Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

racjonalistka

chore agresywne dziecko na placu zabaw

Polecane posty

Gość do 9348938493
i nie dostaliscie nic?przeciez jest tyle dostepnych lekow(leczenie przewlekłe,wiec bezpłatne)-mam kilka kolezanek z tym probelmem(że tak to ujmę)-ich dzieci dostaja leki dotleniające,podnoszące koncentrację,kwasy omega na rozwoj mózgu(tak to najprosciej ujmę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9348938493
Jeden rezonans bo trudno to zrobic, trzeba dziecko uspic kompletnie a to też niebezpieczne w przypadku padaczki. A EEG miewa co 1,5 roku, ostatnio ta neurolog co chodze mnie denerwuje, nawet nie sprawdziła, kiedy było robione poprzednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 9348938493
przepraszam,ze pisze na wyrywaki,ale coreczka w hustawce i musze miec ja na oku:)) wiem o preparacie EEQ-bardzo zachwalanym przy opóznieniu rozwoju,niedotlenieniu-jest tyle tego,ze na pewno cos dla TWOJEGO DZIECKA BY NEUROLOG DOPASOWAL...TAK MYSLĘ,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9348938493
Ja na własną rekę ostatnio wprowadziłam właśnie Omega 3, ale dopiero jak poczytałam o tym, bo ta lekarka nic o tym nie spomniała zeby to brac. I daję bo jest nieco autystyczny- witamine b15, kurkumę, Magnez chelatowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9348938493
Chodzi ci o EyeQ? Czyli kwasy omega 3 i 6?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 9348938493
NO WŁASNIE-PODTAWA TO DOBRY(MĄDRY)LEKARZ,KTORY wAS NIE BEDZIE ZBYWAC-MUSISZ PUKAC DO WIELU DRZWI. Mieszakcie w duzym miescie? Co do badan-no tak,przy padaczce ryzyko narkozy jest wieksze,choc ja tez sie boje,bo corcia ma wade serca-lekka,ale zawsze to kolejny "minus"-jednak tomograf nam zrobią w uspienieu,bo dziecko musi byc oprzekładane z kazdej strony i musi lezec nieruchomo. a co z integracją sesnoryczną?macie taki osrodek? prwyatnie to bardzo droga terapai-w moim miescie jest w poradni psychologicznej-teraz czekamy na wizyte u pani psycholog,ktorakietuje na te cwiczenia-sąsiadki wnuczek tez tam uczęszcza i robi duze postępy,dlatego tez staram sie o to dla mojej corki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9348938493
Bo Eye Q to polecił mi neurolog, ale dopiero jak spytałam o suplementy - mam wrazenie że ona nie wierzy w suplementy. Daję od czerwca, teraz zmieniłam na zwykłe Omega 3, bez Omega 6 ( olej z wiesiołka), bo przeczytałam że olej z wiesiołka moze zwiększyc czasem ataki padaczkowe... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 9348938493
tak eyeq-wiedzialam,ze cos nie tak wpisałam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9348938493
Ja odkąd daję suplementy to widze wreszcie poprawę - i to ogromną- w zachowaniu. mieszkam w dosc duzym mieście, ale ten neurolog był niby polecony przez kogoś, że dobry. Chyba juz ta babka się przestała starac, ale faktem jest, że przy zespole Westa lekarze załamują ręce. Dziecko zawsze miało przedszkole specjalne z rehabilitacją tez sensoryczną, a teraz szkołę. A te leki na dotlenienie to leki, czy suplementy? Jak się nazywają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9348938493
Musze leciec, ale jeszcze wieczorem zajrze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 9348938493
dowiem sie od kolezanki i dam znac(sa to granulki) moim zdaniem powinnas skonsultowac sie z innym neurologiem-tak dla spokoju sumienia;-)) wiem,ze te leki poprawiają koncetrację,dzieci lepiej spia,dluzej skupiaja sie na tym,cvo robią...mnostwo tego jest-czekam na te badania jak na zbawienie mam taki zeszyt-zapisuję w nim wszystko,co mnie iepokoi,żeby na wizycie u lekarza niczegnie pominąc(wiadomo,ze mało czasu jest),wpisuje to,co dziecko umie robic-czego nie(a juz powinno),pisze co mnie niepokoi ittd i tak z tym zeszytem wszędzie chodzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenne kolory
bardzo Wam wspolczuje i podziwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 9348938493
jak mozesz napisz mi gdzie kupujesz wit.b15

