Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolezanka aaa

czy uważacie, że to normalne

Polecane posty

Gość fasada ka
dobrze , że przy tobie nie pierdneli , bo to by dopiero było :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak robię!!!
mówię Misiu do męża najczęściej ma na imię Michał, ale jak powiem: Michał to już wie, że nie jest dobrze... odpieprz sie królewno od tych ludzi, zajmij sie swoim dennym życiem i najlepiej powiedz swojej koleżance że zachowali sie niestosownie, może już cie wiecej nie zaprosi i nie bedziesz jej krytykować na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do swojego zawsze tak mówię i nie ma znaczenia czy jesteśmy w domu czy już za drzwiami i nie uważam żeby to było jakieś niestosowne. Od 7-miu lat codziennie słyszę kocham cię i co? Tez dla ciebie to dziwne? Dodam że mój mi mówi to przy innych osobach nie tylko jak jesteśmy sami. A tak po za tym to być do kogoś zaproszoną a potem gospodarzom dupę obrabiać to nie stosowne:( A fe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filigraqnowaa
Myśle, że nie możesz pogodzić się z tym że mąż twojej koleżanki traktuje ją jak księżniczke, że tworzą fajny związek i są szcześliwi. Dlatego tak reagujesz.Powiem Ci ze nie masz sie o co martwić oni zachowują się stosownie do sytuacji. Wszystko jest w porządku, nie musisz martwić się o ich związek. Następnym razem jak u nich będziesz potraktuj to jako rzecz oczywistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtrrtrterytry
Ja jestem z moim mężem 2 lata po ślubie, a od 5 razem - tak, mówimy do siebie "Misiu" i jest to dla mnie tak naturalne, że nie wyobrażam sobie spinać się przy jakiejś kobiecie, i udawać wyniosłą, bo miłe słowa kolą w jej wyrachowane uszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilikalilikaaa
Ja mówię do swojego faceta "Misiu" i jest mi obojętne czy jesteśmy sami, czy nie. Prawie wszyscy moi znajomi robią dokładnie tak samo. Nigdy nie przyszło mi do glowy, że komukolwiek mogłoby to przeszkadzać Szczerze mówiąc autorko to myślałam, że sobie jaja robisz pisząc że Cię takie coś krępowało. To smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nollah78
Uważam, że to normalne 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka aaa
Może i to smutne, ale tak się poczułam głupio i zażenowana. Widzę jednak, że obecnie to norma. Nikt z was nie zwraca uwagi czy ktoś u was jest czy nie ma.Zachowujecie się tak samo, a moim zdaniem takie określenia i całowanie powinniście zostawiać na chwile intymne. Tylko dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nollah78
A co jest intymnego w ksywkach? Nie mówiła do niego cipulku :D tylko Misiu... Kobieto, weź się opanuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to już wiesz
że to jest tylko twoje zdanie do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filigraqnowaa
Cipulku :-) dobre :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka aaa
Cipulku, to by było normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka aaa
siedziałam tam wśród ich słodkiego gruchania i czułam że jestem stara, brzydka i mnie nikt nie chce, nie mogę sie uspokoić jak sobie przypomnę ich czułe gesty, robili to na pewno złośliwie aby jeszcze bardziej podkreślić, że ja nikogo nie mam. Upokorzyli mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka aaa
wpis powyżej to podszyw. Nie upokorzyli mnie tylko zażenowali a to różnica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×