Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fddsfddsfd

Mieszkam na wsi i mam już dość. PŁAKAĆ MI SIE CHCE, pocieszy mnie ktoś?

Polecane posty

Gość figiel45674577
idx na studia dzienne tam w ciągu kilku lat tak zaszalejesz że będziesz miała dosyc na całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale rozumiem autorke. :O Tez mam dosc wsi. :O :O Ja mam od Ciebie autorko o tyle lepiej, ze studiuje dziennie w miescie wojewodzkim i wracam do rodzinnej miejscowosci tylko na dlugie weekendy albo jakies swieta. No i teraz musialam niestety wrocic do domu na dlugi weekend i po prostu wegetuje. :O Dawni znajomi maja wlasne zycie, a najblizsza przyjaciolke mam 100 km od siebie. Nie mam z kim porozmawiac, nie mam z kim wyjsc. Ogladam tv, czytam, siedze w internecie, no ale ile mozna. :O Po dwoch dniach siedzenia na wsi mam dosyc, a musze dodac ze to nie jest jakas wies zabita dechami na koncu swiata. Do miasta jedzie sie moze z 10 minut, ale i tak ma dosc wiejskiego zycia, tej mentalnosci i juz sie nie moge doczekac kiedy wyjade z tego zadupia. Nawet zwierzeta chodzace po drodze mnie wkurwiaja. :D Bedac dzieckiem zawsze marzylam o tym zeby mieszkac w miescie, a nie na wsi gdzie wypasa sie krowy i zamierzam to marzenie zrealizowac. :D Żeby wszedzie miec blisko, pojsc do parku miedzy ludzi (a nie na łąkę gdzie mozna spotkac tylko zajace i kleszcze :O), za bilet autobusowy placic 1,40 (a nie 6 zl za bilet w jedna strone PKSem) :O, nosic klucze na szyi i po lekcjach spotykac sie z kolezankami, a nie zapizdzac na PKS bo zaraz odjezdza ostatni. :P Po zakonczeniu roku akademickiego, a tym bardziej zakonczeniu studiow na pewno nie wroce na wies. :O Powiesilabym sie gdybym miala spedzic tutaj cale swoje zycie. Tak więc rozumiem Cie autorka i łacze sie z Toba w bolu. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze stary temat ale musialam wylac zolc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to już jest, że wsiowi przeprowadzają się na wieś a rodowici mieszkańcy miasta uciekają na wieś...(oczywiście mówię o osiedlach domków jednorodzinnych na obrzeżach miasta). W mieście syf, smród, ruch, korki, nie ma gdzie zaparkować, w bloku co prawda nigdy nie mieszkałam ale bym chyba klaustrofobii doznała :D i zanudziła się na śmierć....co można robić np. latem w czterech ścianach....wyjść na skwer brudny od kup zwierzaków i spalin ??? Na wsi wybudowaliśmy swój domek, mamy duży ogród i piękną okolicę, blisko jeziora. Mamy po 25 lat :) Uciekamy od chorych czasów....pełnych zapieprzu, całego tego wyścigu szczurów tych wszystkich wsiowych co pozjeżdżali do miasta i pracują jak chińczyki...jeden by sprzedał drugiego, zaniżają pensję i pracują za 3 oby tylko go nie zwolnili bo przecież jest taki dumny, że mieszka w MIEŚCIE! i ma prace i "szpanuje przed rodzinką która utkwiła w starych gospodarstwach :) Nie wpadłabym że można na wsi się nudzić :) ...wiadomo każdy ma pracę lub szkołę lub wychowuje dzieci....latem wypady nad jeziora, wycieczki rowerowe, quady, ogród, ogniska, grille ze znajomymi, gry na ogrodzie....ohhhh i wiele innych....zima piękna biała nie czarna chlapa jak w mieście, sanki, spacery, piękne święta rodzinne, nie ma to jak w zimowy wieczór posiedzieć przy kominku :) i to powietrze....zwierzaki (sarny, zające, lisy, ptaki, dziki) podchodzące i nocujące pod płotem posesji :) jak ktoś ma małe dzieci...wkoło czysto....w mieście nie ulepiła bym bałwana, nie obrzucała się liśćmi, nie przeszła boso po trawie, pfu....palcem bym nic nie tknęła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychowałam sie na wsi. Pózniej pierwszą pracę i mieszkanie służbowe dostałam również na wsi. Po ślubie budowa domu w mieście i tu tkwimy do dziś. Powiem jedno -tak wspaniałych ludzi jakich pamiętam ze wsi mojego dzieciństwa i tej drugiej, gdzie pracowałam już nigdy nigdzie nie poznałam. Nigdy potem nie miałam tak wspaniałych przyjaciół.Mądrych ,życzliwych,solidnych. Ludzi w mieście niby dużo,ale o ,,Człowieka,, trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam na wsi od niedawna, całe życie tj. 25 lat spędziłam w mieście.Do zamieszkania tutaj zmusiła mnie sytuacja życiowa, jednak prawda jest taka, że nie umiem się tu odnaleźć.Każdego dnia tęsknie za miastem,po prostu.Spacery owszem w lato super sprawa, a zimą dzisiaj mróz -15 a ja co mam wyjść i chodzić bez celu.Doceniać uroki przyrody ile można...