Mam problem z wybraniem imienia dla drugiego dziecka....

Nie wiem jakiej będzie płci, bo raz pokazuje się nam chłopiec, a raz dziewczynka i mam ogromny problem jakie wybrać imię dla dziecka, bo rodzina i mąż krytykuje każdy mój wybór. Dla dziewczynki chciałam: Karolina (jedna urodziła się miesiąc temu), Olga (teść nie akceptuje, bo to niemieckie Helga), Maja (bo jest ich tysiące tak jak Aleksandra), Małgorzata (bo to ciapowate imię wg mojego męża), Ada (za krótkie), Iga (bo za dziwne) itd. A dla chłopca Marek, ale rodzinie się źle kojarzy z jakimś niedobrym wujkiem. Mam problem i nie potrafię wyjść z błędnego koła. Czy miałyście podobne problemy?

usiadz z mężem i pogadajcie, ustalcie imię RAZEM nie słuchając nikogo innego, bo to WASZE DZIECKO I WASZA DECYZJA.

ja jestem Karolina i sobie całe życie chwalę. Teściowa i mąż wolaja za mną Karolcia. Na pewno dziecka nie skrzywdzisz.

Ale przeciez autorka napisała, ze Karolina odpada, bo juz jest. :o Aurelia i Aleksander. Dla chlopca jeszcze podoba mi sie Maciej (mam miłe skojarzenia), ale teraz chyba nie daje się takich imion.

Nie patrz na to co mowi rodzina bo to Twoje dziecko :) Wybierz sama z mezem. Kazde imie komus tam moze sie z kims niedobrym kojarzyc, nie ma co na to patrzec, pomysl jakie podoba sie Tobie. Malgorzata ladne, KArolina i Ada. MArek tez ok.

przepraszam bardzo a co ma tesc do waszego wyboru imion bez jaj to wasza decyzja nie ich

u nas problem z imieniem dla drugiego dziecka sam się rozwiązał :) starsza córa powiedziała że będzie Sebastian i kropka nawet nie wiemy skąd jej się to imię wzieło bo żadnego Sebastiana mała nie zna :D:D:D

Tylko, że z mężem to też tak łatwo mi nie pójdzie, bo imię dla naszej córeczki kojarzyło mu się z jakaś wredną babą z naszej rodziny, której ja na oczy nie widziałam a ja się uparłam i teraz nie wyobrażam sobie aby nasza córeczka miała inaczej na imię. Ja także myślę, że imię Karolinka jest ładne, ale nie chcę aby były takie same imiona w rodzinie...Ale może to nie jest takie ważne?

Ja miałam / mam to samo. Jak byłam jeszcze nastolatką to ubzdurao mi się, ze jak będę miała kiedyś córkę to będzie to Martynka - i tak przez te wszystkie lata zostalo. Urodziłam córkę i ma tak na imię, nikt nie protestował, choć znajomi i koleżanki mówiły, że oklepane - tyle że ja je wybrałam jakieś 10 lat temu, kiedy jeszcze nie było. Gdyby miałby być chłopiec wspólnie z mężem choć miał trochę opory wybraliśmy imię Błażej - w naszym regionie bardzo rzadko spotykane. Teraz jestem znow w ciąży, płeć mam nadzieję poznam w czwartek i jesli okaże się że bedzie córka to bedzie problem, choć myślałam po cichu o Klaudii, a co do Błażeja to nie jestem pewna ;)

Najlepiej wydrukuj w dwoch egzemplarzach z internetu liste imion meskich i zenskich, daj jeden egzemplarz mezowi i indywidualnie pozaznaczajcie ktore imiona wam sie podobaja (dowolna ilosc) a potem porownajcie, ktore imiona wam sie pokrywaja i z nich wybierzcie wspolnie jedno. Jak juz zdecydujecie to absolutnie nie mowcie nikomu jakie imie wybraliscie bo znowu zaczna sie czepiac. Jak juz dziecko sie urodzi to po prostu oswiadczycie "to jest Kasia/Jaś" i rodzina chcac nie chcac bedzie sie musiala przyzwyczaic.

Ejbisi1986 - to jest świetny pomysł, tylko tak jak mówisz, ani mru mru rodzinie. Chyba skorzystam tez z tej metody.

Ada to nie Adrianna? Wcale nie krotkie :p

a mój synek czterolatek stwierdził że dzidziuś który nam sie wkrótce urodzi będzie Arnold i już...i jak mu to wyperswadować ....???? no niestety nie jestem w stanie zaakceptować imienia Arnold.. :)nie wiem skąd wziął, pewnie z przedszkola choc ja takiego chlopczyka nie znam Dla dziewczynek jest masa pięknych imion: Hanna, Klaudia, Luiza, Amelia.. Dla chlopców i ja miałam problem..: doszliśmy wspólnie z mężem, że będzie Szymon Kiedyś podobało mi sie Dominik (ale troche dziewczęce, nie męskie jest...), Artur...

W słowniku jest Ada i Adrianna, więc sama nie wiem...Jeżeli chodzi o gust mojego męża, to nie za bardzo go akceptuję :) Myślę, że kobieta jeszcze w ciąży czuje temperament dziecka i wie jakie imię do niego pasuje, a jakie nie. Mój smyk jest bardzo energiczny, więc najlepiej aby imię było krótkie i łatwe w wymowie, aby starsze dziecko nie miało problemu z jego wymową.

