wdowa

Witajcie. Fajnie, ze jestescie:) A mnie "nosi". Po kilku dniach bezruchu odczuwam wielka potrzebe aktywnosci. A ze nie moge z ta aktywnoscia jeszcze przesadzac, to wybralam sie wczoraj na spacer i na drobne zakupy, powolutku i spokojnie. Ale i tak fajnie bylo, bo wreszcie nie tylko w 4 scianach. Kupilam sobie nowy podklad, ciekawe jak sie bedzie sprawowal, bo z tym roznie bywa. Dzisiaj bede miala najazd rodziny. Bo chca ogladac rekonwalescentke i sie naocznie przekonac, ze ze mna wszystko ok. Kupie owoce i ciasto, posiedziny chwile. Fajnie. A poki co zamierzam ten dzien przeznaczyc dla siebie. Poloze farbe na wlosy, zrobie fryzure i paznokcie. I wreszcie sie pomaluje. Moze to smieszne, ale bardzo mi tego brakowalo w szpitalu. Dziewczynki, fajnie ze piszecie. Lubie czytac, co u Was. Filipinko, ja tez niestety ostatnio nie cwicze. Czemu to tak jest, ze czlowiek o tym zapomina? Ewo, pomysl z aerobikiem w wodzie super. Moja znajoma chodzi juz dwa lata i jest zachwycona. I fajnie, ze mozesz to robic z rana, gdy nie ma ludzi. Zazdroszcze. A gdzie podziala sie nasza Aleksandra? No, znikam do lazienki. Farba juz czeka. Spokojnego dnia Wam zycze.

Hej Dziewczynki Witaj Kaddarko dobrze, że już po ....jasne, że zleci do wyniku. Fajnie, że już jesteś w domu. Mimo zaproszenia Ewcia :).....odmówiłam :)......ale maszeruję do kina :) Też jestem Andi ciekawa....co tam masz na horyzoncie :)....? Ewcia super , że chodzisz na basen.....ja przez te chorobę zaniechałam....ale chyba w sobotę już pójdę. Dzisiaj Przyjaciel-ten od mojej przyjaciółki będzie mi naprawiał w domu....chcę z nim delikatnie pogadać......ale zobaczę....może sam zacznie. Nie chcę aby im się nie udało.... Filipinko pozdrawiam.....też mam robotę na zewnątrz.... Ale czekam wiosny....... Andi :) zrób coś......bo jak nie Ty to kto :)? pozdrawiam Was i też cieszy mnie ******* topiku....bardzo :) Do następnego

Witajcie Dziewczyny :) U mnie gęsta mgła i lekki śnieg i mróz na szybach samochodu. Ma być już podobno wiosennie - Andi :) przepowiedz pogodę dla nas, poproszę... Od kiedy ta wiosna??? Magnolio :), tańce muszą poczekać - doskonale rozumiem ale próbowałam troszkę Cię zachęcić :) A na jaki film się wybierasz? Chciałabym zobaczyć nowy film Szumowskiej - Ciało. Może Twoja Przyjaciółka i jej Mąż dadzą sobie jeszcze szansę... Przykro obserwować jak bliskie osoby mają problemy. Może jeszcze nie jest za późno... Rozmowa może tutaj pomóc, o ile, jak sama wiesz, ktoś chce rozmawiać. Zawsze warto spróbować. Fajnie Kaddarko, że zrobiłaś małą rundkę i kupiłaś coś dla siebie. Takie drobiazgi bardzo umilają codzienność. Filipino - dzielna jesteś, że już pracujesz w ogrodzie. Taki ******* świeżym powietrzu to też jest chyba gimnastyka :) Reenka - ostatnio czytam, że dużo osób zamienia pasję zjeżdżania na nartach na pasję biegania, ale jak czytam Ty pomykasz na różnych nartach. Super. Fajnie, że dorosłe już dzieci maja ochotę spędzać z nami czas. To bardzo cieszy :) Miłego piątku dla Was wszystkich. Do kolejnego razu :)

