Poradzicie? Zrezygnowac z przedszkola dla dobra mojego dziecka?

Mam tu na myśli te biedne bogate dzieci a nie te które z przymusu chodzą do prywatnego przedszkola bo w państwowym nie było wolnych miejsc ,takim to starzy pobłażają mają podane wszystko na tacy i po co mają się uczyć jak można na zajęciach w nauczycielkę rzucać cukierkami i wręcz żądać aby wyjść na plac bo obrażone nie spojrzą do książki i nic nie narysują ,moja koleżanka uczy w prywatnej szkole dwujęzycznej są tam klasy 0i 1 to co opowiada to przechodzi ludzie pojęcie co potrafią dzieciaki a co rodzice to szkoda gadać.

a niby co takiego napisałam co nie jest prawdą ,rozpieszczone dzieciaki taki właśnie są.

i jeszcze jedno przemawia przez was stereotyp prywatnych placowek - jako placowek rozpieszczonych bogaczy. Moze i sa elitarne placowki ale one sa niedostepne dla zwyklych "smiertelnikow" prywatne przedszkole czy żłobek to nic nadzwyczajnego. Chodza tam dzieci zwyklych obywateli, rodzice są np zwyklymi urzednikami, policjantami, strażakami, nauczycielami itp zadne porsche przed placowka nie stoi a raczej 10 letni ford czy opel. Chodza tam rodzice, ktorzy cięzko pracuja i kombinuja zeby ich dziecko moglo tam chodzic. Nie znam zadnego rozpieszczonego egoisty z grupy mojej corki, ktory szpanowalby drogimi zabawkami, ktorych i tak zreszta nie wniesie do srodka na sale. Dzieciaki chodza w zwyklych dresach i kapciach albo w rajstopach bynajmniej bez loga coco chanel.

nie wiem o jakim rzucaniu w nauczycielke mowisz bo u nas w przedskzolu jest ostra dyscyplina i jezeli dziecko jest "nie do okiełznania" wylatuje. I to jest wlasnie stereotypowe postrzeganie swiata - rozkapryszone dzieci rzucające w nauczycielke. Dobre a bylas w panstwowym gimnazjum? widzialas co tam sie dzieje? widzialas czym rzucaja w panie jak tylko odwroci sie tyłem do klasy? o zgrozo i to w panstwej placowce!!! cos twoja teoria sie nie sprawdza.

oczywiście że są prywatne placówki gdzie nie ma widocznej różnicy majątkowej ,mój syn przez pół roku chodził do prywatnego przedszkola z normalnymi dziećmi i normalnymi rodzicami ,koszt takiej placówki był mniejszy niż potem jak chodził do państwowego ,ale z tego co pisze autorka to właśnie to przedszkole do którego chodzi jej syn jest opanowane przez bogaczy i dzieci nie uczy sięi żadnych wartości ,chociażby kupując bardzo drogie prezenty .Zgadzam się że trzeba w dziecku budować poczucie wartości żeby w przyszłości nie było zagubione ale nie takim kosztem bo jak na razie powoli dziecko doznaje krzywdy już widzi że koledzy mają drogie zabawki on ich nie ma ,mama tłumaczy że nie ma pieniędzy i na razie jest ok , ale niedługo może być tak że tupnie nogą i będzie musiało dostać zabawkę.

Kobieto- wylatuje w prywatnej szkole gdzie uczy moja koleżanka się n ie wylatuje tam dla pani dyrektor liczy się kasa ,super plac zabaw nie wydała ani grosza bo jakiś rodzić ufundował za to reklama jego firmy wisi na płocie przedszkola,moja kumpela powiedziała że gdyby nie kredyt który ma dawno by poszła szukać pracy gdzie indziej bo uczyła się po aby przekazać coś tym dzieciakom a nie robić za tarczę do rzucania papierkami ,wczoraj właśnie leciały cukierki .

sama napisałaś, że sa rózne placowki prywatne dlatego nie powinno sie generalizować i wrzucac wszystkie do jednego wora i pisac ze prywatne przedszkole ( każde!!) to wylegarnia rozpieszczonych dzieciakow nie znających zadnydch wartości tylko szmal bo to nie prawda. Wszystko zalezy od dyrekcji, nauczycieli itp jezeli ich podejscie jest ok i zdrowe to atmosfera jest zajebista w takich miejscach.

