Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lis_33

zdrada, nie mam dobrych dowód, zakończenie sprawy

Polecane posty

Gość Lis_33
tak owszem w tym temacie brakuje mi jaj. Dziwie się sobie w ilu sprawach dałem sobie w życiu radę. Z ilu opresji wyciągnąłem siebie i bliskich - i głową i siłą dosłownie i głoymi rękoma ale i pomysłem, sposobem. W ilu sprawach zachowałem zimną krew. Tu nie potrafię, tak trudno to zrozumieć?? Że jeszcze nie widzę, że nie będę codziennie z dzieckiem, że myślę jak będzie wyglądało takie dzieciństwo. Cały czas mam nadzieje, że to się zmieni, że...to tak miłość była. Naprawdę nie mogę tego poskładać. Nie gadałem nawet z przyjcielem - pewnie zrozumie - ale co mu powiem (wstyd), koleżankom (też wstyd). Mam jedną z pracy - chyba bardzo się jej podobam, ostatnio daje mi do zrozumieni (choć ma męża) i co mam jej powiedziec "też mam na Ciebie ochotę i chętnie bym to zrobił tylko teraz musze zrobić porzadek w domu, przecież jej nie powiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajjajajajjajajajjajajjaj
nie pieprzcie głupot dobrze autorze robisz!! bardzo dobrze!!! jesli żona zdradza będziesz mieć dowód w sadzie że rozwód z jej winy!! po pierwsze ty alimentów na nia nie bedziesz płacił, po drugie jak dobrze pójdzie i żona nieźle zarabia to ją jeszcze na pare groszy pociągniesz! Uznanie winy strony przed sądem jest bardzo ważne i to swiadczy o dorosłości a nie przedszkolu..ludzie tutaj życia nie znają :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prowo tego samego durnia
z nikiem Kris_30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lis_33
tam ogolnie tu konkretnie na temat działania. Ja jedyny lacze sprawy w kilka watkow???. zreszta ku..a jak komus to nie pasuje niech nie pisze. Wszystkim innym dziekuje za pomocne komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że Ci na niej zależy. Czy próbowałeś szczerej nieagresywnej rozmowy? Wieczór, dziecko śpi, robisz jej herbatę, siadasz, patrzysz w oczy i spokojnie pytasz ... "Czy ty mnie jeszcze kochasz? Bo mam wrażenie że czujesz coś do kogoś innego?" Jeśli wyczujesz moment, utrzymasz wzrok, potrafisz wstrzymać złość (żadne krzyki, pretensje), nie dasz się wciągnąć decyzję - może dowiesz się co czuje. Można też zadać pytanie "Czy ty chcesz jeszcze ze mną być? Czy wierzysz w nas?". Jak powiesz to ciepło, z troską, bez obwiniania - może się otworzy. Szpiegowanie, śledzenia i zbieranie dowodów to działanie w kierunku rozwodu ... a ty tego na razie nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Errata: Zamiast: nie dasz się wciągnąć decyzję Winno być: nie dasz się wciągnąć W KŁÓTNIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak może nie chciec rozwodu skoro go zdradza? To się chyba rozumie samo przez sie. Tak, porozmawia z nia, ona sie wyprze albo przeprosi zaplakana, a potem bedzie dalej robic to samo. Zwiazek z taka osoba po prostu nie ma sensu. Szkoda zycia i czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@very bad boy Zdrada to kryzys. Ludzie mogą sobie wybaczyć zdradę i się pogodzić. Po drugie jest dziecko ... a to bardzo wiele zmienia. Masz dziecko? Nie masz - nie zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zdrada to kryzys". Nie, zdrada to koniec. Na tym polega podstawowa roznica miedzy nami i dzieci nie maja tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet nie masz pojęcia ile możesz poświęcić dla swojego dziecka. Ja bym spokojnie wybaczył zdradę, jeśli bym uznał że tak będzie lepiej dla dziecka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lis_33
Teraz to już mam poważny problem. Z moich aktualnych informacji wynika, że teraz się nie spotykają (nie wiem on ma moralniaka, czy jakieś rodzinne sprawy u niego) i nie będą się spotykali - pewnie przez jakiś czas. Bo moim zdaniem takie sprawy wracają..... Co do detektywa już gadałem, troche to kosztuje ale można ustalać jak mają pracować - nie codziennie tylko jak wiem, że się będzie, bedę przeczuwał, dany dzień i na pracę na godziny. Tylko w związku z tym ich chyba chwilowym "nawróceniem" zakończeniem romansowania - nie wiem czy powiedzieć to co wiem teraz, czy czekać na okazję z detektywem.? Może dopiero spotkają się za 2 miesiące, psychicznie się wykończe? I czy sens tyle się męczyć...przez ten czas można już coś w życiu "zbudować"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie zasadnicze - czego pragnie Twoja żona. Bo wiemy, że Ty chciałbyś ten związek utrzymać. Czy żona się nie spotyka bo kochanek nie chce? Czy żona się nie spotyka bo jej przeszło? No i pytanie najważniejsze - co żona czuje do Ciebie? Czy się odkochała, czy masz jakąś cechę której nie znosi ... czy czuje się skrzywdzona ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titan1um
Najlepiej zainstalować na komputerach coś darmowego do szpiegowania np. www.pclogger.net i dowody z czasem same się znajdą. Będziesz mieć zrzuty ekranu, wiadomości, wszelki tekst wpisany na komputerze żony, historię www itp. Dlaczego miałbyś tego nie użyć i narazić się na to, że to z Ciebie w sądzie zrobi się tego winnego? Chcesz płacić jakieś alimenty? Co to? Nagroda dla żony za to, że zdradziła? Jeśli ktoś nie jest fair z Tobą, Ty tym bardziej masz prawo nie być fair wobec takiego kogoś. No proszę Was... Nie bądźmy naiwni. Jak ktoś zrobi coś raz i mu się upiecze, no to w 90% przypadków zrobi to ponownie. Jak żona nie potrafi normalnie porozmawiać, tylko od razu przyprawia rogi, to z nią jest coś nie tak, nie z Tobą. Rozwód i koniec. A po rozwodzie nie miej żadnych wyrzutów sumienia, że korzystasz z życia. Prędzej czy później wyjdzie na to, że to ona na tym straciła, nie Ty. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×