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y6eyeuy
9348938493 - ty lepiej tego swojego dzieciaka otruj bo widać że ty jesteś zdrowo jebiniętą frustratką a twopje bachory z pewnością po tobie odziedziczą tą przypadłość :O albo przyslij je do mnie, z przyjemnością im łby poukręcam, człowieczeństwo mi za to pogratuluje że jednych durniów mniej na świecie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wiosenne kolory
dziekuję-choc wsopółczucia nie lubię-nie czuj.ę sie gorsza...wiem,ze musze byc silniejsza,wiecej wiedziec,wciąz byc na "stanowisku".ale jestem matka i myślę,ze to moj obowiązek.Przy zdrowym dziecku tez trzeba miec sie na bacznosci-moja starsza corka juz 2 razy złamała rękę,tez są problemy(nie zdrowotne),ale nauka-szkoła itd-nie ma lekko,ale przeciez nikt tego nie obiecywal:))nie zamieniałabym mojej corci na inne dziecko-jest radosna,grzeczna(poza małymi wyjątkami),wszystko ją ciekawi(szczegolnie przyroda i..narzedzia taty),nic nie umknie jej uwadze:))uwielbia muzykę-potrafi bezblednie zanucic kazda uslyszana melodię,uwielbia zabawy z naszym psem,przytula sie czesto,rozdaje caluski-kochana jest!!! moze uda nam sie odnalezc problem opoznienia mowy-to moje marzenie. wiem,ze moze to byc uwarunkowane genetycznie-mąz mowil w wieku prawie 6 lat!!jest po studiach i pracuje na powaznym stanowisku.ja mowilam szybko(ok 2 lat),czytałam w wieku 3 lat,poszlam do szkoly o rok szybciej. wiec zobaczymy co bedzie po badaniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do y6eyeuy
a tobie o co chodzi??-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y6eyeuy
A czy ja mówię o autorce? Ta suka od początku tu siedzi i wygłasza sobie mądrości o nietolerancji niewychowanych dzieci. Niech sobie załozy temat pod tytułem: mój bachor jest nieokrzesanym kaleką i niech tam wypyla w podskokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do y6eyeuy
lecz sie-tyle moge ci napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y6eyeuy
Taaa... Bo nie pochwalam niewychowanych smarkaczy za którymi stoją równie niewychowane i do tego tępe mamuśki pozwalajace bachorowi na wszystko bo biedaczek chory. Ubić biedaczka, ukręcić łeb i problem rozwiązany. I dla udręczonej mamuśki i dla otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi się czytać całego
tematu, ale odniosę się do początkowych postów. Uważam że zachowanie matki tego chorego chłopca jest niedopuszczalne. Nie można pozwolić aby chore dziecko szkodziło zdrowym. Tak samo jak posyła się do przedszkola dziecka z grypą żeby wszystkich nie pozarażał, tak samo należy uważać żeby takie chore dziecko nie było uciążliwe dla innych dzieci. Nie mówię żeby to dziecko trzymać w domu, bo to nie grypa a trwały uszczerbek na zdrowiu. W związku z tym uważam że ta mama powinna siedzieć razem z nim w piaskownicy i w porę reagować na zachowanie dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe czy twoje
dziecko(gdyby bylo chore)tez bys zabił??-a????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y6eyeuy
od tego sa badania w ciąży aby stwierdzić czy dzieciak chory czy zdrowy. a jak już rodzisz tego chorego na łeb bachora to go na smyczy prowadź aby innym nie szkodził. Żeby dzieciak gryzł? Co on wściekliznę ma? W końcu ktoś nie wytrzyma i mu najebie tak, że się nie pozbiera jak tknie zdrowe i spokojne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe czy twoje
oj,żal mi Ciebie..serio:((poczytaj-niedolenienia,autyzmu nie da sie wykryc jakimkolwiek badaniem!!!,bardzo często diagnozowane sa w wieku 3 i wiecej lat!!! to raz,a dwa-w przedszkolu bardzo czesto dzieci(zdrowe!!!) sie gryza,bija,popychają i jakos nikt ich na smyczach nie prowadza:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y6eyeuy
