Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość etoe

mamy za dużo rzeczy? kłótnia

Polecane posty

Gość ja też oblalam
także autorko kupuj co się da.moj mąż narzekał ,że kupuję za duzo ciuchów dla młodszego,a ja zaopatrywałam się w lumpku ,gdzie koszulki gap,zara,george były za złotówkę.kupowałam czesto na wyrost,dużo większe.i co się okazało-babeczka lumpik zamknęła,a ja ubranka sukcesywnie wyciągam i zakładam młodemu.wszystko czeka uprane i uprasowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allka11112222__
Mój facet jak się wyprowadzałam z domu rodzinnego to sobie żartował, że tyle rzeczy mam, ale przyjęłam to z uśmiechem, bez obrażania się ;) Nie rozumiem za bardzo o co ta kłótnia. Chyba o to, że Twojemu facetowi się nie chce tego wozić. No cóż. Każda przeprowadzka wiąże się z przenoszeniem rzeczy i nawet, jakby nie było zbyt dużo to dom po przeprowadzce wygląda przez kilka dni jak graciarnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 patelni to nie jest jakas
powalajaca liczba, mam jedna grillowa, jedna gigant na jakies potrawki, gulasze, dwie normalne, no i jedna która robi za pokrywke jak gotuje kluski na parze. Bez przesady, albo 6 blach, babkowa 2 w 1 z tortownica, blacha na keks, blacha mini na lazanie, duza forma na zwykle ciasto i taka z rusztem do kurczaka? Fakt, my jestesmy na swoim, ale rozumiem ze facet auroki chetnie je te jej ciasta i obiady i nie narzeka na miesko z patelni grillowej. A tu teraz robi problem, powiedz mu zeby zostawil sobie dwa śrubokręty to tez wystarczy, jednak pewnie odpowie ze tak sie nie da. Szukajac kompromisu zobacz co mozesz sprzedac, ja tak robie co jais czas - akcja odgracanie - przegladam wszystko, segreguje, czesc sprzedaje czesc wyrzucam, czesc zostawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też oblalam
po prostu wynajmij firme do przeprowadzek ,nic nie będziesz nosić,a palca bedziesz uzywała tylko do pokazywania panom co mają brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etoe
mialam kiedys kolezanke dla ktorej wyczynem bylo ugotowanie "pomyslu na chlopski garnek" i jeszcze prosila mnie w sklepie zebym jej wybrala kapuste bo ona sie nie zna... takiej moze i 1 garnek wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bohUSHvhwv
powiedz swojemu facetowi, że jak mu się nie podoba, niech nie korzysta z Twojego odkurzacza, mikrofali, niech kupi sobie jedną miskę i na niej je, jak jest taki mądry, ja się przeprowadzałam niedawno, i było że mam strasznie dużo rzeczy, niedługo będę się pewnie znowu przeprowadzać i mam to wywalać??, mam konieczne minimum, żeby jako tako funkcjonować. znudziły mi się czasy kiedy żeby ugotować obiad zupę musiałam najpierw wyrzucić z garnka ugotowane wcześniej ziemniaki bo miałam tylko jeden. Patelni mam kilka jak autorka, garnków też. Sam sprzęt kuchenny i meble to jeden transport. bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etoe
dzieki za zrozumienie :) albo np. dajmy na to ze za rok urodze dziecko i bede chciala zrobic w domu impreze z okazji chrzcin, przypuscmy na te 15-20 osob. to nie dosc ze bede musiala wydac sporo na jedzenie to jeszcze kupic komplet talerzy, szklanek, sztuccow i innych i wydac na to kilka stow? chyba lepiej juz to miec... tak do tego wszystkiego podchodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy Bóg był królikiem
Taaa jest sie czym chwalic. Kobiety miejsce jest przeciez przy garach w kuchni. Wiec kupujmy, gotujmy a faceci niech siedza i narzekaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pusto w portfelu
