Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bonitka-starapanna

zostawil mnie. jestem stara panna.

Polecane posty

Gość no a ja to co...
za grosz nie masz poczucia humoru nie dziwie sie ze ten koles cie kopnal w tylek, nawet pozartowac nie umie. desperatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonitka-starapanna
i teraz widze jak takie zamartwianie sie zmienia psychike, no to mnie podsumowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa dama kier
matacz idz zrobic mi drinka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonitka-starapanna
"no a ja to co... za grosz nie masz poczucia humoru nie dziwie sie ze ten koles cie kopnal w tylek, nawet pozartowac nie umie. desperatka" nagła zmiana frontu? zartowac sobie mozna, ale zastanow sie, czy twoje glupkowate zarty nie robia komus przykrosci. poza tym brak poczucia humoru i desperacje to dwie zupelnie rózne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa dama kier
no a ja to co tez mi zrób drinka plis:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonitka-starapanna
malinowa dama kier- moze nie doczytalam. ale dlaczego sie rozstaliscie? tzn to byla jego/ twoja decyzja/? bo jezeli piszesz, ze przykrosc robily ci informacje o jego nowym zyciu, to chyba nie byl ci obojetny, gdy sie rozstaliscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiaty pod kaloryferem
zmienia zmienia. ja sie zaczelam izolowac, niechetnie wchodzilam w jakikolwiek kontakt z ludzmi. niechetnie odpisywalam na maile, smsy itp. teraz dzieki chlopakowi powoli to zmieniam. czuje sie jakbym byla przysypana pylem teraz sie z niego probuje otrzasnac. powoli wychodze do ludzi. dzika sie robilam przez ten samotny czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a ja to co...
jestes tak zdesperowana ze nawet niepotrafisz zartowac ze swojej sytuacji, wyluzuj bo naprawde zaden facet cie nie zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonitka-starapanna
kwiaty - ja nie chcialabym sie izolowac, ten okres mam juz za soba. ale co z tego, skro nie mam z kim wyjsc, nie mam kolezanek, ktore moglyby mi gdzies towarzyszyc/ nie mam z kim wyjsc do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiaty pod kaloryferem
moze idz najpierw sama w miejsca, gdzie bedziesz sie czula komfortowo. jakas wystawa, kino, a na jakis sport mozesz sie zapisac? np aerobic czy joga - tam mozna kogos zagadac, poznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonitka-starapanna
no a ja to co... jeszcze tu jestes? sorry, to topik dla ponurakow. znajdz sobie inny. Pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaccykkow
"-----------jaccykkow "() a sednem naszego życia bedzie płakanie nad sobą, nad krzywdą, jaką ta osoba nam - w naszym mniemaniu - wyrządziła i nad pielęgnowaniem wlasnego bólu. I można tak aż do śmierci." czyli, jesli czytala/czytales poprzednie moje wpisy, uwazasz, ze mam niesluszne pretensje do tego, co mi zrobil?" Nie twierdzę, ze Twoje pretensje do niego są niesłuszne. Ale zwróć uwagę na wpływ tych pretensji na Twoje życie. Ty żyjesz tymi pretensjami. On związek z Tobą przeniósł do przeszłości, a Ty ciągle tym żyjesz. To jest Twój bagaż. A z takim bagażem nie da się żyć. Nie doczekasz się przeprosin od niego, czy też innego zadośćuczynienia. Musisz wreszcie zakończyć tamten związek, bo Ty ciągle w nim tkwisz. Facet Cię skrzywdził, masz o to żal do niego - to normalne. Żeby się z tego żalu i bólu otrząsnąć musisz mu wybaczyć to co zrobił. On jest tylko człowiekiem, a ludzie nie są istotami nieomylnymi - popełniają błędy, krzywdzą - mniej lub bardziej świadomie - innych ludzi. Daj mu prawo do takiego zachowania. Facet okazał się być dupkiem, skrzywdził, żadna kara go za to nie spotkała - takie jest życie. Za to Ty każesz się sama ciągle rozdrapując rany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa dama kier
mąż odszedł do innej w 2007 roku i się szybko ponownie ożenił, ja potem miałam 2 związki, ostatnio to ja odeszłam od kogoś bo sie nie nadawał na małżeństwo, wiec znowu jestem sama ale naprawde nie mozna sie załamać i załapać deprechy, pomoże ci sport i zainteresowania i w ogóle wychodzenie do ludzi bo samemu w pustym domu można zeświroważ i prawdą jest że trzeba sie usmiechać i mieć poczucie humoru,, bo to przyciaga i przyjaciół i mężczyzn tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonitka-starapanna
kwiaty, niestety aerobic czy sporty odpadaja - mam problemy z chodzeniem, a co dopiero uprawianiem sportu. kino, wystawa, chetnie sie wybiore. ale czy w ten sposob naprawde mozna kogos poznac? zazwyczaj ludzie przychodza tam juz w parach. chociaz nie mowie nie, sprobowac zawsze mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiaty pod kaloryferem
