Zniszczone dzieciństwo..

Zemsta przyniesie Ci [ jeśli w ogóle] ulgę tylko na chwilę. Po niej mozesz czuć się jeszcze gorzej. Zazwyczaj jesteśmy tylko ofiarami ofiar. Może Twój brat też był ofiarą a później stał się "katem". To czasami tak działa. Z ofiar ludzie stają się katami dla innych. Zastanów się nad tym. Przypatrz się jakie mieli zycie ci, którzy Cię krzywdzili. Może inaczej nie umieli żyć, powielali, oddawali to ludziom co sami od nich dostali. To, oczywiscie nie jest usprawiedliwieniem dla ich działań, ale pomoże Ci zrozumieć. A może i z czasem przebaczyć także bratu.

"Mysle,ze sprawiedliwosc predzej czy pozniej dosiegnie kazdego,jak nie za zycia-to po smierci. A co do zemsty-nie przyniesie Ci ulgi tylko dlatego,ze zrobisz komus krzywde...Nie bedziesz dzieki temu lepszym czlowiekiem...tylko MSCIWYM." ale uchronisz byc moze inne dzieci , nie uważasz? to tak jakbyś wiedziala ze sąsiad w nocy chodzi po miescie i strzela do psów z wiatrówki... albo w wersji bardziej nhardcore chodzi zamaskowany i dzga nożem pierwszego napotkanego przechodnia... i co nie zaiwaodmisz policji? zrozumcie że zatajać prawdę w imie tam jakiś racji które NA PEWNO WMÓWIŁ WAM WASZ OPRAWCA , (typu nikt ci nie uwierzy i inne manipulacje ) to pozostawiacie na wolności anonimowego pedofila , sadyste itd????? \i nikt poza wami o tym nie wie? pozwalacie po polsce lazic pedofilowi jak gdyby nigdy nic....:/ to jak dla mnie skrajny egoizm. nie jestescie już dziećmi...a dalej ten człowiek ma nad wami taką władzę....to jest dla mnie najgorsze w tym wszystkim.

ja się planuję zemstę na bracie, ktory mnie raz obił do nieprzytomności. Pierdolony alkoholik i furiat - jak ojciec. Ale zrobię mu z życia piekło, planuję każdy krok - to mi daje siłę by żyć.

"Mysle,ze sprawiedliwosc predzej czy pozniej dosiegnie kazdego,jak nie za zycia-to po smierci. A co do zemsty-nie przyniesie Ci ulgi tylko dlatego,ze zrobisz komus krzywde...Nie bedziesz dzieki temu lepszym czlowiekiem...tylko MSCIWYM." ale uchronisz byc moze inne dzieci , nie uważasz? to tak jakbyś wiedziala ze sąsiad w nocy chodzi po miescie i strzela do psów z wiatrówki... albo w wersji bardziej nhardcore chodzi zamaskowany i dzga nożem pierwszego napotkanego przechodnia... i co nie zaiwaodmisz policji? zrozumcie że zatajać prawdę w imie tam jakiś racji które NA PEWNO WMÓWIŁ WAM WASZ OPRAWCA , (typu nikt ci nie uwierzy i inne manipulacje ) to pozostawiacie na wolności anonimowego pedofila , sadyste itd????? \i nikt poza wami o tym nie wie? pozwalacie po polsce lazic pedofilowi jak gdyby nigdy nic....:/ to jak dla mnie skrajny egoizm. nie jestescie już dziećmi...a dalej ten człowiek ma nad wami taką władzę....to jest dla mnie najgorsze w tym wszystkim.

