Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hi-za-ga

wdowa

Polecane posty

Witajcie Dziewczynki. Wyraznie czuc juz jesien. Raz pada, raz swieci slonce. Ale zimno nie jest, to najwazniejsze. Nadal jestem przeziebiona. Okropnosc. A wczoraj zaczelam urlop, i podobnie jak Magnolia, a jutro wyjezdzam w gory. Mam nadzieje ze zmiana powietrza zadziala jak balsam i wykuruje sie blyskawicznie. Bo zle samopoczucie to od razu i zly humor. Aleksandro, a jak synek to wszystko znosi? Daje rade? A Ty sie trzymaj, pierwsza rocznica jest trudna, zreszta chyba kazda taka jest. Magnolio, wyjezdzasz gdzies? Andi, dzieki za mile slowa. Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie- jesień ale jeszcze złota . Gorzej jak będzie szara. Kaddarko- czasem spotykam się- ale trudne są momenty. Ale ja lubię jak jest trudno. Taki masochizm:). Andi- w pięknych górach mieszkasz. O tej porze jest tam najpiękniej. Aleksandro - zobacz jak to wszystko się dziwnie układa. Czasem myślę, ze to tak specjalnie się dzieje żeby odsunąć różne myśli. U mnie nic nowego.- Raz na wozie raz pod wozem. Aktualnie zmieniam auto. Dopiero pod koniec października je dostanę. A właśnie sprzedałam obecne. Jak ja to przeżyję? Magnolio i Kaddarko - odpoczywajcie dobrze zdrowo. Na razie do pracy zabieram się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Już wieczór i to nawet dość późny. U mnie po ulewnym deszczu i burzy a jeszcze do południa siedziałam ponad godzinę na słoneczku na balkonie. Od jutra zgodnie z prognozami ma być dużo, dużo chłodniej. To właśnie nasza polska jesień. Masz rację Reenko, mieszkam w pięknym miejscu.Dookoła mnie, dosłownie, wkoło góry i górki. Kiedy wracam do siebie do domu obojętnie z której strony kraju, zawsze zjeżdżam z góry. Oczywiście góra górze nie równa. Dzisiaj widziałam po raz pierwszy w tym roku nitki babiego lata. Koleżanka z którą podzieliłam się tą nowinką, powiedziała,że nitki babiego lata fruwają u nas już od miesiąca. O czym to świadczy, o tym że w moim zabieganym świecie nie było czasu na przyglądanie się przyrodzie. Cieszę się jednak, że jeszcze będzie bardzo letnio. Świadczą o tym wieczorne koncerty koników polnych pod moimi oknami. Pisałam Wam, że byłam już w lesie w poszukiwaniu grzybów. One będą u nas ( w lasach do których jeżdżę) ale dopiero około 20-go. Kiedyś jeden starszy pan zdradził mnie i mojemu mężowi tajemnicę, że wysyp grzybów w naszym rejonie następuje zawsze po pełni księżyca. Może to i prawda, poczekamy, zobaczymy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andi, jak bardzo sie ciesze przepowiadana przez Ciebie prognoza:). Oby ta jesien ciepla byla, i ladna, i pozwolila nacieszyc sie soba. Jade w Gory Izerskie, wlasnie sie pakuje i tak sobie mysle, co tu spakowac, aby nie zmarznac, ale i aby nie ubierac sie za cieplo. Trudna sprawa o tej porze roku. Bede chodzic na spacery, na basen, na zbiegi kosmetyczne, borowine, a moze i na jakas gimnastyke, jak znajde. I juz sie na to ciesze. Trzymajcie sie Dziewczynki. Odezwe sie po powrocie. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia42
Cześć Dziewczynki Już jestem na urlopie w Ustce, mam tutaj siostrę i przyjazną przystań w związku z tym. Zawsze tu uciekam aby zebrać myśli tak uczyniłam i tym razem, bo działo się oj działo na polu zawodowym i osobistym ostatnio. Ale powoli nabieram dystansu, czerwone winko koi nerwy super plus piękna pogoda, morze i spacery z psem 3 godzinne. Kadarko ja ostatnio właśnie zastanawiałam się czy taki układ jak Twój nie byłby dla mnie najlepszy, bo mam te zmiany nastroju a to odbija się wiadomo na kim. Ale cóż dwa kroki do przodu trzy do tyłu i tak drepczemy od lutego. Czas