A odnośnie gimnazjum to wiem że ta młodzież jest okropna bo widuje ich codziennie na osiedlu bo jest tutaj szkoła ,palą fajki udając dorosłych i wiele by wymieniać ,ale też tam gdzie chodził mój syn do przedszkola po drodze jest prywatna szkoła gimnazjum i liceum to jest dopiero hard core ,teksty jakimi rzucają ,spojrzenia na przechodzących widać skromniejszych rówieśników i śmiechy że aż żal ,a starzy nie lepszy ,podwożąc dziecko do szkoły nie stanie w miejscu wyznaczonym na środku ulicy się zatrzyma ,to nic nie zakaz że wstrzymuje ruch ,u mnie na ulicy jest prywatne przedszkole od jakiś dwóch lat ,wcześniej była to państwowa placówka ,widzę z okna że rodzice muszą podjechać pod samą bramą a jest parking ale nie bo będzie trzeba się przejść ,kiedyś tego nie było ,ja wracając z pracy nie mogę auta pod własną klatką postawić a jak postawie i na chwilę wejdę do domu ,schodzę i zastawione ,czekam bo wiem że to po dziecko ale jak zwrócę uwagę to jeszcze dostanę opierdziel .

wszedzie znajda sie chamy, nie trzeba daleko szukac czy bogaty czy biedniejszy. Kto kwestia wychowania i nic na to nie poradzisz. Ja sie skupiam na wychowaniu swoijego dziecka, na wpojeniu jej pewnych wartosci i ucze radzic sobie w roznych sytuacjach i nie wazne czy bedzie miala pieniadze czy nie jest wartosciowym czlowiekiem bo to co wazne jest w glowie a nie w portfelu.

przedszkoli państwowych ... nie w każdym jest kiepski poziom i brak zajęć , moja córka chodzi do państwowego i ma całkiem sporo zajęć angielski , rytmika , plastyka ,wycieczki , częste wyjścia do kina i teatru , dogoterapia itp . Wszystko to praktycznie za darmo , bo płacę jedynie za żywienie czyli około 100 pln miesięcznie .

Śmieszą mnie przedszkola, gdzie dziecko uczy się 3 języków, chodzi na zajęcia komputerowe, jogę i karate i co tam jeszcze. Ludzie, dzieci w tym wieku mają się bawić i cieszyć, nie zakuwać. Zresztą co takie dziecko może załapać z języka obcego, skoro metodologicznie dzieci w tym wieku mają nauczyć się raptem kilku słów i piosenek? Przedszkola są potrzebne, bo uczą dzieci współpracy z innymi, zachowania się w grupie. Ale te z tzw. "wyższej półki" omijałabym szerokim łukiem. Nie chciałabym, żeby moje dziecko wyrosło na zarozumiałe czy szpanerskie.

"ale na zebraniach dyrektorka truje ze placimy 10zl za jedzenie ale dzieci przynajmniej nie dostaja bigosu i banana do reki jak w państwowym," No ale przecież ona musi tak mówić, żeby wyszło, że to jej przedszkole jest lepsze, bo jak by nie było lepsze to po co przepłacać. A czy jest, to już inna bajka. Ja nie mam dzieci, ale dzieci moich znajomych jeżeli tylko się dostały to chodzą do przedszkoli państwowych. Do prywatnych chodzą te, które się na państwowe nie załapały. I to są ludzie którzy naprawdę dobrze zarabiają i nie oszczędzają na dzieciach.

