Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jestem pewna 29

STYCZEŃ 2013 - zapraszam wszystkie świeżutkie mamy :)

Polecane posty

też bym tego chciała :) fajnie będzie jak się porody zaczną :) myślę, że w grudniu to już mogą być pierwsze dzidziusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie boje porodu i wszystkeigo czy sobie dam rade i mysle czy bezie dobrze do konca ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak myślę, ze w okolicach Świąt troche dzieciaczków juz może byc na świecie, ja nie mogę się doczekac kiedy przytulę nasze maleństwo ale z drugiej strony chciałabym jednak urodzic juz w przyszłym roku, bo dziecku będzie łatwiej pożniej w szkole, sama jestem z końcówki roku więc wiem jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ankama ja porodu się jeszcze nie boje - narazie, ale to chyba dlatego ze to mój pierwszy raz i nie wiem jeszcze co mnie czeka, zaczne sie stresowac jak juz bede na zwolnieniu i sie przeprowadzimy, teraz ciągle cos musimy załatwiać i nie mam za bardzo czasu na myslenie o porodzie, za to o zdrowie dzidziusia drże nieustannie, ale panikara jestem z natury i nic nie poradzę na to. a czy dam sobie rade po porodzie - tez jestem pełna obaw, to mnie chyba przeraża najbardziej, zwłaszcza że będę sama całe dnie w domu jak mąz będzie w pracy, a mama czy ktos inny mogący pomóc czy doradzic niestety daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maleńka ja tak samo, caly czas będę sama z dzidzią w domu i nikogo przy mnie, mąż w pracy :( ale co tam, jakoś dam radę. Porodu to może jescze aż tak się nie boję, czasem mnie nawiedzają jakieś ataki paniki na chwilę.. ale ogolnie chciałabym żeby już byl styczeń i hejaaa bo to siedzenie w domu mnie wykańcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zaglądam i tam i tu. Ale nie chce mi się ostatnio pisać. Za dużo mam kłopotów na głowie i bardzo niemilych spraw osobistych.. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, spokojnie tutaj ostatnio, ja też nigdzie się nie wybieram, przyzwyczaiłam się do tego forum i jakoś wolę tutaj, bo jednak swobodniej rozmawiać anonimowo o zaparciach i innych fizjologicznych dolegliwościach. mama_ - trzymaj się! wiem, że wizja przeleżenia tak długiego czasu jest dobijająca, ale co zrobić... Myślę, że jak będziesz leżeć to dzieciaczki będą bezpieczne i wszystko dobrze się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dolegliwość z rękami na szczęście już ustąpiła. Napiszę Wam co i jak, bo to podobno dotyka około 20% kobiet tylko mnie wyjątkowo wcześnie i w dużym natężeniu, ale jakby co (odpukać) to zapamiętajcie co robić. Lekarz od akupunktury potwierdził to co powiedział mój ginekolog - że jest to zatrzymywanie wody w organizmie. Ta woda uciska na nerwy w nadgarstkach i ból może promieniować aż do ramienia. W życiu bym nie pomyślała, że taki ból z tak banalnego powodu. Ale dziwię się, że internistka na to nie wpadła, może dlatego że nie miałam typowo spuchniętych rąk tylko bardzo nabrzmiałe żyły. Akupunkturzysta wbił mi kilka igiełek w ręce i po 10 minutach ruszam rękami a tu nic nie boli! Wpadłam w euforię, niestety po półgodzinie zaczęło wracać, ale zastosowałam zalecenia dietetyczne i następnego dnia do wieczora było już całkiem dobrze. Ograniczenie soli, i najważniejsze - picie dużej ilości płynów, a konkretnie słabej herbaty z miodem i do tego kardamon, cynamon i/lub skórka z cytryny, bo te przyprawy mają właściwości moczopędne. Dobrze działają też banany (potas bilansuje sód), żurawina i kawa z korzenia mniszka lekarskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, w końcu udało mi się przeczytać wasze posty :) Mama leż kochana i odpoczywaj :*:*:* Iducha