Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vivienna

miałyście kochanka? Jak to sie skończyło ?Doradźcie !!

Polecane posty

Gość do jnbh
Kobieto - zrozum.... Matką może będziesz dobrą, ale żoną raczej nie! Zdradzając męża, perfidnie go oszukujesz, uadając ułożoną, kochaną, czułą, itd. A co zrobisz, gdy któryś twój romans wyjdzie na jaw? Co wtedy? Myślałaś o tym? Całą twoją teorię o "dobrym małżeństwie" szlag trafi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha ignorowanie jest najl
zdarza mi sie , raz dwa trzy niekochana jestes ty! maz jest zimny i daleki masz juz pelne lez powieki kupisz kiecke, torbe buty "niech mnie kocha dran zakuty!" masz 34 czy tez nie on i tak nie kocha cie "slodziak mnie kocha" mysli ona "zaraz wpadne w jego ramiona byle maz sie nie dowiedzial!" ale maz ma zone w dupie potrzebuje troche czasu na z kochanka swa amory zona slepa (do tej pory) nudna tlusta niezbyt fajna "wszak nie bede robil lajna! nudna, smieszna z czulosciami ale uklad miedzy nami! ja jej daje kase, domek ona d**e i obiadki plus wizyty u jej matki" tak se mezus dumal chwile kalkulowal , projektowal wreszcie zabral marynarke i pojechal sie calowac. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zdarza mi się.....
Oni kochają tylko twoją (łatwą) dupę :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha ignorowanie jest najl
"Ja mężowi codziennie powtarzam, że jest moim ideałem, przytulam go, doceniam, mówię, że kocham, a on nic" opowiedz nam jak to jest byc niekochana zona z niekochajacym mezem u boku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zdarza mi się.....
Ty biedna, naiwna dziewczynko myślisz, że to miłość :-D :-D :-D Pewnie wszyscy udają baaaardzo zakochanych ;-) Dorośnij w końcu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawać mi się zdarza
"tylu kochających a ja tylko jedna. Nie da rady wyjść za każdego z nich" Są takie, które próbują. Ale one daja się kochać PO KOLEI. Na przemian to dają się kochać ........ (wpisz sobie odpowiednie słowo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbh
"teraz to mnie dopiero powaliłaś. Nic nie słyszałem o OBOWIĄZKU zamążpójścia." Ja też nie, ale chyba nie jestem jedyną, która chciała mieć rodzinę. "Wiem co to znaczy stara, wiem też o kim się mówi panna. Ale dlaczego zestawienie tych dwóch słów ma wydźwięk pejoratywny? Tego nie rozumiem." Znasz jakieś stare panny? Czy któraś z nich jest szczęśliwa? Która żyje samotnie tak naprawdę z własnego wolnego wyboru? Pytam, bo ja nie znam takich. "Czy czekanie na miłość po zamążpójściu jest czymś LEPSZYM?" Tego nie wiem. "a do czego Ci jest potrzebne wyjście za mąż bez miłości? To zatuszowania PROSTYTUCJI?" A skąd wiesz, że to, co poza papierkiem łączy mnie i mojego męża, to nie miłość? Ja tej pewności nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zdarza mi się.....
"Nie da rady wyjść za każdego z nich" - jeden z nich się ożenił i pewnie żałuje, bo ciągle jest poza domem i ma cię wiesz gdzie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha ignorowanie jest najl
ojtam czepiacie sie... nie kocha jej maz, to szuka ochlapow gdzie indziej. jak sie jest bardzo glodnym rzucasz sie na kaszanke ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jnb
Gdyby była miłość, nie szukałabyś innych do kochania ..... To samo robi "Zdarza mi się" - musi być adorowana przez kochanków, bo w domu tego nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbh
"Ile Ty masz lat, że powtarzasz jeszcze takie brednie o poprawie relacji? Ile to już miesięcy macie to dziecko? A co w relacjach? NIC!!!!!!!!!!!!!!!!! Czy to była Wasza wspólna decyzja? Z rozsądku? Jakie ustalenia poczyniliście?" Oboje chcieliśmy dziecka, bo pora najwyższa. Dlaczego uważam, że to nam pomoże? Bo wyjmiemy wreszcie głowy z własnych tyłków i chcąc nie chcąc skupimy się na jednym celu. Dwoje dorosłych ludzi musi się w końcu dogadać, szczególnie jeżeli żadne nie chce przeżyć całego życia obok partnera, a z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jnb
A po urodzeniu dziecka, odrzucasz w ogóle myśli o zdradach? Czy jednak bierzesz je pod uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbh
"A po urodzeniu dziecka, odrzucasz w ogóle myśli o zdradach? Czy jednak bierzesz je pod uwagę?" Tego się raczej nie planuje. Pożyjemy, zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jnb
Tego się raczej nie planuje - Jak ktoś nie chce, to nie zaplanuje :-D Jak ktoś planuje, to ubiera lepszą kieckę, wysokie szpikle i idzie na bankiet :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbh
