współcześni faceci to jakiś koszmar, wolę być sama

"musi być seks przed ślubem;" Musi. Molestowanym przez ojca, wujka z masa kompleksów a także zdewociałym czy co tam dziękuję od razu. "chcą mieć dzieci" Nie, dziękuję. "szybko się nudzą jedną kobietą i po jakimś czasie chce im się ruchać inne" Widocznie niema w was za wiele ciekawego. Seks to nie wszystko. O czym mam z tobą rozmawiać po? O artykułach z babskiej prasy? To pogadaj sobie z koleżankami. "kobieta musi dać d**y max po 3 miesiącach, co bardziej cierpliwi czekają pół roku; jak nie da, to do widzenia, szukają innej." Ja mam regułę trzech randek. Jeśli po trzeciej nic to żegnam. Nie będę cię poił i karmił a ty na 12-ej stwierdzisz, że to nie to. "mają mnóstwo dewiacji i coraz bardziej chorych wymagań w łóżku" To prawda. W łóżku czytam książki. Zboczeniec jeden :P

ponieważ nie mam z kim, wybieram się sama dziś do kina, muszę trochę sie rozerwać, moze spotkam jakiegos romantyka?

na loverze ? ja tam sie w ogole nie wypowiadam choc nie powiem chlopaki robia kawal dobrej roboty

myslovitzka znajdziesz bez problemu bo faceci są cudowni romantyczni kochający i wierni w przeciwieństwie do kobiet.....faceci zawsze mieli w życiu przeyebane.....

ja mam wrażenie, że jest odwrotnie, ale cóż, każdy ocenia wg siebie, z pewnoscią jest też wielu nieszczęsliwych facetów, ale ja o takim w moim otoczeniu nie słyszałam...pozdrawiam

nie słyszałaś ? to daj szanse tym cudownym spokojnym i miłym facetom i zwróć na nich uwage bo jest ich od groma a nie dawaj im kosza jak wy kobiety to robicie.... bo wy kobiety nie macie serca i pastwicie sie nad facetami za nic

Możecie sobie mieszkać razem przed ślubem, ale nie wmawiajcie,że to jest gwarantem udanego małżeństwa. Tak samo jak to,że się nie mieszkało przed ślubem. Mireczka Dla mnie to jest takie bawienie się w męża i żonę bez ślubu. Z doświadczenia wiem,że da się poznać czy to ten czy nie bez mieszkania. Mój były chłopak też preferował takie "przeskakiwanie" etapów. Akurat mieszkaliśmy za granicą , mieszkaliśmy niby razem od początku. Duży dom kilka osób, jednak mieliśmy odzielną sypialnie itd. Czy go lepiej poznałam przez to,że razem mieszkaliśmy ? Teraz z perspektywy czasu , widzę,że jednak udawał. Jest całkiem inny niż był "jak mieszkaliśmy" razem. Mi brakowało swieżości, tych pierwszych etapów , randkowania, narzeczeństwa itd. Po roku czułam się jak stara żona. Teraz jestem w związku, gdzie wszystko budujemy w odpowiedniej kolejności i jestem bardzo szczęśliwa.

