Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

racjonalistka

chore agresywne dziecko na placu zabaw

Polecane posty

Jak najlepiej rozwiązać taką sytuację: na plac na naszym osiedlu od niedawna przychodzi mama z chłopcem na oko 3-4 letnim. Dziecko ma jakąś chorobę i dziwnie się zachowuje-podchodzi do dzieci i opiekunów, dotyka ich, czasami coś krzyczy do nich, łapie za nogi, ręce. To jest dziwne, ale ok-dziecko chore. Ostatnio jednak chłopiec jest agresywny-podchodzi do dzieci albo nas, opiekunów i uderza w twarz, pluje, sypie piaskiem, nawet ugryzł dziecko sąsiada. Matka zabiera dziecko na chwile po incydencie, mówi przepraszam, ale to taka choroba i odchodzi na ławkę. Po jakimś czasie dziecko wraca i znowu trzeba być czujnym. Sytuacja jest już męcząca dla nas-rodziców. ja rozumiem, że chory no ale czy dlatego nasze dzieci mają cierpieć? Plac jest duży, fajny i jedyny taki w okolicy, więc wszyscy nie opuścimy go dla jednego dziecka. Sąsiadka próbowała rozmawiać z matką, ale ona stanowczo powiedziała, że dziecko jest chore ale to nie znaczy, że ona nie będzie z nim wychodzić. No ok, ale w imię czego inne dzieci maja być bite, plute itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9348938493
podejrzewam, że wiem na co choruje. Mam podobne dziecko, na szczęście mam własny ogród. Bo ludzie w tym kraju to jest dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgfgfghfghgh
No jasne, jak ktoś protestuje przeciw byciu gryzionym, to jest dnem. :O Takie matki to dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rururur
zespol aspergera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewe333
mysle ze chlopiec cierpi na Aspergera w silnym stopniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaa
Dziecko z zaburzeniami, może ADHD lub autyzm, a do tego zero tolerancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego obrażasz nas? dlaczego jesteśmy dnem? Przecież ja się źle nie wypowiadam o tym dziecku, co nie znaczy, że zgodzę się, aby krzywdził moje, też byś chyba nie pozwoliła skrzywdzić swojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9348938493
Asperger to na pewno nie jest , raczej autyzm, na pewno jakies upośledzenie. Przy ASpergerze nie ma uposledzenia. A moze wyjsciem byłoby- jak wam nie dopowiada kontakt w tym dzieckiem, po prostu przychodzenie jak go nie ma? W końcu siedzi tam chyba nie całą dobę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaa
A rpzmawiałaś z mamą, wymyslałas jakieś zabawy żeby włączyć też to dziecko? Tłumaczyłaś swojemu żeby nie zaczepialo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaa
Jak to przy aspergerze nie ma uposledzenia, jest poniewaz jest to lzeszjas odmiana autyzmu tylko ze dziecko w jakims konkretnym kierunku jest wybitnie zdolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież nikt dziecka z placu nie wyrzucił, właśnie okazaliśmy mu tolerancję, próbowaliśmy rozmawiać z mamą, bawiliśmy się z tym dzieckiem, ale ostatnio chłopiec jest niebezpieczny dla naszych dzieci i dlatego zastanawiam się jak to rozwiązać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9348938493
chodzi o to, że to charakterystyczne zachowanie w Polsce. w Polsce kazda sooba z dzieckiem niepsłnosrpawnym jest dyskryminowana, a dzieci z Zespołem Downa- to matki nie pozwalają się z nimi bawic. Wiele dzieci- w zasadzie większosc - bije, pluje i ma rózne agresywne zachowania. Ale tylko jak niepełnosrprawne dziecko zachowuje się zle, jest krzyk. Tych zdrowych nikt nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentaI cut
trzeba odizolować od innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijak.....
plac zabaw jest publiczny i nie zabronicie nikomu tam przychodzic. Po prostu musisz chodzic na ten plac kiedy tego chorego dziuecka nie ma i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno unikać przychodzenia na plac jak jest ten chłopiec, bo przy ładnej pogodzie popołudnie po pracy zazwyczaj tam spędzamy, a mama z chłopcem też przychodzi około 16.00, podobno do południa też tam są, ja wtedy jestem w pracy, więc nie spotykam się z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9348938493
Przy ASpergerze mie ma upośledzenia IQ, rozwój jest ogólnie w normie. Nawet kryterium stwierdzenia Aspergera jest normalne IQ. a jak dziecko zachowuje sie az tak dziwnie to znaczy że jest upośledzone, chyba że autorka coś zle opisała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
