Dlaczego księża podkreślają że joga to wymysł szatana ?

To co wiąże się z takimi działania które w jakiś sposób odwołują się do duchowości ludzkiej jak joga, czy z kolei to co zostawia jakiś ślad w naszej psyche jak hipnoza, czy autohipnoza, budzi w świecie chrześcijańskim wiele pytań i dyskusji. Trudno o jednoznaczne stwierdzenia bo nie ma jakiś kategorycznych zaleceń Kościoła. Wskaże jednak na pewne pytania o stosowanie jogi. Joga przyjęta z obszaru kultury hinduistycznej prezentowana jest po prostu jako ćwiczenie psychofizyczne mające na celu zdrowie, osiągnięcie harmonii wnętrza i ciała, osiągnięcie relaksu psychofizycznego. Zastrzeżenie pojawiają się na tle tego, że o ile wiele osób, instytucji patrzy na samą jogę w oderwaniu od jej kontekstu kulturowego, zaś wiele osób wskazuje na fakt, że joga powstała jako praktyka przede wszystkim duchowa, związana ze światem duchowym hinduistycznym. Ja po prostu zalecam dużą ostrożność w praktykowaniu jogi, bo rzeczywiście joga powstała w konkretnym podejściu duchowo filozoficznym do siebie, świata, religii itd. I trudno się nie zastanawiać czy wejście głębsze w świat jogi, nie jest w końcu również wejściem w świat specyficznego podejścia do świata i duchowości, które jednak w wielu punktach zasadniczo różni się od podejścia chrześcijańskiego [choćby zasadnicza różnica, w której dla chrześcijaństwa celem jest miłość wyrażana życiem, a w świecie buddyjskim czy hinduistycznym miłość jest najczęściej etapem, ważnym etapem, ale jednak tylko etapem na drodze do spełnienia, a nie celem]. Trzeba też stwierdzić że czasem pod szyldem jogi działają niestety albo ludzie którzy nie znają tak naprawdę jogi [znają ją na poziomie fizycznych ćwiczeń, ale nie mają pojęcia o filozofii jogi i jej wpływu na całego człowieka], są odmiany jogi które mogą być niebezpieczne dla psychiki, jeśli są niedojrzale stosowane [np.: niektóre ćwiczenia oddechowe jogi], lub wykorzystują naukę jogi po prostu sekty. A co do hipnozy. Tu również nie ma jakiś kategorycznych nakazów. O ile więc hipnoza poddana kryteriom naukowym nie wzbudza jakiś wielkich sprzeciwów, to zastrzeżenie budzi niekontrolowane stosowanie hipnozy czy autohipnozy z powodu nieznajomości właściwie zasady działania mechanizmu hipnozy oraz ewentualnych konsekwencji. Hipnoza w jakiś sposób odsłania w człowieku jakieś rejony na co dzień zasłonięte przez niego i tak odsłonięty człowiek jest w jakiś sposób bezbronny w tej sferze, także na jakieś zranienia, zwłaszcza że jego mózg pracuje wtedy rzeczywiście zupełnie inaczej niż na co dzień. Trudno więc po prostu przewidzieć konsekwencje działania hipnotycznego i nie znając zasady tego działania, trudno przewidzieć skutki.

no widzisz w Boga wierzę ale nie podniecam się narzędziem jakim jest kościół i księża schodzący na psy Ostatnio jechałam w pociągu, byłam chora na dodatek cierpię na chorobę lokomcyjną, przedziały naładowane na maksa, w moim siedziała zakonnica i udawała że się modli. tak udawała bo nie mogła się skupić na tym co robi i ciągle zmieniała książki albo wyjmowała i chowała różaniec, na korytarzu stała zgarbiona staruszka z mnóstwem waliz mimo, że byłam jak wyżeta ścierka powlokłam się, zaproponowałam miejsce tej starszej pani i pomogłam jej przytaszczyć walizki, w moim przedziale jechała kobieta w zaawansowanej ciąży i starsi ludzie, więc od nich nie mam pretensji jeszcze jakim spojrzeniem mnie ta siostra miłosierdzia obrzuciła, byłabym jej pokazała język ale wychowanie mi na to nie pozowliło Bóg jest jeden, ale ludzie innych ras czy religii pojmują go na swoj sposób, wielu chrześcijan utopiłoby człowieka w łyżce wody mimo, że co niedziela krzyżem leżą nie dziwię się, że przez Europę przechodzi fala wystąpień z kościoła

Tiaaa, a po to człowiek ma rozum i wolną wolę żeby bezkrytycznie słuchać księży!

