Spóżnia się.... Co o tym myśleć...

ten tes co robiłam to robiłam w 8 dniu po stosunku więc jest mało wiarygodny.Tzn u mnie nie byłoby jakiejś tragedii, uprawiając seks bez zabezpieczenia musisz liczyć się z konsekwencjami.Wiem ze rodzina mi pomoże i choc maluch byłby nieplanowany to napewno chciany.Zajście w ciąże nie jest take łatwe jak myślisz, w płynie znajdują się plemniki, ale jest ich mało i wątpie, że mogły zapłodnić.Ludzie starają się o dzieci i celują w owulacje a i tak nie umieją trafić, także uspokuj się, okres przyjdzie napewno!

no więc.... temprature ciała mam 37,1 i w pochwie to samo czyli jest podwyższona bo zawsze mam 36,6

wodka no pewnie masz rację z tym testem, chociaz ja na Toim miejscu tez bym zrobila nawet jesli bylo by tak wczesnie, sama tez chce zrobic jakos, ale pewnie za kilka dni bo narazie to jest jeszcze wczesniej niz u Ciebie ;) Niby wiem, że nie do konca tak latwo o ciaze, ale jak juz okres mi sie spoznia i nic nie wskazuje ze nadejdzie, 0 objawów, to zaczyna mnie to martwić...

Hmm no ja mam taka samą temp, ale to zależy od organizmu i w ogóle, poza tym Ty masz jakieś krwawienie więc jesteś o tyle w lepszej sytuacji ;) Musisz pewnie czekac ile ono potrwa, ale wydaje mi się że jeśli będzie mniejsze niż zawsze to w Twoim przypadku to ze stresu, bo sama tak kiedyś miałam, jak się czymś bardzo denerwowałam.

mnie przed okresem zawsze bolały piersi, ZAWSZE.Dodatkowo mam w piersi torbielka, ktory jest uporczywy przed okresem.Teraz cisza, dopiero dziś zaczynam czuć że piersi są pełniejsze.Nie nakręcam się, czekam do niedzieli i robie test, chyba że się okres pojawi, jeśli nie i test negatywny to ginekolog, może mam jakiegos torbieta, stąd taki nabuzowany brzuch.SPOKOJNIE, odczekaj 14 dni od stosunku i wtedy test, na moje oko na dniach dostaniesz@

ok dzięki za rozmowę, poczekamy.., zobaczymy... idę coś porobić bo zwariuje :)

wodka - noo ja zrobie w sobote test bo dluzej nie wytrzymam... ;) a pozniej jak cos to powtorze, chcoiaz mam nadzieje ze okres, ale nic mnie nie boli nawet wiec juz w ogole nie wiem o co chodzi :( Noo ja chyba tez ide cos porobic, chcoiaz ciezko mi o czymkolwiek innym myslec... Pewnie tu jeszcze szybko zajrzę

Nic wam nie da mierzenie temperatury, bo trzeba robić to co najmniej kilka cykli, zawsze rano o stałej porze, w tym samym miejscu i bez wstawania z łóżka, nawet na siku. Niepotrzebnie panikujecie i tyle. Organizm wydziela w ciąży gonadotropinę kosmówkową dopiero w momencie zagnieżdżenia zarodka, więc robienie testu tydzień po stosunku również może nie wykazać ciązy, o ile ona jest. Poza tym 25 dc to na bank dni niepłodne przy regularnych cyklach.

miszkowata - niby tak 25 dzien nieplodny, ale jesli wczesniej mialam przez kilka miesiecy regularnie okres, to teraz te 2 dni spoznienia spedzają mi sen z powiek i mysle tylko o jednym...

Szkoda nerwów, bo nie jesteś w ciąży, ale rozumiem, że dopóki nie dostaniesz okresu, to osiwiejesz ;)

Dokładnie, nie tyle co osiwieje co chyba znerwicuje się całkiem. Przez to spóźnienie moje myśli od 2 dni krążą tylko wokół ciąży :(

Teraz będziesz siała panikę płodny czy nie płody, w ciąży czy nie. Skoro jesteś taka panikarą, która musi się tym ze wszystkimi podzielić. Myśl głowa a nie czym innym i na przyszłość nie będzie takich problemów a teraz pieprzysz na forum jaka ty zdenerwowana jeść nie możesz spać nie możesz. Cierp ciało kiedy chciało

Jak masz możliwość, to idź na test z krwi, chociaż i tak będzie negatywny. Albo na USG.