pokaże zresztą On też temperamenty jak ja więc dzieje się oj dzieje. A mnie prawdę mówiąc jakoś przestaje się chcieć szarpać, przeszłam przez piekło a więc chcę trochę spokoju. Chociaż organizm przyzwyczajony do adrenaliny szaleje. I widzidzie sama nie wiem czego chcę. Renka jakaś jesteś melancholijna ostatnio (tulę Cię mocno) Czasami życie zmienia się jednego dnia o 360 stopni czego ja jestem żywym przykładem. Andi naprawdę podziwiam Twoją pracowitość, ja leń naprawdę patrzę z podziwem. Mam jednego storczyka jakoś kwitnie, pod moją beznadzieją opieką. Pozdrowienia Dziewczynki. Ale się rozpisałam.Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano tak -- jakaś powaga i melancholia mnie ogarnia. Magnolio dzięki - ja podobnie nie chcę się szarpać już. Stąd te nastroje. W sumie trzy lata to trwa. Ale na ten moment chcę odpocząć i złapać dystans. I wtedy pomyśleć. A związku dalej sobie nie wyobrażam. To już nie byłoby tak. A przede wszystkim trudno wtedy ustalić priorytety. Czy dzieci, czy ten Ktoś, czy praca. Dzieci dorosłe też nas chcą. Ale ważna jest dla mnie przede wszystko niezależność. Boje się ją stracić. Wiem - kto nie ryzykuje ..... Ale to jest wysoka cena. Tymczasem znowu do pracy sie zabieram. Jakoś nagromadziło się tego duzo. A dziewczyny gdzie jesteście: Filipinka, Niunia, Hizaga ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Oj działo się u nas dzisiaj działo. Poranne słonko nie zapowiadało całodziennej paskudy. Padało, lało, kropiło, w południe grzmiało a pod koniec dnia pokazało się słonko. Temperatura jak w kwietniu, tylko do 16 stopni. Przeżyć jakoś jeszcze tydzień i może zacznie się ciepełko złotej polskiej jesieni. Taka pogoda powoduje u mnie całkowity spadek chęci "na cokolwiek". Nic mi się nie chce robić jakaś totalna apatia i nostalgia za minionym. Wszystko wskazuje na to, że kolejna długa jesień i zima zejdą mi w samotności nie licząc obowiązkowych wyjść. Jedno co mnie trochę pociesza to prawdopodobny przyjazd mojej siostry pod koniec miesiąca albo w pierwszych dniach października. Chce mi się krzyczeć ze złości na los, pogodę i sam Pan Bóg wie na co jeszcze. Mam nadzieję, że Wam humory dopisują. A na dodatek za pół godziny zrobi się ciemno. Chyba zacznę odliczać dni do wiosny???????Pozdrawiam i rozkazuję "nie wpadajcie w taki dół w jakim ja jestem"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane...:) U mnie ciągle trwa remont ...Przeprowadziłam się z dziećmi do teściowej, a jej net pozostawia wiele do życzenia, próbuję wysłać wiadomość, ale się nie udaje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorową porą. Dawno nie miałam takiej soboty, masakra jakaś, wynudziłam się jak mops i zaczął mi doskwierać brak towarzystwa. Popołudniowe soboty były tylko dla nas, dla mnie i dla męża. Od czasu jego śmierci zawsze sobie coś wynajdowałam, ale odkąd jestem u teściów z powodu remontu, to znowu źle je znoszę. Nie mam tutaj nic do roboty, bo zaraz leci teściu lub teściowa i mnie wyręczają, nawet powiesić prania nie mogę. Na domiar tego córcia pojechała na turniej Tymbarku "Z podwórka na stadion" do Gdyni i wróci jutro wieczorem, a syn nie potrzebuje już mojego towarzystwa, nie jest taki absorbujący, zauważa mnie tylko jak chce ...jeść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filipinka43