Agnieszka mam i to jest moja duma. Chcę pomagać osobą uzależnionym, które tak jak ja, zostały skrzywdzone i przez co stały się tym, kim się stały. I robię ku temu pierwsze kroki. I po prostu czuję, że to jest moja nadzieja, ratunek. To jest dopiero początek, ale wiem, że jestem na właściwej drodze :)

" 13:46 [zgłoś do usunięcia] ejże Zemsta przyniesie Ci [ jeśli w ogóle] ulgę tylko na chwilę. Po niej mozesz czuć się jeszcze gorzej. Zazwyczaj jesteśmy tylko ofiarami ofiar. Może Twój brat też był ofiarą a później stał się "katem". To czasami tak działa. Z ofiar ludzie stają się katami dla innych. Zastanów się nad tym. Przypatrz się jakie mieli zycie ci, którzy Cię krzywdzili. Może inaczej nie umieli żyć, powielali, oddawali to ludziom co sami od nich dostali. To, oczywiscie nie jest usprawiedliwieniem dla ich działań, ale pomoże Ci zrozumieć. A może i z czasem przebaczyć także bratu." jak ja nie lubie takiego gadania:/ juz zostawmy ta zemstę....ale dwie sprawy: 1. elementarna sprawiedliwość, elementarne poczucie sprawiedliwości i dochodzenie swoich praw i domagania się zadoścuczynienie i odszkodowania czzyli "naprawienia szkód" 2.poinformowanie spoleczeńśtwa że ten człowiek jest pedofilem/sadystą.

Mój dziadek był pedofilem, ojcec schizofrenikiem - alkoholikiem w koncu sie powiesił, matka ma umysł dziecka , brat jest narkomanem - kryminalista, wujek sie zabił , drugi zagłodził na śmierć, matka mojego brata jest ofiarą zbiorowego gwałtu a mój ojczym próbował mnie macać. I w tym wszystkim ja. Z pewnością czeka mnie świetlana przyszłość.

wszystko zależy od odpornosci twoje psychiki. zalecałbym ewakuację ze tej rodzinki wraz z osobami wartymi twoim zdaniem ratunku...

Ban ... cos tam coś tam:) a wiesz, że nie każdy pokrzywdzony jest na tyle silny psychicznie żeby po raz kolejny, np. w sądzie opowiadać o tym co go spotkało?

13:48 [zgłoś do usunięcia] Tym razem to znowu ja + ban x2 "Mysle,ze sprawiedliwosc predzej czy pozniej dosiegnie kazdego,jak nie za zycia-to po smierci. A co do zemsty-nie przyniesie Ci ulgi tylko dlatego,ze zrobisz komus krzywde...Nie bedziesz dzieki temu lepszym czlowiekiem...tylko MSCIWYM." ale uchronisz byc moze inne dzieci , nie uważasz? to tak jakbyś wiedziala ze sąsiad w nocy chodzi po miescie i strzela do psów z wiatrówki... albo w wersji bardziej nhardcore chodzi zamaskowany i dzga nożem pierwszego napotkanego przechodnia... i co nie zaiwaodmisz policji? zrozumcie że zatajać prawdę w imie tam jakiś racji które NA PEWNO WMÓWIŁ WAM WASZ OPRAWCA , (typu nikt ci nie uwierzy i inne manipulacje ) to pozostawiacie na wolności anonimowego pedofila , sadyste itd????? \i nikt poza wami o tym nie wie? pozwalacie po polsce lazic pedofilowi jak gdyby nigdy nic....:/ to jak dla mnie skrajny egoizm. nie jestescie już dziećmi...a dalej ten człowiek ma nad wami taką władzę....to jest dla mnie najgorsze w tym wszystkim.

Agnieszka chodzi mi o Twoje podejście typu, że lepiej zapomnieć, przestać rozpamiętywać, pracować itd. Ja też spotkałam się taką opinią, tak mi właśnie poradziła pewna pani, która powinna raczej pomóc mi dojść sprawiedliwości. I dlatego napisałam, że przez takie osoby, bo ona zniechęciła mnie w momencie, kiedy czułam, że mam siłę, aby stawić temu czoło. aLE POWIEDZ ,CO DALOBY cI to dojscie sprawiedliwosci...?Nie mialabys zlych wspomnien???Zniknelyby jak banka mydlana...???Bylabys szczesliwsza???? Tym razem to znowu ja + ban x2--jakie naprawienie szkod....???Chrzanisz jak namarzniety...:O

Uciekam na zebranie. Dzięki wszystkim za rozmowę. Tym razem ja.. masz sporo racji, z chęcią bym z Tobą porozmawiała jeszcze. Niestety, jestem w pracy i już mnie wyganiają. Zajrzyj tu jeszcze! Jak wrócę wieczorem, z pracy, to postaram się tu zajrzeć.

