Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MobbyDick

Stać zawsze po stronie męża...

Polecane posty

Gość MobbyDick
Dziękuję za post. Rozmawiałam z mężem. On widzi swoje zachowanie w zupełnie innym świetle. Dla niego to była obrona interesów rodziny. Masz rację, jestem chyba zbyt wrażliwa na niego. Czeka nas rozmowa. Nie wiem, czy przyniesie cokolwiek nowego, czy zostanie po staremu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MobbyDick
Czy ktoświe, jak można poprosić o skasowanie tematu? Skasowano mi jużdwa - z prośbą o usunięcie w dziale Redakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcoo
jasne uciekaj... zawsze lepiej żyć w niewiedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego nie
MobbyDick nie odpowiadaj po prostu na zaczepki, wcześniej czy później komuś się znudzi, to proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcoo Matka cię nie kochała czy w szkole wykorzystywali? Jak chcesz się wyżyć, to zafunduj sobie baranka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a proszę powiedz
czy on nie jest spod znaku barana a ty raka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego nie
MobbyDick jak wygląda teraz Twoja sprawa? Wiele osób śledziło ten topik i nic się nie odzywasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ma dosyć...
niektórych komentarzy i trudno jej się dziwić. Sytuację ma trudną, oczekiwała pomocy, rad, światła w mroku... a tu taka jadowita Njunja, czy jak jej tam :( i psychopatyczny Marco...co za parszywcy...Niektórzy jak dokopią leżącemu, to czują się bohaterami, bleee...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola22222
MobbyDick no właśnie jak się toczą Twoje sprawy? ja np jutro jade złożyć papiery do sądu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego nie
pewnie ma dosyć... masz rację, na dodatek że dziewczyna przechodzi kryzys, to jeszcze ludzie dobijają, stale ktoś się musi znaleźć żeby drugiemu dopiec, uważam że jak nie mogę konstruktywnie pomóc to przynajmniej nie krytykuję, chyba że już ktoś mi zajdzie za skórę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcoo
hipokrytki... jakbym ja znalazł sobie dziką dziewczynkę którą postanowiłbym zsocjalizować a przy okazji zapłodnić bo mam taki kaprys to kaskada waszego jadu przypominała by niaggarę, a ty autorko przestań kłamać i powiedz szczerze mężowi co do niego czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ma dosyć...
Marco -na drzewo! Pozostaję w nadziei, że jesteś bezpłodny, dobrze by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego nie
marcoo Sam jesteś hipokrytą pisząc takie rasistowskie teksty, pamiętaj kij ma zawsze dwa końce....obyś nie dotknął drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcoo, dzienks za ciekawe analizy, zgadzam się z Toba, że zasiadły tu na grzędzie kwoki na skraju rozwodu i gdaczą ze swojego punktu widzenia- zero obiektywizmu. a reszcie towarzystwa przypominam, że forum od greckiego forum, to miejsce gdzie na kawałek kamlota może wspiąć się każdy i napierniczać na dowolny temat, w dowolnej formie. Nie chceta, to nie czytajta- każdy może sie tu wypowiedzieć, a cenzorskie zapędy wsadźcie sobie gdzieś. P.S. ZAWSZE rozwalam topiki? np jakie? witaj kafeterio- bluzgnąć zarzutem bez pokrycia- są tutaj wysokiej klasy specjaliści od tego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia 007
po stronie meza mozesz tylko stac jak cie na nic innego nie stac! Stac to moze jemu ,ale widze po wypowiedziach ze nie stoi kazdemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MobbyDick
Założyłam ten topik w konkretnym celu. Nie było nim jednak chamskie dogadywanie, pseudoanaliza (czyt. fantazje) i pyskówka. Niestety były tu osoby, które widać potrzebują bycia atakowanym, drażnienia i upokarzania innych żeby czuć się dobrze i nadrobić swoje braki życiowe czy charakterologiczne. Przykro mi, że takie osoby tu wpadły i zamieniły ten topik w to, co im odpowiadało, czyli żerowisko niskich instynktów. Wszystko, co napisałam mogłabym powiedzieć w oczy któremukolwiek z Was. Nie sądzę, żeby niektóre osoby były w stanie lać swój jad patrząc mi w twarz. To znaczy, że to tylko internetowi napinacze z dużymi problemami ze sobą. Nie od dziś wiadomo, że anonimowość + audiencja = WIK (wieki intenretowy kretyn). Kilku takich tu spotkałam. Niepomarańczowi mają u mnie dożywotnego ignora na wszystkich topikach na kafe na jakich ich spotkam. To chyba jedyny sposób na takie indywidua. Mnie do nich nie ciągnie, ich jak widać tak, bo żerująna uwadze jaką im się poświęca. Tak więc nie krmić trolli tryb on. pola Po długiej rozmowie z mężem postanowiliśmy dać sobie szansę. Będziemy pracować nad sobą (i on i ja) i nad naszym związkiem. Wróciłam do domu wczoraj wieczorem. Ty żyjesz z tym problemem dłużej. Mam nadzieję, że będziesz szczęśliwa niezależnie od wyboru, którego dokonasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia 007
