Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vivienna

miałyście kochanka? Jak to sie skończyło ?Doradźcie !!

Polecane posty

Gość nie kochasz jej, kolego
jeszcze słowo: "zdarza mi sie" to attention whore- potrzebuje uwagi i akeptacji. trzeba więc konsekwentnie pozbawiać ją ich tak, jak jej mąż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
jnbh, "maz nie okazuje mi uczuc tak, jakbym tego chciala" To jest przykre stwierdzenie dla osoby kochającej i kochanej. Ale w kontekście tego co piszesz dalej..... już niekoniecznie. "Wzielismy slub z rozsadku" Jeżeli tak, to bądź konsekwentna i spójrz na sprawę zdroworozsądkowo. Dlaczego Twój mąż miałby Ci okazywać uczucia jeżeli takowych w stosunku do Ciebie nie posiada? A Ty z założenia przecież nie potrzebowałaś ich. Czy umówiliście się zdroworozsądkowo na odgrywanie ról osób darzących się uczuciem i odgrywanie tych ról także wobec siebie? Ty grasz dalej, a jego już ta gra znudziła? Czy nie ustaliliście zdroworozsądkowo , że miłość, czułość czy bzykanko każde z Was załatwia sobie we własnym zakresie? Czemu oczekujesz okazywania uczuć przez partnera w biznesie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
jnbh, nie znam Twojej historii. Ale zorientowałem się, że jesteś w ciąży. Z kim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona sama nie wie
z kim :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
Piszesz "Przynajmniej Slodziak nie zdazyl Ci zrobic balaganu w zyciu". Czy Twój słodziak zdążył Ci zrobić to coś co Ty nazywasz bałaganem, a inni dzieckiem? Czy też może Twój partner biznesowy zabałaganił Ci Twoją sielankę ze słodziakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dialogi na cztery nogi
- "naprawdę NIC nie czujesz do męża? A jednak z nim sypiasz?" - "To dobry porzadny czlowiek" Czy wystarczy być dobrym i porządnym człowiekiem aby móc z Tobą sypiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbh
Tak, wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dialogi na cztery nogi
jak obsłuzysz wszystkich tych dobrych i porządnych ludzi, których na świecie nie brakuje przecież?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbh
Wszystkich nie obsłużę. Dokonam selekcji i na tej podstawie jakoś się zawezmę w sobie. Ale dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jnbh
"Dam radę" - I ciąża w niczym ci nie przeszkadza? ;-) Musisz być bardzo zdesperowana, skoro masz porządnego męża, pod pretekstem grillowania szukasz kochanków, a tam zaczyna się wrzucanie prochów do alkoholu, zeby co niektórych pousypiać, a potem zaczynają się niezłe orgietki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbh
Prawde mowiac wychodzac za maz nie oczekiwalam. Wystarczalo mi, ze maz jest dobry, uczciwy, moge na niego liczyc, ma poukladane w glowie i chce byc ze mna. Bylam szczesliwa. Dopiero kochanek uswiadomil mi te potrzebe. I teraz mi tego brakuje. Ale mysle, ze dziecko zapelni te pustke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jnbh
I co to za życie ? Matko Boska Częstochowska :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbh
Podszyw obsluzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jnbh
Czyli byłaś szczęśliwa, dopóki nie poznałaś kochanka i nie zdradziłaś męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbh
Bylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się ......
jnbh - nie broń się. Leczenia to możesz w szpitalu odmówić - na kafeterii nie. :D I choćby miały użyć siły i siłą do nieba dociągnąć, to się nie zawahają. :D P.S. Napisałam mu, co miałam napisać - a on, że co ja mu piszę, co to za głupotki mi do głowy przychodzą i dlaczego tak mu piszę.... Nie odpisuję na to... na razie... chyba, że mi minie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbh
Czyli zaden koniec. Tak myslalam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbh
