Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yebnięta królewna

siostra męża liczy na to że każdy będzie szykował na jej wesele

Polecane posty

Gość yebnięta królewna

wesele ma byc w maju za rok wczoraj sama zaczęła temat o jej weselu więc się zapytałam czy lokal wynajmują taki że idzie się na gotowe czy taki że trzeba zapierdzielać przez cały tydzień przed weselem... wybrali opcję drugą ponieważ lokal wyniesie ich 4 tysiące (po 2 tyś na rodziców) podobno tanio. I zapytałam czy ni elepiej by było iść na gotowe do lokalu i się nie urobić a przecież chyba na jedno wyjdzie prawda ? to powiedziała że ona i tak nic robić nie będzie tylko matka z ojcem ona pójdzie sobie do pracy (jest nauczycielką 0-3 kl pracuje najdłużej do 12:30) i w sobotę będzie robić sobie fryzjera paznokcie itakie tam no zatkało mnie jak to powiedziała no ale to nie moja sprawa i nic nie powiedziałam boże skąd się taki eludzie biorą ? teściowa też nie jest młoda planują wesele na 150 osób + strona jej faceta więc trzeba się o robić tego żarcia dla tylu osób ja specjalnie szukałam z mężem takiego lokalu aby iść na gotowe uważam że tak jest najlepiej i teściowie też byli zadowoleni a może nie ? skoro wolą pchać się w takie piekło szkoda mi tylko w tym wszystkim teściowej bo ona nawet talerza nie sprzątnie po sobie do zlewu a już nie wspomnę o myciu naczyń czy ugotowaniu dziewczyna ma 24 lata a zachowuje się jak...dziecko nawet napewno po weselu się nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licząca na siebie
jak pójdzie na gotowe to nie będzie taniej to raz. A widać ze i teściowie i rodzice chyba chcą sobie pozapier... bo gdyby tak nie było powiedzieliby jasno i wyraźnie żeby turlała groszki... Inna kwestia że może sobie wynająć kucharki, które będą zapier... za kasę - ale mniejszą niż ta gdzie idzie zwyczajnie na gotowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdulaa
ja pierdziele, ale masz problemy kobieto wez cos na uposkojenie, robisz afere o slub ktory bedzie za rok?? w dodatku nie twoj? smutne musisz miec zycie ze sie tak podniecasz tak bzdurna sprawa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yebnięta królewna
licząca na siebie - będzie taniej moi rodzice robili 2 wesela jedno że idzie na gotowe 2 wszystko swoje i zdecydowanie wybrali by po raz 3 opcję 1 magdulaa - może i to nie jest moja sprawa ale po prostu szkoda mi teściów bo nie juz zbyt młodymi ludzmi a ona im funduje taką rozrywkę ale faktycznie to nie moja sprawa koniec tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorkę rozumiemmmm
bo mojego męża siostrunia jest taka sama nic sama nie zrobi i jeszcze ma czelność powiedzieć że teściowa jej nie tak jedzenie zrobiła i ona jesć tego nie będzie ale to jest już ich sprawa chcą tyle tyrać droga wolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licząca na siebie
;-) skoro tak uważasz to swoje juz zrobiłaś wesele. Ja wiem że nie jest taniej i tyle. Swój ślub już miałaś wesele takze a tobie nikt nie każe zapierniczać. Wola teściowej nie twoja;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xero33
ten nick to rozumiem ze odnosnie twojego zachowania... mam wrazenie, ze ty po prostu zazdrosna jestes....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yebnięta królewna
ale tak się składa że na pewno będą prosić mnie o pomoc a jakoś nie mam ochoty zapierdzielać w tedy jak ona będzie siedziała przed tv haha zazdrosna ? aniby czego mam jej zazdrościć ? :) już to wszystko przeżyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolewiolee
autorka mi wyglad na wiejska znudzona jak mops plotkare, ktora nic nie robi tylko zyje zyciem innych odpierdziel sie od tej dziewczyny, jej wesele, jej sprawa, nikt tobie nie kaze zapierdzielac, ciesz sie jak cie zaprosza bo ja jakbym miala miec taka szwagierke to bym sie mocno zastanowila nad zaproszeniem wez sie za jakas robote leniwa plotkaro-pewnie nie pracujesz, dobrze mysle?to idz pogladaj serialik, w sam raz dla ciebie pustaku:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghyjhyj
nigdy nie słyszalem zeby mozna było samemu robic zarcie na wesela. jak było moje to typ powiedzial jasno jak sami przyniesiecie jakies jedzienie to ja nie biore zadnej odpowiedzialnosci za salmonelle i tego typu choroby zwiazane z jedzieniem i chce miec to na pismie. nie byó nawet mowy zeby przyniesc swoje ciasto. ciasta były dowiezione od cukiernika ktorego se wybralismy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghyjhyj