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w mieście co byś teraz robiła myślisz że tam nie ma -15 .TO prawda że w mieście są kina ,kawiarnie, baseny ,kręgielnie ale powiedzcie mi szczerze codziennie zapewniacie sobie rozrywkę?. Mieszkam 10 km od miasta jak mam ochotę pójść na basen,do kina czy na kręgle to wsiadam w samochód i w 20 minut jestem na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz jakoś mieszkałam tyle lat i miałam co robić,i nie mówię tu o rozrywkach tylko o normalnym życiu.A co mogę robić na wsi z małym dzieckiem może mi powiesz?Jakie atrakcje mogę jemu zapewnić?Pole,pole i jescze raz pole?Mieszkałaś kiedyś w mieście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak po za tym w mieście widzę ludzi, a tu tylko domowników super sprawa nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wiosce to sobie może emeryt i rencista mieszkać albo biznesmen na tych wioskach to mieszka dzicz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są ludzie, którym zawsze i wszędzie jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlexanDra 19
na wsi wszyscy się znają,jak przyjdzie zima to człowiek się czuje jakby był sam na tym swiecie koszmar dosłowna deprecha w mieście nie ma deprechy wszystko przechodzi :) ale w lato jest pięknie na wsi jeszcze gdzieś blisko lasu rzeczka cudownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam na obrzezach miasta i juz wydaje sie odizolowana, czasem z samotnosci troche mi odbija. Ciezko kogos poznac, ludzie sa pozamykani w czterech scianach, w sumie sie im nie dziwie, w blokach uzeranie sie z sasiadami a na swoim mozna odsapnac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 32 lata,wczesniej mieszkałam w miescie i tez nie mogę się tu odnalesc.Nic tu nie ma,nie ma gdzie wyjsc.Cicho spokojnie,masakra.W miescie można pojsc na zakupy,pojsc do kina,na pizzę,napic się piwa.Jrst co robić.Na wsi ciągle te same mordy co tylko patrzą i wiedzą więcej o mnie niż ja sama.Piwo mozesz wypic jedynie w domu,albo pod sklepem z menelami.Wszedzie ttzeba dojezdzać.Pół życia spędza się w samochodzie.Jak dla mnie wies jest dla emerytòw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zazdroszczę. cisza, spokój, ludzie żyją tak jakoś wolniej. Oczywiście nie mam na myśli jakiegoś odludzia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci co zazdroszczą nie wiedzą o czym mówią. Owszem na 2 dni super sprawa, ale na całe życie wątpie. Mieszkam pół roku na wsi oddalonej od mojego miasta o 20 km a czuje się jakby był to koniec świata. Jakoś nie bawi mnie to że muszę myśleć na zapas co kupić itp, i zawsze mieć pół samochodu zakupów i innych rzeczy które potrzebne są z miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o to, ze nie ma co robic na wsi tylko o to, ze nie ma z kim czegos robic. Majac towarzystwo, nawet jedna kolezanke mozna ciekawie spedzic dzien niz samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I LOVE CITY
Dokładnie nie ma z kim co robić i jak.Przynajmniej w moim przypadku tak jest, tym bardziej że mam inne poglądy na wielu spraw niż ludzie mieszkający tutaj. Cisza spokój ok, ale ile można...W mieście jest inaczej i nie ma żadnego porównania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat stary, ale sama wychowałam się na wsi i wiem, ze jak ktoś jest deko inny od reszty to ma przesrane. Ja byłam zawsze "ta inteligentna" więc nie pasowałam do rówieśników. Za dziecka nie było w okolicy nikogo w moim wieku, więc bawiłam sie sama. Do liceum miałam autobus o 6,30 ;O Wstawałam o 5.45. Wysiadałam z niego o 7,15, w szkole byłam 7.30 i czekałam na lekcje. Moi koledzy wstawali o 7.15, wtedy gdy ja wysiadałam z PKSu ;O Nigdy nie bylam na żadnej imprezie, bo musiałabym nocować u kogoś :O Więc chodziłam tylko na jakies urodziny. Pamiętam jak wyjechałam na studia, jak ja się cieszyłam, ze jestem daleko od tej wiochy. Wkurzaja mnie ludzie, ktorzy w wieku 40 lat wyprowadzają się na wieś i ciągna za sobą dzieci, które nie mają nic do powiedzenia. Pół biedy jak odwożą te dzieci do szkoły, gorzej jak mają je w d***e jak moi rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha, a moi rodzice się dziwią, że "nie tęsknię za domkiem" :o Za czym kurwa tęsknić? Za patologią (z którą nie wolno mi było się bawić), za hałasem maszyn? Czy może za wyszukiwaniem sobie zajęcia na siłę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I LOVE CITY