solage - wiem, że to moja głupota i jakby nie wyszło, to ta sytuacja już mnie dużo nauczyła, ale poki co tu to jedyne miesjce gdzie można się wygadać i wyrzucic z siebie te watpliwosci, a stres ciagle jest

solage - wiem, że to moja głupota i jakby nie wyszło, to ta sytuacja już mnie dużo nauczyła, ale poki co tu to jedyne miesjce gdzie można się wygadać i wyrzucic z siebie te watpliwosci, a stres ciagle jest

Naraize nie mam takiej możlwosci, w sobote zrobie test i jak tam cos wyjdzie lub nie to pomyślę co dalej, żeby iść do lekarza czy coś

Dziewczyno, NIC ci nie wyjdzie. Chyba, że aż tak drastycznie przesunęła ci się owulacja. Czemu czekasz z testem do soboty?

Bo sobota to w sumie będzie 10 dzień, od tego dnia kiedy był stosunek... Najchetniej to juz bym zrobila, ale teraz to zdecydowanie jest za wczesnie, pewnie ten 10 dzien tez moze byc za wczesnie ale jesli nie dostane do soboty @ to i tak zrobie

ja Ci coś poradzę- zrób test jutro. Ja tak zrobiłam i po południu dostałam okres:) Chyba psychika zadziałała, zobaczyłam jedną kreską- pomyslałam "uff" i za pare godzin przyszedł okres. Serio mowie, test drogi nie jest a psychicznie moze pomóc.

mireczkowata - hmm no sama nie wiem, bo z jedenj strony jest wcześnie więc może mi nie wykazać, gdyby coś było, a z drugiej gdyby to tylko miało zmniejszyć mój stres to było by ok, ale samo zrobienie testu to też będzie stresem heh...

TakaOna a ile masz lat? nie jesteś w ciąży, nie ma sie co stresować, nie było wytrysku, okres ci się spóźnia bo ciągle się nakręcasz od początku "wpadki"

no właśnie, jak bedziesz czekala na te dwie kreski to z nerwow tego okresu dostaniesz :) Ale serio, ja tak zrobilam i pomoglo. Lepiej cos zrobic niz tak schizowac:)

Niby tak, ale u mnie to był by 6 dzień po stosunku więc na test za wcześnie... :( może nawet nie pokazać... Aaaa już sama nie wiem co robić z tych nerwów

Stresu ciąg dalszy... Nawet obiadu mi się nie chce jeść... :(

a z tym testem to cos jest :D tez tak miałam- zrobiłam, zobaczyłam 1 kreske, zrobilam wielkie UFFF i wieczorem dostałam okres :D

leć po test i przestań się stresowac :)

Jeśli nie prowadzisz regularnie pomiarów temperatury, to mierzenie teraz nic nie da... A temperatura 37,1 po owulacji aż do okresu jest zupełnie normalna, bo to może być faza lutealna, czyli "faza wysokich temperatur". Temperatura spada tuż przed okresem. Mnie kiedyś okres spóźnił się 12 dni, zupełnie bez powodu, a wcześniej miałam idealnie regularne. I w ciąży nie byłam.

Meeena - no tak racje, z tym pomiarem temperatury, wiem, że to trzeba robić regularnie i w ogóle... ale z tego stresu chciałam jakoś sprawdzić, miałam nadzieje chyba na niższą temperaturę... W ogóle teraz wszystko co przeczytam to mi na objawy ciązy pasuje... ehh niby stosunek byl w 25 dniu cyklu, zawsze miewalam regularne cykle bo 28 dniowe, tyle ze stosnek przerywany ;/ niby facet mowil ze nic tam sie nie dostalo... Normalnie bym sie o to nie martwila..ale ten plyn przed wytryskiem, jeszcze poczytalam co nieco.. i juz w ogole... Przez caly miesiac sie nie kochalismy tylko ten jeden raz 25 i to doslownie chwila, a ja teraz tak sie stresuje...

Zrób lepiej pod koniec tygodnia test z krwi w laboratorium. Tylko trochę więcej kosztuje, niż domowy test, a masz 100% pewności, że wynik jest prawidłowy. Na domowym teście będziesz widziała drugą kreskę nawet, gdy jej nie będzie.

Pod koniec tyg zrobie ale wlasnie tylko taki domowy test, bo akurat nie bede u siebie w miescie, tylko na wyjezdzie, do poczatku przyszlego tyg, wiec nie wiem gdzie tam sa jakies labolatoria czy cos zeby zrobic