"albo np. dajmy na to ze za rok urodze dziecko i bede chciala zrobic w domu impreze z okazji chrzcin, przypuscmy na te 15-20 osob. to nie dosc ze bede musiala wydac sporo na jedzenie to jeszcze kupic komplet talerzy, szklanek, sztuccow i innych i wydac na to kilka stow? chyba lepiej juz to miec..." taaaaaa lepiej wszystko miec na wszelki wypadek a sukienke do trumny juz masz? przeciez kiedys tez na pewno umrzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etoe
ludzie nie porownujcie sukienki do trumny z filizankami czy garami. to chyba normalne zeby miec w domu takie rzeczy? czy moze waszym zdaniem normalnym jest miec jeden gar i chodzic tydzien w jednych gaciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowe jajo wielkanoocne
dokladnie, po robocie marsz do garow, gotowac, kupowac blachy, bo przeciez pan wielmozny co niedziela swieze ciasto, bo u mamy tak bylo i nie po to bral babe, zeby zrec byle co i chyba nikt tu nie rozumie o co sie co niektore osoby oburzaja - autorka narzeka, ze im do 1-go nie starcza, ale kupuje, bo 3 skarpety w cenie dwoch i siedem blach w cenie pieciu tak jak kobieta podwojna to rozumiem - ma swietnie, maja miejsce, pieniadze i mozliwosci, i kupuja porzadne rzeczy, ktore maz rzeczywiscie uzywa - a nie tekturowe patelnie i skarpety gratis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etoe
a np to ze kiedys kupil mi komplet garnkow z ktorego polowy nie uzywam bo nie sa mi do niczego potrzebne (np do gotowania na parze - ja nie gotuje na parze) i leza nieuzywane a pozbyc mi sie ich nie pozwala bo przeciez sa takie super i w ogole i od niego to juz dla niego nie jest problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etoe
kolorowe - czy Ty i inni nie rozumiecie ze te patelnie sa tak samo dobre jak tefal? ze skarpety sa takie same jak te za 6zl? a co do gotowania - moj facet gotowac nie umie i nie lubi, ja za to uwielbiam, wiec ja gotuje, on sprzata itd. i wyobrazcie sobie ze nie mial w domu ciasta co niedziele. wrecz przeciwnie, nic nie mial bo byl z biednej rodziny. i nie mowie ze nam nie starcza kompletnie i ze nie mamy co jesc. mowie ze pod koniec mca jest gorzej z kasa i gotuje ziemniaki makarony itd zeby taniej a jakbym odlozyla stowe to bym wydala bo kupilabym mieso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowe jajo wielkanoocne
widzisz, facet zasugerowal moze, ze chcial zjesc cos zdrowego, a ta z zamilowaniem smazy i piecze jak wariatka, haha, teraz juz wiemy, dlaczego twoj facet taki nadety jest, hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pusto w portfelu
etoe to nie jest tak ze ja Ciebie kompletnie nie rozumiem tez tak mialam jak zamieszkalam razem z moim obecnym mezem to kupowalam takie glupoty np pucharki do lodow, to co ze nigdy nie jem w pucharku tylko nakladam sobie do kubka a gosciom nie serwuje lodow tylko ciasto ;) nie uzywalam ich nigdy, wiec oddalam komus komu sie przydadza po co mi osobne kieliszki do wina czerwonego i do bialego? i tak sie wlasnie zagraca mieszkanie a Ty jestes na dobrej drodze do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowe jajo wielkanoocne
to rzeczywiscie nie ma roznicy miedzy skarpetami za 3 zl a takimi za 6 zl - tu sie zgadzam, jak sama napisalas, po miesiacu sa do wyrzucenia nic mnie tak nie wkurwia jak glupota, a ty jestes tak glupia, ze moze jakbys sobie przyjebala to kwadratowa blacha w leb to moze by pomoglo - jak nie , to moze ta prostokatna albo tortowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pusto w portfelu
sorry ale ja wolalabym kupic jakies zdrowe jedzenie (warzywa, ryby, kasze) a nie wpierdzielac makaron i ziemniaki a potem pic najtansza kawe z filizanki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etoe
