Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hi-za-ga

wdowa

Polecane posty

Gość magnolia43
Witajcie Dziewczynki Ja dzisiaj Andi jak w ukropie, czyli po staremu :) Rano nanosiłam drewno do kominka, później zakupy, cmentarz, basen, obróbka kapust na gołąbki :), sprzątanko i ....zaległam wreszcie. Chyba żeń-szeń, który biorę znowu... tak mnie nakręca :) Ewucha moje królewny kocie już wysterylizowane dawno temu-bo staruchy trochę :) Chealsy 8 lat, a Molly 5 ale pamiętam jak chodziły w ubrankach. Zresztą kilka kotów z osiedla "przy okazji" wysterylizowałam -aż Pani w lecznicy dała mi rabat :). Śmiechu przy tym było....mąż jeździł cierpliwie ze mną bo ja nie miałam prawa jazdy. Fajnie , że idziesz do fryzjera....i nowe okularki kupiłaś. A najbardziej się cieszę....że się zbierasz... Kaddarko, Reenka co Was miłe Panie? Może znajdziecie chwilkę? Justine-pozdrawiam Do miłego .....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam♥, dziękuję Wam za słowa otuchy... chwilowo (mam nadzieję) nie mam internetu w domu i z pracy teraz piszę. Małego do przedszkola zawiozłam... szkoda było Go budzić tak słodko spał. Jest mądrym dzieckiem i mnie wspiera, pomaga - chciał, więc upiekł ciasteczka, tymi małymi raczkami ugniatał a potem wałkował ciasto, gdyby Tatuś to widział byłby dumny z syna. Bardzo wydoroślał ostatnio. Ja w sobotę automatycznie robiąc zakupy kupiłam wołowinę na rolady. Dopiero jak już były gotowe to uświadomiłam sobie, kto je będzie jadł, skoro syn nie je jeszcze tylko małżonek najbardziej uwielbiał...( Nie zapamiętałam Was jeszcze ale zauważyłam, ze niektóre z Was maja koty... ja mam dwa. Biały i czarny. Czarna syberyjka była ulubienicą małżonka i widać jak bardzo tęskni... Ja nie cieszę się na święta, smutno mi, nie chciałam choinki ale brat (ojciec chrzestny syna) stwierdził, że i tak mi przywiezie choinkę dziś, więc będzie, może ma rację - jest dziecko i powinna być choinka. ☻:( ... teraz muszę kończyć (praca) ale napisze z domu jak kupię "internet" dobrego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewucha65
Kochane Dziewczyny, Zdrowych, pełnych dobrych wspomnień Świąt Bożego Narodzenia, światełek za oknem mrugających tylko do Was, ciepłych chwil wśród bliskich dla Was wszystkich i każdej z osobna życzy Ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęście nadaje sens życiu, to magia w Twym sercu zaklęta. Nie pozwól mu zostać w ukryciu, podaruj je bliskim na Święta. Zdrowych, pogodnych Świąt dla Was wszystkich Kochane Jedynaczki i Waszych dzieci - życzy Andi14. p.s. Jestem padnięta. Nie wszystko wyszło zgodnie z założonym harmonogramem. Jeszcze jutro sporo do zrobienia. Myślę, że wszystkie tak mamy. Odezwę się w pierwszy dzień świąt wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki. Zdrowych i spokojnych Swiat Wam zycze i wszystkiego co najlepsze. Pisze tak wczesnie rano, bo zaraz sie pakuje i jade do Rodzicow. Wigilie zawsze spedzamy u nich, cala nasza rodzina. Wiec trzeba pomoc, bo jest nas duzo. Pozdrawiam i jeszcze raz wszystkiego dobrego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filipinka43