super, że wszystko ok! Ankama lekarz kazał mi dziś przyjść na wiz. bo podejrzewa infekcję... mimo to próbuje być dobrej myśli :) byle do 16.00... ... i nie wiem czemu mam ciągle schizy o przedwczesnym porodzie, mimo, że nic się nie dzieje, i nie miałam komplikacji... chyba, że dziś się okaże, ale tfu tfu :) musi być dobrze! Mam podobne wrażenie do ciąży jak większość z was, że mimo radości ciągle przejmuje się jak coś ukłuje, zaboli itd. Gosieńka i Miluska co do forum na face mamy podobne myślenie, ja też jestem zawsze pełna obaw...i też jestem bardziej wylewna jako anonim :P lubię was wszystkie, mam nadzieję, że nawet jak przejdziecie na face będziecie też tutaj :) A co do makijażu to cieszę się, że nie jestem sama, że wiele z was jak jak bez niego ani rusz, hehe :) Wczoraj byłam na mikro dermabrazji u mojej siostrzenicy, jest na stażu, zrobiła mi za darmo :), przechodziłam ten zabieg kosm. jakoś 1,5 roku temu, wtedy siostrzenica przygadała się, i okazało się, że w ciąży mam strasznie wrażliwą cerę, musiała ustawić maszynę o 3 stopnie mniej niż wtedy, no i tylko 15 min, a wtedy prawie 1 h :P za 2 tyg pójdę ponownie, buzia będzie gładsza, ciesze się :) Panna Młoda też chciałam się zapisać na zajęcia fitness dla ciężarnych, ale niestety mimo iż mieszkam w dużym mieście, i mogłabym chodzić na kartę "benefit" z pracy, to za mało osób się zgłosiło... Madziulah mnie tez czeka glukoza w pt albo pn, mąż mi obiecał, że ze mną pojedzie :) i muszę pamiętać o cytrynie! a pępuszek już od zeszłego msc mam wystający, mój m udaje, że to dzwonek, naciska i mówi "ding dong" hahahaha, ale kreski brak... A jeśli chodzi o dolegliwości ciążowe, I trymestr maskara, wymioty, ciągle zmęczona... II trymestr super ekstra, miałam dużo energii, co jedynie ból kręgosłupa, ale jakoś sobie poradziłam, a teraz III trymestr zaczynam dolegliwościami, ciekawe jak będzie dalej, mam też bóle głowy, przeważnie 2 h po obudzeniu przez około 1-2 h i tak codziennie... a wy też je macie???? No i muszę się pochwalić, że w nd wyprawiliśmy sobie z mężem 4 rocznicę ślubu, która faktycznie będzie mieć miejsce w ten czw :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malenka0411 - pozdrawiam remontującą mamę! Jak to mówią wykończeniówka wykańcza, haha. :) Co do kolorów to ja właśnie postawiłam na krem. Chciałam biały, bo strasznie podobają mi się skandynawskie białe wnętrza z kolorowymi akcentami, no ale brakło mi odwagi i wybrałam kremowy, który też jest neutralny ale jednak cieplejszy od szpitalnej bieli. Jutro mam ostateczne przeniesienie do nowego domu, ale teraz to się dopiero zacznie. Wszystko w pudłach, szafy nieposkładane, mam nadzieję, że ogarnę ten chaos jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estrella dobrze, że już lepiej :) mi też lekarz zalecił ograniczenie soli, i już od 2 msc zamiast normalnej zakupiłam w aptece magnesol, ponoć zdrowsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estrella właśnie kiedyś myślałam jak tam z Twoimi rękami.. dobrze, że to nic groźnego i myślę, że faktycznie przy końcówce może się to pojawić bo ta woda się zatrzymuje często. Dzięki za porady :) zdrówka! Salva no to gratulacje!! :) my z małżem też w październiku 2 latka mija właśnie :) powodzonka dziś na wizycie i napisz co to za zaraza się przyplątała, a może nic już tam nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka dam znac na pewno, i oby było jak piszesz :) w sumie to zbagatelizowałam ta krostkę bo pojawiła się kilka dni wcześniej, ale miewałam je jeszcze przed ciążą, albo od ciasnych w tym miejscu majtek, albo od przeziębienia... no i juz 2 tydz. przyjume do poch. glubuli z propolisem na nadżerkę... a do tego te kłucia też