W zależności od tego czy: Masz czas Masz środki Masz siłę Jeśli masz te trzy podpunkty w zanadrzu to owszem zrezygnuj. Jeśli nie to trzeba rozważyć za i przeciw. Im dłużej dziecko spędzi czasu z Tobą tym lepiej, sama go wychowasz, sama dasz mu odpowiednie lekcje. W przedszkolu niby się uspołeczni, ale czy to odpowiedni wiek ? To musisz sama ocenić

mój syn chodził do prywatnego kilka mc ,aż go przyjęli do państwowego ,stracona kasa i nerwy malucha ,okropieństwo ,jak nie pracujesz zabierz dziecko z tej sali treningowej przyszłych szczurów

nie wiem co to ostatnio za problemy z tymi przedszkolami, my wszyscy chodziliśmy do normalnych przedszkoli i jakoś wyrośliśmy na normalnych ludzi więc... sama sobie odpowiedz. Jak jednak chcesz aby dziecko chodziło do jakiegoś fajnego przedszkola, poczytaj o tym http://dlalejdis.pl/artykuly/rozwijajacy_zlobek_montessori - oryginalne i nieco inne podejście.

:)najlepiej to sie tym nie przejmowac i na zakupy se fajne jakies isc i moze wtedy wszystko sie ulozy na spoko no 222 www.youtube.com/watch?v=2DUpkLLyS0Y

ja bym zrezygnowała, ale pod warunkiem, że mojemu dziecku działaby się krzywda - a w Aniołkowie nie dzieje się, więc nie muszę się o nic martwić.

Moja córka chodziła do państwowego przedszkola i została super przygotowana do szkoły...

Moja córka poszła od tego roku do prywatnego przedszkola http://www.cherrygarden.pl/ i również sobie chwalimy. Bardzo fajne i miłe nauczycielki, nauczanie w małych grupach.

u nas mimo, ze prywatne to atmosfera jest fajna, duza rola w tym wychowawcow nauczycieli, syn chodzi do radosnego sloneczka w Rzeszowie, sa tu tez dzieci z bogatych rodzin, ale mnie to nie przeszkadza ponieważ syn widzi, ze ludzie maja rozne pieniadze, rozne zawody i rozne podejście do zycia. Oczywiście waznym jest, żeby nikt nikogo nie krzywdzil z powodu tych roznic, a to zalezy duzo od rodzicow i nauczycieli.. czasem można trafic na nietajnych ale na szczescie u nas nic takiego nie ma miejsca

Ja polecam przedszkole czerwony balonik. Cena tego przybytku nie jest wygórowana, a placówka jest w pełni wyposażona i posiada wykwalifikowane opiekunki. Co więcej podają zdrowe obiadki które według mojej córeczki są wyjątkowo smaczne.

czy któraś z Was ma jakiekolwiek informacje na temat Aniołkowa? :) mozecie podpowiedziec czy warto synka wysłać tam?

A po co wysylasz dziecko do przedzskola jak siedzisz na macierzynskim???

Jak można nazwać przedszkole Aniołkowo??? Przecież to się kojarzy z cmentarzem...

według mnie dziecko lepiej rozwija sie w przedszkolu wraz z innymi dziecmi. Pod warunkiem oczywiscie, ze porzedszkole jest dobre. Moja corka chodzi do bialego kotka http://www.bialykotek.pl/ i widze duze postepy w jej rozwoju i generalnie z checia tam chodzi :)

Przedszkole to wspaniała sprawa .Prawidłowy rozwój dziecka ,kontakt z rówieśnikami i dziecko od najmłodszych lat potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji.

Cześć !  Proszę o wypełnienie ankiety o prostytucji, zajmie to chwilę. Twoje odpowiedzi bardzo mi pomogą w badaniach do pracy magisterskiej.  Z góry dziękuję ! Link poniżej: https://docs.google.com/forms/d/1RJZJrheJC4C7NybAjW4RhRp2m5OAh_BxHNfLfBnPUto/viewform

Zakodujcie dziewczyny ze pisze się *ROZUMIEM nie rozumię(straszliwe...:(() *WZIAĆ(ĆĆĆ!!!) nie wziaść...:((((

Jak można zrezygnować z przedszkola ?O tym co dają przedszkola poczytajcie w artykule ...http://www.osesek.pl/search/node/przedszkole ...naprawdę warto

Moja córka chodzi do http://przedszkole-promyk.pl/ i nie miałyśmy nigdy takiej sytuacji. Moim zdaniem powinnaś się najpierw zgłosić do dyrektora, a jak to nie pomoże to najłatwiejszym rozwiazaniem i najlepszym będzie zabranie dziecka stamtąd.