20 LAT I MIESZKANIE WŁASNOŚCIOWE-POWIEM WAM JAK ;)

A macie jakis pomysl jak sie nie lamac, kiedy latami sie staracie, doksztalcacie, macie nowe pomysly a nie ma efektow?

to całkiem nieźle , w sumie koszty masz żadne , a miasto w którym mieszkasz ile ma mieszkańców?

no mi jak się coś nie uda jem pudełko ptasiego mleczka, ale na dłuższa metę tego sposobu nie polecam ;)

Oj, lepiej nie, bo mam nadwage :P

Hurgada - i nie masz zadnego kierunkowego wyksztalcenia? znajomosci programow do projektowania? po prostu talent i zmysl?

i co z tego że nadwaga? kilka kilo za dużo nikomu krzywdy nie zrobi. Byle nie doprowadzić do otyłości. A pudełko ptasiego mleczka raz na jakiś czas też nie spowoduje jakiegoś dramatycznego wzrostu wagi

koszt idzie mi na paliwo bo jeżdże bardzo dużo i nie licze dokładnie ale na pewno powyżej 1100 zł miesięcznie na paliwo wydaję pracuje cały czas , nie ma tak że kończe po 8 godz i laba , siedzę przed monitorem często w nocy u klientów pracuję zazwyczaj popołudniu , do 22 to nie takie lekkie i przyjemne

Powiem wam tylko tyle. Prowadzę działalność już 17-sty rok. Były lata naprawdę tłuste ale i takie że ciężko było związać koniec z końcem. Nie masz gwarancji że tym czym się zajmujesz będzie potrzebne w takim samym stopniu za 5 lat. Im człowiek starszy tym chętniej poszedłby na etat odbębnić swoje godziny.

i nie masz zadnej wiedzy architektonicznej??? czy Twoja praca to po prostu pomoc w doborze mebli i dodatkow (bez projektow scian itp?)

To miło że niektórzy robią to co kochają... ja zbieram lalki typu Barbie i uwielbiam im szyć ubranka, nie sądze żeby to można było sprzedać. :o

Dobra, nabralam troche optymizmu. Ale widze, ze w Polsce jest ciezko.

Ja też robię to co kocham. I raz jest z tego kasy więcej, raz mniej. Czyli normalnie jak to w przypadku własnej firmy. :)

czemu nie? a jakbys zahaczyla o miejsce na jakims kiermaszu czy odpuscie? tam gdzie jest duuuzo dzieci? pewnie by sie ubranka posprzedawaly

http://www.youtube.com/watch?v=r_6VCFLgLck&feature=related posłuchajcie i wsłuchajcie się w słowa

na początku to był tylko mój zmysł zresztą usługa nie była droga , konsekwentnie do tego a efekt zachwycał teraz współpracuję z architektem i projektantem , którzy znaja się na stylach , na nowoczesnym i niebanalnym design mam co robić i pracy mi nie brakuje wiem że na etacie byloby łatwiej , nie jestem jakas nieuświadomiona mieć etat, pakiet socjalny, zrobienie 8 godzin i stały wpływ na konto ale takie etaty nie leżą na chodniku i trzeba mieć znajomości mam inaczej , przyzwyczaiłam się

Ja na zleceniach przez net dostałam pierwsze zlecenie. Odpowiedziałam na zlecenie, gdzie facet pisał, że trzeba się zgodzić na jego stawki, bo nie maiłam pojęcia ile mogę zażądać za takie coś. I tak się zaczęło. Mało płacił, wiedział, że nic nie kumam i wszystko mi wytłumaczył. Tyle. Żadna osoba z mojego otoczenia nie ma pojęcia o tego typu pracy. Zaryzykowałam i powiem Wam jeszcze, że był to piątkowy wieczór, a ja byłam na rauszu :P Autentyk :D I sobie myślę, a co mi tam, odpowiem na to zlecenie i akurat. A moje najlepsze stałe zlecenie dostałam z kolei w sobotę wieczór, kiedy z mężem byliśmy na rauszu i on mówi, co Ci zależy, odpowiedz i podnieś swoją cenę. Gościu odpisał w przeciągu 20 minut do mnie :D A j wytrzeźwiałam od razu :P Do dziś dla niego piszę i jeszcze mogę sobie teksty wybierać :P

pracowałam wcześniej w teatrze przy scenografii

Lady Love - ja s powodzeniem sprzedaję je nie tylko dzieciom ale innym kolekcjonerom, ale nie są to niestety wielkie pieniądze. Moze wystarczyć na waciki. Niestety to wszystko jest dosyć pracochłonne jak dba się o szczególiki.

Ja zaczynałam jako nieletnia prostytutka. A dzisiaj proszę............. ;)

to moze sprobowalabys szyc cos w wiekszych rozmiarach :) ewentualnie jakies misie swojego projektu czy cos w tym stylu

widzę że podszywy się włączyły do roboty. Też myślę że takie fajne stroje dla lalek to dobry pomysł.

wspominając , mowię pare lat temu moje pierwsze zlecenie, urządzenie mieszkania w stylu wenge własciciele zapłacili mi 2700 zl i dla nich były to jakieś grosze :D a to było przed świetami , nic nie miałam i popłakałam się ze szczęścia że mam tyle pieniędzy, serio miło powspominać

u mnie też było przed świętami. Tylko ja nie miałam z kim się sukcesem podzielić. Musiałam schować forsę żeby nie została przepita. A potem było już tylko lepiej

zazdroszczę Wam, ale tak pozytywnie:) Ja tez chcialabym cos robić, ale problem nr 1 to tski,ze zadnych talentów nie posiadam:( a problem nr 2 to,ze sama nie wiem co bym chciała robić:( Macie jakies złote rady?

no właśnie, ja tez bym chciała ale talentu nie ma zadnego nie wiem czym moglabym sie zajac

Tu chyba nie tylko talent, ale szczescie i zmysl biznesowy. Ja umiem: rysowac, malowac, robic bizuterie, strony www, projekty graficzne, szyc (troche), gotowac (troche), pisac artykuly, a jakos kiepsko idzie. No nic, bede probowac dalej 3majcie sie i dzieki za rozmowe

Ciekawe gdzie Ty się nauczyłaś robić te strony internetowe skoro tym się zajmują informatycy!

fajna dyskusja

fajna dyskusja

Naukę robienia stron zaczęłam sama korzystając z różnych stron w internecie, samouczków itp. A potem poszłam do technikum i tam nauczyłam się tego robić profesjonalnie