Jeśli boicie się o swoje dzieci - zmieńcie plac zabaw. Chyba nie ma innego wyjścia. Albo nauczcie dzieci, że ten chłopczyk jest chory i dlatego tak dziwnie się zachowuje, lepiej go unikać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani z liczbami w nicku to nietolerancyjna, uprzedzona i okryta jadem kobieta. Ma chore dziecko, więc myśli, że może każdego obrażać. Myśli, że wszyscy są przeciw jej. Ona jest bardziej chora niż jej dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja wcale nie mówię, że zdrowe dzieci nie są agresywne-tylko akurat w środowisku, gdzie przebywam rodzice reagują natychmiast i skutecznie i wiadomo-jedno uderzy drugie, rodzic reaguje, przeprasza, każe dziecku przeprosić, albo za kare zabiera do domu i jakoś nie ma z tym problemu. W tej sytuacji jest inaczej-matka uważa, że dziecko jest chore i ona nic z tym nie może zrobić, przeprasza, zabiera, a za chwilę sytuacja się powtarza. Ja myślę, że to jest mimo wszystko odpowiedzialność opiekuna. Gdyby mama bawiła się z nim obok nie krzywdziłby innych, a ona chce chyba żeby bawił się z dziećmi, ale ich kosztem, a na to trudno się zgodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9348938493
racjonalistka- cos się plączesz. Ona mu kaze bawic sie koniecznie z innymi dziecmi, a to dziecko nie chce i ona je przysuwa na siłe, zeby biło inne dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9348938493
wszyscy rodzice zdrowych dzieci reagują natychmiast? Chciałabym to widziec... :p Mój starszy syn jest zdrowy, chodził do szkoły ze zdrowymi, i raz przyszedł cały w siniakach przez kolegę, a raz skończył w szpitalu ze skomplikowanym złamaniem ręki, po ty, jak jeden z jego kolegow zastosował chwyt jakiego nauczył sie na judo. Musiał miec operację w szpitalu i cud że nie został niepełsnosprawny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie ja napisałam że ono nie chce a ona je zmusza? Ono bawi się z/obok innych dzieci a jak mu coś strzeli do głowy to któreś dziecko dostaje od niego, matka po prostu siedzi na ławce i reaguje jak już coś się stanie, napisałam, że gdyby bawiła się z nim obok innych dzieci bo piaskownica jest wielka to może nie krzywdziłby dzieci albo ona mogła zareagować wcześniej, ale wydaje mi się, że ona chce żeby był z innymi dziećmi i woli trzymać się z daleka i obserwować, to takie moje zdanie, może się mylę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne, że nie wszyscy rodzice reagują, wiem, że to jest duży problem w wielu miejscach i na placach, ale akurat ja nie mam z tym problemu na razie i jedyny problem dotyczy chłopca, gdyby zdrowe dziecko się tak zachowywało i rodzic nie reagował też byłby to duży problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9348938493
tylko jak ono nie będzie się bawic w ogóle z innymi dziecmi, to nigdy nie nauczy się właściwych zachowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
A nie możecie "na spokojnie" porozmawiać z mamą tego chorego dziecka? Powiedzieć jej, że Wasze dzieciaki nie rozumieją dlaczego inne dziecko im dokucza, że nie wiedzą, jak reagować, przecież w końcu jakiś dzieciak mu odda i to solidnie. Może wystarczyłoby normalnie, życzliwie pogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
Tej matce pewnie i tak jest wystarczająco ciężko mając takie chore dziecko.... Może ona nie wie, co ma robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsnaj
A ja się zastanawiam jak ta matka może na to pozwalać. Wyobraźcie sobie, że Wasze dzecko jest chore i się tak zachowuje. Ja bym za nim chodziła krok w krok, żeby ONO nie słyszało, że się źle o nim mówi, żeby dzieci od niego nie uciekały, żeby mógł biić innych. Łaziłabym za nim i jakby trzeba było łapałabym uderzającą rękę w locie. Niepojęte dla mnie jest zachowanie matki. Ze względu nawet na emocje swojego dziecka bym chodziła z nim jak cień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9348938493
CO ma zrobic? W Polsce jest jedno wyście: trzymac w domu, bron Boże wychodzic. Szumna tolerancja polega u nas chyba na oglądaniu telewizji z takimi dziecmi i wzruszaniu sie odpowiednich momentach. Ale jak przyjdzie co do czego, to jest jak widac. Przecież taki 3-4 latek jest tak silny, że na pewno stanowi śmiertlene zagorzenie...:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ++++++22222222222222222222
9348938493 musze przyznac Tobie racje. ale nieznosne zachowania niby zdrowych dzieci trzeba znosic. ich nikt w domu nie bedzie ukrywal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się dziwie przede wszystkim matce tego dziecka. Tłumaczenie, że taka to choroba jest uważam niewystarczające. Sama mam dziecko, które przejawia zaburzenia emocjonalne - konkretnie diagnozy nie mamy jeszcze postawionej, ale różnie bywa, od zamknięcia w sobie, po histerie i agresje. Ale ja nad dzieckiem pracuję i jak gdzieś idę, gdzie jest więcej osób nieznanych i niewiedzących nic o córce nie odstępuje jej na krok, mimo że mała ma już prawie 7 lat. Wiem jednak, że coś może ją sprowokować, albo wprowadzić w dziwny stan i zrobi jakąś akcje. Dzieci trzeba pilnować, a tych "wyjątkowych" już szczególnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×