13:54 [zgłoś do usunięcia] ejże Ban ... cos tam coś tam a wiesz, że nie każdy pokrzywdzony jest na tyle silny psychicznie żeby po raz kolejny, np. w sądzie opowiadać o tym co go spotkało? tak wiem ale są fundacje, ludzie którzy dopilnują żeby całą procedura była jak najmniej nieprzyjemna bo takim fundacją chodzi o dwie sprawy": 1.los jednostki, czyli tej skrzywdzonej np w dzieciśńtwie osoby 2.rozwiązanie problemu przestępstw seksualnych wobec dzieci a jednym z elementów wpływających na zmiejszenie się odsetku tego typu przestępstw jest stopień wykrywalności i skazań, ale już samo wykrycie, napiętnowanie i pojawinie się w bazie policyjnej z odpowiednim dopiskiem wystarcza....by zniechęcić. dlatego trzeba zgłaszac nie tylko dla swojego dobra ale dla dobra innych..szczreególnie dzieci...w tym również waszych dzieci które macie/będziecie miały...

poza tym wez teraz zloz sprawe w sadzie-kasa to po pierwsze...,dlugo ciagnace sie rozprawy...,rozdrapywanie wszystkiego...,oznajmienie swiatu-MAM OJCA PEDOFILA,UWAZAJCIE NA NIEGO...,-jak udowodnic teraz takiemu gosciowi,ze molestowal ja jak byla dzieckiem(nie wiem jakim sposobem sie to robi...?)-jakie dowody na to?I babranie sie w tej przeszlosci na nowo....Zalozmy,ze jest w koncu wyrok skazujacy- i co???? Wszyscy zyjemy dlugo i szczesliwie...????

"aLE POWIEDZ ,CO DALOBY cI to dojscie sprawiedliwosci...?Nie mialabys zlych wspomnien???Zniknelyby jak banka mydlana...???Bylabys szczesliwsza???? Tym razem to znowu ja + ban x2--jakie naprawienie szkod....???Chrzanisz jak namarzniety..." zgodnie z polskim prawem, przykladowo jesli udowodnisz że w wyniku molestowania w dziecińśtwie nie jesteś w stanie normalnie pracować i biegly to potwierdzi to mamy do czynienia ze "szkodą", podobnie jakbyś w wyniku gwałtu doznała obrażeń które skutkowały uzkodzeniem nieodwracalnym narzadów rozrodczych a więc np brak możliwości urodzenia dziecka...to też szkoda ...albo popadnięcie w alkoholizm. wszystko to co udowodnisz w sądzie w procesie cywilnym jako skutek molestowania, gwałtów, maltretowania i zostanie to wystarczająco powiązane to sprawdza tychże "szkód" będzie musiał je naprawić...oczywiście te szkody oo jakich my tu rozmawiamy są hm nienaprawialne dlatego sprawca będzie bulił kase,.... nie o kasie tu oczywiscie mowa (ale znam przypadek osądzenia na rzecz gwałconej w dziecińśtwie co miesiecznej renty w wysokosci chyba 2tys bo powódka udowodniła że z powodu wydarzeń z dzieciństwa nie moż prracować bo boi się ludzi. biegli potwierdzili , sedzia przyklepal ) nie o kasie jednak mowie ale o zwycięstwie.... nie chciałybyście choć raz być górą? wygrac z nim?

Rowniez i ja mialam zniszczone dziecinstwo a co z tym sie wiąze to wszystko na mojej psychice sie odbija do dnia dzisiejszego.Byla przemoc psych.fiz lecz wszystko na trzezwo, alkoholu nie bylo w domu.Nawet niekeidy wolalabym aby te okrutne sceny odbywaly sie poprzez alkohol,wtedy bym miala wytlumaczenie ze czlwoiek jest nieswiadomy co robi tylko ten alkohol jest sprwcą,a to u mnie tak nie bylo.Wszystkjie krzywdy jakie doznalam byly swiadomie wyrzadzanie, a teraz moi splodziciele (rodzicami ich nie nazwe) uwazają ze od "klapsa" jeszce nikt nie umarl i nie rozumieją mojej traumy i moich problemow z jakimi sie borykam wszystko przez pieklo w dziecisntwie i mlodosci keidy zylam z nimi pod jendym dachem.O ironio losu, są to ludfzie szanowani i powazani :o

