mam 27 lat i prawdopodobnie raka dwunastnicy

jestem załamana siedzę i rycze

nie żartujcie z takich rzeczy zakładając takie tematy, bo ktoś na serio może się przejąć

ufaszonn wez krochmal na innych tematach, na takich to troche nie bardzo...

jezeli rzeczywiscie to rak,to nie ma co sie zalamywac,tylko trzeba sie leczyc i nie tracic nadziei

bądź dobrej myśli, rozumiem że nie jest to jeszcze pewna doagnoza

nie żartuję jak bym mogła w tej chwili tylko ryczę

Masz to potwierdzone badaniem histopatologicznym, jeżeli nie to nic nie jest jeszcze przesądzone, głowa do góry!!! A jakie maasz objawy, co ci dolega że piszesz o raku? ponieważ "prawdopodobnie" to jeszcze nie wyrok. Jesteś jeszcze młoda, więc organizm też silniejszy!!! Trzymam kciuki za ciebie nie poddawaj się, będzie dobrze!!!

------> do ufaszon: az tak jest ... zeby takie pierdoly pisac jak ktos moze miec problem? lecz sie ok bo jeszcze i ciebie moze to spotkac a wtedy sama sobie krochmal wezmiesz jak lubisz--- porazka Kochana 'prawdopodobie" moze diagnoza nie jest jeszcze stu procentowa

nie nie jest pewne na 100% ale moja babcia zmarła na to samo wa więc nie wiem czy robić dalsze badania po co jak i tak umrę

nawet nie wiem co napisać. wszystko będzie nie na miejscu... ale ufam, że będzie dobrze... ślę pozytywną energię!!!

nie panikuj, ja też już kiedyś myślałam o najgorszym, a wcale tak nie było

jak bedziesz miec 100% pewnosci to zaczniesz leczenie. nie zalezy ci na zyciu? zrob wszystkie badania i nie panikuj

-------> do ufaszonn: ty malolacie wiesz co piszesz ludzie z rakiem walcza o kazda minute zycia a ty cos takie piszesz? 14 lat zapewne masz i gowno w glowie!!!!!!!! oczywiscie ze nic nie jest przesadzane a poza tym jestes mloda! Twoj organizm BEDZIE walczyl jesli sie potwierdzi ale narazie badzmy dobrej mysli ze jednak to nie ..rak

wszystko będzie dobrze, tylko musisz w to uwierzyc :) i idź do lekarza im wcześniej zaczniesz się leczyć tym lepiej, życzę powodzenia i siły , będzie dobrze:)

dzięki na pewno się nie poddam mam dla kogo żyć będę walczyć dla moich córek

Leczenie raka w Polsce to kpina i wszyscy umierają. Takie są fakty.

nieprawda,moja ciocia miała raka piersi i wyleczyli ją,więc nie pieprz glupot

Rak piersi się nie liczy, wystarczy usunąć cycki i po problemie.

głupoty gadasz

jak sie dobre zeczy jadło to trzeba zapłacić za to cene http://www.youtube.com/watch?v=VkEdTQklnIw wszyscy umrzemy tylko zalezy od nas jak umrzemy czy szczęśliwi czy w bólu i chorobie bo znam takich i takich co zdrowy był i umarł z starosci a znam co męczył sie zanim umarł

albo to prowo albo bajdurzysz po pierwsze to że babcia zmarła na raka trzustki to nie znaczy że ty atomatycznie jesteś też na to chora po drugie, ile babcia miała wtedy lat i czy wcześniej miała np problemy z woreczkiem żółciowym, kamienie itp miałaś robione badania np usg czy sama sobie schizy wkręcasz bo Cię zakłuło w boku ?

woreczek żółciowy miałam usunięty dwa lata temu, babcia zmarła w wieku 48 lat, tak miałam usg i mam zmiany polipowate w przyszłym tygodni czeka mnie gastroskopia ja się nie wkręcam wiem że tak samo się zaczęło to u mojej babci

chyba ze babcia została w wieku 30 lat hahaha

nie chce mi się w to wierzyć czyli u was rodzinne jest zakładanie rodzin wcześnie ? babcia zdążyła wyjść za mąż, urodzić dzieci i umrzeć i to wszystko przed 50tką ? żarty na bok, miejsmy nadzieję że od czasów babci lekarze lepije radzą sobie z diagnostyką i szybszym wprowadzeniem leczenia