Witam dziewczyny ! Pełnych radosci i szczęscia Świąt Bożego Narodzenia, odpoczynku od codzienności i prawdziwie rodzinnej atmosfery. Życzę Wam wszystkim i sobie również, bo ostatnio byłam bardzo zabiegana jak zresztą każda z nas, a do tego jeszcze mój kręgosłup daje mi się we znaki. Muszę Wam powiedzieć, że u mnie bardzo brzydka pogoda, już od tygodnia leje i wieje , a deszczu to napadało więcej niż przez całe lato i jesień. Witam Cię Justin i dużo siły życzę. Pozdrawiam, dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Święta, Święta i już prawie po Świętach. Wigilia i dzisiejszy obiad z rodziną mojego brata. Było sympatycznie, czas nam wszystkim szybko zleciał. Byli synowie i synowe, dorośli wnukowie i wnuczka mojego brata. Było dużo śmiechu kiedy wnuczka wyciągnęła albumy i pudło ze zdjęciami. Wróciły wspomnienia, dawno przeżyte historie i historyjki. Wszystko fajnie tylko dlaczego wszyscy tak dużo jedliśmy. Moje ciasta i dania wigilijne wszystkim smakowały. Zresztą wszystko było smaczne. Ale tak to już jest, żeby można było posiedzieć przy stole w tak doborowej kompanii najpierw trzeba było popracować w kuchni. Teraz jestem już u siebie samiuteńka jak zwykle. To już piąte Boże Narodzenie bez mojego Kochanego. Nie cieszy mnie wesoło mrugająca choineczka. Nie mam ochoty na żadne jedzenie. Jedyne co mi "podchodzi" to kompot z suszu. Dzisiejszy poranek przywitał nas małym mrozikiem i śnieżkiem na trawnikach i samochodach i jest to podobno zapowiedź jakiejś większej zimy. Ale nic to, przeżyjemy to bo do wiosny już tylko 85 dni. Wasze Święta pewnie podobne do moich. Gotowanie, pieczenie, duszenie, podawanie do stołu i mycie garów. Najważniejsze, że spotkałyśmy się z naszymi bliskimi, że zdrowie nam dopisuje i w świąteczne dni nie zostałyśmy zupełnie same. Za kilka dni kolejne świętowanie, tym razem nadejścia Nowego Roku. Nie wiem czy chce mi się świętować, czy może lepiej zaszyć się w domciu i pobalować z jakąś dobrą książką i dziennikarzami na szklanym ekranie. Pozdrawiam i życzę dobrego odpoczynku po dużym świątecznym trudzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Lubie Swieta, lubie spotkania z bliskimi i swiateczne jedzenie, szczegolnie to wigilijne, bo jest inne. Przy wigilijnym stole coraz nas wiecej, bo rodzina sie powiekszyla o malzonkow w mlodszym pokoleniu. Pewnie za jakis czas pojawia sie i dzieci, wiec znowu bedzie nas wiecej. I dobrze, tak wlasnie ma byc. Od dzisiaj zaczynam gimnastyke. Najwyzszy czas sie troche poruszac, bo zaniedbalam to, niestety. To jedno z moich postanowien na Nowy Rok. A jakie sa Wasze? Dziewczynki, odezwijcie sie, czas wrocic do normalnosci:D Pozdrawiam i zycze spokojnego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:)Witajcie- co prawda po Świętach już- ale cóz. Muszę powiedzieć, ze Swieta w tym roku miałam fajnie Świąteczne. Takie uspokojone. I nawet poczytałam- dostałam m in ksiązkę o mrocznych Beksińskich. Przyjechałam tydzień temu- w niedzielę odsypiałam a te pare dni przed Wigilia : praca, dom. Na Wigilii też było sporo osób. Na Wigilii zawsze było dużo ludzi - tyle,ze dzieci, które były wtedy małe teraz są duże. I już nie same. Podobnie jak Kaddarka musiałam mamie mojej pomóc ponieważ widzę,że z sił opada chociaż dzielnie stoi przy stale czy kuchni. Nie jest pokorną staruszką. W ogóle pomimo ty 86 lat nie jest staruszką. Chciałbym mieć jaj kondycję za jakies 40 lat. A tak w ogóle wydaje mi sie ,ze formuła Świat zmieniła sie nieco. Juz nie jest istotą generalny porzadek - bardziej zwraca sie uwage na komfort- w sensie przezycia i przygotownia posilków. W natłoku codziennego życia nie ma czasu na uszka, zupy grzybowe, krokiety, rybki pieczone itp. Jeśli juz to gotowe a te nie zawsze tak smakują jak bysmy chcieli. No i raczej kazdy gdzieś osobno sobie żyje. A na nartach było git- snieg był od 1400mnpm. Pojeździłam. Zapraszam dziewczyny na przyszły rok- ale w sierpniu trzeba sie decydowac. Pozdrawiam tymczasem poświątecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Odpoczelam juz po Swietach. I