agnichcha:) poza tym wez teraz zloz sprawe w sadzie-kasa to po pierwsze...,dlugo ciagnace sie rozprawy...,rozdrapywanie wszystkiego...,oznajmienie swiatu-MAM OJCA PEDOFILA,UWAZAJCIE NA NIEGO...,-jak udowodnic teraz takiemu gosciowi,ze molestowal ja jak byla dzieckiem(nie wiem jakim sposobem sie to robi...?)-jakie dowody na to?I babranie sie w tej przeszlosci na nowo....Zalozmy,ze jest w koncu wyrok skazujacy- i co???? Wszyscy zyjemy dlugo Własnie to miałam na myśli. Nie ma tak ciach-mach i po wszystkim. To siedzi w psychice i w pierwszej kolejności trzeba z tym się uporać.

wygląda na to że oprawca nadal ma nad tobą władzę...pełnię władzy

"Własnie to miałam na myśli. Nie ma tak ciach-mach i po wszystkim. To siedzi w psychice i w pierwszej kolejności trzeba z tym się uporać." pokonanie oprawcy i wyjście z roli wiecznej ofiary i bycie górą choć raz jest z jednym z wazniejszych elementów terapii...

Nie czytałam wszystkiego, ale widziałam, że został poruszony temat molestowania, sama byłam molestowana przez kuzyna, nie zdarzało się to często, ale pamiętam doskonale, nikt też o tym nie wie. to on powinien się wstydzić ale wstydzę się ja.. Też tego nie rozpamiętuję, nie myślę o tym, czasami wydaje mnie się, że zapomniałam, ale chyba nie ma osoby która stwierdziłaby, że po takim czymś nie ma śladu w psychice, u mnie, choć jestem osobą otwartą i pogodną, objawiło się to wstydem do swojego ciała, choć jestem atrakcyjna, czuję się brzydka, nienawidzę swojego ciała, żaden mężczyzna nigdy nie widział mnie nagą przy świetle, samookaleczałam się, przez co mam pamiątki już do końca życia. Nic z tym więcej nie będę robić, nigdzie nie pójdę, nikomu nie powiem, po prostu poczekam, wiem ,że kiedyś to się na nim zemści samo, jak to zawsze mówiła moja mama, "Pan Bóg nie rychliwy, ale sprawiedliwy". Ja to troszkę inaczej odbieram, ale zgadzam się z tym, że życie potrafi się odpłacić za wszystko co zrobiliśmy.

najgorsze jest to ze zamaist calkowicie zamknąc ten rodzzila w moim zyciu i nie cofac sie w przeszlosc to ja calkowicie nieswiadomie lub podswiadomie zaglebiam sie w te tematy, czytam mnostwo ksiazek o toksycznych rodzicach, o dzieciac ktore przrzyly pieko w dziecinstwie o problemach emocjonalnych.Nie potrafie uwolnic sie od tego tematu, nie potrafie,Sama sie lapie ze wracam czesto do tych strasznych lat, np jak teraz w tym wątku.To jest taki masochizm jak autorka to nazwala po imieniu :o

" 14:11 [zgłoś do usunięcia] Reghinaa86 Nie czytałam wszystkiego, ale widziałam, że został poruszony temat molestowania, sama byłam molestowana przez kuzyna, nie zdarzało się to często, ale pamiętam doskonale, nikt też o tym nie wie." ciekawe ile osób zmolestował twój kuzyn...od tamtej pory...moze ile zgwałcił albo zabil...i nikt nie wie bo zadna nie chce powiedzieć. każda tego typu fundacja będzie namawiać do tego zebyscie zaczełu móić...bo robicie dokladnie to co on wam kiedys kazał..macie milczeć. i milczycie.

