Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mam 26 lat

do samotnych po 25. rż

Polecane posty

Jak radzicie sobie z samotnością? Macie jakieś nadzieje, że kogoś poznacie? Jeżeli tak, to co robicie w tym kierunku? Sam skończyłem właśnie 27 lat i jestem sam od zawsze. Może Wasze przykłady będą mi pomocne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjvh
Nie radzimy, myśle o samobójstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kootwaa
ja mamm 27 lat, jestem dziewczyna. Trudno jest, zwlaszcza jak sie widzi tyle szcześliwych par dokoła. Wydawało mi się że bylam w związku ale facet stwierdził że to tylko koleżeństwo. Nie jestem zbyt rozrywkowa, nie chodzę na imprezy, więc tym trudniej jest mi kogoś poznać. Jak sobie z tym radzić? Pracuję nnad mmoją nieśmialością, staram się być bardziej otwarta i może wtedy jakiś wartościowy facet się mną zainteresuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o samobójstwie. No ja jednak myślę dużo bardziej pozytywnie. Może nie wiem na razie jak kogoś poznać, ale na pewno nie myślę o samobójstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kootwa: ja też nie jestem rozrywkowy i w dodatku zawsze byłem sam. Jestem więc z tą swoją samotnością zżyty, choć to okropnie brzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniurs
Ja mam 29 lat i nigdy nie miałem dziewczyny .. Ale sie przyzwyczaiłem do tego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjvh
Ja byłam w zwiazkach i spotykałam się z facetami. Pierwszy przerwałam, bo sie wypalił, drugi sie rozpadl przez odległość, trzeci - zdrada partnera (przez 2 lata miał dwie kobiety jednoczesnie) , później spotykałam sie z kimś kto okazał się być żonaty, więc to skończyłam, a niedawno facet po prostu wybrał inną i biorą ślub czy coś... Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no, ja planuję kogoś poznać w tym roku. Wiem, że to głupie tak zakładać, ale jakieś plany trzeba mieć w życiu. Chciałem kiedyś poprosić kolegę, żeby pomógł mi znaleźć jakąś dziewczynę, ale ostatecznie uznałem, że nie jest to chyba zbyt mądry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hgjv: a nie przeszkadzałoby Ci, gdybyś się dowiedziała, że Twój partner ma " czyste konto" w tym wieku co ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kootwaa
najgorsze jet to przyzwyczajenie do samotności, poza tym z wiekiem coraz więcej mamy zlych nawykow i przyzwyczajeń ktore utrudniają potem związek z kimkolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kootwa: zgadzam się. Ja mam już 27 lat: liceum, studia to wszystko minęło. A tam było naprawdę dwie trzecie dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kootwaa
za czesto walisz konia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjvh
Raczej nie, w końcu różne są przypadki w życiu. Sama nie wiem jak szybko minęło mi kilka ostatnich lat samotnych i znam dziewczyny, które miały gdzies tam w liceum jednego chłopaka i do tej pory siedza same. A fajne, ładne.. Tylko kto to rozgryzie o co chodzi i jaka jest recepta na związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie. Ja często myślę, patrząc na jakąś ładną dziewczynę, że na pewno jest zajęta albo miała mnóstwo partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kootwaa
to wyzej to podszyw, złe nawyki rożne mogą być ja np lubię czasem pobyć sama i wtedy mnie denerwuje jak ktoś jest w pobliżu, poza tym poźno chodzę spać, odkładam wszystko na ostatnią chwilę, jestem niecierpliwa, kapryśna, chcę żeby było po mojemu i już np jak sobie coś ubzduram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjvh
To tak wcale nie działa. Faceci żyją stereotypami o kobietach. Nie bój się pięknych kobiet, to one właśnie są najbardziej samotne. Wiem po sobie, bo sama brzydka nie jestem, ale ja akurat mam źle w głowie dość , więc siebie nie polecam ;) Ale znam świetne dziewczyny, które na początku zdystansowane tak naprawdę chcą z kimś być, ale boją się otworzyć i zaufać. Kwestia podejścia. Trzeba kobietę sobą zaciekawić, sprawić żeby czuła się wyjątkowa, później trochę pobawić się w ciepło zimno, żeby była zaintrygowana.. itd. ;) Taka gra od wieków działa i nic się nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniurs
Ja jestem szczesliwy .. Nie sadze zeby mi dziewczyna była potrzebna . Zreszta lubie spokój ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no, ja raczej nie mam aż tak złych nawyków. Nie musi być zawsze po mojemu. Ale z tą samotnością jest podobnie. Denerwuje mnie np. ojciec, który całymi dniami kręci się po domu od paru tygodni, bo jest na bezrobociu. Sam też się o to wkurwia. I generalnie atmosferę w domu mam nieciekawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjvh
kootwa jak ja Ciebie rozumiem. Sama już się zastanawiam po co mi facet:P Tak się przyzwyczaiłam do samotności, że w sumie myśle, że bardziej by mi przeszkadzał niż pomagał, no ale jak wspominałam mam ze sobą problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniurs: ja też lubię czasem być sam. Ale bez przesady, tak cały czas to można przecież zwariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniurs
Ja nie jestem typem towarzyskiej osoby .. Wiec jesli z nikim nie rozmawiam cały dzień to nie popadam w depresje .. Wrecz przeciwnie , rozmowa mnie męczy Gdybym był bardziej rozrywkowy , ekstrawertk, to pewnie byłbym zainteresowany bardziej kobietami .. Ale mi wystarcza moje towarzystwo w zupełnosci ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kootwaa
ostatnio poznałam faceta dla którego mogłabym popracować nad moimi wadami, ale boję się że jak zobaczy jaka jestem to ucieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniurs
jesli ekstrawertyk nie rozmawia z innymi to wariuje .. a je jestem typem introwertyka .. Nie potrzebuje kontaktu z innymi by byc szczesliwym ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nawet napiszę może trochę z niższego pułapu niż ten uczuciowy: mi często brakuje po prostu seksu. Nie jestem typem, który chodzi po agencjach to byłbym pewnie częstym klientem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgdregrrrrrrr
ja mam 25 lat i zawsze bylam sama, wie o tym wiekszosc moich znajomych, podobija do mnie pewnien facet (wie ze nigdy nikogo nie mialam) i mu to nie przeszkadza, moim problemem sa moje kompleksy bo urody mi nie brakuje, gorzej z charakterem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniurs
w agnecji nigdy nie byłem , ale to pewnie jedynie z obawy ze czyms sie zaraże . Gdybym wiedział ze w agencjach sa same dziewice to pewnie bym sie tam pojawił hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli to głównie kwestia charakteru. Boję się, że jak pobędę dłużej sam, to i mi siądzie psychika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjvh
Aniurs Sorry, ale piszesz w taki sposób, że odnosci się wrazenie, że bardziej przekonujesz siebie niż nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×