czym jest zdrada dla sądu?

czy musi to byc kontakt plciowy? moj mąż calowalal sie z conajmniej 2 dziewczynami z jedną 2 krotnie nawet do niej pojechal napity bo myslal ze cos z tego bedzie ale miala okres wielekrotnie do niej dzwonil i z nia pisal nawet prosil ją zeby rozebrala sie do kamerki by mogl zrobic sobie dobrze!!!! , jestem zalamana bo on zawsze byl chory na punkcie zdrady!!! ale jak to moja mama mowila kazdy sadzi wedlug siebie....., zreszta jeszcze bylo kilka dziewczyn z ktorymi pisal i do nich dzwonil ale w tamtych przypadkach nie wiem o czym byly rozmowy i czy do czegos doszlo, teraz bym bez ręki zostala bo zawsze mowilam ze on jest inny . prosze pomozcie czy to są odpowiednie dowody do orzeczenia winy? i jezeli mąż bysie przyznal od razu do swojej winyczy jest szansa ze sprawa sie szybko zakonczy i nie beda wzywani swiadkowie??? szczerze mowiac juz wczesniej myslalam orozwodzie bo mąż mnie nie szanowal i zdarzalo mu sie podniesc ręke na mnie ale mu wybaczalam bo wiem ze ma problemy emocjonalne ale teraz to oszustwo mnie calkiem dobilo!!

spotkalam sie w praktyce z taka sprawa, ze sad potraktowal za zdrade jedynie pisanie listow pomiedzy kobieta a mezczyzna - ale byly to listy typowo milosne, pelne wyznan itp, zadnego kontaktu fizycznego nie bylo, bo para poznala sie przez internet - byla to typowa zdrada emocjonalna. Ale zdrada ma wiele obliczy i sad bardzo szeroko to interpretuje.

boze ja nigdy z nikim sie nie calowalam przez 7 lat bycia razem ,a on jeszcze jezdzil dotej gowniary zeby sie z nia lizac i macac po cyckach , to jest okropne jakby nie miala okresu to ciekawe jakby sie skonczylo i ciekawe ile bylo takich przypadkow skoro dowiedzialam sieprzez przypadek po poł roku czasu! bardzo to boli a dopiero co mu wybaczylam kontaktowanie i dzwonienie do jakies lafiryndy ktora tylko poznal na weselu a wypieral sie najpierw ze nie ma z nia zadnego kontaktu a teraz dowiaduje sie o tym numerze!!!!!!

planujesz wniesc pozew o rozwod z jego winy???? takie sprawy sa szczegolowo badae przez sad, a samo przyznanie sie do winy nie oznacza, ze sad tylko na podstawie tego orzeknie rozwod z winy meza, musza byc tez inne dowody, najlepeij zeznania swiadkow

pojęcie zdrady emocjonalnej występuje w naszym prawie, tylko pozostaje kwestia do rozstrzygnięcia co to jest zdrada emocjonalna, sąd sądowi nie równy

no a całowanie sie to zdrada czy nie zdrada??? dodam ze jedno calowanie juz mu wybaczylam bo twierdzil ze nawet nie pamieta dobrze bo byl napity i dziewczyna rzucila mu sie na szyje a to co teraz wyszlo na jaw to trwalo dosyc dlugo bomalolata sie w nim zakochala i ciagle do niego pisala wiec na trzezwo z nia pisal i do niej dzwonil i onanizowal sie jak pokazywala mu cycki przez skypa!!!!!!!!!! to jest poprostu masakra ;(

nie no takie sceny jak Ty opisujesz to już zdrada beż żadnych wątpliwości

proszę doradzcie co byscie zrobili na mom miejscu? odpuscic sobie te orzekanie o winie? on sie kurwa bawil zaszstal pieniedzmi , jego na wszystko bylo stac , czul władze i ze moze sobie na wszystko pozwolic !

