Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kuchenne beztalencie

Co to za żona, która nie potrafi gotować

Polecane posty

Gość kuchenne beztalencie

Obiad jaki potrafię zrobić to ziemniaki/kasza/ryż, kotlety z kurczaka/gulasz mięsny, surówka z kiszonej kapusty/groszek z puszki,ogórki. Zupa to dla mnie wielkie wyzwanie. To tak w skrócie. Nie lubię gotować, nie mam inwencji twórczej, widząc jakies produkty nie potrafię wykombinować z nich czegos fajnego, jak widze pomidory to potrafię co najwyżej się wylilić na sałatkę z serem. Nie potrafię się przekonać do przygotowywanych przez siebie potraw, jestem jakaś dziwna :D Kto mi podrzuci jakies pomysły na zdrowe i nieskomplikowane dania obiadowe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama z krk
No to lipa. Jak mozna mieć dzieci i nie umieć gotować :) Ale na naukę nigdy nie jest za późno Każdy zaczyna od nauki. W necie masz mnóstwo różnych przepisów. Nawet tych najprostszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś co moje dziecko uwielbia, samo się robi;) pierś z kurczaka w kosteczkę, do gara z masełkem, na małym ogniu żeby nie przypaliło się, dolewam też wody dla bezpieczeństwa, do tego ścieram na dużych oczkach tarki 2 marchewki, 1 pietruszkę, kilka ogórków kiszonych w zależności od ich wielkości i czy ktoś je lubi, my z reguły z 4-5 ale uwielbiamyje:) poza tym mamy własnej roboty, kupne są inne, dałabym mniej i ostrożnie wtedy z solą;) poza tym z przypraw tylko pieprz, gotuję to razem dosłownie tyle żeby mięsko było białe i jadalne;) w międzyczasie gotuje kluchy, np swiderki i z nimi jemy mniam, chyba jutro zrobię:) a i nie ma co się bać ilości masełka, żeby nie było za suche to jest przykład szybkiego i prostego, i dla dzieci nadaje się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajfhsgfa
Ja robię tak: Zanim pogaszę światła i położe spać wyciągam jakiegoś gnata z zamrażarki co by miał odrobinę mięsa na sobie i podroby bo dziecko potrzebuje żelaza czyli żołądki serca z drobiu z indyka Wkładam do miski i ide spać. Rano to myje i wrzucam do gara z zimna wodą na najmniejszy palnik na najsłabszy ogień. Jemy z dzieckiem śniadanie ubieramy się i idziemy z domu na jakieś dwie trzy godziny. Wracamy a zupa już pyrkocze sobie i wtedy podprawiamy i wrzucamy to co lubimy-ja najbardziej pomidorową ale wyłącznie z własnego przecieru,lubie też sezonowe zupy takie jak szczawiowa i botwinka Botwinke tez możńa zagotowac w słoiki tak jak przecier pomidorowy i jadac ja zimą. Zupy to najlepsze co możesz dac dziecku A na drugie danie dzieci lubią pulpeciki naprzykład robi sie szybko pewnie potrafisz jeśli potrafisz gulasz. Chodzi o to żeby gotowanie nie ograniczało ci swobody dlatego powinnaś robić tak jak ja Ja wstawiam wychodze i wracam na gotowe Możesz sobie wcześniej wszystko przygotować i wtedy po powrocie nie masz dużo roboty. A chodzi o to że w zupie najważniejszy jest smak który wydobywa sie z mięsa i najlepszy jest wtedy kiedy gotuje sie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz nie mam sily ...
Nia przejmuj sie, autorko, mam tak samo :) ... nie wysilam sie, robie to co potrafie i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogóle to wiesz co, jestes okropna,jak mozna wyjsc za mąż nieprzygotowana,zartuje oczywiście:D dziewczyno, wśród naszych znajomych tylko u nas w domu codziennie są obiady z 2 dań, ale ja to uwielbiam, i to ja jestem uznawana ze inną;) a mnie to przede wszystkim uspokaja i wycisza:)i wychodząc za mąż nic nie umiałam, polecam takie małe gazetki za jakieś drobne pieniądze typu 1zl są w kioskach z daniami przesyłanymi przez ludzi, żadne skomplikowane, bo w książkach to połowa albo nie na nasze realia, bo brak składników, albo udziwniona, ja tam wolę takie baba babie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawianie garnka na gazie
i wychodzenie z domu na 3 godziny :O brawo, idiotko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfedfd
Ja tez nie mam zbyt wielkich zdolnosci kulinarnych, ale zawsze cos ugotuje. Moze nie jakies super potrawy, ale da sie zjesc. 2 dan jeszcze mi sie nie zdarzylo zrobic w ciagu 5 lat malzenstwa, ale ja nie przepadam za gotowaniem. Rob to co umiesz i sie nie przejmuj, ja kiedys nawet schabowego nie umialam sama zrobic, tylko z domu rodzinnego sobie przywozilam i odgrzewalam jedzenie na studiach. Wyszlam za maz, maz okazal sie jeszcze gorszy leser do gotowania niz ja i chcac nie chcac musialam sama sie nauczyc. Potrzeba matka wynalazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młbbbbopsopsmsd
hahahahah dokładnie to samo pomyślałam :D 2-3 godz garnek na gazie a ona na spacerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchenne beztalencie
Widziały gały co brały :P Zupy sama lubię i mogłabym się nimi żywić ale chłop daleko na tym nie pociągnie. Gotuję bo muszę ale przyjemności mi to za wiele nie przynosi, za to lubię sprzątać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To samo miałam pisać
o tym garnku na gazie... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pralinka
