Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dla mnie to paranoja

Czy wyrzucacie rzeczy, ktore dostaliscie od swoich bylych?

Polecane posty

Gość dla mnie to paranoja
aparat mi sie kojarzy z praca, a nie z prezentem. Jest moim narzedziem pracy chociaz wiem, ze byly mi go podarowal z sercem, ale to mial byc tez taki praktyczny prezent:) Nie kojarzy mi sie z nim w ogole. Bizuteria podobnie, jest dodatkiem tylko do danego stroju. I tez bylego wspominam jedynie jak mi sie gdzies napatoczy nasze jakies zdjecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhfeeeeeee
Tylko pazerne ściery zostawiają sobie takie rzeczy. Powinno się wszystko spakować w karton i oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jesli ktoras z Was chce wyrzucic pierscionek po bylym albo spuscic w wc, to ja sie zglaszam. Mam akurat male manko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ncvaohgwihwggr
Autorko - wczoraj to był jeszcze świeży temat, świeże emocje itp. Moze daj mu chwilę na ochłonięcie a potem spróbuj przeprowadzić z nim szczerą, rzeczową rozmowe. Zaproponuj jakiś kopromis np, że nie bedziesz nosiła biżuterii od Byłego na jakieś wspólne wyjscia, ale On nie będzie robił awantur np o uzytkowanie aparatu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam zdjęcia swojego byłego i nie mam zamiaru ich wywalać szanuję go, spędziłam z nim fantastyczne chwile, nie chcę wcale o nim zapominać mój mąż to szanuje on też ma jakieś tam zdjęcia swojej byłej i niech ma każdy z nas ma na to swoje miejsce i niech sobie leżą wiadomo, że nie oglądamy ich codziennie, nie wpatrujemy się w nie ale dlaczego by je wyrzucać? ja czuję się pewnie w moim małżeństwie, mój mąż też zdjęcia czy inne pamiątki nie stanowią dla nas poczucia zagrożenia czy negatywnych emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oł noł
Noxelia wez nie sciemniaj :D Jak tak cie czytam to leze i kwicze:D PS Jak tam twoja "corka" ?? :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to paranoja
co do zdjec to ja tez nie wyrzucilam, skasowalam. Dlatego, ze razem zwiedzilismy kawalek swiata i to sa pamiatki z miejsc, w ktorych bylam. Nie mam zamiaru tego usuwac. Jak bylam z tym moim poprzednim to on tez mial zdjecia swojej eks i wcale mi to nie przeszkadzalo, malo tego nawet ja poznalam i polubilam:) Dwoje doroslych ludzi moim zdaniem nie powinno miec z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ncvaohgwihwggr
Gwiezda Wojna - i to jest najrozsądniejsze podejście jakie może być w tym temacie:) podziwiam, że się tak dobraliście i macie do siebie i swojej przeszłości taki szacunek i mam nadzieję, ze też znajdę takiego rozsądnego fajnego faceta;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój obecny facet zepsuł mi kiedyś kolczyka - prezent od mojego ex i wcale się tym nie przejął, został mi jeszcze jeden i chyba zrobię sobie z niego wisiorek bo nic innego mi nie pozostaje.. generalnie nie trzymam rzeczy po byłych, pierścionek zaręczynowy od razu sprzedałam w lombardzie, akurat miałam kryzys finansowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ncvaohgwihwggr
Dokładnie - dwoje dorosłych ludzi nie powinno mieć z tym problemu. Problemem jest tylko to, żeby teraz wytłumaczyć to Twojemu dorosłemu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdjęcia powywalałam, zostawiłam tylko te, na których go nie ma, żeby mieć pamiątkę jak wtedy wyglądałam. ;) Po co mam się natykać na parszywy ryj? Ekspresu do kawy pewnie bym nie wywaliła, ale biżuterię czy bieliznę czy wspólne zdjęcia uważam za coś, co jest zbyt osobiste, żeby to zatrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba nic nie mam po bylym, bo to baaardzo odlegle dzieje. A wy wszystkie tak się zareczacie co chwile? Bo prawie kazda pisze odnosnie pierscionka zareczynowego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy nic nie dostałam z biżuterii czy typowo kobiecych prezentów typu bielizna, zawsze kupowałam sama bo jego mało interesowało w czym śpię i chodzę, a nawet jeśli bym miała coś takiego to szkoda by mi było wyrzucić jeśli byłoby wartościowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to paranoja
jesli ktos sie rozstal w zlosci to moze i niszczy zdjecia, ale ja tu caly czas pisze o normalnym, kulturalnym rozstaniu. Problem w tym, ze wlasnie nie wiem jak mu to wytlumaczyc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to paranoja