oj oj czy dobra zona to taka co swoj rozum zostawila do dyspozycji meza? Wygodniej sie zyje nie myslac ,tylko wykonywac polecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MobbyDick zamiast unosić się przyjmij do wiadomości, że rozpad związku nigdy nie jest winą jednej strony ale obu, więc każdą opinię (szczególnie te negatywne) powinnaś przemyśleć. W waszym związku nie tylko brak wzajemnej komunikacji ale brak w nim przede wszystkim miłości - czyli podstaw na których coś można budować. Odnoszę wrażenie, że już podjęłaś decyzję - zbyt stanowczy jest twój ton, ale przyznam szczerze, że nieczęsto spotykam 33-letnie wykształcone kobiety w ciąży z 2-letnim stażem małżeńskim, które tak koncertowo skomplikowały własne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MobbyDick
Dziewczyno ratownika Tu nie chodzi o krytykę mojej osoby, którą przyjmuję i Twojej "wysłuchałam" uważnie. Tu chodzi o sposó formułowania i wyciągania wniosków. Gdybym napisała Ci, że jesteś rudą idiotką, której nikt nie kocha dlatego pisze takie komentarze, to uznałabyś coś takiego za krytykę opartą na jakichkolwiek przesłankach? (nawiasem pisząc przepraszam za słowa, to tylko przykład wypowiedzi) Są Komentarze i komentarze. Poza tym, choćbym nie wiem jak się starała nie da się oopisać ani życia w 10 stronach, ani wydarzeń, ani uczuć ani nastrojów. Nikt na forum nie ma 100% wiedzy o tym, jak wygląda moje życie, moje relacje z innymi i moje małżeństwo. Dlatego wsłuchuję się w to, co piszą inni. Jednak, wybacz, nie życzę sobie być przedmiotem działań osób z problemami, które próbują mi zaszczepić swoje chamstwo i jad. Tylko o to chodzi. Co do Twoich wniosków. Częściowo masz rację i wbrew temu, co domniemuję o mnie sądzisz Ty i parę innych osób, myślę i nad swoją winą. Częściowo racji nie masz. Możesz to wszystko przeczytać w tym, co napisałam w swoim poprzednim poście. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MobbyDick to co napisałaś jest oczywiste , niewiele wiemy o tobie , twoim życiu, wzajemnych reacjach - niemniej jednak jakiś obraz ciebie i twojego związku wyłania się z pisanych tutaj postów. Zwróciłaś się o radę powinnaś się liczyć z pozytywnymi ale i negatywnymi( czasem chamskimi) komentarzami. Ludzka pomoc to nie tylko wyrazy współczucia czy głaskanie po głowie, ale częściej porządny kop w tyłek i ustawienie do pionu. Fakt, że jesteś w ciąży nie czyni cię świętą krową :-) Czy podjęłaś jakąś konkretną decyzję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MobbyDick
Wiem, że sypie się zwykle z 2 stron, ale ja zwykle przypisywałam sobie wady i winę, dlatego czasem potrzebuję potwierdzenia, że nie zwariowałam (szczególnie, jak ktoś jest tak pewny siebie jak mój mąż) i to co widzę, naprawdę nie jest ok. Wiem jak działa to forum, nie liczyłam na oklaski. Widzę, że nie zerkniesz jak prosiłam do mojego poprzedniego postu, więc wklejam fragment, o którym pisałam poprzednio: "Po długiej rozmowie z mężem postanowiliśmy dać sobie szansę. Będziemy pracować nad sobą (i on i ja) i nad naszym związkiem. Wróciłam do domu wczoraj wieczorem."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obbyDick zerknęłam , pomroczność jasna:-) zmęczyło mnie to wcześniejsze ujadanie rozmówców. Zrobiłaś pierwszy krok i to się liczy. Będziecie pracować nad sobą i związkiem - co to znaczy? Jakieś konkrety? W świetle wcześniejszego stwierdzenia, że budowanie mażeństwa to nie wyzwanie dla twojego męża nie wygląda to najlepiej. Sama to wymyśliłaś? Nie przemawia do mnie określenie "zadaniowec' w stosunku do człowieka, który większość czasu w domu spędza przed komputerem. Jakie zadania wykonuje i jakie są tego wymierne efekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mobby Dick-jeśli jeszcze wejdziesz na tę stronkę(przykro mi,że tak się ona rozwinięła),proszę, zajrzyj do tematu "Czy jesteś w związku w którym partner molestuje cię psychicznie".Niestety, myślę,że to topik również dla Ciebie...Niestety,myślę,że przed Tobą wiele ciężkich chwil,choć z całego serca Ci ich nie życzę.Niestety,myślę,że terapia niewiele zmieni.Niestety,myślę,że -uciekaj....Przykro mi,ale całą sobą mam takie przekonanie....Osoby takie jak Twój mąż nei zmieniają się.Osoby takie jak Twój mąż mają tylko jeden sygnał,na ktory reagują-strach.Nie ma innych sposobów.Im prędzej w to uwierzysz, tym lepiej dla Ciebie i dziecka.Smutno mi,gdy czytam Twój topik i gdy myślę o Tobie i o Waszym maleństwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×