Jeśli masz ochotę na zrobienie jakiejś zupy, to powiedz, jaką. Jeśli to będzie coś, co umiem, to chętnie krok po korku Ci opowiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchenne beztalencie
Z zupą mam ten problem, że nie potrafię ugotować wywaru, bo to jest podstawa. Niby wiem, ze wrzucam mieso i warzywa i gotuję ale jakieś takie niearomatyczne wychodzi, rosołu z tego nie będzie. Gotuję 1 godzinę, może to za krótko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gibjkiana
Moja koleżanka tez nie lubi gotowac te role przejął jej mąż,Hallol zyjemy w 21 wieku i to zadna ujma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie gotuje:O Umiem zrobic kilka dan, bo nie powiem, ze nic kompletnie nie potrafie:D Ale na co dzien rzadko gotuje z braku czasu i checi:P Tez lubie zupy i nie umiem ich gotowac:D Chcialabym poznac jakis prosty sposob na zupe pomidorowa badz ogorkowa. Kiedys kolezanka mi tlumaczyla, ale tyle tego bylo, ze odpuscilam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pralinka
Ja najpierw robię wywar, a potem dokładam to, jaka ma być zupa. Wywar robię tak zazwyczaj: 3 duże ćwiartki lub 2 + porcja rosołowa 2-3 marchewki trochę selera korzeń pietruszki 2 liście laurowe kilka kulek ziela angielskiego szczypta soli w zależności od zupy: por, coś zielonego, opalona cebulka To gotuję na małym ogniu jakieś dwie godzinki. Potem (powiedzmy, że ogórkowa) dodaję ziemniaki, jak są miękkie, to dodaję podsmażony na maśle przecier ogórkowy (wtedy jest kwaśniejsze). W międzyczasie obieram mięso. Kiedy się chwilkę zagotuje, to dodaję śmietankę z mąką i zagęszczam zupę (ale tylko troszkę, nie, żeby była biała) I gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko zupy teraz mozna latwo obejsc. Tzn idz do sklepu, dzial z mrozonkami, zupy z hortexu:-D gotujesz rosol najpierw (mieso, plastry marchwi, cebula, jdna pietruszk) jakies 30 min, wyjmujesz mieso i cebule wrzucasz mieszanke hortexu. Dla skaku przy[prawiasz albo idziesz na latwizne jak ci sie nie chce bawic przyprawami i wrzucasz kostke rosolowa jedna. Gotowe:-) Polecam zupke ogorkowa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchenne beztalencie
Ok dzięki dziewczyny, jutro zobaczymy, co z tego wyjdzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pralinka
Jak nie masz czasu, to myślę, że i godzina powinna wystarczyć ;) Ja po prostu robię milion rzeczy w tzw. międzyczasie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak godzina? Jak czytam to to chyba potrzebowalabym minimum 3:( Kurde umiem rozne dania zrobic, ale zupy to naprawde czarna magia dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pralinka
Nakroić warzyw i wrzucić wszystko w garnek - piętnaście minut. Włączasz gaz i idziesz w cholerę - tzn. do wanny z pianą, do komputera, na kanapę, cokolwiek :) Wracasz po jakimś czasie: 1-2h. Wyjmujesz mięso, wrzucasz ziemniaki. Jak ziemniaki się gotują, to obierasz mięsko z kości. Zazwyczaj jak skończysz, to ziemniaki są już dobre (zależy, jak drobno je pokroisz). No to wrzucasz z powrotem mięso, dorzucasz przecier, dwie minuty niech się pobulgocze, leciutko zabielasz, gotowe. Może i się robi dość długo, ale realnego stania przy garach może z 45 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja teraz wyjde na totalna kretynke:D Bedziecie mialy kupe smiechu gwarantuje:D Jakie mieso sie wrzuca do garnka i w jakiej ilosci? Jak je wyjme to po co obieram je z kosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natka 89
Autorko, tak wogóle to ile masz lat? Masz już dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pralinka
Już pisałam: robię zupę na 3 dużych ćwiartkach, lub 2 dużych + porcji rosołowej. Kurczak :) To starcza u mnie na 2-3 dni (pełen duży garnek). Obierasz z kości, żeby rozdrobnione było w zupie, można też np. na osobnym talerzyku mieć mięso i je sobie stamtąd jeść. Ja wolę w zupie :) A przecier - była mowa o ogórkowej, więc ogórkowy :) Możesz ogórasy sama utrzeć, albo kupić w sklepie już przecier z ogórków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdxrfcghvjknl,
Mięso wrzucasz jakie chcesz, ale w zależności od tego jaka to ma być zupa. Jak strogonow - wołowina Jak żurek, barszcz biały to pasuje - biała kiełbasa (wieprzowina), boczek lub inna kiełbasa. Na rosół - wołowina, drób, nie daje się wieprzowiny. Ogórkowa - drób lub np. wędzone lub surowe żeberka wieprzowe. W zasadzie do prawie wszystkich zup pasuje drób np. korpusy drobiowe/porcje rosołowe, udka, skrzydełka itd. Wrzucasz w ilości jakiej chcesz/jaką masz. A obiera się po to z kości, aby mieć mięsną wkładkę do zupy. Można też obrać i do czego innego te mięso wykorzystać. Np. farsz do pierogów, krokietów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobnie
Autorkom zainwestuj w szybkowar a będziesz mistrzynią w gotowaniu zup w 20 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za odpowiedzi:) Juz rozumiem. W niedziele zadebiutuje z ogorkowa:D Z tym, ze ja wole ogorki od mojej mamy, ktore sama przetre. Sa mysle, ze smaczniejsze niz przecier:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×