nie patrz na innych jacy sa, patrz na siebie i na to w co wierzysz. Czy przez to co widzialas zaczynasz watpic w Boga? Nie dla ksiezy i innych chodzisz do kosciola tylko dla Boga i siebie.

do kościoła cohdze bo nareszcie znalazłam normalną parafię :) ale sporo mi to zajęło i owszem patrze na swoje czyny ale od innych tez nalezy wymagać i to od tych którzy powinni dla nas wzorem być

Księża i zakonnice są różni, to przecież ludzie. Ale myślę, że wielu jest jednak porządnych i naprawdę stara się w swojej misji.

do licencji no widzisz w Boga wierzę ale nie podniecam się narzędziem jakim jest kościół i księża schodzący na psy rozumiem ,zę twierdzisz ,ze ja sie podniecam ?:) trudno byloby mi sie podniecać kościołem do którego nie należę , a i księzach staram sie raczej wypowiadać łagodnie wiedząc ,zę sa tylko ludźmi i ich grzechy czy błędey nie są usprawiedliwieniem dla nikogo .

a tekst ks . Barana bardzo dobry :) uzupełniłabym go tylko o duchowe niebezpieczeństwa , bo to w nim jest sedne sprawy :)

z czego tu być dumnym ? chrześcijanie palili na stosach, mordowali, gwałcili i to wszystko w imię Boże, uważasz że nasza religia jest lepsza od innych ? owszem muzułmanie są zapalczywi, są w wielu kwestiach przesadni ale my nie jesteśmy lepsi, może przydałaby się reforma niwelująca rozpustę i zakłamanie bo strach dzieci na religię posyłać ci co nabili żywego psa na ruszt to też chrześcijanie, niech mnie ktoś poprawi - czy w krajach z inną religią też księża tak sie zachowuja wobec dzieci ? często na ulicy widzę ateiste , który zachowuje się o niebo lepiej niż tuzin idących przed nim chrześcijan dla których kopnięcie psa to normalna bo przeciez to gadzina a my jako istota wyższa możemy wszystko, w kręgu moich znajomych jest także buddysta - co ona tam sobie odmawia i ile razy to robi to nie moja sprawa ,ale fakt że jest wartościowym człowiekiem, któy szanuje otaczający go świat i ludzoi - to mi imponuje Licencja tak, księdza są ludźmi ale ich grzechy i przewinienia robią z drugiego człowieka hipokrytę, bo jak tu iść na mszę i słuchac o czystości przedmałżeńskiej kiedy ksiądz ma dwoje nieślubnych dzieci, no chyba, ż elubisz kiedy robi ktoś z Ciebie Idiotkę ale ja nie Loooooooser - cóż masowe wystąpienia z kościoła katolickiego, coraz więcej spraw które wychodzą na jwa, w jakim świecie Ty żyjesz ?

Looooooser please, w woli ścisłości Ty do kościoła chodzisz doopy wyrywać i podglądać więc dzieciaku nie bluźnij

dzięki temu jest giętki i sam sobie może loda zrobić ;)

ostatnio czytalam artykul o tym ze zdaniem ksiezy nawet rozwijanie siebie, szybkie czytanie, mnemotechnika to wszystko bluznierstwo bo chcemy byc lepsi od Boga to teraz przyklad zalozmy ze Bog ma wobec mnie plan, chce bym byla lekarzem i pomagala ludziom, czy zatem bluznierstwem jest ze ide na kurs szybkiego czytania dzieki ktoremu moge przeczytac duzo ksiazek, zdobyc tytul i tym ludziom pomagac? gdzie tu bluznierstwo ? moze raczej ksieza boja sie ze wyksztalceni ludzie juz nie kupia bajek i trudniej bedzie nimi manipulowac

nie uważam ,że moja - wolę slowo wiara niż religia - jest lepsza od innej . Ona nie jest lepsza , ona jest prawdziwa . Nie przeprowadziłam castingu na " lepszość " wiary na jej prawdziwość i tak , uważam ,zę tylko chrześćijaństwo , tylko wiara w Jezusa Chrystusa jest prawdziwa i dumna jestem z tego ,że nie musiałam sie o tym przekonać w godzinie śmierci , ale pozwolił mi Bóg poznać siebie wcześniej :) A to ,ze " chrrześcijanie mordowali " - już samo to sformuowanie jest oksymoronem w imię Boże - to czy to znaczy ,zę naprawdę Bóg miał z tym cos wspólnego ? Jeśli krzyknę - " W imieniu Jezusa , wybierzcie mnie na prezydenta " to znaczy ,ze naprawdę Jezus tego chce ? ( choć z drugiej strony ....:D A o kopaniu psów to nawet mi nie mów , bo sama mam 2 i nogi z doopy powyrywam każdemu kto by chciał im krzywdę zrobić . Co zaś do grzechów innyhc ludzi np księży - czyżby były dla ciebie usprawiedliwieniem ? Ksiądż też człowiek , grzeszy na swój rachunek i z niego zostanie rozliczony - co tobie do tego ? Ty nie masz wzorować sie na ludziach , nawet księżach , ale na Jezusie , Jedynym Doskonałym . Zacznij spogladać na Niego a zobaczysz ,zę nigdy cie nie zawiedzie .

