czy to zdrada?,

w końcu nie ma to jak podróż samochodem, a jeśli nie to już wolę autobus, nawet na dłuższą trasę niż PKP ;) w zasadzie tak, bo pracy mam dziś na całe 2 godziny ;) wiem, wiem- zapracuję się któregoś dnia na śmierć :D :D :D

No wlasnie Ruda Ty uwazaj na Siebie bo sie zameczysz:-) jak mozna tyle zasuwac:-D Ja pracy dzis tez malo i licze na to ze o 13 skoncze;-) Wczoraj mialem duzo wiecej i o 15 sie udalo :-)wiec jest nadzieja:-D A jest takie slonce ze chcialbym zdazyc skorzystac:-D a Ty pierwsze opalanie pewnie za Soba masz?

no to zasuwaj, zasuwaj, żebyś się wyrobił i zaczniesz upragniony weekend ;) owszem :) jak dzieci biegają po podwórku, to ja wyleguję się na tarasie, ale mam wrażenie, że słońce udaje, że mnie nie widzi ;) ehh

To Ty masz dzieci nie dziecko??? I taka nie niegrzeczna jestes oj mamusiu,mamusiu;-)

oj tam niegrzeczna...grzeczna, grzeczna i to jak mało kto...:D a jakbyś wiedział ile mam tych szkrabów...;) a Ty jakieś potomstwo już posiadasz?

Ile masz tych szkrabow??? Ja potomstwa nie mam i sie nie zanosi na razie ,no chyba,ze wpadne ale jak tyle lat nie wpadlem to sie nie spodziewam:-D

wiesz, ja się swego czasu zarzekałam, że nigdy dzieci mieć nie będę... a ile ich mam? 4...:)

NIEEEEE????? ŁAAAŁ z fotela spadlem:-D To Ty matka pelna geba jestes:-) Kiedy zdazylas tyle dzieci zrobic? W jakim wieku One sa?

hahaha wiedziałam, że Ci szczęka opadnie z wrażenia no ale już już wstawaj z tej podłogi, bo żartowałam :) :D :D :D mam dwoje dzieci, ale za to duże już :) bo syn ma 6 lat, a córka 5

Haha no to rozbawilas mnie:-D :-D :-D juz myslalem,:-) to wczesnie sie zdecydowalas, ale to dobrze bedziesz miala wychowane i nadal mloda i szalona bedziesz;-) Czasem sobie mysle ze szkoda iz nie wpadlismy na poczatki wtedy to by katastrofa byla a teraz juz bym mial pewnie 10 letnia corke:-) Na chwile obecna juz stary jestem:-( Ale dalas:-D :-D

taaa zdecydowałam się...miałam 20 lat i pomyślałam sobie- a co tam strzelę sobie bobaska, nie ma to jak młoda mamuśka, a co! :D :D :D a tak szczerze, to antykoncepcja nas zawiodła tzn, za pierwszym razem ;) ale cóż zdarza się i tak ;) Ale nie żałuję bo już mam duże dzieci, a jak widzę jak znajomi mają takie małe smyki albo dopiero planują, to jakoś im nie zazdroszczę... :D a Ty tak, faktycznie, staaaary jesteś nooo :D a Twoja żona jest w Twoim wieku ?

No moze nie stary ale jak teraz bym cos splodzil to urodzi sie jak bede 30 dobijal, z domu jak wyjda bede mial ok 50, cale zycie mi ucieknie:-( A ty bedziesz nadal mlodka;-) uwazam ze Twoja wersja jest lepsza no i skad mialem wiedziec,ze nie planowane;-) Ale patrzac z perspektywy czasu pewnie sie cieszysz?? Moja zona jest w Twoim wieku.

no wiesz, mój mąż był w Twoim wieku, jak został tatusiem ;) oj nie wiem, czy taka lepsza. wiesz, nie ta kolejność, 2 dzieci w trakcie studiów, mąż ciągle nieobecny...no ale czasu bym nie cofnęła. Pewnie, że nie żałuję, dobrze że stało się jak się stało, bo świadomie to nie wiem kiedy bym się zdecydował, z pewnością nieprędko. Zresztą koleżanki do dziś się ze mnie śmieją, że miałam w ogóle nie mieć męża i dzieci, a pierwsza dałam się usidlić :D :D :D

To duzo starszy ten Twoj maz:-) Mi na odwrot mowili,ze skoro pierwszy bral slub przepowiadali mi koniec zycia,wolnosci,ze zaraz dzieci bede nianczyl tymczasem ja nadal bezdzietny a wszyscy inni albo powpadali albo tuz po slubie dzieci im sie urodzily:-) jednak to zycie przewrotne jest;-)

oj przewrotne, przewrotne ;) ja to tak czasem trochę zazdroszczę...nie jesteś jeszcze...hmmm...jakby to nazwać..."uwiązany?", możesz korzystać z życia, wyszaleć się, a ja już matka polka na całego ;) ale jak mówiłam...dobrze jest jak jest

No ale zeby to "uwiazanie" szczegolnie Ci przeszkadzalo to chyba nie?;-)

nie no, co Ty. Ogólnie jest ok :)

to w takim razie cos jest nie tak z moja pamiecia? albo sie pomylilem zaraz sprawdze;-)

hmmm...czemu z pamięcią? owszem mówiłam, że czasem zazdroszczę, ale chodziło mi po prostu o to że bywa, że brakuje mi czasu takiego tylko dla siebie. Ale mam fajne dzieci, bez których życia sobie nie wyobrażam i nie ciąży mi to mamuśkowanie ;)

To w takim razie zle sie zrozumielismy;-) pisalas ze ja jeszcze moge sie wyszalec w domysle zdradzic? A ja pisalem ze Ty chociaz jestes w sytuacji jakiej jestes tez sobie na to pozwalasz:-)

no to faktycznie tok myślowy trochę nam się rozjechał :D wyszaleć...tak mi się napisało po prostu, ale chodziło mi bardziej o to, że nie musisz tak koniecznie wracać do domu na czas, nie masz jeszcze "takich" obowiązków, możesz wyjechać gdzie chcesz i na ile chcesz, nie myśląc o tym, że zabierasz ze sobą dzieci i to one są na pierwszym miejscu. Bo co do zdrady...sam widzisz, że to że ma się dzieci niczego nie wyklucza...jestem tego żywym przykładem...

o polecony tu baluje :P

Fifka ja tu nie baluje ja tu wspoltworze i wspolgospodarze:-)

Fifka Polecony pobudza to forum, bo bez niego by umarło śmiercią naturalną ;)

to ja nie wiedziałam że Cie tu mozna szukać

RudaRudaRuda111 nie tylko forum pobudza :D :P

nie??? oszzzz ten nasz Polecony...;)

Bo sie dobrze ukrywam;-) ja nie wiedzialem, ze ktos chce mnie szukac

Ruda a wracajac do tematu to faktycznie nie musze nic tak naprawde to nie mam w zasadzie zadnych obowiazkow,po pracy wracam do domu i w sumie robie tylko to na co mam ochote :-)

na co masz ochotę mówisz...ja choćbym chciała to w domu...albo nie ma z kim, albo dzieci biegają...hehe już mi myśli zbiegają na boczny tor...oj źle ze mną... :D :D :D