kazała wam kiedyś wójek, ociec, ojczym, brat, sąsiad , listonosz milczeć...i tak milczycie... nadal on wmi rządzi całe życie niekiedy,...będzie wami rzadził i zawsze będzie górą bo wy jako dorosłę osoby na to się godzicie... dzię,ki temu taki człowiek zdąży skrzywdzić i setke dzieci przez cale życie...

pieniadze nie zalatwia sprawy...takie moje zdanie. I to nie prawda,ze moj oprawca jest gora-byl.Ale nie jest. Kiedy bedzie staruszkiem,i nie bedzie sie mial kto nim zajac-i bedzie wiedzial dlaczego nie moze liczyc na moja pomoc-wtedy bedzie wiedzial kto jest gora....

u mnie w parafi wyszedł skandal pedofilski z udzialem 4 ksiezy i jak myslicie jaki final byl? a no taki ze przeniesli tych zboczuchow na drugi koniec polski i slużą w innych parafiach i nie poniesli odpowiedzialnosci karnej za swoje pedofilskie czyny, wiec gdzie tu sprawidliwosc??

spokojnie...ja bym pojechał i w przypadku gdy ich wina została udowodniona porozklejał w tej parafii plakaty i ogloszneia informujace ze ten ten i ten ksiądz przeniesieni zostali z tej i tej parafii za przestepstwa seksualne wobec nieletnich... plus info do lekalnej gazetki, radia czy tv innymi slowy, narobilbym gnoju nawet gdyby skrzywdzone dzieciaki nie byli mi niskie ...nawet jesli calkeim obce. dla zasady.

" 14:19 [zgłoś do usunięcia] agnichcha:) pieniadze nie zalatwia sprawy...takie moje zdanie. I to nie prawda,ze moj oprawca jest gora-byl.Ale nie jest. Kiedy bedzie staruszkiem,i nie bedzie sie mial kto nim zajac-i bedzie wiedzial dlaczego nie moze liczyc na moja pomoc-wtedy bedzie wiedzial kto jest gora...." wątpie, pewnie umrze sobie spokojnie we śnie...i guzik z twojego planu czekania cale życie na bycie górą. jest góra, jest bezkarny,

hehe,jestes smieszny....:D Ja nie mam zadnego planu....i nie czekam wcale na to by byc gora...:O Nie zrozumiales tego co znapisalam,czlowiek jak juz sie starzeje....,cos go boli....-juz w tym momencie jest swiadomy co moze go czekac,i na kogo moze liczyc a na co nie.... Ja swoim rodzicom wybaczylam-choc nie zapomnialam. Oni juz w tym momencie czuja sie niepewnie...juz sa wyciszeni,pokorni..Bo z kazdym rokiem coraz slabsi.... Wiedza co zrobili.I widza zeja mam inne zycie niz oni.A pzreciez bylam,,zerem,nikim-szmata...i mialam byc kims takim cale zycie,bo przeciez nic nie umialam i do niczego sie nie nadawalam..." A tu okazalo sie inaczej.....Nie tak,jak ciagle mi mowili(darli sie) . To ja jestem gora:) I to za chwile oni beda byc moze zalezni ode mnie.... Ja jednak nie czuje checi by sie teraz na nich mscic-bo karta sie odwrocila.... Byc moze dlatego ,ze mam swoje dzieci....jestem rodzicem. Lepszym niz moi rodzice.A wiem,ze oni dzis wstydza sie tego co mi zrobili.Nigdy tegonie powiedzieli,ale...Poprostu to wiem.

dla ciebie to i tak za późno na jakieś kroki prawne bo sprawa dawno się przedawniła...tak jak napisałaś masz własne życie i własną rodzinę ...ale niektórzy przez doświadczneia z dzieciństwa nie mogą założyć rodziny bo niepotrafią nawiązać żadnych normalnych nietoksycznych relacji międzyludzkich...

Moj tata bil mnie przez wiele lat dziecinstwa. I to nie byl klaps tylko przemoc. Bicie piescia w twarz, brzuch... nikomu nie zycze. Matka nie reagowala nie wiedzac czemu. Do tego bylam molestowana przez starszego kuzyna. I ma to wielki wplyw na moje zycie