Witam ! Dawno się nie odzywałam, ale ostatnio ze mną nie ciekawie, całkowita melancholia. W głowie to mi się tak wszystko kotłuje, dosłownie jakbym film oglądała w zwolnionym tempie z własnego życia. Nie chcę tego , ale nic nie mogę z tym zrobić. Fajnie mieć dobre wspomnienia, ale czasami to myślę sobie, że chyba lepiej byłoby jakbym pamięć straciła. Dobrze, że chociaż pogoda dopisuje. U mnie w ogrodzie bardzo ładnie kwitną kwiaty, sprzyja im aura, bo wcześniej jak była susza , to wszystko szybko przekwitało. Mam ładne astry, cynie , które zanoszę mężowi i długo wyglądają jak świeżo zerwane. Zaniosłam też wrzosy posadzone w doniczce. Piękna jest ta jesień. Dziewczyny trzymam za Was kciuki- chodzi o sprawy damsko- męskie. Wiem , że nie jest to wszytko takie proste jak było kiedyś, jak się miało naście lat. Pozdrawiam i dobrej nocy życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja. Rzadko wpadam do Was ale nie zapominam. Mój synek skończył dzis 4 latka. Fajne mial urodzinki, szkoda tylko że taty nie mogło byc przy nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Smutna40, sto lat w zdrowiu, radości i miłości dla Twojego synka. Pewnie, że smutno bez taty ale los kręci nam takie numery, że szok. U mnie kolejny "szary, bury miś" za oknami. Deszcz pada z maleńkimi przerwami na maleńkie przejaśnienia. W ciągu dnia było aż 18 stopni. Dzwonił mój syn i pocieszył, że u nich jest słonecznie ale bardzo zimno i na dodatek duży porywisty wiatr. Nie ma tak źle, żeby nie mogło być jeszcze gorzej. Mam nadzieję na cieplutkie dni i to już za kilka dni. Tęsknię za wyjazdem do lasu na grzybki. Jutro chyba pojadę do Polanicy na basen do Wielkiej Pieniawy. Przyda się trochę gimnastyki w basenie i zdrowych wodnych biczy. Pogoda nie nastraja do żadnych wyjść. Chyba już pisałam, że dokupiłam cebulek krokusów i narcyzów i trzeba je wysadzić w trawniki pod oknami, żeby wczesną wiosną było wesoło. Jak na razie tylko o tym myślę a na realizację trzeba poczekać aż przestanie padać. Już tej wiosny było pod moimi oknami weselej kiedy w młodej trawce zakwitły krokusy a trochę później narcyzy. W poprzednie lata kwitły krokusy tylko w klombach i borderach kwiatowych. Opowiedziały mi moje dzieciaki, że u nich wczesną wiosną żonkilowo, krokusowo zakwitają trawniki i zachciałam aby i u mnie było tak fajnie. Jednym zdaniem trzeba zacząć przygotowania do wiosny. Jak to śmiesznie wygląda, jeszcze jest lato a ja smęcę o wiośnie. Pozdrawiam i wzywam Was na nasze forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej- Andi też mam cebulki do wsadzenia. Smutna - duuużo pogodności dla Ciebie i Synka. Filipinko - tak mamy chyba wszystkie: takie życie jakby obok. Niunia - moja mama jest taka nadopiekuńcza.Teraz z nami mieszka. Owszem pomoc jest to ogromna ale np zbieranie brudnych talerzy po moim synu to przesada. A ja prawie całą sobotę spędziłam na działce-polu: byłam w pobliżu na budowie i aż źle czułabym się gdybym tam nie pojechała. Niby padało - ale tylko troszkę. A miałam profilaktycznie ze sobą wrzosy do wsadzenia i psa. Bardzo relaksuję się pracą tam u siebie. Wróciłam wieczorem. Mam tam kilka dębów i pierwszego prawd****a w nich znalazłam. To jest mój pierwszy grzyb w życiu:). Ale dziś pogoda była paskudna. Z tego wszystkiego pól opakowania lodów zjadłam. A na jutro życzę wszystkim dobrego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich...mam na imie Beata..jestem wdowa od prawie 5l..moge do Was dolaczyc?Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. U mnie remont u ciąg dalszy. Naprawdę mam dość., już bym chciała do siebie, takie przebywanie u teściowej męczy mnie, to już trzeci tydzień. Niestety Pan, który robi u mnie remont wyjeżdża za granicę w poniedziałek i nie zrobi mi wszystkiego do końca, skończy na pomalowaniu i wymianie podłóg, reszta, czyli zamocowanie szafek itp. już nie, szlak mnie normalnie trafi... Zadzwoniłam po braci i przyjadą na weekend, by mi to zrobić, chociaż tyle dobrego, że mam po kogo zadzwonić :) U nas w Gorzowie niestety już