zaczyna mnie nosic. Ja chyba jednak nie potrafie usiedziec na miejscu. Reenka, to fajnie ze mialas snieg i moglas nacieszyc sie zjazdami. Pewnie tez opalona jestes. Musze to koniecznie zobaczyc. Filipinko, ja tez niestety miewam klopoty z kregoslupem. Dostalam zestaw cwiczen od lekarza i probuje je robic z nadzieja, ze jakis efekt to da. Ano zobczymy. Magnolio, zen-szen jest super, ale mam wrazenie, ze w jego braniu trzeba robic przerwy. Tez kiedys bralam, gdy bylam bardzo oslabiona. Pomoglo. Teraz kolezanka podpowiedziala mi, ze istnieje fajne ziolo zwiekszajace odpornosc, nazywa sie czystek, trzeba pic codziennie, a wtedy obejdzie sie bez przeziebien i bez brania witamin w formie tabletek. Wlasnie od niedawna je testuje. Ewucha, jak sprawuja sie nowe okulaty? I jaki maja kolor oprawek? Pytam z ciekawosci, bo ja tez okularnica jestem, wiec temat mnie kreci. Andi, odpoczelas juz po swiatecznej wrzawie i wizytach u rodziny? Niedlugo zawita do nas Nowy Rok. I nowa nadzieja, ze bedzie lepszy. I tradycyjnie zapraszam na kawe. Milego dnia zycze, Dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje, nie lubie kawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Jak to fajnie wchodzić na nasz topik i czytać kilka nowych wpisów. Kaddarko, nie podglądałyśmy się ani nie kontaktowały telefonicznie(?) a ja właśnie skończyłam moją zieloną herbatę. Bardzo ją lubię i to jest pora na jej wypicie. Lubię do niej na kolację bułkę grahamkę posmarowaną świeżym awokado. Dzisiaj było jeszcze świąteczne ciasto. Awokado będzie jutro. A wracając do tego co wczoraj i dzisiaj; zima przyszła bardzo punktualnie, nie wliczając w to opadów śniegu. Dzisiaj rano minus dziesiąteczka i śladowe ilości śniegu. Wcale za nim nie tęsknię i niech tak zostanie. W południe na cmentarzu tak nas wysmagał mroźny wiatr, że nasz spacer nie był spacerem tylko dość szybkim marszem. Dzień już dłuższy od najkrótszego w roku o kilka małych minutek i jest to pocieszające. Mam nadzieję na znośne przetrwanie stycznia i lutego bo później to już z górki - do wiosny. Jak Wam idą, moje Kochane, przygotowania do Sylwestra? Czy u Was wczoraj i dzisiaj też były szaleństwa zakupowe? Wczoraj nie było gdzie wparkować nawet najmniejszego samochodziku. Wczoraj też po raz ostatni w tym roku tankowałam moje autko i nie mam słów określenia na cenową niespodziankę. Jeżdżę na ON Verwa i za 1 litr płaciłam 4,65zł. Przypomniały mi się czasy kiedy jeszcze z mężem płaciliśmy właśnie tak, za 200 zł do pełna. Jestem ciekawa, czy ceny paliw będą jeszcze niższe? Wiem, że to co teraz się dzieje nie zależy od nikogo w naszym kraju ale nasi paliwowcy i tak dobrze na nas zarabiają. Odmeldowuję się, mam telefon i nie bardzo mi idzie połączenie tych dwóch czynności ( komputer + telefon). Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie od herbaty zielonej serce fika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewucha65
Witajcie Dziewczyny :)) Czas szybko mija. Święta za nami i zaraz Nowy Rok. Zaglądam tutaj - jednak nie potrafię pisać w tym czasie. Pamiętam o Was, serdecznie pozdrawiam - zawsze :) Magnolio, Kaddarko, Andi, Reenko, Filipinko, Justine i inne zaglądające Panie - Życzę Wam i Waszym bliskim zdrowia, siły, życzliwych ludzi wokół, uśmiechu na co dzień i cieszenia się teraźniejszością. Aby wspomnienia wywoływały więcej uśmiechu niż łez. Magnolio ??? A gdzie Ty jesteś?? Trzymajcie się i do spotkania w 2015 Roku. Ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia43