napisalam do niego czy wpadnie dzis na kolacje tak sie wczesniej umawialismy:) Zobaczymy co i czy w ogole odpisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet na starość nie chcę wspominać ludzi, którzy mnie skrzywdzili. Co innego, jeśli ma się miłe wspomnienia, a związek rozpadł się ze względu na niezgodność, a nie świństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nie uważam by mój były miał "parszywy ryj" byliśmy razem, kochaliśmy się, szanuję go i miło wspominam wiem, że mój były też miał zdjęcia moje, bo jego następna dziewczyna kiedyś do mnie napisała z pretensjami w tej sprawie, że znalazła moje zdjęcia w jego szufladzie (choćbym to ja go do tego zmuszała, a ja nawet z nim kontaktów nie utrzymywałam) uważam, że jak się z kimś związujesz - to także szanujesz jego przeszłość i wspomnienia jeśli nie, to chyba nie jest to prawdziwa miłość pozbawiona niepewności dlaczego miałabym się bać o byłe mojego męża? jesteśmy razem szczęśliwi, skupiam się na tym aby on chciał ze mną być a nie na tym by mu zabraniać pamiętać o byłych mnie nawet nie przeszkadza to, że raz na ruski rok pogada z jakąś (ma dwie byłe), wymienią się info co u nich słychać itd fajnie, że potrafią ze sobą normalnie rozmawiać, nie drą kotów tak robią dorośli, dojrzali ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhfeeeeeee
Calluna a jak ssałaś mu pałkę to nie był parszywym ryjem co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oh tam, ryj zawsze mial parszywy, ja na urode nie lece :D tylko na inteligencje zazwyczaj. To, ze moj obecny jest urodziwy, to czysty przypadek :D A poza tym najbardziej parszywy ryj, kochany, pieknieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to paranoja
Gwiezdan Wojna otoz to;) ja nigdy nie mialam problemu z byla mojego poprzedniego faceta. Spedzili ze soba troche czasu, nie wyszlo, rozstali sie trudno tak bywa. Oboje znalezli sobie partnerow, a ze mial jej zdjecia? No coz to tylko pamiatka, lubili sie wiec mi to nie przeszkadzalo. I tak wlasnie powinno byc. Mysmy tez sie rozstali w zgodzinie, szanujemy sie na wzajem i zadne z nas nie odstawialo cyrkow przy rozstaniu. Szkoda, ze moj obecny facet nie potrafi zrozumiec, ze byly partner niekoniecznie musi byc wrogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie jest rozstawać się dojrzale, ale nie zawsze jest to możliwe. Większość związków kończyłam pokojowo, chociaż kontaktów raczej nie utrzymuję, bo nie czuję potrzeby, nasze drogi się rozeszły. Ale tego ostatniego jak bym zobaczyła - rozszarpałabym na strzępy i nigdy nie dojrzeję do tego, żeby mi przeszło. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to paranoja
moj obecny facet chyba wlasnie nie moze zrozumiec, ze mozna sie rozstac w spokoju. On ze swoja poprzednia rozszedl sie z hukiem, z jakas tam inna tez. I dlatego moze ciezko mu sobie wyobrazic, ze ludzie moga tez kulturalnie i bez pretensji zakonczyc zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się rozstałam w nieprzyjemnej atmosferze, ale głównie wynikało to z tego, że mój były nie chciał się z tym pogodzić, że ja rezygnuję i odchodzę trochę mnie szantażował, straszył, miał bardzo dużo żalu ale z czasem żale i pretensje przeszły tak samo mój mąż z obydwiema rozstał się w ciężkich okolicznościach, pierwsza zostawila go bez słowa, dla innego, bo mój mąż nie chciał ślubu już teraz, drugą natomiast on rzucił bo go szantażowała emocjonalnie (że się zabije itd, i była MASAKRYCZNIE ZAZDROSNA) ale z czasem - żale wszystkich odeszły, każdy sobie ułożył życie, mój mąż ma mnie, one mają mężów, mój były niestety nie żyje (ale przed śmiercią miałam z nim normalne relacje już)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadaj sobie pytanie jak ty zareagowalabys na zegarek od bylej na jego rece. jesli nie mialabys z tym problemu to mozesz wymagac tego samego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to paranoja
wiecie co teraz to sie wkurzylam:O odpisal mi na smsa, cytuje: "A co chcesz podac mi kolacje na zastawie moze od swojego bylego kochasia":O Zaczynam powoli sie zastanawiac czy on jest w ogole dojrzaly emocjonalnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to paranoja
agais pisalam nie mialabym problemu i w poprzednim zwiazku tez nie mialam z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze jesli z jakichs powodow bylo mu przykro ze nosisz podarki od bylego albo cos sobie pomyslal, to powinien grzecznie wyjasnic ew. poprosic o schowanie, nie szantazowac. Przyjaciolka moim zdaniem zachowala sie wyjatkowo idiotycznie, bo cytowany tekst daje do zrozumienia, ze poprzedniego faceta uwazala za lepszego. Niepotrzebnie tez wyciaga takie historie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×