Dzien dobry w niedzielę- pogodnosci dla Nas Kobiet. A zycie sobie płynie i z jednej strony wkurzam sie, ze nie mam czasu a z drugiej jestem z tego zadowolona i jak to wszystko pogodzic.? Poprzedni o był jakims maratonem , a i nastepny inaczej nie zapowiada sie. Okna krzycza od kurzu- a nie ma czasu. Myśle kogoś poszukać do mycia okien. Tylko to wtedy wszystko trzeba zrobić : firanki, zasłonki,parapety,karnisze i inne kurze. No i co komuś tłumaczyc? Nie wiem. Moje pole też domaga sie porządku. Dobrze , że od czasu do czasu ktoś mi tam pomaga. Wczoraj byłam popryskać moje młode drzewka i krzewy, panowie przywieźli mi belki na grządki tzn na krawęźniki do grządek. I tak dalej.... A narty - tak zjazdowe długo są w użyciu- jakieś 20 lat a na biegówkach z przypadku zaczęłam chodzić - biegać. Ale spodobały mi się. I teraz różnie: raz takie raz takie.Każde maja swoje zalety. Musze pochwalic sie , ze zaczełam tez chodzić na spinning- spodobało mi sie. Wszystkie złości można wypocic. Dobra zaprawa przed rowerem na swiezym powietrzu. Co przyjemności - na wszystko przyjdzie czas-nic na siłe. Dziewczyny zdrowia-paskudne odmiany grypy grasuja: nie dajcie sie.

Witajcie Kochane Kobietki w dniu naszego święta. No i doczekałyśmy się.Magnolio, chyba jesteś dzisiaj bardzo zadowolona. Już wczorajszy dzień był super wiosenny. Mój balkon posprzątany i właśnie wczoraj pierwsze w tym roku pranie na nim się suszyło. A dzisiaj od rana pięknie, temperatura w cieniu "dobiegła" 13 kresek. Nic tylko spacer, spacer i jeszcze raz spacer. Gorzej było z niespodziankami "dzieńkobietowymi". Mój syn daleko więc życzenia tylko telefoniczne. Gdyby to był dzień pracy, pewnie byłyby jakieś kwiatki od sympatycznych kolegów. Póki co żaden kochaś mi się nie trafił i nie miał kto przyjść z kwiatkami. Mam nadzieję, że Wiosna coś zmieni w moim życiu. Od piątku chodzę już w lżejszych ciuszkach i oby tak już zostało. Nie odważyłam się jeszcze wskoczyć w lekkie obuwie. Chodzę w cienkich skórzanych botkach na małym obcasie. Kupiłam sobie lekki krótki płaszczyk z drapanej wełny ( takie coś podobne do filcu na berety) i jest super. Dzisiaj na spacerze oczy same się uśmiechały do kwiatków na klombach i trawnikach, baziek na wierzbach i nabrzmiałych pączków na bzach i forsycjach. Tylko patrzeć jak w koło się zazieleni. Podobno w tygodniu ma się trochę ochłodzić do 6-8 stopni. Na takie ochłodzenie wyrażam zgodę. A jak Wy Kochane, Też Was tak roznosi z radości? Pozdrawiam.

Witajcie. Oto zyczenia, jakie dzisiaj przeslala mi kolezanka: "Dzisiaj Dzien Kobiet, wiec cycki do gory, niech znikna nam z twarzy gradowe chmury. Niech zyje cellulit i kurze łapki, bo i tak jestesmy fajne babki". Wszystiego dobrego, Dziewczynki:D

Liliowy kapelusz... Kobiety Kiedy ma 5 lat: Ogląda się w lustrze i widzi księżniczkę. Kiedy ma 10 lat: Ogląda się w lustrze i widzi Kopciuszka Kiedy ma 15 lat: Ogląda się w lustrze i widzi obrzydliwą siostrę przyrodnią Kopciuszka: "Mamo, przecież tak nie mogę pójść do szkoły!" Kiedy ma 20 lat: Ogląda się w lustrze i widzi się "za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale mimo wszystko wychodzi z domu. Kiedy ma 30 lat: Ogląda się w lustrze i widzi się "za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale uważa, że teraz nie ma czasu, żeby się o to troszczyć i mimo wszystko wychodzi z domu. Kiedy ma 40 lat: Ogląda się w lustrze i widzi się "za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale mówi, że jest przynajmniej czysta i mimo wszystko wychodzi z domu. Kiedy ma 50 lat: Ogląda się w lustrze i mówi: "Jestem sobą" i idzie wszędzie. Kiedy ma 60 lat: Patrzy na siebie i wspomina wszystkich ludzi, którzy już nie mogą na siebie spoglądać w lustrze. Wychodzi z domu i zdobywa świat. Kiedy ma 70 lat: Patrzy na siebie i widzi mądrość, radość i umiejętności. Wychodzi z domu i cieszy się życiem. Kiedy ma 80 lat: Nie troszczy się o patrzenie w lustro. Po prostu zakłada liliowy kapelusz i wychodzi z domu, żeby czerpać radość i przyjemność ze świata. Może wszystkie powinnyśmy dużo wcześniej założyć taki liliowy kapelusz... Z całego serca życzę nam pięknych dni i nie zapomnijcie liliowego Kapelusza! Obraz w treści 1 Obraz w treści 1