*szastał

juz wiem ze z conajmnie 3 sie calowal , zajebiscie co nie

własnie sie dowiedzialam ze malolata robila mu loda bo miała okres!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! on juz dla mnie nie istnieje prosze poradzcie czy dac sobie spokoj z orzekaniem o winie czy orzekac????

koledze sie chwalil na fb a napisalam do tej malolaty no i mi sie przyznala

sądowe orzekanie o winie to pranie najwiekszych intymnych brudów przed sądem... robią to zwykle ci, którzy 1. uważają się za kryształowo niewinnych 2. zależy im na forsie (czytaj alimenty) 3. muszą sie bronić przed msciwym współmałzonkiem Mój warunek co do rozwodu z kłamca był jeden - chcesz na szybko, za porozumieniem - przed sądem mówisz prawdę i tylko prawdę. Pierwsze kłamstwo - i bawimy się w wywlekanie brudów i udowadnianie winy... Sadził, że żartuję. Spasował w ostatniej chwili, kiedy miał do wyboru - powtórzyc kłamstwo sędzinie po raz drugi z moim zaznaczeniem, że jesli skłamie to wnoszę o zmianę trybu orzekania rozwodu na ten z orzekaniem o winie :D Po półgodzinie wyszłam z sali sądowej wolna i szczęśliwa

własnie wyjechal na 3 tygodnie do pracy zza granice wiec go nie ma , teraz robiz siebie ofiare , nawet napisal mi ze idzie do lasu ze sobą skonczyc mam nadzieje ze to tylko glupie straszenie, bo bym chyba tego nie udzwignela

tylko poki nie wiedzialam o lodzie to on sie tym bronil ze nie spalz nikim itp ze nie bylo zdrady , ale jak wiem juz o lodzie to tak mnie to zabolalo ze wylam w glos z rozpaczy , i teraz na 100 % juz wiem ze jakby ona nie miala okresu to by ją przelecial

sczerze mowiac wierze mu ze sie nie przespal z nikim, mimo iz ukrywal prawde przede mna jest zropaczony ciagle placze i jest na lekach w nocy nie spi bo wie ze zmarnowal zyciea ja jestem jego miloscia zycia itp. ale tez ma swiadomosc ze do niego nie wroce i wie ze wszystko tym zepsol zastanawiam się czy jak w sądzie przyzna się od razu do swojej winy to czy sprawa z orzeczeniem winy szybciej sie skonczy i nie trzeba bedzie wzywac swiadkow. przez jego wyskoki bardzo przekroczy mi sie topa zycia dlatego mysle o alimentach na siebie, a od 2 lat mamdzialanosc gospodarcza ktora ze wzgledu na coraz wieksza konkurencje, kryzys w Polsce i fakt ze przechodze na duzy zus czyli o 600 zł dodatkowo , bede musiala ją zamknąc, w jakiej mniej wiecej wysokosci sąalimenty na żone?

dodam ze z malolata naprawde nie spal bo mialam z nia bardzo dluga i szczera rozmowe bo biedna sie wystraszyla ze bedzie musiala zeznawac i ze rodzice jej sie dowiedza no a jest jeszcze dziewica, miala wtedy 19 lat

zamiast przekroczy oczywiscie pogorszy mi sie stopa zycia, dodam jeszcze ze mimo w czasie trwania naszego malzenstwa dorobilsmy siesporychpieniedzy to dostep do konta mial tylko on i uwazal ze to sa tylko jego pieniadze zarobionedzieki niemu , i tak szalal itrwonil majątek

ciężko tu uzyskac jakąkolwiek pomoc mąż ma nasiloną depresje , nic nie je , ma mysli samobojcze itd. boje sie zeby nie zrobil jakiejs glupoty , juz sama nie wiem jak mam sie zachowac

nie musi być zeznań świadków. Jeśli winna strona przyzna się, sąd orzeka na korzyść strony zdradzonej. Tak było u mnie. Na sprawie były przyznał się do zdrady, dostałam rozwód w ciągu miesiąca, bez świadków, nawet bez zeznań, bo wszystko było w piśmie procesowym i sąd tylko zapytał byłego, czy to prawda.