są ale mniej bolesne w ciągu dnia, jak mały kopie, macie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku dziewczyny nawet nie mam czasu pisać, ciągle coś z mieszkaniem trzeba załatwiać a potem padam z nóg. Naprawdę wykończeniówka wykańcza. Ale bardzo nam zależy żeby na 1 grudnia się wprowadzić. Dziś zaakceptowaliśmy i odebraliśmy projekt kuchni, teraz tylko czekać na wykonanie bo robimy na wymiar. Po południu jedziemy kupić płytki do łazienki i kuchni. Meble do sypialni i pokoju małego upatrzone tylko zamówić bliżej końca. Jeszcze wybór paneli i farb - masakra. Dobrze że mały grzeczny i wytrzymuje zabieganie mamusi ;) Jutro idziemy na pobranie krwi i obciążenie glukozą i przeraża mnie to czekanie po wypiciu tego czegoś. Potem może pobuszujemy po sklepach:) Póki co o porodzie jeszcze nie myślę, zacznę się pewnie stresować w grudniu. Ale zrobię wszystko by ścisnąć nogi i urodzić w styczniu. Słyszałyście, że od 1 stycznia 2013 ma wzrosnąć urlop dla tatusiów z 2tyg do 8? Dlatego chciałabym rodzić w styczniu to mój dłużej byłby z nami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estrella- dziekuje:) i masz racje - to wykancza, gratuluję przeprowadzki i jednoczesnie bardzo zazdroszczę , bo nam to wszystko sie odsuwa w czasie, troche przez nas bo doba ma tylko 24 godz niestety, a troche przez majstrów, juz sie nie łudze ze zdazymy do początku listopada, a jeszcze niedawno miał byc październik, cóz trudno, bedzie co ma byc jakos damy radę. dobrze ze z rekami juz wszystko w porządku i dzieki za rady, mogą sie przydac poźniej jak zaczniemy puchnąc- jeszcze bardziej;P Salva daj znac koniecznie jak po wizycie, może ta krostka to tez z przeziębienia? bo juz dłuższy czas jestes chora. mnie niestety tez cos złapało, w sobote alę walczę herbata z miodem i cytryna. bóle głowy mam ale nie zaraz po przebudzeniu tylko w ciągu dnia, ale u mnie to przypuszczam ze organizm tęskni za kofeiną. Madziulah doskonale rozumiem, ciągle cos i coś z tymi remontami ale przecież kiedyś sie skończą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salva nie mam bólu glowy, ale kłucia mam od 2 tyg i niezależnie od kopniaczków. Kłuje mnie cały brzuch i się zwijam niekiedy. Madziulah tak jest to projekt ustawy narazie ale jest szansa jeśli to przegłosują :) wtedy tatusiowie mieliby 8 tyg urlopu ojcowkiego do skończenia przez dzidzię 2 latek, fajnie :) rany wtedy mój móglby zaoszczędzić na wypoczynkowym na wszelki wypadek :) tylko musiałby brać to na raty bo nikt mu nie da ciągiem ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje, że przejdzie ten pomysł. Mój też by brał na raty ale i tak by był więcej czasu z nami bo mógłby to brać w moje ferie albo wakacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko nie mogą tego brać na naszym macierzyńskim ale po owszem i na 2 raty, jedna nie może być krotsza niż 2 tyg, oby to klepnęli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
estrella ja mialam ble stawow od samego poczatku ciazy ja kjeszcze nei wiedziałam ze w niej jestme nei mogłam nieśc nic w rękach tak bolały łokcie w tym tyg miałam też atak w nadgrastku dzięki że napisałas o tej diecie w sumie to wszystko jem ciągle więc może dlatego tego nie odczuwam juz tak mocno ale fakt mało pije a co do szaf to ja musze kupić jakąs na szybko nie wiecie gdzie można jakąs fajna dostać? głowa boli mnei ciągle zresztą zawsze bolała więc już nawet o tym nie pisze na razie nic wiecej nei dolega choc zastanawiam się nad hemoroidami nic mnie nie boli ani nie peicze ale jakies takie krwawienie zauwazyłam czasami kropeczkę czy to to? glukoze zrobiłam w tamten poneidziałek wyniki wyszły dziwne bo po 2h glukoza ponizej normy jedna dziesiątą 19 