jaccykow ma racje. zostaw juz to, to jest za Toba. nic juz z tym nie zrobisz, wiec po co to rozdrapywac. pracuj nad przyszloscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czy ty musisz isc z celem poznania kogos? nie mozesz pojsc dla samej siebie bo cie wystawalub koncert interesuje? ja mam siostre singla i ona jest bardzo aktywna: bierze udzial w maratonach, udziela sie charytatywnie,jezdzi na wycieczki. jak na nia spojrzec to tylko pozazdroscic bo ma naprawde ciekawe zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,
taka jest prawda , jeden moze sie nam nie udać , ale juz dwóch i trzech swiadczy o tym ze to z nami jest cos nie tak . Nikt nie zostwi skarbu w błocie , nikt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiaty pod kaloryferem
oj roznie bywa z tymi wystawami. czesto przychodza tam ciekawe przypadki:), ktore wlasnie chca kogs poznac. sprobowac mozna. a taka delikatna joga? znam taka pania, ktora chodzi ze stwardnieniem na joge i niezle potrafi wywijac, twierdzi, ze to ja utrzymuje w formie. moze cwiczenia w wodzie, na basenie, odciazaja cialo. z jakiego jestes regionu? z jakiego miasta, jesli mozna wiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,
ciekawe zycie starej pierdoły ,,,,a to ci dobre ! pcha sie wszedzie by sie dowartosciowac ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa dama kier
spotkać można wszędzie kogoś, na ulicy, w kinie, na wycieczce, nad jeziorem, w sklepie, w internecie, wszędzie, ale....trzeba być wyluzowanym i usmiechnietym bo mężczyźni wyczuwają desperację na odległosć, nie łap chłopa na siłe, daj sobie czas i luz, bądź taka, lekka w tym, odetnij sie od przeszłosć, wybacz byłemu bo widocznie nie mógł Ci dać tego na co zasługujesz ale iiny Ci to da i tyle, trzeba to juz zamknać, odciąć sie od niego juz o nim nie mysleć bo to już minęło i nie tylko ciebie spotakło, takie jest życie nie jestes stara panna tylko singlem i to na jakis czas bo nie bedziesz nim całe zycie, kiedys wejdziesz w nowy zwiazek, ale trzeba popracowac troche nad tym i nad sobą i myslec pozytywnie - to bardzo ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonitka-starapanna
jaccykkow, dziekuje za odpowiedz. tak, masz racje, zyje tym, choruje, nie umiem sobie z tym poradzic, a on ma sie dobrze i pewnie o mnie nie mysli. zarzucam sobie tysiace rzeczy, ktore mogly byc powodem tego, ze mnei zostawil, bylam gorsza od tamte po prostu... tylko jak sie od tego odseparowac, co sobie powiedziec, postanowic, by nadal zyc, normalnie, swoim zyciem, nie meczyc sie tym, co sie stalo? co zrobic? thaisse80 ale ja wcale nie powiedzialam, ze chce wyjsc by poznac meza:) wlasnie, chodzilo mi o to, ze chcialabym wyjsc, poznawac ludzi, posmiac sie, napic kawy/piwa/drinka w dobrym towarzystwie, pozartowac:) poznawac ludzi. ktos tu pisal tez o tym, ze mozna zeswirowac siedzac samemu w domu. a ja wlasnie tak mam! i to nie dlatego, ze chce, ale dlatego ze NIE MAM Z KIM WYJSC. nie mam znajomych, kolezanek, ktorzy mieliby na to ochote, poniewaz kazdy z nich jest zajety swoim zyciem, rodzina i dziecmi i nie maja w glowie wypadow towrayskich. co tez mnie dobija, bo jak nawet mam ochote na wyjscie, to NIE MAM Z KIM! kwity pod kaloryferem - napisze tylko na razie, ze jestem ze śląska. jesli ty tez, to napisze poza kafeteria skad, bo jednak, biorac pod uwage, ze jestem z malego miasta i nie wiem, kto to czyta, nie che pisac wprost nazwy miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa dama kier
matacz, gdzie jest mój drink kochanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..-.
a co ja to od stawiania drinków jestem , zrób sobie sama leniu jeden :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiaty pod kaloryferem
nie jestem ze Slaska, inne okolice niestety. ale jak masz niedaleko do Katowic to przeciez ile tam sie sporo ciekwycz rzeczy dzieje i nie musisz isc sparowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonitka-starapanna
malinowa dama kier - dzieki za mile słowa:) do tej pory nawet nikog nie szukala. tzn nie chcialam, bo myslalam o bylym. nie umiem wtedy na siłe z kims innym sie spotykac. i nadal tak bym sobie zyla, ale zaczelam myslec, ze marnuje sobie zycie. nie poznaje nikogo, tkwie ciagle w tym samym, nic w moim zyciu sie nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..-.
ale kto zechce kogos kto ma głupote i mizeractwo na gebie wypisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..-.
w dodatku stara dupę , tosz to do łózka sie nadaje tylko dla kogoś 60 letniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiaty pod kaloryferem
albo odwiedz jakas dobra kolezanka, zrob jakis maly prezent dzieciom kolezanki. wypijcie kawke, posmiejcei sie, powspominajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonitka-starapanna
mam jedna kolezanke, to mi mowi, ze ona jest sprytna, potrafi postepowac z facetami i ze jej by w zyciu ten moj ex-narzeczony nie zostawil :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×