Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vivienna

miałyście kochanka? Jak to sie skończyło ?Doradźcie !!

Polecane posty

Gość ......no tak......
Byłam jedną z wielu, przyznaję. Ale nieliczną, która potrafiła szefowi odmówić, a byłam jego asystentką, zresztą, nie ukrywam, bardzo atrakcyjną :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się....
Nie wątpimy... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......no tak......
Wiesz co? Mi się zdaje, że twój kawałek mięsa między nogami bardzo cię swędzi i nie potrzebuje już męża :-( Potrzebujesz zmiany, świeżej krwi, nowego ciacha, żeby przy nim poczuć się lepiej, atrakcyjniej, pewniej, inaczej, prawda? Bawisz się tym młodym człowiekiem, igrasz z uczuciami, jesteś bez serca. Zobaczysz, kiedyś się jeszcze doigrasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się....
......no tak...... Wiesz co? Mi się zdaje, że twój kawałek mięsa między nogami bardzo cię swędzi i nie potrzebuje już męża" Ależ ty jesteś wulgarna... a fuuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......no tak......
Jeśli chodzi o mojego przełożonego, to skończyło się to tak, że jego żona, dowiedziawszy się o wielu, wielu zdradach, wylądowała na leczeniu psychiatrycznym. Dzieci od niego się odsunęły i nie chcą go znać. Zajęły się matką i nią się opiekują... A on? Oczywiście ma kolejną panią, bo gdzie pieniądze i władza, tam i kobiety + wino i śpiew :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......no tak......
A co? Nie swędzi cię? :-D Już cię podrapał przy okazji kulminacji, czy jeszcze nie? :-D Kochana - Ty zaczęłaś o jakimś mięsie :-) :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się....
......no tak......- nie wiem na jakiej podstawie wysnułaś wniosek, że interesuje mnie ta historia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się....
Mięso same w sobie nie jest wulgarne... ale w twoim opisie już jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......no tak......
Ty natomiast jesteś wyrachowana - Krzywdzisz kobietę, którą znasz od dawna. Mężatkę, kilka lat po ślubie i młodą matkę. Oszukujesz też męża.. Jako psycholog (podobno) odpowiedz, jakie to uczucie. Czy to jest fair?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się....
......no tak...... A co? Nie swędzi cię? Już cię podrapał przy okazji kulminacji, czy jeszcze nie? Kochana - Ty zaczęłaś o jakimś mięsie" Wejdź sobie na pornosy, bo ja dostarczę tylko tyle, ile sama zechce... Opisów pornosów tutaj nie przeczytasz... Szukaj na innej stronie.. I nie pisz kochana... bo tak pisze ON... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się....
......no tak...... - mylnie zakładasz, że topik należy do szukających dobra nad dobro... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......no tak......
"Znaczy się byłaś tylko jedną z wielu kawałków mięsa" - twoja wypowiedź oczywiście nie była wulgarna, tylko bardzo inteligenta :-D :-D :-D Nie interesują mnie pornosy. Pooglądaj je sobie ze swoim kochasiem, bo często o nich wspominasz :-D :-D Ja ani razu :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się....
Ale to co piszesz normalne nie jest... Nikt nie ma prawa wchodzić tak w sferę prywatną, jeśli same tego nie chcemy.. Pytanie zasadnicze: po co ci takie szczegóły? I jeszcze ta nachalna wulgarność... brrrr... Obrzydliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......no tak......
No dobrze, napiszę ostatni raz! KOCHANA JESTEŚ ZDZIRA I SZMATA !!!! --------------------------------------------------------------- A teraz pisz , co chcesz, nie będę tego czytać :-p Miłej Majówki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się....
.....no tak...... - co ty mnie obchodzisz? Tyle razy to podkreślam, a ty dalej myślisz, że mnie to obchodzi... Ja przynajmniej nie jestem nachalna i wulgarna... A ty masz jeszcze szmatławy język... Komu zatem bliżej do szmaty? Język odzwierciedla duszę... :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbvczse
Zdarza mi sie...normalna to ty nie jestes. A i do jakos specjalnie ugrzecznionych nie nalezysz. Calymi dniami tu pierdolisz farmazony i myslisz ze ktos ci czegos zazdrsci. To ze napiszesz komus ze jest wulgarny nie oznacza ze jestes fajna. Kurestwo masz we krwi. A mezowi twojemu wspolczuje. M. K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się....
jnbvczse Zdarza mi sie...normalna to ty nie jestes." A cóż to znaczy wg Ciebie normalna? Siedząca na kafe i pisząca innym, że są nienormalni? To jest niby normalnością? :D To ja dziękuję bardzo... Więc nie jestem normalna i nigdy nią nie chciałam być... Nie wiem skąd przypuszczenie, że mnie to wzruszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się....
jnbvczse - poza tym tak zazdrościcie, nawet jeśli same tego nie wiecie. To jest w naturze każdej kobiety. Zaprzeczać możesz do woli. Te które nie zazdroszczą, po prostu nie mają potrzeby ubliżać mi... ani pewnie czytać tego. Każda pisze, jakie to głupoty pisze i że czytać tego nie sposób, jednak każda śledzi każdy mój wpis... Cóż za poświęcenie... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się....
Lucy Windsor jak tam zdarza mi się, przespaliście się już z tym lanserem mięśni? " Jeszcze nie, czeka ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się....
no ba... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M jak Marcin czy Monika
? Do M.K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M. K.
Jak Marzena. Oczywiscie tak sobie to tłumacz zdarza mi sie baaardzo ci zazdroszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się...
Nie przypominam sobie, abym coś do ciebie personalnie pisała. Ciekawe, że odebrałaś to osobiście... prawda? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i znowu sama
upss z mezem :) siedz z mezem i nadal go zdradzaj . Pewnie to z pacjentami robisz :) .Namierzasz takiego z problemami i juz Twoj .Jak to sie mowi lekarzu lecz sie sam .Dotyczy to zwlaszcza psychologow i psychiatrow .Bo ,ze z główką masz nie pokolei prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się...
i znowu sama - powiedziała co wiedziała.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się...
Psycholog nie jest lekarzem. To raz... Dwa nie mam żadnych pacjentów, bo wykonuję inny zawód wyuczony, psychologia w nim też jest czymś cennym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×