wizyta to zapytam lekarza jeszcze o to ale moja ciotka ginekolog mówi że mam wyniki badań rewelacyjne choć juz na granicy normy wszystko pospadało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a powiedzcie czy do tego badani obciążenia glukozą trzeba się jakoś przygotować? wiem, że od 18 nic nie jeść tylko pić wodę i jutro rano dwie szklanki wody lub gorzką herbatę (tak mój gin powiedział). Ale mam dzis ochotę na obiad zrobić placki z jabłkami i dżemem ale zastanawiam się czy nie za słodko bedzie jak jutro badanie? jak myślicie? i jeszcze jedno pytanko kupujecie maleństwom śpiworki do spania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a powiedzcie czy do tego badani obciążenia glukozą trzeba się jakoś przygotować? wiem, że od 18 nic nie jeść tylko pić wodę i jutro rano dwie szklanki wody lub gorzką herbatę (tak mój gin powiedział). Ale mam dzis ochotę na obiad zrobić placki z jabłkami i dżemem ale zastanawiam się czy nie za słodko bedzie jak jutro badanie? jak myślicie? i jeszcze jedno pytanko kupujecie maleństwom śpiworki do spania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie nijak nie przygotowałam na czczo trzeba być i tyle wypić glukoze u mnie dawali w neiktórych przychodzniach trzeba mieć swoja ja nie wiedziałam i kupiłam (ok 5 zł) ale m idali w przychdoni b oza to płaciłam i pół cytryny wcisnęłam sobie - dobrze miec patyczek łyżeczkę do pomieszania bo m ita cytyrna osiadła na wierzchu i wypiłam na początku dobre a potem już od połowy takei słodkie było ze m iwracało ale ja miałam 75 spiwore kmam kupiłam na próbę w szmateksie ładny taki biało neibieski z owieczką zobaczymy czy się sprawdzi dziś byłam chwilke na szmatach i też był spiworek nawet dwa więc może tam poszukajcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o glukoze, to czytałam że trzeba przestać jeść wcześniej itd a ja o 23 jeszcze słodkie kakao piłam. Moje badanie było ok godzi 10 nie pamiętam dokładnie naczczo było 82 a po glukozie 106 więc rewelacją. Tylko ciągle jem słodycze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta G.
Hej Dawno się nie udzielałam, ale to w związku z przeprowadzką.... zakupiliśmy dom, trochę remontowaliśmy i tak zleciały całe wakacje...po czym się okazało, że internet tam nie odbiera, bo jest za blisko lasu i drzewa zasłaniają ;/ ale jak tylko mogę to Was czytam :) jeśli mogę prosić o uaktualnienie tabelki to mój termin porodu 18.01.2013 r. i od piątku mogę już śmiało powiedzieć że będę miała córcię - Gabrysię :) Pozdrawiam wszystkie mamuśki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta gratuluję córeczki :) A co obiadu, to własnie pitraszę gulasz z wołowiny, marchewką, papryką, cebulą i paroma listkami pietruszki, mniam, polecam takie połączenie! :D ...aaa i pochwale się: ostatnio upiekłam swoje pierwsze ciasto! :D hehe, marchewkowe, z domieszką cynamonu i kakao, smakował jak murzynek, bo za dużo kakao dodałam :P smacznego życzę wszystkim "obiadowiczom" :D ja dopiero po wizycie u gin zjem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka25
Salva, gratuluję ;) Uwielbiam piec ciasta, codziennie bym mogła :D Kłucia, bólu itp. nie mam, bóle głowy miałam jakoś na granicy I i II trymestru, dosyć dokuczliwe bo długotrwałe, choć nie silne. teraz w ogóle nie mam.Co do glukozy, nawet nie powinno się specjalnie ograniczać żeby nie zafałszować wyniku. Ja bez cytryny spokojnie dałam radę. ;) Może dlatego, że lubię mleko słodzone w tubie, moim zdaniem słodsze niż ta cała glukoza ;D Jestem pomarańczowa niestety, po prostu tu wchodzę wpisuję pseudo i piszę do Was, nie mam konta ani nic. Mam nadzieję, że mnie za to nie zdegradujecie. ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×