ja tez nie uzywam pucharkow do lodow - dlatego nie kupuje. do wina mam jeden rodzaj kieliszkow kupiony w poprzedniej pracy bo mialam znizke. i kieliszki do wodki. zadnych innych. tak, nie ma roznicy, bo i takie po 20zl za pare mu kiedys kupowalam, po takim samym czasie do wyrzucenia. moj facet ma nr buta 51 a najwiekszy jaki udaje sie dostac to 50 wiec nic dziwnego ze skarpety mu sie rwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etoe
nie pije najtanszej kawy tylko taka jaka lubie. ryby tez kupuje, nie przesadzajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowe jajo wielkanoocne
wiesz, taka widocznie juz wasza dola, ze byle jak, byle co, jak najtansze... nie chcesz mi chyba wmowic, ze nie ma na rynku skarpet 51??? to lepiej kupic za male, zeby sie podarly po miesiacu, niz kupic porzadne, pelnowymiarowe??? jak wy zyjecie? za male skarpety za 3 zl sobie kupujecie? to juz naprawde zrezygnuj z 6 patelni i 7 blachy i kup mu porzadne skarpety (jak sam sobie nie potrafi, sierota...) byle co, byle jak- mowisz, ze nie masz pieniedzy, musisz za male skarpety kupowac i ze nie zapowiada sie na podwyzszke w pracy - ale dziecko juz zaplanowalas bo przeciez masz talerza i szklanki i blachy na chrzciny! czy ty wiesz co ty piszesz, czy udajesz i robisz prowokacje?! dziecku tez bedziesz za male pieluchy kupowac? nie decyduj sie na dziecko, bo nie jestes w stanie zapewnic mu godnego wychowania - ba, wy sobie sami nie potraficie zapewnic godnego bytu, sieroty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowe jajo wielkanoocne
http://bmc-zone.pl/pl/ pierwsza strona z google, masz wymiarow w pizdu, to ten 51 wydaje sie jeszcze maly w porownaniu z tymi, ktore sa na rynku dostepne i nie pierdol juz glupot, bo limit na dzisiaj zdecydowanie juz wyczerpalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie problemy ja mam
6 patelni,blach nie zlicze,ze 3 komplety talerzy,stosy miseczek,kilka zestawow do kawy i nie zbieram byle tak bo uzywam wszystkiego.wiadom nie naraz ale od humoru to w kwiatki,to same biale albo w paski. Co komu do tego tym bardziej ze facet zgadza sie na zlupy.mial zly humor bo przeprowadzka to mozolna robota to sie czepil czegokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etoe
kolorowe - czytaj ze zrozumieniem :) pisałam, że nie ma na niego butów w rozmiarze 51 a nie skarpet :) a jak ma za małe buty to bardzeij trze i w skarpetach robia sie dziury :) a jak nie wierzysz ze nie ma butow to przejdz sie po sklepach i popytaj o rozmiar 51 :) wysmieja Cie tak jak i mnie bo 49 dostac to cud :)) i nie zaplanowalam dziecka. pisalam jedynie ze "zalozmy ze urodze dziecko"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowe jajo wielkanoocne
glupku, nie pograzaj sie - jak sa skarpety na 51 wzwyz, to myslisz ze nie ma butow na 51? czy wy naprawde jestescie pojebani, ze kupujecie za male buty i skarpety? ty lepiej sobie zaluz, ze zmadrzejesz w miare szybko do ciebie to najlepiej pasuje haslo : zabic ogniem zanim zlozy jaja ja pierd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etoe
ok kolorowe to prosze bardzo: idz do sklepu i zapytaj o buty w tym rozmiarze. a potem wroc i powiedz czy byly. niezlym wyczynem jest znalezc na niego buty. rowniez spodnie czy bluze ktora nie mialaby za krotkiego rekawa. nie wiesz- nie mow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czy 5 patelni to za dużo biorąc pod uwagę, że codziennie gotuję? " A nie mozesz mieć jednej i jej myć codziennie? :P Rozumiem jeszcze 2, no może 3, malutką i większą. Ale 5 patelni?! Pościel "na wypadek jakby się pierwsza podarła" też jest dosyć naciąganym tłumaczeniem... Także niestety, ale Twój facet ma trochę racji. Rozumiem zbieranie rzeczy niezbędnych, ale Ty ewidentnie przeginasz z chomikowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowe jajo wielkanoocne