Super Reenka.....na dobry dzień :).....powaliłaś mnie.... Pozdrawiam Was Wszystkie....i biorę się do roboty. A....byłam Ewcia na Disco Polo...kwiczałam ze śmiechu :) Kaddarko nastroiłaś mnie do zakupów..... Andi super ta pogoda....ale podobno niedługo.... Dzisiaj idę do kosmetyczki Pozdrawiam jeszcze raz...trzymajcie się Dziewczynki

Witajcie Dziewczyny, cały weekend do niczego. Złapałam jakiegoś wirusa i dosłownie zwaliło mnie z nóg. Dzisiaj jest już lepiej ale głowa z ołowiu... Dobrze, że zajrzałam do nas, to od razu zrobiło mi się lepiej. Widzę, że jesteście pogodnie nastawione i tak trzymajmy :) Dzień Kobiet niech będzie codziennie! Pozdrawiam życząc udanego tygodnia, pa

Wirusy szaleją ...

Witajcie. Reenka, swietny ten tekst:D Ewo, trzymaj sie i nie poddawaj wirusom! Niech ida precz.... Magnolio, super ze sie wybawilas. A jednak:D A gdzie nasza Andi i Filipinka? Spokojnego dnia zycze. I tradycyjnie zapraszam na poranna kawe.

Witajcie Kochane! Kaddarko, jestem, czytam ostatnie wpisy, Za moimi oknami szaro, buro i mokro. Smutno mi bardzo z tego powodu. Ostatnie 4 dni były cudowne a dzisiaj czuję się jakby całe powietrze ze mnie uszło. Nic mi się nie chce robić. Poskładałam wysuszone pranie i... Nie mam na dzisiaj obiadu i też mi się nie chce nawet myśleć co ugotować. Jest to potwierdzenie, że moj***aterie słoneczne jeszcze się nie naładowały. Za krótko było ciepło i słonecznie. Niby nie powinnam narzekać bo to ciągle jeszcze zima ale tak już mamy - chyba wszystkie -, że szybko przyzwyczajamy się do dobrego. Ewo, myślę, że dzisiaj już dużo lepiej się czujesz. Współczuję tego co przeszłaś. Mnie w tym sezonie - póki co - wirusy omijają. Codziennie zażywam witaminę C, herbatę słodzę miodem, staram się unikać miejsc mocno "zagęszczonych", nie dopuszczam do zmarznięcia stóp i jakoś się udaje. Tfu,tfu mam nadzieję, że to nie jest ta "zła godzina". Zaglądnę do nas jeszcze wieczorkiem. Do WIOSNY już tylko 8 dni nie licząc dzisiejszego. Pozdrawiam.

Witam Dziewczynki Oj Ewcia współczucia....ten wirus jest paskudny . Niby byłam chora 2 tygodnie temu ...a ciągle jestem słaba. Zdrowiej . Andi pogoda padła....ale może tylko na chwilkę :) Oby już było ciepło -nie chce mi się palic już w kominku...ale chyba nie da się inaczej na razie. Kaddarko zapraszam na zielona herbatę :) No biorę się do roboty Dziewczynki i do następnego ..pozdrawiam

Witajcie Dziewczyny, bardzo dziękuję za miłe słowa. Jest już lepiej ale słaba jestem i brak motywacji mnie dopada. Nie truję ale obiecuję jak postawię się do pionu to napiszę coś bardziej optymistycznego. Miłego dnia, trzymajcie się :)

Cześć Dziewczyny. Ewucha- tylko nie brak motywacji. Pogoda u mnie niefajna- sprzątam!!! Nie lubię tego robić. Ale jeśli już nigdzie nie pojadę to taki chociaż pożytek będzie z dzisiejszej soboty. Nawet okna mam zamiar umyć!!! Ale wiecie: tzw singlem z wyboru nie chciałabym być. Pozdrawiam serdecznie i zmykam do sklepu.

Witajcie. No i weekend minal. Troszke posprzatalam, troszke pogotowalam, ale najwazniejsze, ze udalo mi sie odpoczac. Ewo, jak samopoczucie po chorobie? Magnolio, a Twoje? A na wzmocnienie odpornosci polecam ziolo, ktore nazywa sie czystek. Jest absolutnie rewelacyjne, pod warunkiem, ze pije sie je systematycznie. A Reenka dzielna jest z tymi oknami. I mam nadzieje, ze sie przy tym myciu nie przeziebilas, bo zimno bylo. Pozdrawiam Was Dziewczynki i zycze spokojnego dnia.