pffff cieszyc sie ze zaprosza hahahah dobre sobie .... niech sie ciesza ze chce przyjsc. fajna była by impreza gdyby do paniusi przyszli sami emeryci i zwineli sie o 23, zebynie było komu tanczyc ??? kurwa bal na 100 par.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ja cie....
Ale teściowa zdaje się jest dorosła, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesssiii ggg
Autorko,Ty się odwal od bratowej. Jej wesele, jej sprawa. Zazdrosna o teściów jesteś? Przecież to ich córka, na pewno do niczego ich nie zmuszała. A Ty juz swoje wesele miałaś, więc przestań się pienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesssiii ggg
Nie znoszę takich ludzi, jak Ty. Ja jestem najmłodsza w rodzinie, moje rodzeństwo zamężne podczas wizyt w domu tez miało przeróżne punkty widzenia: "powinnaś iść do jakiejkolwiek pracy , ja byłem zaradniejszy w Twoim wieku", "dlaczego tak długo śpisz", "dlaczego nie posprzątałaś u rodziców, przeciez wiedziałaś, że my przyjedziemy", że nie wspomnę o notorycznym wciskaniu dzieciaków do niańczenia (Anulka chce do cioooociiiiii). Gdy dostałam od mamy jakąś większą kasę, miałam zakaz mówienia komukolwiek, bo od razu zazdrość. Ja pierdzielę. Z perspektywy czasu widzę, że była to zwyczajna zazdrosć -o młodość, niezależność, to, że nie jestem uwiązana dzieckiem i mogę robić, co chcę. Teraz ja mam męża, dziecko, jestem na swoim, a obok mieszka teściowa ze swoimi dziećmi. Też mam taką szwagierkę, której dają na studia, nie pracuje i śpi do południa. Ale to nie jest moja sprawa, ba, jeszcze jej bronię przed innymi, ze krów do dojenia nie ma, żeby wstawać o świcie. Także się odchrzań od szwagierki, uważam, że sama z dobrej woli powinnaś zaoferowac pomoc przy weselu, przecież codziennie nie będzie się hajtać, inaczej to ty wyjdziesz na yebniętą królewnę a nie ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghyjhyj
no kurwa jaj se robici chyba, tydzien zapierdalac (rodzice) i pozniej dobrze sie bawic na weselu ? no ja to bym poszedl spac. rezygnujesz z 30 gosci i zachodzisz na gotowe ale nie trzeba sie pokazac a niech zapierdalaja inni. no jaja jakies. do tego zaprzegac dalsza rodzine hahah kurwa wysmial bym w twarz, ja przychodze w gosci nie do roboty, nie macie kasy na przygotowanie slubu to go nie organizujcie. ja pierdole co za rozkminka, rodzice beda padnieci godza sie bo co maja zrobic jak kasy nie maja na przygotowanie a slub zrobic wypada .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghyjhyj
do tego wielka paniusia nie ma zamiaru pomagac przy swoim weselu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sikoreczka z pudełeczka
autorko topiku- powiem Ci tak, że wielkie wesele nie jest zadną gwarancją trwalosci związku. Znam podobną osobę, ktora miala wszystko gdzies i o tym otwarcie mowila, i mowila ze najwazniejsze dla niej to zeby pieniazki od tatusia dostac i buciki sobie kupic a reszta jej nie obchodzi, ani goscie ani impreza. I tak było. Doczekali się dziecka, doczekali się samodzielnego zycia i co?? i jajeczko, minęły 2 lata a "młoda" żałuje ze tak ją nic nie obchodziło... A w związku tez mają roznie... JEdno Ci powiem, obserwuj sobie z boku , wkurzaj sie jak chcesz, al enie wtrącaj się. Są tacy ludzie i tyle, swiata nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghyjhyj
tu nawet nie chodzi o to ze ona nie ma zamiaru pomagac bo to jej wielki dzien i nie powinna przyjsc ztyrana. ale kurwa panowie i panie zaprzegac do takiej tygodniowej roboty matke i kogos z rodziny no wrzuccie na luz to matka tez chce usiasc wypoczeta za stolem i spokojnie cieszyc sie szczesciem corki, a gary kto pozmywa po weselu a zarcie kto bedzie nosił tez mamusia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesssiii ggg
No ale to raczej nie chodzi o to,że teściowa ma bigos gotować;) zapewne chodzi o oraganizację wszystkiego, tj zakup produktów i ich dostarczenie na salę, a resztę robią kucharki. Moja mama tez namawiała mnie na taką opcję, matki wcale nie chcą siedzieć bezczynnie, kiedy ich córki wychodzą za mąż;) chcą brać udział w przygotowaniach, a jeśli teściowa ma auto i komórkę to nie jest to oranie pola,weźcie już nie przesadzajcie :D A, i zasadnicza sprawa, skoro tesciowej taki układ pasuje, to o co to całe bicie piany? Chcesz ją uszczęśliwiać na siłę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sikoreczka z pudełeczka
tylko pamiętaj że to jest jej matka a nie Twoja, i nie wolno Ci się wtrącac do relacji- matka-córka, jesli nie jestes z nimi sporewniona nawet... po prostu nie wypada.. Niech robią co chcą, skoro matka jest taka naiwna i chce latac i robic to niech tak bedzie. To juznie Twoj problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×