no nie moge, ty naprawde sie pograzasz, a myslalam ze nizej upasc nie mozna po pierwsze - czy on jest jakis niepelnosprawny umyslowo, ze nie potrafi sobie zalatwic ciuchow i butow? po drugi - ta sierota ubiera sie, a raczej ty ubierasz ta sierote w za male rzeczy? w polsce nie ma sklepu (w internecie tez nie), ktory by sprzedawal rzeczy ponadwymiarowe - przeciez ci ciolku dalam przyklad, pierwsza strona z google z ciuchami!!!! teraz sieroto wpisz buty ponadwyiarowe i tez znajdziesz sklepy! po trzecie - jak juz sie rozmnozysz i dziecko bedzie jak ojciec, to tez bedziesz je ubierala w za male rzeczy? do jakiej pracy on chodzi, ze chodzi w za malych butach i rzeczach? po czwarte - wy naprawde macie nierowno pod sufitem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"byle co, byle jak- mowisz, ze nie masz pieniedzy, musisz za male skarpety kupowac i ze nie zapowiada sie na podwyzszke w pracy - ale dziecko juz zaplanowalas bo przeciez masz talerza i szklanki i blachy na chrzciny!" Szach i mat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie czytalam wszystkich wypowiedzi ale czesciowo rozumiem autorke. Ja tez lubie kupic cos na promocji - np czarne rajstopy 100DEN za 8 zl a nie ze jak nagle okaze sie ze potrzebuje to biec do galerii i placic za nie 23 zl. Wiem ze je znoszę bo często uzywam. tak samo z gaciami, skarpetkami, nawet biustonoszami - mam obwod pod biustem 60cm i niektore tylko firmy mają taką rozmiarowke, wiec jak widze ze w ulubionym sklepie moge dostac swietny stanik za 40zl to go kupuję mimo ze mam ich sporo. Potem za podobny bede musiala zabulic conajmniej 70zl. Jeszcze nic sie u mnie w ten sposob nie zmarnowalo.Wszystkko nosze. Mezowi tez kupujemy T-shirty jak są fajne w promocji- jest wysoki i jak są dlugie to kupujemy naraz nawet po 5-6 sztuk. Tez jeszcze zaden sie nie zmarnowal. Dezodoranty, szampony, proszki tez kupuje w promocji na zapas bo jak mi sie dezodorant skonczy to wyciagam z szafki kolejny a nie biegne do osiedlowego kupic byle jaki za 15 zl gdy w rossmanie nieraz nakupie np duze nivea po 9 czy 10 zl. Natomiast jesli chodzi o kuchenne rzeczy to jednak ciezka sprawa mieszkajac w wynajmowanym lokum kompletowac rzeczy. Doradze Ci autorko zebys sie wstrzymala troche z tymi zastawami itp. Nawet nie wieswza jak szyko sie gust zmienia ! ja pokupowalam podobnie jak Ty jakies komplety, filizanki (mialam gdzie przechowac przez rok, potem mielismy isc na swoje). Teraz po 2 latach powiem CI ze te filizanki mi sie juz nie podobają!! Patrze w sklepie ze np inne by fajnie pasowaly do kuchni, no ale juz nie kupuje bo mam :( Czesc rzeczy owszem sie przydala, ale teraz bym troszke spokojniej podeszla do tego. A co do poscieli to tez mam chyba z 5 kompletow z czego 1 dla gosci i nie uwazam zeby to bylo duzo. Inna bajką jest awantura ktorą urzadzil Ci facet. Mysle ze jak juz sie przeprowadzacie to pol dnia i tak zleci wiec juz co za roznica czy 4 czy 5 kursow zrobicie. Ustaw go do pionu i powiedz ze macie tyle rzeczy ile potrzebujecie i niech nie marudzi bo sam z nich korzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uioioiitftrxut
Same tępe kretynki tu siedzą. Nic dodać nic ując. Ta co jeszcze Wielkanocą żyje nie sobie jeszcze dziecko wygógluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

  • NAJŚWIEŻSZE

    • 3
      Hej
×