30już30 - lepiej Arnold ( Arni ) niż Adolf :P

ada to zdrobnienie od adrianna i adriana

Jakub, Michał, Maks Hanna

Tobiasz aaaa dla młodej Adela -Ada

adela nie.... kojarzy mi sie z mortadela :D

Szymon, Borys, Martyna, Natalia, Nina

Postaw sprawę jasno :) Ty rodzisz dziecko i Ty wybierasz imię :) rodzina nie ma żadnego prawa głosu, a mąż moze pomóc wybrać z imion zaproponowanych przez Ciebie :) i tyle w temacie

Jak widzicie, to wcale nie jest takie proste :) Ostatnio do naszej firmy złożyła CV Pamela, Dżesika i Kewin, nietypowe prawda?

Mi się podoba Ines dla dziewczynki a dla chłopczyka Natan

ok to ja powiem jak z mezem rozwiazalismy problem chrzcin:D usiedlismy sobie wygodnie i kazde dostalo po 3 kartki na ktorych napisalismy 3 razy kosciol i 3 razy cerkiew. wrzucilismy do sloika i losowalismy 3 kartki 3 razy. i 3 razy wygral kosciol. zrobcie to samo z imionami. jak sie nie potraficie dogadac to niech los zdecyduje o imieniu dla dziecka a nie rodzina:P:P

ja też mam z tym problem autorko...mąż w ogóle nie ma pomysłu dla chłopca, bo córkę już mamy i teraz będzie syn...każdy się dopytuje jak będzie miał na imię, a ja po prostu nie wiem, to jest wybór na całe życie:) mam problem, bo imiona albo pojawiają się w rodzinie, wśród bliskich znajomych, a nie chcę się powtarzać, albo są strasznie oklepane i w piaskownicy będą się na wołanie 4głowy odwracały:) albo mi się nic nie podoba...może Wy mi trochę podpowiecie:) córka jest Klaudia, a jeśli chodzi o imiona, które na wstępie odpadają dla synka to poniżej napiszę: - ignaś,franek,stasiu,ksawery,jasiu,kuba,rafał,kacper,filip,robert,piotr,paweł,patryk,dorian,dawid,damian,kajetan,alan,aleksander,lucjan,maciej,adrian,olaf,odys,sebastian,przemysław,grzegorz,andrzej,jerzy,michał,leon,błażej,norbert - te na pewno odpadają, bo albo już ktoś z naszych bliskich je nosi lub ich użył dla swoich dzieci, albo są zbyt dziecinne, albo nam się zwyczajnie nie podobają... podoba mi się: nikodem - mężowi nie, no i rodzinie kojarzy się z dyzmą:D gabriel- cudne! ale gabryś zdrobnienie kojarzy mi się z taką ciapowatą sierotą dominik- niby mi się podoba, ale nie jestem do końca przekonana aleks - nie aleksander i nie aleksy - ale to trochę takie amerykańskie i w sumie jest skrótem imienia, nie chcę też pisanego przez x julian - wszystkim kojarzy się z julianem z madagaskaru:) nie mam zielonego pojęcia...ps. sorry autorko za offtopik:)

wiesz co najlepiej do porodu nie mowcie jakie imie wybraliscie, bo zawsze znajdzie sie jakas osoba ktorej jakies imie sie zle kojarzy po porodzie przedstawicie corke X lub synka Y i juz nikt nic nie powie bo juz bedzie wybrane zreszta to Wasze dziecko i to WY wybieracie!

A czy warto nadawać dziecku imię, które występuje w pierwszej piątce najbardziej popularnych imion, a przyszłej mamie się podoba? Wiem, że kiedyś u mnie w klasie były 4 Anki, 3 Agnieszki i te dziewczyny nie czuły się wyjątkowo, bo ich imię się powtarzało. A nie chcę nadawać dziecku imienia niespotykanego, bo potem dzieci w przedszkolu będą się z niego śmiać.

Hej dziewczyny też mamy problem z imieniem dla 2 dziecka:) Nie chcemy z mężem żadnych Zoś, Janin, Baś ani też Roxan, Nikoli, Julki itd. Chcemy ładne, nieoklepane i uniwersalne na lata:) Dla 1 córci mąż wybrał - Kinga i od razu nam spasowało i nie wyobrażam sobie żeby mogła mieć inaczej na imie:) A teraz mamy problem, bo na USG na 60 % pokazuje nam 2 dziewczynke i właśnie żadne nam nie pasuje:( Najbardziej (chociaż tez nie jestesmy do końca przekonani) podchodzi nam Aleksandra ( u nas w regionie nie ma żadnej:) ), ale tak jak wspomniałam jakoś do końca nam nie pasuje jak mówimy tak do Niej:) Dla chłopca mieliśmy dwa: Mikołaj lub Filip a dla dziewczynki problem:( Autorko ustal razem z mężem które WAM sie podoba jeśli Olga Wam sie podoba to nie patrzcie na teścia bo to Wasze dziecko!!! Po drugie ja bym wogóle nie pytała o zdanie innych tylko jak sie urodzi to właśnie jak by sie spytali jak ma na imie to oznajmiam jak i tyle:) My tak z mężem robimy:) U nas nawet o płci wiedzą tylko nasze mamy (nie mamy z mężem ojców) i nikt inny a imiona też nikt po za nami nie wie, jak sie dziecko urodzi to wtedy będzie niespodzianka:)