-każdy chce pieprzyć bez prezerwatywy i wymaga, żeby kobieta brała pigułki anty, nieważne, że to szkodzi jej zdrowiu, on z prezerwatywą pieprzyć nie będzie bo nie jest już nastolatkiem (takie rozumowanie u 30latków); ----> to najlepsza metoda antykoncepcyjna. -musi być wspólne mieszkanie bez ślubu, na kocią łapę, żeby przetestować kobietę (nieważne, że potem i tak nie będzie chciał się żenić);---> to oczywiste. chyba lepiej sprawdzić niż się rozwodzić po miesiącu wspólnego mieszkania. -musi być seks przed ślubem;---> to również chyba oczywiste bo co będzie jak po ślubie okaże się że nic z tego. -chcą mieć dzieci, ale kobiety mogą zmieniać jak rękawiczki, udają potem kochających tatusiów, ale o dziwo mają to w dupie, że dziecko wychowuje się w rozbitej rodzinie;---> bez komentarza. -szybko się nudzą jedną kobietą i po jakimś czasie chce im się ruchać inne;---> tylko prawiczki i to samo tyczy się dziewic bo każdy po jakimś czasie zastanawia się jakby to było z kimś innym.wiązanie się na stałe z dziewicami i prawiczkami to duże ryzyko. -chcą mieć dzieci, kobieta ma poświęcić siebie, swoje ciało, żeby urodzić im dziecko, a po latach i tak często zostaje sama z dziećmi, a facet ma nową d**ę;>>>bez komentarza -oglądają pornole, mają mnóstwo dewiacji i coraz bardziej chorych wymagań w łóżku;---> dla jednej osoby sex przy świetle to dewiacja a dla innej dewiacją są faktyczne dewiacje dlatego trzeba uprawiać sex przed ślubem a nie po. -kobieta musi dać d**y max po 3 miesiącach, co bardziej cierpliwi czekają pół roku; jak nie da, to do widzenia, szukają innej---> a jaki sens ma czekanie 10 lat ? chyba w pól roku można stwierdzić czy to to czy nie.

ja nie pastwiłam się nad żadnym facetem, wręcz przeciwnie...jak mam dać szansę, kiedy ich nie ma? Albo jeszcze lepiej - jeden moze jest, ale jest żonaty, nie bawi mnie rozbijanie czyjegoś związku, mimo to on usilnie wysyła do mnie sygnały - i tacy są faceci....

Tak naprawdę to najbardziej mnie bulwersuje jedna sprawa związana z mieszkaniem przed ślubem. Jeśli mieszkacie przed ślubem bo chcecie spędzać więcej czasu ze sobą to jest ok, ale nie po to,żeby się sprawdzać , czy pasujemy do siebie czy nie itd. Przecież to jest okropne, ktoś mi mówi ,że mnie kocha, ale musi ze mną pomieszkać trochę bo nie wie czy wytrzyma ze mną po ślubie i czy to to .

"mimo to on usilnie wysyła do mnie sygnały - i tacy są faceci...." Bo jest idiotą albo żona mu nie daje dupy tak często jakby chciał. Poza tym to jest JEDEN FACET a ty oczywiście stawiasz sprawę tak, jakby wszyscy faceci się tak zachowywali.

"to daj szanse tym cudownym spokojnym i miłym facetom i zwróć na nich uwage bo jest ich od groma a nie dawaj im kosza jak wy kobiety to robicie...." Da da. Jak będzie już grubo po 30-stce.

"ktoś mi mówi ,że mnie kocha, ale musi ze mną pomieszkać trochę bo nie wie czy wytrzyma ze mną po ślubie i czy to to . " Tu raczej chodzi o łatwy dostęp do siebie a nie o ślub.

ale musi ze mną pomieszkać trochę bo nie wie czy wytrzyma ze mną po ślubie i czy to to . ---> wspólne mieszkanie to nie taka prosta sprawa, nawet z przyjaciółmi od lat można nie wytrzymać na małej przestrzeni. jedna osoba lubi porządek a druga nie w wyniku czego jedna sprząta a druga śmieci :D prozaiczny problem ale na dłuższą metę nie do wytrzymania pod warunkiem że jedna z osób nie jest murzynem i nie będzie ciągle sprzątać a druga ciągle śmiecić.

myslovitzka są są.... wielu cudownych facetów wolnych jest a kobiet wolnych niestety nie ma wcale ja tez szukam miłej kobiety ale okazuje sie ze nawet te miłe i spokojne są dziwkami bez serca bo wszystkie kobiety zdradzają i sobie jaja z facetów robią taki los facetów.....