czuć... i widać jesień, dzisiaj jest chłodniej i pada, liście spadają z drzew, a najgorsze, że przeczytałam dzisiaj, iż nadchodząca zima ma być zimą stulecia. Pozdrawiam Wszystkie cieplutko. Ps. Beato dla ten topik jest dla Wszystkich, także pisz dziewczyno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! To już 10-ty dzień kiedy za oknami nic tylko "szary,bury miś". Ranek dzisiaj był piękny i słoneczny, termometr pokazał tylko 3 stopnie ale miałam nadzieję na coś fajniejszego z upływem czasu. Nic bardziej mylnego. Pada z przerwami i jest bardzo zimno. Od wczoraj smażę węgierki a ponieważ robię to w piekarniku więc i mieszkanie troszeczkę się ogrzewa. I ja czytałam wczoraj tę paskudną prognozę o bardzo mroźnej zimie. Aż strach się bać. Pożyjemy, zobaczymy. Myślę, że jakaś sprawiedliwość istnieje nawet tam w górze. Miniona zima trwała prawie 6 miesięcy i jeszcze dobrze jej nie zapomnieliśmy. Mam nadzieję, że będzie normalnie tak jak na tę część świata przystało. Cebulek nie posadziłam z powodu deszczu. Bywajcie Kochane. P.s. Pozdrowienia dla naszej nowej Koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za mile przyjecie...ja dzis bylam w lesie zobaczyc czy sa grzyby..nazbieralam pol korza :-) a sosik byl pyszny z plackami ziemniaczanymi...spijcie dobrze. .pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Wrocilam z urlopu wypoczeta i w dobrym humorze. Pogode mialam w kratke, ale z cukru nie jestem, wiec i w deszczu chodzilam na spacery. Chodzilam na basen, do sauny, na solanke. Zafundowalam sobie takze kilka zabiegow ujedrniajacych skore. Efektow nie widze, ale wierze, ze sa-) Witam nowa Pania. Przed nami trudna pora roku. Ponuro, deszczowo, wietrznie, malo slonca. .... no coz, taki klimat. Trzymajcie sie. Milego dnia zycze. Aha, Andi, moj strorczyk nie wypuszcza pedow. Malo tego, jedna lodyga wyschla az do lisci. Szkoda mi bardzo, bo taki byl sliczny. Ale jeszcze nie rezygnuje z niego, moze ta druga sie utrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich miło .poczytałam Waszych wpisów i jestem zadowolona ,że tryskacie energią i każda z Was ma swój sposób by odreagować zły nastrój.U mnie się trochę podziało i jestem znów załamana po kolejnej nieudanej znajomości.Albo tak trafiam feralnie lub nie jest mi ta osoba przeznaczona.Ważne ,że potrafię to sobie wytłumaczyć i zrozumieć ,że czasem nie mamy wpływu na to .Hi-za-ga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracuje w kwiaciarni i moge ci doradzic w sprawie storczykow i ich pielegnacji :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to w takim razie jak często i dużo trzeba je podlewać, Czy okno od strony wschodniej jest lepsze od południowego? Może odwrotnie? i dlaczego wypuszczają masę korzeni a nie łodyg kwitnących? Na razie takie pytania mi sie nasuwają. Czy je trzeba przesadzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też od kilku dni jest jesiennie. Mój storczyk już w ogóle nie ma łodyg. Jestem w szoku, bo zawsze tak pięknie i praktycznie ciągle mi kwitł, gubił jedne kwiaty i za chwilę miał kolejne. Wezmę się za niego po remoncie i zobaczę....może uda się go jeszcze uratować. Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facja, dzieki za chec pomocy. Na razie daje rade. Andi mi wiele wyjasnila w sprawie pielegnacji stroczykow. Ale jak bedzie taka potrzeba, to zapytam:) Nie moge sie pozbierac po tym urlopie. Czas mi ucieka blyskawicznie. A tyle chcialam zrobic....Ale nic to, nie bede sie stresowac. Jutro zaczynam zajecia pilates i zamierzam sie dobrze bawic. Milego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia42
