Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem wkurzona bardzo..

Nie chcą mi wydać wyniku cytologii w przychodni. Czy mają prawo tak postępować?

Polecane posty

Gość jestem wkurzona bardzo..

Byłam w przychodni u ginekologa aby potwierdzić ciążę ( bo akurat mój gin miał 2 tygodnie urlopu i nie przyjmował). Pobrał mi cytologię, ciążę potwierdził, jednak się nią nie nacieszyłam bo poroniłam tego samego dnia ale bez szczegółów. Nie dość że na wynik czekałam 5 tygodni ( i tylko w komputerze mi pani pielęgniarka wyświetliła ze jest wszystko ok nie ma zmian żadnych) to teraz jeszcze nie chcą mi go wydać bo muszę najpierw iść do tego lekarza, który mi ją pobierał na badanie i wpisanie do karty wyniku. Powiedziałam, że może mi ją wpisać do karty ale na badanie nie pójdę bo nie mam zaufania do owego lekarza i chce wynik bo idę na kontrolę po poronieniu do lekarza, jednak pielęgniarki mi go nie wydały. Czy miały prawo tak zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wkurzona bardzo..
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dostałam
Wynik badania jest własnościa pacjenta a lekarz może sobie zostawić kopię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze nie moga tak robic
przeciez masz prawo wybrac lekarza do jakiego masz zaufanie nikt ci nie moze narzucic do kogo masz chodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rqqwr
A nie jest tak że pacjent ma wprawdzie prawo do pełnej informacji o swoim zdrowiu, w tym do wyników badań a te zostały podane, natomiast już prawa (zbliżone do autorskich) do wydruków, danych na nośnikach ma pracodawca lekarza i właściciel sprzętu medycznego? Ostatnio była podobna sprawa dotycząca szkół i prac dziecka, i sąd orzekł że prawa do treści zadań i co za tym idzie, do prac w formie materialnej ma... szkoła, nie rodzic. Szkoła więc może odmówić wydania np klasówki rodzicowi dziecka, które ją napisało. Jedno jest pewne, chłopskim rozumem się tego nie ogarnie i chyba trzeba byłoby kopać aż w orzeczeniach Sądu Najwyższego. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dostałam
To dziwne bo mi zawsze wyniki badań wydawano, krew, usg, wszystko mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redkkka
Ja mysle, ze jesli badania zrobilabys prywatnie w laboratorium to mozesz sobie z wynikami isc do jakiego lekarza chcesz. Nie moze byc tak, ze badania robi przychodnia a ty idziesz z wynikami do innego lekarza. Tak mi sie wydaje. A dlaczego nie masz zaufania do tego lekarz?. Poronienia sie zdarzaja i nie ma co obwiniac za to calego swiata,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboga ale dziwne
tez nie miałabym zaufania do lekarza, po ktorego badaniu poroniłabym... jesli nie mozesz dostac wyników inaczej to idz do niego na wpis i wizyte ale bez badania - chyba siła na fotel cioe nie połozy? niektore przychodnie maja dziwne zasady - u mnie np. ( wrocek ) wyniki zostaja w karcie, u lekarza , a a ja sobie moge zrobic kserto:D oczywiscie odpłatnie. z kolei w innej przychodni, gdzie mamy robione badania okresowe wyniki sa w 2 egzemplarzach - jeden dla lekarza do karty. drugi dla pacjenta - no ale okresowe sa u nas płatne( płaci zakład pracy ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wkurzona bardzo..
czemu nie mam zaufania? poszłam do niego na potwierdzenie ciąży a on nawet nie zapytał o datę ostatniej miesiączki ( więc jak chciał ustalić wiek ciąży), podczas usg usłyszałam od niego że widać że coś tam w macicy jest, nie powiedział ani jaka wielkość pęcherzyka, czy jest ok czy nie, na pytania nie odpowiadał, bo to za wcześnie, pokazałam mu wyni bety a on tylko kiwnął głową że to o niczym jeszcze nie świadczy że ciążą się utrzyma. Na fotelu był niedelikatny badanie bolało. Po jego badanu bolał mnie brzuch i zaczęłam krwawić. Więc wybacz ale nie mam ochoty więcej na oczy oglądać tego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....Sorella.....
no niestety mają prawo ci nie wydać "papierka" poniewaz jezeli sa to badania na NFZ to za nie placi NFZ a nie przychodnia i musza przechowywac te wyniki przez jakis okres bodajze 5 lat dla kontroli. Masz prawo do informacji jaki jest wynik natomaist do samego papierka niestty nie. Wydruk jest wlasnościa przychodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w przychodni wydawane są tylko wyniki robione prywatnie . Wyniki które zlecił lekarz za które się nie płaci trafiają do tego lekarza i dopiero na wizycie się dowiadujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wkurzona bardzo..
ale oni wydają ten papierek tylko że trzeba iść na badanie do lekarza który je pobierał i ma wynik wpisać do karty, ja zgodziłam się na wpisanie wyniku do karty, tylko nie chce być badana przez tego lekarza i dlatego odmówili mi wydania wyniku, choć wyniki wydają pacjentom. Jestem wściekła normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redkkka
To idz do iego ten jeden raz i po problemie. Potem wybierzesz sobie innego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....Sorella.....
to idz do tego lekarza na wizyte ale odmow badania i juz. na wizycie będzie, wyniki wpisze do karty i ci odda a badnaia nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wizyta nie może odbyć się bez pacjenta,to jak on ma sobie wpisać wynik. NFZ płaci za wizytę plus badania, nie zapłaci za same badania, a poradnia musi mieć pokrycie w rozliczeniach. Przez takich lepiej wiedzących pacjentów właśnie nasza służba zdrowia (państwowa) ma poważne kłopoty finansowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wy poszłybyście na wiżytę do
Takiego lekarza jak przedstawiła autorka? Bo mnie by siłą nie zaciągnęli. Nie dziwie się dziewczynie, że nie chce iść do takiego konowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wy poszłybyście na wiżytę do
a co kogo obchodzi ich rozliczenie? co miesiąc tyle składek pobierają że głowa mała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzę teraz do super lekarza który ma przychodnię u siebie w domu i przyjmuję na NFZ. W grudniu robiłam cytologię,w styczniu wynik. Zawsze dostawałam oryginał wyniku (nigdy się nie prosiłam,lekarz zawsze dawał).Ale tym razem jak poszłam po odbiór wyników to lekarz powiedział że od stycznia weszły nowe przepisy i że oczywiście oryginał zostanie mi pokazany, ale jak chcę wynik zabrać do domu to on może dać mi kopię.Tak więc sam od siebie odbił mi wynik na ksero,ja dostałam kopię a do mojej teczki zostały oryginały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×