to nie spedzam ani minuty w poczekalni, tylko od razu wchodze do gabinetu, bo mam umowiona wizyte.

własnie nie wiem, niby niedawno był zdrowy...ale chyba sie popsuł na to wychodzi :/

ja tez ale jak bede z dzieckiem to pewnie bede kilka minut wczesniej...mam na 14.30 ale autobus mam tak ze bede tam 14.20 cos koło tego wiec mozliwe ze pacjent jakis bedzie jeszcze...

Jest opcja, ze mozesz miec kanalowe ? Bo jak tak, to rzeczywiscie placzace dziecko bedzie czyms ciezkim, poza tym dentysta i ty musicie byc skoncentrowane a nie rozpraszane przez dziecko.

moje zeby maja to do siebie ze mimo ze odwiedzam dentystke srednio raz w miesiacu psuja sie w najmniej oczekiwanym momencie :/ raz miałam leczony dzien przed slubem, potem miałam wyrywanego zeba w ciazy...kiedys nie poslzismy na sylwestra bo mnie napieprzał...ehhh :)

jesli bedzie kanałowe to nie od razu bo najpierw musi mi trutke wsadzic...

nie zostawiaj dziecka w poczekalni z obcymi osobami!!! zwariowalas?!? wez go ze soba, rozbirz z kurtki,zeby sie nie przegrzal,zapnij w wozku w pasy, daj cos co lubi, nie wiem,jak lubi garnki to nawet garnek wez ze soba:) cokolwiek. to jakies 15 min, borowania mniej. wytrzyma, a jak sie rozryczy, to krzywda mu sie nie dzieje, chwilke poboruje, a maly chwile ewenutalnie poryczy,nie ma co zakladac najgorszego. pzoa tym moze borowac na raty;) chwile przerwy i znowu:) poradzicie sobie!

olej to. Idz i tyle, nie masz wyjscia. Moze nie bedzie tragedii. Ja bylam u ginekologa z dzieckiem i bylo ok :D serio.

bardzo go kocham chociaz nie byl planowany