Cześć Dziewczynki Hizagi, Niunia, Filipinko fajnie , że się odezwałyście Hizagi współczucia, Niunia wytrwałości - od razu przypomniał się mi mój teść, który przepadł po pogrzebie, Filipinko ściskam, to minie przecież wiesz czasami bywa znośnie. Kaddarko cieszę się , że odpoczęłaś. Ze mną też lepiej humor , dystans łapię Ciekawe jak mój storczyk? Słonko piękne a więc troche się opaliłam Mam tylko nadzieje że po przyjeździe sie nie rozsypię, trochę się boję pozdrawiam Dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani storczyki przesadza sie raz na 2 lata..nie podlewa sie storczykow tylko moczy..wlewa sie do miski wody z odzywka do storczyka woda powinna siegac do polowy doniczki i tak powinien stac w tej misce z 4 godz az kora odpowiednio nasiaknie woda...moczy sie storczyka co poltora tygodnia...a jal ppznac ze storyzcyk ma sucho po korzeniach. .jak sa ciemno zielone to jest ok a jak maja kolor taki popielaty to trzeba moczyc...storczyk po tym jak przekwitnie to musi miec czas spoczynku mozna ppwiedziec ze 2 miesiace nie wypuszcza lodyk kwiatowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Szary, bury miś rozpanoszył się u nas na dobre. Dzisiaj już 12 dni jego rządów. Temperatury na zewnątrz nie zachęcają do wyjścia w porywach było 14 stopni a to przecież jeszcze lato. Dobrze, że choć dzisiejsze prognozy są bardziej optymistyczne. Nie zrobiłam jeszcze porządku z letnimi butami bo mam nadzieję na ciepełko. Aż wstyd się przyznać ale od 3 dni ubieram pod spodnie rajstopy. Skończyłam smażenie konfitur z węgierek. Kolejne 11 słoiczków wyemigruje jutro do piwnicy. Wczoraj z bratem i bratową byliśmy w lesie. Grzybów nie ma, w lesie zimno. Może teraz po pełni i w miarę cieplejszych nocach coś wyrośnie w naszych lasach. W ubiegłym roku pierwsze marynowane grzybki robiłam po 15-tym października więc mam nadzieję, że i w tym roku coś zamarynuję. Jutro przede mną gospodarczy dzień, sprzątanie, które mam zamiar zrobić zaraz po śniadaniu. Czy u Was Kochane już uruchomiono ogrzewanie mieszkań? Mimo chłodu za oknem cieplutko Was pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia42
Witam Dziewczynki i po urlopie, dobry nastrój się utrzymuje. Choć wczoraj jak wracałam średnio. Mój storczyk jeszcze kwitnie, dzisiaj muszę go obejrzeć Andi. Pozdrawiam nową Panią i Was Dziewczynki i biorę się do pracy. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
witam wszystkich,u mnie już też jesień ciągle pada.Mały ma teraz rehabilitację ,to znaczy ja ją wykonuję z tą ręką ,ale nie za bardzo to wychodzi.Ja już się przyzwyczaiłam do nowego mieszkania mam fajnych sąsiadów.Tylko ta rocznica śmierci męża zbliża się wielkimi krokami,to za kilka dni.Na razie dziewczyny ,wpadnę jeszcze tu wieczorem tak na spokojnie pa......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia43
Cześć Dziewczynki, cisza u nas taka jesienna. Muszę zrobić prawo jazdy, masakra- ale nie mam wyjścia. Ale po sprzedaży firmy męża nic mi nie jest już straszne. Zresztą mąż zawsze mówił - dasz sobie radę, jasne że dam Biorę się do pracy i pozdrawiam D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, u mnie wczoraj i dzisiaj jest ciepło, nawet słoneczko od czasu do czasu nas rozpieszcza:). Magnolia to bardzo dobry pomysł z tym prawkiem. Ja uważam, że każdy powinien je mieć by być samodzielnym. Remont ciągle u mnie trwa...jutro będzie już 4 tygodnie, mam maksa. Ostatni raz naprawdę, obiecuję sobie, że ostatni raz wzięłam do pracy kolegę, kolegi, który robi u mnie remont po godzinach swojej pracy., przeważnie przychodzi, ale czasem się zdarza, że nie. Został mu jeszcze przedpokój, no i drzwi. Nie mogę się doczekać, kiedy si ę to skończy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×