Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Myslacaaaq

Zachowanie Tesciowej??

Polecane posty

Gość Myslacaaaq

witam was.Pisze tutuaj ,gdyz wiekszosc Was ma juz tesciowa i moze odczuwaly to samo co ja.A wiec jestem 2 lata po slubie,mamy rocznego synusia,kontakt z tesciowa bardzo dobry,tzn czesto sie odwiedzamy,sa wspolne tematy.Chodzi mi o to ze troszke mam zal ,nawet nie wiem czy to nazwac zalem,poprostu mi smutno ze tesciowa tylko ma jednego wnusia oczko w glowie,od meza brata synka,ma 3 lata.Kupuje mu jedzenie,pampersy.Rozumie u nich kasa sie nie przelewa.Moje i meza wyplaty zdecydowanie przekraczaja ich.Ale chodzi o to ze sa swieta wielkanocne,tesciowa nawet nas nie zaprosila ,sami poszlismy w dyngusa na kawe,malemu nawet nie dala zajaca :( Ale najgorsze jest to ze tydzien przed wielkanoca mielismy wyjechac do moich dziadkow 300 km,wiec dalam tesciowej prezent na wielkanoc (czekoladki,wino,kwiatek w doniczce) i oznajmilam ze to od wnusiowego zajaca.Tesciowa podziekowala ladnie.Ale nawet czekoladowym zajaczkiem sie nie odwdzieczyla :( Nie chodzi mi ze jestem materialistka,ale troche mi przykro,bo jeden dostaje wszystko drugi nic,glupi symbol swiat.Na wyprawke nawet nam nie dala do dziecka zlotowki.Nawet spioszka czy grzechotki jak sie urodzil.Nic.Nie wiem co mam myslec .... Tesciowa ma emerytyry 3,500 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matko 34567
troszke szacunku do tesciowej bo i po co wypisujesz ile ma emerytury, masz kase a chcesz od niej, jak ma dwoch synow to pomaga temu ktory tgo potrzebuje, ok moglaby czasem kupic drobnostke, ale wkurzylas mnie ta info o jej kasie płytkie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostro
a mnie zastanawia co ta kobieta robila ze ma 3,5 tys emerytury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myslacaaaq
Napisalam to poniewaz nie jedna z Was zapytalaby sie ile zaraba tesciowa,ze moze nie ma pieniedzy...Mi nie chodzi o prezenty porposotu jakis symbol glupoi lizak.Nie bylyscie moze w takiej sytuacji,ale mi za kazdym razem jest przykro.Do tego miala w domu caly wor ubranek po drugim wnuku,jak maly sie urodzil to powiedziala mi : "Mam caly worek ubranek po Marcinku,ale nie wiem czy Ci dawac,bo ty chyba juz sobie kupilas duzo" Zroblo mi sie glupio,ale nie zwrocilam na to uwagi wtedy,dopiero teraz po roku czasu przypomnialam sobie wszystkie momenty w podobnym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może mąż powinien matce szczypnąć do ucha ze wnuków powinno się traktować tak samo :) Ja Ciebie doskonale rozumiem! Moje teściowa potrafi dać 2 czekolady dwójce dzieciom....kiedy dzieci jest troje.I oczywiście nie muszę chyba pisać ze mój nie dostaje :o Tu nie chodzi o czekoladę bo na nią mnie jeszcze stać,ale tak się nie robi!!! Wcale nie chodzi o prezenty,ale również o troskę i miłość której w naszym przypadku brak. Moje dziecko było jedynym wnukiem mojej teściowej,2 tygodnie temu się to zmieniło bo drugi syn został po raz pierwszy ojcem.I zobaczymy jak to teraz będzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myslacaaaq
emerytura po zmarlym mezu,pracowal na kopalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble ble ble bleblee
nieładnie się teściowa zachowuje, niestety...... też bym miała żal.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest identyczna sytuacja jak u ciebie,tylko jedno dziecko się liczy,oczywiście nie nasze...przykre to jest baaaardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo matko. nic tylko sie zabic taki masz problem!!!! wez kobieto nie rob z siebie posmiewiska!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest identyczna sytuacja jak u ciebie,tylko jedno dziecko się liczy,oczywiście nie nasze...przykre to jest baaaardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do potwór z bagien
potwór - o co ci chodzi bo nie kumam piszesz ze tesciowa daje dwie czekolady a sa troje dzieci, twoje nie dostaje, a teraz piszesz ze dopiero zobaczysz co bedzie bo ona zostanie drugi raz babcia, o co chodzi, nie kumam? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reaaa