"do pań i panów chcących dokuczyć "zdarza mi się...": nie wyzywajcie jej od dziwek itp.- to jest jej mniej lub bardziej świadoma strategia postępowania wobec męża, dlatego taki epitet nie dotknie jej zbytnio. sednem omawianej przez nią sytuacji jest izolacja emocjonalna męża, czyli odrzucenie "zdarza mi się" jako kobiety. taka postawa męża jest bezpośrednią przyczyną głodu emocjonalnego tej kobiety, zaspokajanego z kochankami. oni są tylko substytutami, zamiennikami męża. gdyby mąż ją kochał, okazywał czułość, bliskość ,troskę, ona nie szukałaby tego na zewnątrz. tak więc jeśli chcecie jej dokuczyć, skupiajcie się raczej wokół tematu jej wartości jako kobiety. to ją faktycznie boli, bo codziennie doświadcza odrzucenia ze strony męża. mniej lub bardziej świadomie, nasza "zdarza mi się" ma poczucie niższości i obwinia siebie za to, że mąż jej nie kocha. stąd właśnie biorą się peany na temat jej atrakcyjności, powodzenia u płci przeciwnej, stąd epatowanie zakupami, siłownią- to forma "zakrzyczenia" prawdy. "zdarza mi się" staje na uszach, żeby poczuć się piękniejsza, lepsza, żeby dzięki zainteresowaniu mężczyzn odzyskać wiarę we własną kobiecość. reasumując: to, co boli tę kobietę najbardziej, to odrzucenie męża. podświadomie szuka przyczyn w sobie i ma wewnętrzne przekonanie o swojej niższości. kompensuje to (zarazem karząc męża za chłód) kontaktami z innymi mężczyznami. i sto razy bardziej woli być nazwana dziwką, niż niepełnowartościową kobietą, nie potrafiącą zatrzymać emocjonalnie męża (i dać mu dziecka, co też odgrywa pewną rolę). oczywiście wszelkie epitety dotyczące wyglądu (np. rozmiaru 38 i cellulitu) są jak najbardziej w cenie ale proszę jednak celować w poczucie samotności w związku, w syndrom złotej klatki i w niedostatki osobowości "zdarza mi się..." jeszcze słowo: "zdarza mi sie" to attention whore- potrzebuje uwagi i akeptacji. trzeba więc konsekwentnie pozbawiać ją ich tak, jak jej mąż" cyujeme :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się ......
Nie wiem... To chyba za intensywne było, aby mogło trwać długo. To będzie mój najkrótszy romans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbh
No co Ty, jeszcze nie koniec! Nie wierze! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się ......
On chyba też nie... :P Piszesz jak on. :D Coś mi się tu tłumaczy... ale jakoś na razie nie trafiło to do mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha ignorowanie jest najl
epszym świadectwem trafnosci opisu ! prawda ze tak , niekochana i niepotrzebna żonko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha ignorowanie jest najl
jak tam mezus ? ty do niego " kocham cie , jestes cudowny " a on milczy ? :D na pewno mowi to samo ,co ty jemu ... innej kobietce:D która kocha czule i namietnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I z pewnością
jest to ładna, zgrabna, wysoka brunetka :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha ignorowanie jest najl
"Ja mężowi codziennie powtarzam, że jest moim ideałem, przytulam go, doceniam, mówię, że kocham, a on nic" hahahahahah biedna niekochana dziewczynka:D juz wiadomo dlaczego masz tak duzo czasu na zdrady . maz sam potrzebuje czasu na ukochana kobiete :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I z pewnością
nie jest łatwo odrzuconej żonie przez męża, ale tak jest w przypadku "Zdarza mi się" .... jnbh - ma podobnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się ......
jnbh - heh sukienka, którą wczoraj kupiłam jest dość obcisła. Ale jest to znowu rozmiar 36!!!! Hurra! Teraz kwestia wejścia na scenę w tych 13 cm szpilach. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I z pewnością
"Zdarza mi się" -nie odpisujesz na posty, które są niewygodne :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha ignorowanie jest najl
NAWET ROZMIAR 34 NIE SPRAWI ZE MAZ CIE POKOCHA I BEDZIE WOBEC CIEBIE CZULY I TROSKLIWY "ZDARZA MI SIE" :D :D :D :D :D mozesz wazyc 38 kg a on i tak ci nie odpowie "ja ciebie tez kocham ,jestes wspaniala " :D :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I z pewnością
Nie żartuj :-) Nie można z rozmiaru 42 przeskoczyć na 36 w ciągu tygodnia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×