Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vivienna

MIAŁYŚCIE KOCHANKA? JAK TO SIE DLA WAS SKOŃCZYŁO ?

Polecane posty

Gość vivienna

Moje małżeństwo to od dawna fikcja . Pewien czas temu kogoś poznałam , on też ma żonę - jak sie później okazało. Mi nie chodziło o sex tylko rozmowa , miłe chwile , kawa , ale on tak tym pokierował , że skończyło sie w łóżku , mówił , że kocha itd .Jednak , wiem , że nigdy nie będziemy razem . Ja go kocham naprawde , ale sądze , że on mnie nie tylko chce być ze mną dla sexu. Co zrobić ? Rozstać sie , pocierpieć kilka dni i będzie ok ?Bo myśle , że w końcu przejżałam na oczy u to do niczego nie prowadzi , bo to , że go kocham to chyba za mało w tej sytuacji.Czy sie łudzić? Jak to było w waszym przypadku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivienna
Małe sprostowanie - niestety chyhba dłużej niż kilka dni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivienna
Dodam jeszcze że jestem dziwką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivienna
17:24 - to podszyw oczywiście . pytanie do tych co mają doświadczenie w temacie.pytam poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikola*
Ja męzatka On zonaty i trwa juz 4 rok ale bez jakiegoś tam słowa "kochać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flanelka999
Wiesz, tutaj będziesz miała tylko wyzwiska od wiadomo jakich. A w sumie nie o to tutaj chodzi. Ja miałam kochanka dwa razy tego samego, ciągle do siebie wracamy. Ostatnio znów zerwałam, bo nie podoba mi się jego postępowanie. Dwa miesiące dochodziłam do siebie i wydawało mi się, że już ze mną dobrze. Ale wystarczyło że na niego wpadałam przypadkiem i wszystko wróciło. On zostawił furtkę... I teraz jestem w rozterce bo doszłam do wniosku, z eon jest dla MNIE. I nie da się nikim go zastąpić, bo próbowałam. u mnie inna sytuacja, bo on jest wolny, aczkolwiek ma duże potrzeby a ja nie mogę ich zaspokoić bo nie jestem jeszcze wolna. mieszkamy w oddaleniu, nie zawsze możemy się spotkać i zdradzamy sie nawzajem. Moje małżeństwo też jest martwe. Jesteśmy tylko dal dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flanelka999
Wiesz, tutaj będziesz miała tylko wyzwiska od wiadomo jakich. A w sumie nie o to tutaj chodzi. Ja miałam kochanka dwa razy tego samego, ciągle do siebie wracamy. Ostatnio znów zerwałam, bo nie podoba mi się jego postępowanie. Dwa miesiące dochodziłam do siebie i wydawało mi się, że już ze mną dobrze. Ale wystarczyło że na niego wpadałam przypadkiem i wszystko wróciło. On zostawił furtkę... I teraz jestem w rozterce bo doszłam do wniosku, z eon jest dla MNIE. I nie da się nikim go zastąpić, bo próbowałam. u mnie inna sytuacja, bo on jest wolny, aczkolwiek ma duże potrzeby a ja nie mogę ich zaspokoić bo nie jestem jeszcze wolna. mieszkamy w oddaleniu, nie zawsze możemy się spotkać i zdradzamy sie nawzajem. Moje małżeństwo też jest martwe. Jesteśmy tylko dal dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivienna
widze , że u ciebie też uczucia - tak jak u mnie z mężem też jestem tylko ze względ na dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodka99
kiedys slyszalam o takiej historii - skonczylo sie spryskaniem stezonym kwasem siarkowym twarzy kobiety, z ktora maz zdradzal zone nigdy nie wyszlo na jaw, kto i z jakiego powodu to zrobil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronikkkk
zdradzanie faktycznie jest grozne i takich jazd nalezy sie spodziewac jak sie podejmuje zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja rada NIE KOCHAJ nie warto, zastanów się czego chcesz od życia tak by to Tobie było dobrze, byś nie spaprała sobie tego co już w życiu masz. Kochankowie są różni trudno oceniać to co Was łączy jednak trzeba Ci przypomnieć, że to Ty masz być ta najważniejsza, a nie on, jeśli dasz mu odczuć że jest inaczej to albo się szybko znudzi albo przestraszy Twojej miłości, trzymaj go na dystans i nie zakochaj się, albo żuć inaczej będziesz bardzo cierpieć, wiem to na pewno sama jestem nie pijącą alkoholiczką właśnie z powodu tak zwanej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×