I właśnie w tym problem, tak jak koleżanka wyżej napisała że bawiła się sama.Ja też boję się że moje dziecko będzie bawić się samo, z prostej przyczyny nie ma tutaj małych dzieci. Wieś jest ok ale tylko wtedy kiedy chce się odpocząć od miasta, na chwilę..na krótko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny nastoletni wsiór
Ja od dziecka mieszkam na wsi. Jedyne co moge powiedziec to PATOLOGIA. Jak byłem mały to moze jeszcze bawiłem się z kuzynem, jednak on farciaż wyjechał za granicę do pieknego miasteczka w którym chyba jest wszystko, a mnie zostawił samego na tym zadupiu :( nie ma tu nikogo w moim wieku oprocz ćpunów i debili. Na serio, jedyna tutaj atrakcja to pójście do sklepu spożywczego... Juz od 2-3 lat czuję się strasznie samotny. Nie ma jak kogo poznać, a z ludźmi ze szkoły tylko sie spotykam w szkole :/ Nie ma mowy o zadnym wyjsciu na basen czy pizze. Jedyne co mam to komputer i moze w zimie wyjscie na narty bo mieszkam w gorach. Może na studiach bedzie inaczej, ale ja dopiero w 3 gimbazjum. Zawsze myslalem ze mam mocną psychike, ale powoli dostaje deprechy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej czy ktoś tu jeszcze zagląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny nastoletni wsiór
Jeszcze ja tu jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem, co Wy z tymi ćpunami, bo ja wychowałam się na wsi i ćpunów znałam jedynie z opowieści, a prawdziwych poznałam dopiero jak poszłam na studia do miasta. Ja też wstawałam wcześnie do szkoły, do podstawówki o 6.30, miałam 3 km, a do liceum już do miasta, więc najpierw spacerem lub rowerem na pociąg, który był o 6.30 lub 6.50 jechało się 25 min i później czekałam na lekcje. Ale zawsze było zabawnie, nie dojeżdżałam sama i mile wspominam ten czas. Ja akurat miałam znajomych na mojej wsi, więc razem spędzaliśmy czas- latem ogniska, spanie pod namiotami, zimą lodowiska- darmowe na stawach lub kuligi sankami. Na imprezy też się jeździło, zawsze ktoś auto skołował od rodziców i było czym jechać. Do kina można było w weekend jechać pociągiem, ja miałam to szczęście, że ostatni pociąg odjeżdżał po 22. Nigdy nie narzekałam i mile wspominam tamten czas. Teraz mieszkam w mieście, wszystko mam pod nosem, pieniądze, własne auto, tylko czasu brak, bo praca, bo dzieci, dom, obowiązki. Znajomi tak samo w pędzie, jak się uda spotkać od święta, to jest sukces. Nie dziwię się, że 40-ltkowie uciekają na wieś, ja mam 30 i już tęsknię za tą moją wsią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234ragagagagag
Wiem, że temat był dawno ale też chciałbym się wypowiedzieć. Z całego serca życzę wszystkim którzy twierdzą, że autorka jest głupia i nie umie znajdować znajomych aby kiedyś z powodów życiowych musieli się przeprowadzić na taką zapyziałą wiochę. Żeby poczuli jak to jest kiedy w każdą sobotę o 6 rano budzi was z****** kogut sąsiada, jak co drugi dzień w całej okolicy wali krowim plackiem żeby zobaczyli jak to przyjemnie kiedy o 22 impreza w centrum się rozkręca, wszyscy znajomi się super bawią a wy mówicie, że musicie spadać bo ostatni autobus ucieknie. Jak to jest kiedy szukasz w okolicy znajomych ale nikt nie podziela twoich zainteresowań, kiedy przyjaciele mieszkający w mieście umawiają się "za 10 minut u Bartka" ale wy wiecie, że u Bartka możecie być najwcześniej za godzinę. Życzę żebyście poczuli na wsi tą cebulacką polską zawistność kiedy sąsiedzi wylewają se wzajemnie gnój na działki bo nie ma kanalizacji. To wy jesteście idiotami bo nie umiecie spojrzeć na problem oczami autorki. Ja co prawda nie mieszkam na wsi ale na obrzeżach miasta ale i tak mam dosyć więc czuję co musi przeżywać autorka, łączę się z Tobą w bólu siostro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat warty odkopania po wielu miesiącach. Mieszkanie na wsi to porażka, kara, dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amyyy
Od 12. roku życia mieszkam na najgorszym zadupiu. Ostatni autobus powrotny z miasta odjeżdża o 16.00. Mam 23 lata i depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć !  Przygotowuję program telewizyjny do którego poszukuję kobiety między 18 a 45 rokiem życia która mieszka na wsi w domu. Ma trudną sytuację mieszkaniową i finansową. Dodatkowym atutem jest prowadzenie gospodarstwa rolnego / hodowanie zwierząt. Chcemy takiej Pani zapewnić kilka dni luksusu i oderwania się od rzeczywistości . Znasz może taką osobę ? Jeśli tak proszę niech wyśle swój nr tel na mail sylwia_rumin@op.pl opowiem o szczegółach programu podczas niezoboowiązującej rozmowy telefonicznej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×