Witam Dziewczynki Czytam Was....ale nie potrafię pisać Ewcia... też.... Wszystkiego co najlepsze dla Was Dziewczynki i Waszych Rodzin w Nowym Roku. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Ja takze dolaczam sie do norowocznych zyczen. Oby ten nadchodzacy rok przyniosl Wam wszystko, co najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane Jedynaczki, za cztery godziny będziemy starsze o kolejny rok z tej okazji życzę Wam i Waszym Rodzinom wielu sukcesów, odważnych marzeń, mądrych decyzji, satysfakcji, spokoju, zdrówka, miłości i pomyślności w całym 2015 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie... mam czasowy dostęp, nareszcie... myślę, że niebawem ogarnę temat i podpiszę umowę z jakąś siecią... takimi sprawami zajmował się mój kochany małżonek i dlatego teraz w domu nic nie działa... Święta minęły... były najsmutniejsze w moim życiu... rodzina bardzo duża a ja i tak czuję się taka sama... samotna, nawet moja "przyjaciółka" odezwała się po trzech miesiącach a ja tak naprawdę każdego wieczora gdy synek już śpi to gapię się w telefon aby ktoś zadzwonił... nie mam przyjaciół tak naprawdę... teraz wiem. ...narzekam, narzekam, wiem... wybaczcie. Mam wspaniałego Syna, wyczekanego, wymodlonego i On jest teraz moim pocieszeniem, powodem dla którego wstaję, idę do pracy i po prostu żyję... Życzę Wam zdrowia w Nowym Roku i spełnienia tego co pragniecie... pozdrawiam, Justyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki w Nowym Roku:D Niesamowita cisza za oknem, samochody nie jezdza, ludzie nie chodza, jest bardzo spokojnie, calkiem inaczej niz wczorajszego wieczora. No i zaczal sie 2015. Kazda z nas z pewnoscia robi postanowienia, co roku inne, a moze i takie same?:D Ja postanowilam w tym roku zaczac solidnie cwiczyc, nawet nie po to, zeby schudnac, tylko po to, aby miec sprawniejsze miesnie. I postaram sie byc konsekwentna. Justine77, dobrze, ze piszesz. Doskonale Cie rozumiem, kiedy mowisz, ze brakuje ci znajomych, ze sie nie odzywaja. Ale nie przekreslaj ich. Dla nich ta sytuacja tez jest nowa i nie wiedza, jak powinni sie zachowac. Nie widza, czy dac Ci czas na przezywanie zaloby i nie przeszkadzac, bo wolisz byc sama, czy moze jednak byc z toba. Wydaje mi sie, ze moze Ty pierwsza powinnas zadzwonic i dac im sygnal, ze potrzebujesz ich towarzystwa, ze jestes gotowa do spotkan i ze sprawiloby Ci to przyjemnosc. Nie zamykaj sie w swoim swiecie, bo zycie toczy sie dalej, czy tego chcemy, czy nie. Jutro ide do pracy, wiec trzeba bedzie wstac wczesnie. Ale dzisiaj zamierzam poleniuchowac, poczytam ksiazke i zalegla prase. A co u Was? Pozdrawiam i zycze spokojnego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też przywitam się w Nowym Roku. No i niezmiennie życzę duuużo, duuuzo szczęścia i zdrowia. Reszta sama przyjdzie. Słońce u mnie wychodzi. Pogodnosci Wszystkim życze. Jutro mam zamiar do Jakuszyc pojechac - dopóki chociaż troszkę śniegu jest, ponieważ wygląda, ze odwilż jest. A potem to już do pracy. Przyznam,że odzwyczaiłam sie trochę . Ale chciałabym już w ten tryb normalny wejść. Joastin- wiesz u mnie też nic nie działalo na początku- nauczysz sie no i w sumie dobrze, ze trzeba zajmować sie zwykłymi sprawami. Zmuszaja do życia i nie pozwalają sie topić w smutku. A znajomi- tak jest jak Kaddarka pisze: sami nie wiedzą jak sie zachować, jak romawiac i wolą unikać. Później wszystko sie ułoży: u mniee kilka osób zostało , kilka jest całkiem nowych - tak jakby z drugiego etapu. Złapałam sie ,ze często mówię w tamtym życiu i w tym życiu. Rozdzielam. ps Ostatnio czytałam ksiażkę Hrabala o samotnosci i napisał,że dla Niego towarzystwm są Jego myśli.No i jest tłok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filipinka43