Witajcie Dziewczynki Ewucha ja Ci dam :)......nawet tak nie mów...u mnie w pracy kołomyja. Reenka ...a moje okna.....mają się dobrze :).....podziwiam Cię....ja zaplanowałam po 2 mycie ....no zobaczymy co z moich planów. Kaddarko też sprzątałam.... Andi gdzież Ty? Oj boli mnie dzisiaj głowa od rana.....ale nieźle się czuję fizycznie ....a ten specyfik wypróbuję Kaddarko. Choć mam jeszcze żeń - szeń.....po zacznę.... Ma być ciepło podobno.....oby..... pozdrawiam Dziewczynki i do miłego :)

Dobry wieczór kochane Dziewczyny :) Bardzo dziękuję za Waszą troskę. Mam nadzieję, że teraz już tylko będzie lepiej. Dosyć mam herbatek, miodków i cytryn :). Popytam jednak o ziółko, które polecasz Kaddarko. Rzeczywiście powoli należałoby przygotować się do prawdziwej wiosny. Porządki... To przecież nie tak, że nie sprzątamy na bieżąco ale zawsze po zimie taki ogromny mop musi przejść przez dom jak huragan :) i wymieść zimowe smutki. Mam ochotę na taką rewolucję ale poczekam jak już będę w 100% formie. Reenka u Ciebie już pewnie błysk? Trzymajcie się kochane, pa:)

E tam- od razu błysk.Jak od wakacji nie myłam-....to już i widok trochę niewyraźny był. Niestety nie jestem fanką sprzątania. Jeszcze 4 mi zostały i drzwi balkonowe.:( no i w pokojach młodzieży. Mam ich trochę. A zioła są fajne tylko trzeba o nich pamiętać. Do kolejnego napisania-muszę trochę popracować.

Ta ja byłam.

Witajcie Kochane! Przesilenie wiosenne w każdej z nas aż kipi ale pora wracać do rzeczywistości. Dzisiejszy dzień to kolejny piękny i słoneczny a w dodatku ostatni dzień kalendarzowej zimy. Od jutra Pani Wiosna z każdym dniem będzie bardziej kolorowała i upiększała naszą szarą rzeczywistość. Tylko się cieszyć. Wprawdzie synoptycy straszą jakimiś zimowymi ekscesami w weekend. Bardzo cieszyłabym się, gdyby skończyło się tylko na straszeniu. Pożyjemy, zobaczymy. A co tam u Was moje Kochane Jedynaczki? Czyżby tak jak u mnie? Dzień podobny do dnia i w dodatku każdego z nich spada kolejna kartka z kalendarza uświadamiając , że jestem starsza o kolejny dzień. Porządki świąteczne jeszcze do mnie "nie dotarły". Mam nadzieję coś zacząć robić w przyszłym tygodniu. Okna po zimie są straszne. Czy już zrobiłyście porządek z zimowymi butami? Ja jeszcze czekam mimo, że wskoczyłam już w wiosenne. Podobnie z zimowymi okryciami, szalikami i czapkami. Bardzo cieszą mnie dłuższe dni. W tej chwili dochodzi 18,oo a za oknami świeci jeszcze słonko. Piszcie Kochane, odzywajcie się. Pozdrawiam.

Witajcie! Jeszcze dzisiaj przed północą rozpoczną się rządy Pani Wiosny. Macie szansę moje Kochane, po raz ostatni tej zimy coś wrzucić na naszym topiku. Mnie się "udało". Pozdrawiam pięknie, słonecznie i cieplutko.

No to ja zaczne juz wiosennie:D Wreszcie wolny dzien. Mozna bylo pospac dluzej i wreszcie mozna nie patrzec na zegarek. Ale niestety nie da sie nie patrzec na brudne okna. Sloneczko bez zadnych skrupulow pokazalo, jakie one sa. Musze wiec - z koniecznosci - pojsc w slady Reenki i sie za nie zabrac. Myslicie juz o Swietach? Zawsze zakupy robilam wczesniej, a tym razem jeszcze kompletnie nic nie mam. Racja, Andi, trzeba pomyslec o pochowaniu zimowej odziezy i wyjeciu tej lzejszej. Chociaz z rana jest jeszcze zimno, wiec "wyletnic" sie jeszcze nie mozna. Ja z rana jeszcze wkladam rekawiczki, bo marzne. Tez tak macie? Ewo, pewnie, poczekaj z tym wszystkim, az bedziesz calkiem zdrowa i wrocisz do sil. Nie ma sensu sie narazac na nawroty chorobska. Magnolio, zen-szen tez jest bardzo dobry na wzmocnienie odpornosci. Fajnie, ze jest wybor. Cos dziwnego ze mna sie zaczyna dziac, bo wiecej niz kiedys czasu spedzam w kuchni. Nigdy nie lubilam gotowac. Robil to moj maz, ktory czul sie w kuchni jak ryba w wodzie. Z niczego potrafil zrobic cos smacznego. A dla mnie to czarna magia. Ale ostatnio - ku wlasnemu zdumieniu - zaczelam zagladac na strony kucharskie i probowac czegos nowego. Moze to przez syna, ktory od dawna tak wlasnie sie uczy pichcic, i calkiem niezle mu to wychodzi. Na dzisiaj mam pulpety z miesa indyczego, wiec klasyka, ale postaram sie znalezc do tego jakis oryginalny sos. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Trzymajcie sie, Dziewczynki. Milego dnia!