do jnbh " Kobieto - zrozum.... Matką może będziesz dobrą, ale żoną raczej nie! Zdradzając męża, perfidnie go oszukujesz, uadając ułożoną, kochaną, czułą, itd. A co zrobisz, gdy któryś twój romans wyjdzie na jaw? Co wtedy? Myślałaś o tym? Całą twoją teorię o "dobrym małżeństwie" szlag trafi!" Wiem o tym doskonale, wtedy będzie po małżeństwie. Dlatego do tego nie dopuszczę. A skąd Wasz pomysł, że Zdarza mi się jest niekochaną żoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbh
"Jak ktoś planuje, to ubiera lepszą kieckę, wysokie szpikle i idzie na bankiet" To są obowiązki służbowe a nie przyjemność :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha ignorowanie jest najl
"Ja mężowi codziennie powtarzam, że jest moim ideałem, przytulam go, doceniam, mówię, że kocham, a on nic" To jej cytat . :D maz ma ja w doooooooooopie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jnb
Aaaaaa - obowiązki służbowe.... rozumiem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jnb
Dlatego do tego nie dopuszczę.... - Do czego? Do zdrady, czy do tego, żeby zdrada nie wyszła na jaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdarza mi się .....
jnbh - niepotrzebnie dajesz im się szarpać. I tak nikt za ciebie życia nie przeżyje. I tyle... Nie masz powodu aby im się tłumaczyć, chyba że to święty małżonek którejś... :P Ale jest jeszcze tylu wolnych i zajętych... kiedyś dostaną z powrotem swoich mężów. :D A dziecko szczęśliwe, to takie które ma szczęśliwą matkę. I nie chodzi o taką przesiadującą dniami i nauczającą w necie, tylko o żyjącą naprawdę. Dalej hieny do dzieła... mięso rzucone, czas się rzucić ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha ignorowanie jest najl
heeej jak tam mezus ? :D moze powiedz mu jak bardzo go kochasz i ze jest twoim idealem a potem cieprliwie czekaj na odpowiedz ... ale wiesz ze jej od niego nie dostaniesz:P i musisz pocieszyc sie kochankiem bo nikt inny cie nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha ignorowanie jest najl
a jnb sie nie czepial - ja przynajmniej kocha maz :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha ignorowanie jest najl
* nie czepiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj baby, baby....
Ależ kocha i to niejeden :-D Zwłaszcza, gdy mają chętna d..ę za darmo :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
"chyba nie jestem jedyną, która chciała mieć rodzinę" Na pewno nie. Ale rodzina to jest miłość, zaufanie, odpowiedzialność. Czyli wszystko to co jest Ci obce. Ty sobie wymyśliłaś sustytut rodziny. Zbiór przypadkowych elementów, które zauważyłaś w innych rodzinach. Ale te elementy musi jednak coś spajać. Ty nawet nie masz pojęcia co! "Znasz jakieś stare panny? Czy któraś z nich jest szczęśliwa? Która żyje samotnie tak naprawdę z własnego wolnego wyboru?" Po pierwsze nie wiem jaką granicę stawiasz dla starości. Po drugie dlaczego zakładasz, że kobiety bez mężów muszą być samotne. A pojęcie szczęścia? Czy jest dla Ciebie szczęściem kiedy nadziany facet daje Ci kasę bez specjalnych ograniczeń, w zamian czasem tylko bzykając Cię bez szczególnych emocji (ze względów higienicznych)? A pozostały czas masz do własnej dyspozycji. Mam wrażenie, że tak. Czy inne kobiety również uznają to za szczęście? Myślę, że niekoniecznie. "A skąd wiesz, że to, co poza papierkiem łączy mnie i mojego męża, to nie miłość? Ja tej pewności nie mam." Odpowiem prostymi żołnierskimi słowami: Ja taką pewność mam. Gdyby to co jest między Tobą a Twoim mężem było miłością to nie pierdoliłabyś się z nikim innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zdarza mi się.....
Jesteś łatwym kąskiem dla kolejnych kochanków :-( I wierzysz, że oni naprawdę kochają? :-D :-D :-D haha :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zdarza mi się.....
Tymczasem to TY PRZESIADUJESZ NON STOP W NECIE :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha ignorowanie jest najl
jej pewnie nawet ojciec nie kochal :D:D:D taka to kupka nieszczescia miota sie w poszukiwaniu milosci i za nic znalezc jej nie moze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A matka też nie była
lepsza.... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbh
"Ja mężowi codziennie powtarzam, że jest moim ideałem, przytulam go, doceniam, mówię, że kocham, a on nic" To jej cytat . maz ma ja w doooooooooopie To mój cytat akurat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×