to trzeba zacząć, agresywne osobniki nalezy odilolowac od normalnych ludzi, nie patrząc czy zdrowe czy chore. Tylko mamuśki tych chorych mają usprawiedliwienie dla swoich bachorów - chore to może wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektóre osoby przedstawiają argument, że to choroba i niewiele da się zrobić a za chwilę obrzucają mnie błotem bo zapytałam, czy po ukończeniu 18 lat ta osoba ma jakieś zaświadczenie o swojej chorobie i jest czy jest traktowana inaczej przez prawo. Wobec tego: czy te osoby są chore i będą tak traktowane przez prawo czy nie? no bo jeśli piszecie, że to nie choroba psychiczna i nie są ubezwłasnowolnione to znaczy, że będą odpowiadać np. za pobicie, więc tak czy siak trzeba im zapewnić jakieś przystosowanie od początku i stawiać granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodkopierdzące mamusie myślą
że jak ich ten chory synuś w wieku 20 lat kogoś zatłucze albo na śmierć albo prawie na śmierć to zajda to pana prokuratora, wyzwą go od nieczułych i nietolerancyjnych chujów i zły pan prokurator nie skaże ich synusia bo dzidzia chora. mocno sie zdziwią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carolaina
troche prawdy_ napisał/a: Nigdy nic nie przerazalo mnie bardziej, niz chorzy psychicznie albo uposledzeni emocjonalnie ludzie. Dlaczego mam na sile starac sie do nich zblizyc? Skoro sie boje, skoro mam za slaba psychike do tego, za duzo przeszlam w zyciu stresu, niepewnosci? Mam prawo unikac i wymagac tego, aby nie zblizali sie do mnie. Za to staram sie pomoc i dac z siebie innym w inny sposob, w miare moich mozliwosci. Właśnie! Nic na siłę- przecież nie o to chodzi, żeby być zafiksowanym na punkcie równości. Co innego postawa wrogości/podział my-oni wobec niepełnosprawnych/chorych, a co innego, zwyczajny brak chęci do kontaktów z określonymi społecznymi grupami. Ja też nie miałabym ochoty na nieprzymusowe i dobrowolne kontakty np. z agresywnym schizofrenikiem. a co do chorego dziecka- Pytanie, jak matka tego agresywnego dziecka chciałaby, aby je traktowano? Sprawiedliwie, czy jednak indywidualnie? Bo jeśli sprawiedliwie, to chyba "na równi z innymi"? Skoro na równi z innymi, to wtedy chore, nie chore, ma akceptować przyjęte normy współżycia społecznego, czyli agresja nie może się powtarzać. Natomiast wydaje mi się, że jeśli potraktujemy przypadek indywidualnie, to wówczas faktycznie będziemy musieli cały czas mieć na uwadze, że dziecko jest wyjątkowe i zrozumieć, że potrzebuje ono nieco czasu do poczynienia jakichś rezultatów pozytywnych, w tym wypadku zaprzestania agresji. Tylko że w tym czasie mogą dziać się różne rzeczy...Nie wiadomo, jakie stanowisko zajmuje matka tego dziecka? Czy mowi tylko" przepraszam, on jest chory" i na resztę ma wy..walone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak,tylko
że to "chore"dziecko nie zawsze rozumie ,że robi cos zle- i sorry,ale nie zawsze mozna mu to wytlumaczyc...to nie jest tak,ze jak dziecko ciebie uszczypnie i ty mu oddasz w ten sam sposob to zrozumie,ze to boli.czesto dzieci z zaburzeniami(róznego rodzaju)maja bardzo wysoki próg odpornosci na ból-i gdy twoje dziecko lekko obedrze kolano to płacze,a moje po silnym upadku nawet sie nie skrzywi.zrozumcie,ze nie jest tak latwo wytlumaczyc choremu dziecku co robi zle-czasem to walka z wiatrakami... tak jak priba wytlumaczenia tego komus,kto tego nie doświadczył... a juz wpisy,ze jak to dziecko dorosnie i kogos zadzga nozem itp pozostawiam bez komentarza...:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak,tylko
PRIBA=PRÓBA SORRY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×