czy jest tu kobieta, która nie nosi stringów?

Stringi symbolem zniewolenia kobiet? Nie rozumiem:)

taaa a potem teksty, ze facet leci tlyko na dupę

A ja noszę stringi ale wyłącznie na "randki rozbierane". Normalnie nie chodzę w stringach, bo ten pasek z tyłu zawsze wciska mi się między pośladki niezależnie od fasonu (trochę szerszy czy węższy) oraz rozmiaru. Na codzień stringi dla mnie są ogromnie niewygodne.

Wera, mówiąc o zniewoleniu mam na myśli to, że kobiety katują się w imię tzw. dobrego wyglądu, tylko po to, żeby podobać się facetom.

Ale ja to robie z własnej woli poza tym lubie kiedy podobam się mężczyznom bo czuję się wtedy kobieca

kolejna niedowartościowana, przykro to

reszta to jakies moherowskie babsztyle , wypad sluchac radia maryja i rydzyka

Dlaczego niedowartościowana? Co w tym złego że chcę kobieco wyglądać. Coś chyba jest z wami nie tak dziewczyny

Wera, Ok wiem przecież, że nikt cię nie zmusza, ale nie wierzę, że ktoś się może czuć w stringach, czy w szpilkach komfortowo i wygodnie. Kobiety znoszą te niewygody tylko po to, żeby się podobać i to dla mnie jest niezrozumiałe. Wysokie obcasy to katorga i nieodwracalne zmiany w nogach i kręgosłupie. Wiem, że pewnie część kobiet powie, że to lubi, ale jakoś ciężko mi uwierzyć, że to prawda. Lubią poczucie bycia atrakcyjną, a nie te narzędzia tortur. Kurcze, jak to teraz czytam to widzę, że wychodzę na jakąś radykalistkę, ale tak to odbieram :)

niedowartościowana, bo potrzebujesz uznania faceta, żeby się czuc kobieco. co maja stringi do atrakcynosci? Pornole wyznaczają twoje kanony?

też nie lubię, ale pracuję w sklepie i tam sprzedaję między innymi bieliznę , dużo tych stringów się sprzedaje.

Aha czyli tylko laski w pornolach noszą strngi tak? To w takim razie chyba jestem laska z pornola :D Nie wiedziałam. Lubie być atrakcyjna nie tylko dla siebie ale także dla kogoś to normalne

nie zrozumiałaś, ale jakoś zbytnio mnie to nie dziwi;)

Anica123 A gdzie ja napisałam że mi w stringach i szpilkach komfortowo i wygodnie?:) Widzisz a dla mnie jest niezrozumiałe że dla kogoś jest niezrozumiałe że chcę się komuś podobać. To może w ogole od razu nie myjmy się, nie używajmy perfum itd.

Co Cię nie dziwi?

Ta atrakcyjność to sprawa względna, jednym się to podoba innym nie. Mój chłopak opowiadał mi jak jego była zakładała z dumą kilkunastocentymetrowe szpile do pracy i opowiadała, że nie było faceta, który by się na nią spojrzał. Jego komentarz był taki, że pewnie patrzyli, co to za wariatka w czymś takim paraduje. Podobnie jest z mocnym makijażem i sztucznymi rzęsami, które są teraz w modzie. Tak naprawdę tylko kobietom wydaje się, że to ładne. Stringi wyglądają ładnie na niewielu kobietach. Trzeba mieć bardzo zgrabną i szczupłą pupę.

Anica123 Ja osobiście nie znam mężczyzny niebędącego gejem który nie śliniłby sie na widok wysokich obcasów czy tyłka w stringach

Mojemu się stringi nie podobają. Ale ja i tak noszę, bo mi w innych gatkach niewygodnie

Wera, nie mówimy teraz o podstawowych zasadach higieny tylko o dobrowolnym znoszeniu niewygody tylko po to, żeby się podobać. Można być atrakcyjną, pociągającą kobietą bez tego wszystkiego.

Anica123 Owszem, ale można być jeszcze bardziej atrakcyjna i pociągającą:)

ja noszę tylko stringi. dlaczego? ano bo mi wygodnie. nie wyobrażam sobie naciągnięcia na dupę fig, czy (nie daj boże) bokserek. mam stringi sportowe (bezszwowe), eleganckie (koronkowe), młodzieżowe, itp. gdyby nagle powstała moda na figi, miałabym ją w doopie :P

Mój facet nie lubi szpilek, długich paznokci i lakieru, biżuterii, mocnego makijażu, a w szczególności fluidu. Mój poprzedni też nie znosił tapety i lakieru. Takich facetów jest wielu.

a mój uwielbia ładnie pomalowane paznokcie (najlepiej na czerwono :P), super fryzurkę, fajny makijaż, no lubi, żebym była sexy. i zapewniam cię, że takich facetów jest więcej, niż tych, którzy nie lubią makijażu

ja tez uwielbiam stringi i szpile i ponczochy :)

szpilki to co innego, to prestiż, idziessz ulicą, korytarzem i stuk puk stuk puk, wszyscy sie oglądają za tobą ;)

Anica123 Na pewno są a czy wielu to nie wiem. Ostrego makijażu czy stucznych paznokci też nie lubię. Ale z obcasa bym nie zrezygnowała. A juz nazywanie stringów przez Ciebie "narzędziem torur" to już chyba lekka przesada. Poza tym nie chcesz to nie noś i tyle.

Oczywiście są różne gusty. Ja z racji mojego wyglądu i stylu życia trafiam na takich, którzy cenią naturalność.

Ja pończochy i rajstopy średnio:)

A co to za "styl życia" jeśli można wiedzieć bo nie rozumiem?

werrra to co nosisz , spodnie?