JA cie doskonale rozumiem. To nie chodzi o to, ze jestes materialistka. Chcesz, zeby twoj synek byl traktowany na rowno z drugim wnukiem, bo ma do tego prawo. To nie chodzi o to ile sie dostaje tylko o to, ze tamten dostaje wszystko a twoj synek nic. Nie wiem co ci poradzic. Prawdopodobnie za jakis czas dziecko to odczuje i wtedy wyrobi sobie swoj wlasny stosunek do dziadkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myslacaaaq
Moze ona ma o cos zal,ze jeden syn mieszka z nia,totatlny nierob,idzie do pracy i jak przychodzi nie zrobi nic przy domu bo nie umie,zona jego zapeprza ze wszystkim,a drugi 2 km dalej,stac nas bylo na nowy dom,maz zaradny "złota raczka"Zawsze na jakis spoktaniach rodzinnych chwali mojego meza jaki to on zdolny a na tego drugiego ze ma dwie lewe rece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OUPiS
Moja babcia też ma ponad 3tyś emerytury, wydaje tylko na siebie (dziadek juz nie zyje) i odkłada na konto, a jak zbliża się jakaś uroczystość, na którą musi kupić prezent to zawsze do 50 zł i kwiatki na targu. Czasem śmiejemy się w rodzinie, że babcia robi sobie zawody ile może najwięcej odłożyć na konto, bo zawsze się chwali jak mało wydała w danym miesiącu ;) Na szczęście w rodzinie kasy nie brakuje, więc wisi nam co babcia robi ze swoimi pieniędzmi ;) Wydaje mi się, że ludzie w pewnym wieku czuję potrzebę odkładania, robią się skąpi. Ale dla mnie to jest raczej zabawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa wsrod nas ciemne masy
Autorko tak to juz jest. W kazdej rodzinie sa "ukochane wnuk, dziecii". Znam to bo mam tak samo. Moje dziecko tez ma gorzej pod wzgledem babci. Tesciowa kocha syna swojej corki, a moja matka uwielbiq syna mojego brata. Ja tez nie bylam ukocha wnuczka swojej babci, miala inne ktorym fundowala studia i wycieczki, a ja glupiej czekolady nigdy nie dostalam pomimo tego, ze bylam na kazde zawolanie babci. Pomagalam jej, wozilam po lekarzach a inne wnusie byly tylko po rencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jest trochę inaczej. Tylko mąż zapewnił teściowej wnuki. Ale widzę, ze ona lepiej traktuje starszego niż młodszą. Mała się niedawno urodziła- dam im czas na oswojenie się. Ale jak ich podejście się nie zmieni, to ja to ukrócę. Nie pozwolę aby jedno dziecko czuło się lepsze/gorsze od drugiego. Albo zmienią swoje postępowanie albo nie będą widywać się z moimi dziećmi. I tak samo zrobiłabym, gdyby moi rodzice wyróżniali siostry dziecko. Zresztą gdyby moje wyróżniali a siostry traktowali gorzej, też bym powiedziała im co o tym myślę. Moja babcia właśnie tak robi- moje i siostry dzieci kocha bardzo, kuzynki syna już znacznie mniej. Powiedziałam jej, że Albo niech wszystkich obdarowuje po równo bo doprowadzi tylko do konfliktów, zepsuje moje dzieci a tamtemu zrobi przykrość. Póki co w miarę działa i babcia już tak nie faworyzuje naszych dzieci. Aczkolwiek zdarza jej się jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myslacaaaq
potworzyca nie pisala o wnukach tescowej,uogolnila to ze taki czlowiek z tesciowej,ze gdyby miala przed soba trzech dzieciaczkow,potraf tylko dac dwie czekolady,3 zostaje bez niczego,rozumiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasturcja lis
może potworowi z bagien chodzi o jakies inne dzieci,nie o wnuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna teściowa
i nie rozumiem dlaczego tak wyraźnie faworyzuje jednego wnuka. Możliwe że nie myśli nawet w taki sposób jak ty i zwyczajnie nie wie że możnaby miec zal o to o co ty masz do niej , natomiast nie umniejsza to faktu że olewa z grubej rury twoje dziecko. Może drugi syn jest jej ulubieńcem a co za tym idzie i jego synek jej ulubionym wnukiem? Powiem tak że sama mam babcię która uwielbiała moją kuzynkę i jedynie ją tolerowała jako wnuczkę ale nigdy, przenigdy nie dała odczuć swoim zachowaniem czy materialnie że tak jest. Zawsze dostawałam od niej książeczki i czekoladki z banknotem w środku:). To ile emerytury ma twoja teściowa nikogo nie obchodzi ani też nie ma znaczenia bo jak się ma dwoje wnuków to i czekolada dla jednego i drugiego powinna być, zwłaszcza na szczególne okazje a tobie autorko radzę przełknąć tą sytuację i nie prezentować więcej teściowej żadnych rzeczy skoro i ona o tym nie myśli. Jeszcze jedna rzecz, teściowa nie jest świętą krową, to jest tak samo kobieta jak każda inna i zwykły człowiek , nie Maria Teresa więc i wady ma i błędy będzie popełniać , lżejsze lub cięższe więc nie oczekuj autorko od włąsnej teściowej czegoś czego jak widać spełnić nie może. Pozdrawiam i narawdę nie przejmuj się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myslacaaaq