nie wszystkie..tak jak ty twierdzisz, że jest wielu cudownych facetów, tak ja, że jest wiele cudownych kobiet, wyobraź sobie, że ja ani jednego ani drugiego dupka, z którymi byłam, nie zdradziłam...

ja znam wiele kobiet i wszystkie zdradzają a cudownej kobiety jeszcze nie widziałem bo każda tylko jest wredna agresywna bez poczucia humoru i nabijać sie z facetów tylko potrafią mimo ze są tragicznymi kobietami nie mającymi nic do zaoferowania

ja juz straciłem nadzije na normalne życie zawsze chciałem mieć rodzine i normalnie żyć ale teraz kobiety są tak okrutne ze moge sobie tylko pomarzyć o rodzinie taki los facetów.......żyć sie nie chce

ok ok , jesli tak myslisz, to i tak nic cię nie przekona...ty nie wierzysz, a ja wierzę, że gdzieś tam jest ten facet, który czeka na mnie itd...tylko nie wiem już gdzie go szukać

"Ja mam regułę trzech randek. Jeśli po trzeciej nic to żegnam. Nie będę cię poił i karmił a ty na 12-ej stwierdzisz, że to nie to." 3 randki to dość wystarczająca liczba, by się zorientować - czy chce się dalej spotykać czy wypad. Bardzo mądrze.

I jeszcze ten ich tekst: ale przecież ja cię nie znam! Wtedy zapisuję mój adres @ i wręczam go jej mówiąc, że może pytać o wszystko - z miłą chęcią odpowiem na wszelkie pytania, zamiast po raz kolejny tracić czas na "randkowanie". To oczywiście wszystko ściema bo gdy kobieta rzuca taki tekst to chciała się tylko zabawić na koszt mężczyzny i nie było mowy o niczym więcej. Tylko brzydule wiedzą, że drinki i kino nie są za darmo.

"kobieta rzuca taki tekst to chciała się tylko zabawić na koszt mężczyzny i nie było mowy o niczym więcej" Uff, przynajmniej mi to nie grozi. Że jakaś będzie chciała się zabawić za moją kasę. Czasem bycie skąpiradłem daje dobre efekty :D

Ale o co chodzi? Przeciez jak ktos chce byc sam to jest sam. Nikt tego nikomu nie zabrania. Po co taki temat ?

"Czasem bycie skąpiradłem daje dobre efekty " Nigdy nie wydałem na spotkanie więcej niż 50 złotych. Czasem mniej.

Pięć dych? Dosyć optymalna kwota.

a na co poszło te 5 dych, jeśli mozna wiedzieć?

Sahaquiel mniej praktycznosci-maile wiecej romantyzmu-randki moi faceci wydawali na pierwszych 3 randkach zero zl bo -chodzilismy na spacery -chodzilismy pozwiedzac -poszlismy do zoo -poszlismy na kawe-koszt okolo 4 zl(przezyjesz?)

wiecie co, tak Was czytam i normalnie cieszę się, ze już faceta mam. Bo jeszcze by mnie jakiś z 5dych rozliczał.... Co to w ogóle za podejście...Że jak po trzech randkach laska nie pójdzie do łóżka to szkoda na nia kasy! Seks to sprawa na tyle intymna i indywidualna, że nawet jeśli to będzie "to", to dziewczyna np. nie chce sie jeszcze na maxa otwierać. Seks to jednak obnażenie, nie tylko fizyczne. Ja kochałam się z moim facetem po pierwszym spotkaniu, ale na Boga nie odbierajcie dziewczynom decyzji kiedy to ma nastąpić!!

5 dych to od cholery jak na 3 pierwsze randki:o chyba ze liczy koszty paliwa;p

nie martw sie mireczkowata;) tu gadaja ze seks ma byc szybko a w innym topiku ze szybkie to dziwki;) trzeba samej o sobie decydowac a nie sugerowac sie zdaniem kogos z netu