a odnośnie dyplomu lekarza i konieczności kursu szybkiego czytania - jak ci biedni lekarze sie tego wszystkiego uczyli kiedy jeszcze tych kursów nie wymyśliono?:D

Ksiądż też człowiek , grzeszy na swój rachunek i z niego zostanie rozliczony - co tobie do tego ? To, ze ma czelnośc mnie pouczać jak mam zyc a sam grzeszy 10 razy bardziej

joga & buddyzm vs kontemplacja modlitewna @ katolicyzm ksiadz gra tylko w jednej druzynie

Ja nic takiego nie słyszałam nigdy :) Dla mnie joga to ćwiczenia rozciagające i relaksacja a to z szatanem ma tyle wspólnego :D

ale jeśli sam tego nie przestrzegajac - poucza ciebie w sposób włąściwy , choć wiem ,ze budzi to wewnętrzny sprzeciw pouczanego - to jaka ty szkodę mozesz ponieść z tego tytułu ? On ani życia za ciebie nie przeżyje ani grzechów nie poniesie . Przeciwnie - każdy sam zda sprawe przed Bogiem za swoje życie :)

Bez przesady z tym wymysłem szatana. Chodzę na jogę i jakoś myśli samobójczych nie mam. Miałam - w młodości, a do kościoła chodziłam pilnie i regularnie. Ze mną na jogę chodzi koleżanka - wierząca i praktykująca katoliczka i też nie widzę, żeby po tych kilku latach jej się odmieniło. Wręcz przeciwnie - zdrowie się jej poprawiło, a do kościoła chodzi, jak chodziła. Trzeba pamiętać, że wszystko trzeba wypośrodkować. Istnieje wiele odmian jogi i faktycznie - niektórzy mocno wchodzą w temat i odlatują. Tez mam taką koleżankę ;) która za mocno odleciała. A księża są przeciwni wszystkiemu, co moze owieczkę oświecić i będzie mądrzejsza niż oni. Niestety.

nie będę jeszcze raz sie rozpisywać o niebezpieczeństwach zwiazanych z angażowaniem siew jogę , ale bardzo mnie zainteresowało coś innego - w jaki sposób joga mozę owieczkę oświecić ,zeby była mądrzejsza niż ksiądz / duchowny ?:)

No właśnie. W jaki sposób??? To dlaczego księża są przeciw?? :P coś w tym musi być, nie ??

ja wiem dlaczego i pisałam już o tym w tym temacie , tak samo jak inni :) I niebezieczeństwo nie jest bynajmniej zwiażane ze zbytnim oświeceniem :)

kogo normalnego interesuje co ma do powiedzenia pazerny na kasę,zakłamany klecha,mentalnie tkwiący w średniowieczu!?

oczekujesz odpowiedzi czy uważasz to pytanie za retoryczne ?

Dziwi mnie po przeczytaniu całego topiku,ze niektórzy tak się liczą ze zdaniem klechów,widząc jaki na prawdę jest ten kosciół,jego hipokryzję,w końcu jest XXI wiek ,no i to mnie zdziwiło Licencja! jeśli masz ochotę ,to oczywiście odpowiedz,zapraszam!

mysle ,że nikogo nie obchodzi co ma do powiedzenia i co myśli pazerny na kasę,zakłamany klecha,mentalnie tkwiący w średniowieczu ale człowiek rozsądny nie utożsamiajacy Boga tylko z KK może być zainteresowany tym co mówi na dany temat Biblia :)

Biblia nie jest dla mnie żadnym przykładem do naśladowania,czy też wyznacznikiem zachowania,do niczego nie jest mi to potrzebne!

Biblia nie jest do naśladowania :) Jezus jest do naśladowania :)

Licencja, zupelnie masz racje ! podpisuje sie pod kazdym twoim slowem :) milo jest wiedziec ze istnieja jeszcze tacy ludzie w kraju.

muszą Cię rozczarować,ale w te bajeczki o bozi też nie wierzę