Witam dziewczyny w Nowym Roku ! Życzę Wam wszystkiego naj naj naj, a przede wszystkim dużo zdrowia, bo to przecież najważniejsze. Co do postanowień, to one zawsze są , natomiast różnie bywało z ich realizacją, mam nadzieję ,że teraz będzie inaczej bo jedno z nich zaczęłam wdrażać już od jakiegoś czasu no i efekty są , a jak się je widzi , to jakoś łatwiej to wszystko przychodzi. Zaczęłam się lepiej odżywiać, zwracam bardziej uwagę na to co jem , a efekt taki że przestały mi wypadać włosy no i wyniki badań mam bardzo dobre, tylko ten kregosłup . W związku z tym moim priorytetem w Nowym Roku będą ćwiczenia wzmacniające mięśnie kręgosłupa. Kadarko razem chyba będziemy ćwiczyć, ja nie mam innego wyjścia, lekarz tak mi zalecił i powiedział, że jak się za to nie wezmę , to dolegliwości będą się powtarzać, a na prawdę już tak było, że nie mogłam ani się schylić ani nic podnieść. Muszę też zwalczyć nadmierne myślenie, może się uda. Justin , dziewczyny maja rację, znajomi się nie odzywają bo mają obawy jak zareagujemy. Ja też miałam o to żal, ale teraz wiem, że nie wiedzą czy pomogą , czy zaszkodzą. Bardzo spokojny dzisiaj dzień po wczorajszych szaleństwach. Mało samochodów, mało ludzi i mało takich dni w roku. Też czytam dzisiaj ksążkę - J. Racewicz'' 12 rozmów o miłosci''. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane w 2015 roku. Przed chwilą skończyłam sprzątanie i mycie garów po miłych gościach. Przyjmowałam dzisiaj na obiedzie u siebie brata z rodzinką. Było sympatycznie, smacznie i wesoło. Tylko.. no właśnie, ulubione miejsce mojego męża było puste. To już piąty rok a my wszyscy tak się zachowujemy jakby za chwilę mój małżonek miał wrócić. To jest chore ale równocześnie silniejsze ode mnie. Justynko, masz synka, masz dla kogo żyć i o kim myśleć. Głowa do góry, uśmiech na twarz i do przodu. Co do różnych "psujków" w domu to normalka. Pokonasz i to. Wszystkiego się nauczysz. Każda z nas przez to przeszła i przechodzi w dalszym ciągu. HIZAGO, Kochana dl Ciebie szczególne życzenia noworoczne. Dzięki Tobie spotykamy się na tym topiku. Odezwij się, wszystkie tęsknimy za Tobą. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia43
Witajcie Dziewczynki ....no i mamy 2015r. .........jakoś cieszy mnie to nadejście Nowego Roku- nie wiem dlaczego...ale cieszy....... Fajna ta książka o Beksińskich Reenka - mi bardzo podobała się -taka literatura faktu - zaczęłaś już czytać? Filipinki "12 rozmów" przeczytałam w tamtym roku po wakacjach- pozwoliła mi nazwać pewne "rzeczy", które się ze mną działy...a nie potrafiłam ich zdefiniować ba nawet nie wiedziałam , że istnieje jakaś nazwa na tego rodzaju doznania. Kaddarko - cieszę się z Twoich postanowień- bo po sobie widzę ile mi dają ćwiczenia i basen, brak napięcia w mięśniach, jędrniejsze ciało (bez szału a jednak :)). Ja natomiast postanowiłam , że będę co miesiąc chodzić do kosmetyczki...bo do tej pory jakoś nie bardzo- nie mogłam wytrzymać - ale wiem , że powinnam i w ogóle zadbam ....:) Justine.....spokojnie....Ci co mają zostać zostaną...nawet jeśli na początku nie odzywają się. Też tak miałam...ciągle musiałam być z kimś .......aby nie myśleć. Teraz już wiem kto na mnie wpływa pozytywnie......fakt.. niektóre "przyjaźnie" nie przetrwają ale pojawią się nowe....Też dzielę Reenka na czas przed i po. Cieszę się Andi, że fajnie spędziłaś czas..... Mój Kolega Rakowiec ma skutki uboczne radioterapii ale trzyma się dzielnie.....jak zaczynam się nad sobą użalać robi mi się głupio..On nie epatuje