Czy mam go skreslic po tym co powiedzial?

Poznalam go dwa tygodnie temu. od poczatku wydawalo mi sie ze jest zainteresowany. b ez przerwy pisze do mnie smsy, mialam wrazenie ze jest baerdziej wkrecony w znajomosc niz ja. flirtowalismy itd.chce sie ze mna spotykac jak tylko ma mozliwosc, "zaklepal" sobie juz moj wolny weekend... zapytalam go czy nie przeszkadza mu to ze jestem starsza a on odpisal ze to przeciez moze miec starsze kolezanki, ze wiem nie ma znaczenia kiedy zkims sie fajnie gada itd.. powiem szcze zrobilo mi sie przykro, nie potrzebuje kolegow, a juz na pewno z zadnym nie pisze smsow calymi dniami... czy ja zle to odebralam czy on nie ma wobec mnie zadnych zamiarow? myslicie ze on ma mnie tylko i wylacznie za kolezanke?

przeciez jeszcze nie jestescie razem,to co mial ci napisac

no bylo bylo ale nie wiem jak sie mam teraz zachowywac.... nie chce go wystraszyc jak mu pokaze ze i zalezy, ale kolezanki tez nie mam zamiaru udawac.

ja gościa rozumiem, no co miał napisać...spaliście ze sobą, całowaliście się..jeśli tak, to moze faktycznie troche dziwnie, ale jesli nie to wyluzuj sie na razie, spotkaj sie znim i zobaczysz co z tego wyniknie

Ja pierdziele, dziewczyno jestes przewrazliwiona. Wiecje luzu! Ja gdy krecilam z facetami, na ktorych mi zalezalo, to dopoki nie bylismy razem tez mowilam do nich "kolego". Poniekad nawet celowo, zeby zechcieli zmienic swoj status:)

A co byś chciała, żeby po 2 tygodniach wyznawał Ci miłość? Czepiasz sie, użył słowa koleżanka bo jakiego miał użyc? NA razie jesteście znajomymi tylko i nic więcej.