Wczesniej to olewalam,ale zawiodlam sie w swieta.Straszne mi przykro bylo,lzy sie cisly,jak widzialam jak drugi wnusio lata w nowym dresiku i sie chwali ze dostal od babci.A moj maly nie dostal nic.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myslacaaaq
Do Dziwnej Tescwioej : Masz rajce,tez jej nic nie bedziemy dawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to, że takie zachowania dorosłych najczęściej odbijają się na relacjach między dziećmi. Ja bym tego tak nie zostawiła. Mąż by zapewne powiedział matce, że albo zacznie traktować nasze dziecko jak wnuka-lub choćby zachowa takie pozory, albo w ogóle możemy się nie kontaktować, bo zależy nam na naszym dziecku, jego uczuciach i jego poczuciu własnej wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko a ile wgl ma twoje dziecko?bo moja to jeszcze nic nie rozumie za wiele,to mnie jest przykro ale mała praktycznie ich nie zna kompletnie bo ją olewają wiec u mnie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..ja.. z topiku o nocowaniu
no już teraz rozumiem, jak sie traktujecie w tych waszych rodzinkach. hahahahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to za okazja zając?? jak dla mnie żadna :O może nie rozumiem o co chodzi, moja teściowa też czasem wetknie swoje 3 grosze i pojedzie, że hej ale ogólnie nikt tak nam nie pomaga jak ona, a za małym jest strasznie :) co więcej mieszkamy daleko od niej ale jak coś trzeba to albo przyjedzie albo my do niej i nigdy nie ma problemu. każdemu takiej życzę ;) bo wiem, że niektóre to niezłe france :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do potwór z bagien ------> Przepraszam rzeczywiście nie sprecyzowałam o jakie dzieci chodzi :) Moja teściowa ma wnuka 6 letniego (mojego syna) oraz 2 tygodniowego. Pisząc wtedy o dzieciach miałam na myśli inne dzieci z rodzinny bliższej lub dalszej,nie będące jej wnukami :) I np.parę razy byliśmy na imieninach u teściowej gdzie była dwójka innych dzieci i one dostały czekoladę moje nie,spotkamy się gdzieś na spacerze i są inne dzieci to teściowa da im 5 zł na loda a moje dziecko stoi i patrzy.Uważam że tak się nie robi.Dziecko nie wszystko potrafi zrozumieć. A dodam tylko że tu nie chodzi że babcia lubi czy nie lubi moje dziecko,że moje dziecko jest niegrzeczne czy grzeczne itd.Bo tak naprawdę to ta babcia zna swojego wnuka tyle co nic.Sama przychodzi do nas tylko na urodziny czy dzień dziecka,więc żeby dziecko rozpoznawało babkę to idę z nim ja lub mąz do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi tu przecież o okazję "zając"- bo ja też takiej nie obchodzę. Chociaż w rodzinie autorki chyba jest taka tradycja stąd żal. Chodzi o całokształt zachowania, którego ja nie toleruję u nikogo. bez względu na to, czy moje dzieci są te "lepsze" czy też te "gorsze".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to raczej nie jest normalne
ja Cię rozumiem bo moja teściowa jak gdzieś jesteśmy to wychwala wnuczke pod niebiosa i że zajmuje sie ę chodzi na spacery itp, najukochańsza babcia na świecie a w rezultacie jest tak że w ciagu dnia ma 5 minut na rękach małą a na spacerze ostatni raz była w tamtym roku latem,ale jak gdzioeś jedziemy to zawsze mi wswzyscy mówią jak ja mam dobrze w domu bo nie musze sie wcale córką zajmować,a tak naprawdę to nigdy jej nie nakarmi,nie przebierze,nawet buzi nie umyje i na chrzciny nawet kartki nie dali i na zajączka tak samo,nie chodzi tu o jakieś drogie prezenty,zwykła czekoladka,a tu nic,ale jak są goście to najlepsi dziadkowie na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×