swoim cierpieniem ...jest taki pogodzony ze sobą....Uff...no nic czas do pracy ....pozdrawiam i życzę miłego dnia Dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. No i dopiero do domu wrocilam. Spotkalam sie z moja kolezanka ze studiow. Ilez to juz lat sie znamy, ho ho.......ale nie licze, bo i po co. Razem, w tym samym dniu i przed ta sama komisja bronilysmy pracy magisterskiej, a nasze dzieci prawie razem zaczynaly raczkowac. Fajnie jest powspominac stare dzieje. Ale i dzien dzisiejszy tez jest ciekawy, bo ciagle jeszcze czegos nam sie chce, do czegos dazymy. I oby jak najdluzej. Andi, ja tez czasami wspominam nasza Hi-za-ge. I zastanawiam sie co u niej. I nam nadzieje, ze zyje jej sie dobrze i spokojnie. I ze znalazla to, czego szukala. Magnolio, ja lubie wizyty u kosmetyczki, u fryzjera, i lubie chodzic na masaz. Jednym slowiem lubie wszystko, co ktos dla mnie robi, bez wiekszego wysilku z mojej strony. Wiec trudno jest mi sie zmusic do cwiczen, bo one wymagaja kondycji, ktorej mi bardzo brakuje. Ale wyjscia nie ma, podobnie jak Filipinka mam problemy z kregoslupem, wiec musze sie przemoc i cwiczyc. Filipinko, damy rade, prawda? Reenka, bardzo mi sie spodobala zacytowana przez Ciebie mysl Hrabala, ze dla Niego towarzystwem są Jego myśli, no i jest tłok. Podnioslo mnie to na duchu, bo to oznacza, ze czlowiek wcale nie jest sam, nawet bez ludzi wokol. Justine, a co slychac u Ciebie? I gdzie podziala sie nasza Ewa? Dziewczynki, milego weekendu zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Czyzbym zostala tu sama? No nie wierze:D Pije kawe i probuje zaplanowac dzisiejszy dzien. Beda u mnie dzieci na obiedzie, ale najpierw idziemy na cmentarz. Rocznica smierci mojego meza tuz tuz, juz 3. Wierzyc sie nie chce. A co u Was slychac? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Witaj Kaddarko! Mimo tego, że jesteś już o tej porze poza domem. Obiad mam gotowy od wczoraj więc dzień dla mnie. Zrobione włosy, paznokcie, poprawiona uroda i czas na wirtualny świat. Pogoda nie nastraja do spacerów. Duży wiatr, jeden stopień na plusie, trochę nieśmiałego słoneczka i co kilkanaście minut zawiewa śniegiem z deszczem. Pogoda prawie jak w marcu. Wczoraj odwiedziłam męża, rodziców i nianię mojego syna. Zapaliłam im wszystkim znicze, które będą się świeciły do wtorku. Bardzo zmarzłam na cmentarzu i dzisiaj pobolewa mnie gardło. Mam nadzieję, że to tylko chwilowa niedyspozycja. Nie mam pomysłu na dzisiejszy dzień. "Pobiegam po świecie", odwiedzę swoje ulubione strony, zjem obiad a potem może książka, może zaległe tygodniki, może coś w TV. Prawdę mówiąc nie mam dzisiaj ochoty "na ludzi". Było tyle świątecznych okoliczności, że jestem - jak większość z nas - zmęczona. Chętnie pobędę trochę sama ze sobą. Smutne to co napisałam ale bardzo prawdziwe. Jutro będzie nowy dzień i po dzisiejszym odpoczynku i leniuchowaniu weselej i raźniej spojrzę na otaczającą rzeczywistość. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, bardzo smutne to co napisalas Andi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Witaj Andi. Sa czasami takie dni, kiedy czlowiek chce/musi pobyc sam ze soba. Tak jak piszesz. Ja popadam wtedy w skrajnosci. Albo leze, mysle, wspominam i jest mi bardzo zle. Albo biore sie do roboty, np. za sprzatanie. Ale i tak wtedy trudno odgonic te natretne mysli. Szczegolnie wtedy, gdy jest jakis konkretny powod. Rocznica smierci mojego Meza mnie zdolowala, jak zwykle. Czy tak bedzie juz zawsze? Chce slonca! Andi, ile dni pozostalo do wiosny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×