To bylam ja:D

Witajcie Panie, obiecanki, cacanki z tą wiosną. Jest słonecznie ale zimno - przynajmniej w centrum naszego kraju. Temperatura za oknem nie chce zgodzić się z tą na mapie pokazywanej w TV. U mnie trochę ruszyło się w zleceniach. To jeszcze nie jest moja doskonała forma jednak mam nadzieję, że zawodowo idzie ku lepszemu. Pracuję nad tym... Gdzieś z tyłu głowy myślę o tym, że zbliża się druga rocznica odejścia mojego Męża. Wiem już, że taki czas nie leczy ran. Czy w ogóle czas ma tu znaczenie? Mam w tym tygodniu okrągłe urodziny i planowałam zaszyć się w kącie. Jednak po przemyśleniu zaprosiłam bliskich znajomych na kolacje w sobotę. Na pewno będzie miło. Już nic nie zmienię, tak jak każda z nas i po prostu trzeba od nowa uczyć się cieszyć życiem. Dobrze pisać gorzej wykonać :) ale podobno można. Co u Was, kochane. Jesteście zdrowe? Jak samopoczucie? Odezwijcie się. Może zorganizujemy sobie jakąś majówkę...? Uściski wiosenne, pa

Witam Dziewczynki a ja w pędzie..... Leczy Ewa, leczy......masz taki czas..... Super, że zaprosiłaś gości :) Fajnie, że w pracy idzie Ci lepiej ..... Zimno faktycznie.... rano jak jadę :) przymrozek... A tak w ogóle to wszystkiego co najlepsze ode mnie......myślę o Tobie ciepło koleżanko z internetu :) Zresztą pozdrawiam Was wszystkie Dziewczynki serdecznie. Andi co z tą pogodą ? :)

Ewucha- zapraszamy do Wrocławia. W końcu to tylko trochę kilometrów. Faktycznie zimno. Ja pracuję i pracuję i pracuję. I końca nie widzę. Pozdrawiam i ściskam Was serdecznie Dziewczyny.

Witajcie Kochane! Wiosna w pełnej krasie - przynajmniej u nas. Na krzewach żywopłotów już się pokazują maleńkie listeczki. Zakwitają żonkile, przekwitają krokusy. Zdarzył się jednodniowy incydent w niedzielę. Mrozik trzymał cały dzień. Chodziłam w zimowym płaszczu i kozakach. Było bardzo nieprzyjemnie ale mamy to już za sobą. Wczoraj i dzisiaj piękne słoneczne dni. Temperatura w cieniu około 15 stopni. Jest bardzo dobrze tak jak jest. Nie przerażają zapowiedzi opadów bo jest bardzo sucho. Musi popadać chociażby po to, żeby spłukać z naszych ulic i chodników pozimowe świństwo. Poza tym po opadach pięknie się zazieleni i dopiero będzie nam wesoło. Tak sobie cichutko myślę, jeżeli teraz popada to Wielkanoc będzie ładniejsza. Co Wy na to Kochanieńkie? Pozdrawiam bardzo wiosennie.

Witajcie w piękny, bardzo ciepły i pogodny ranek. Na moim termometrze już ponad 10 stopni a w słoneczku ponad 20. Wykorzystuję piękną pogodę na suszenie na balkonie narzut i innych grubych rzeczy. Nie ma to jak Wiosna. Ciekawe czy sprawdzą się prognozy na wieczór i następne dni. Pozdrawiam.

Witajcie Dziewczynki No i po fajnej pogodzie....ale ciepło przynajmniej Andi. Moja Córcia przyjeżdża ....a więc super.... Ewcia jak tam przygotowania do imprezy? Reenka -ja też robota i robota. Kaadarko pozdrawiam Ciebie i wszystkie Dziewczyny Do następnego pa