Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sandruuuuuuuuusssssssssssss

Nie wiem co mam robic druga ciaza.

Polecane posty

no tak, kolejny przykład tego, że dzieci pojawiają się zwykle tam, gdzie nie są oczekiwane, ja na swoje czekam już ponad 3 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaki na niebieeeeeeeeeeeeeee
kamila ale to nie nasza wina,ze tobie nie wychodzi... nie szukaj sprawiedliwosci,bo jej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mówię, że to Wasza wina, kobieto... a że sprawiedliwości nie ma, to wiem od dawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaki na niebieeeeeeeeeeeeeee
w takim razie nie widze sensu twojej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ jest sens, skoro nie umiesz czytać między wierszami, nie moja wina, że jesteś ograniczona. chciałam uzmysłowić dziewczynie, że dziecko, to nie jest problem, tylko najpiękniejszy dar od losu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po drugie jak masz ochotę pluć jadem, to pisz ze swojego stałego nicka, a nie na tymczasówce, zawsze takie mądre jesteście na pomarańczowym, żmije jedne pieprzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrruuuussssssssssss
bardzo mi przykro ze nie potrafisz zajsc w ciaze... Sama wiem jaks raodosc daje mi moja coreczka... Ale jak dowiedzialam sie o drugiej ciazy uwierz mi wylam z rozpaczy ... Do teraz jestem tak rozbita ze nie wiem do cholery co mam robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Cię rozumiem i przykro mi, że masz taką sytuację, ale wierz mi, dasz radę :) musisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shdhsgag
Tak polecacie dziewczynie aborcje a jak napisal ktos inne zdanie to juz atak. Zalosne to jest jak tacy ludzie sie zachowuja a pozniej krzycza ze katole to ciemniaki. Do dziewczyny, ktora zalozyla temat: moim katolickim zdaniem nic nie dzieje sie bez przyczyny i wszystko ma swoj sens. Sam mam mala corke i wiem jaka opieka nad dzieckiem jest meczaca. Czasami ma sie tego wrzasku dosc. Sam pracuje za grosze, zona konczy studia a dziecko mobilizuje Nas do zmian na lepsze. Ja wierze, ze dacie rade z 2 dzieci. Ubranka na pewno jakies masz a jak potrzebujesz to daj mi znac na maila: tiptop3@o2.pl Dzisiaj swiat unika odpowiedzialnosci. Dla dzieci aborcja dla starych eutanazja zeby dzieci nie meczyly sie z opieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrruuuussssssssssss
nio rozumiem.... A le sam powiedz zalamalbys sie gdybys teraz dowiedzial sie o drugiej ciazy swojej zony prawda?... Sam mowisz duzo nie zarabiasz... To juz bylby powod do smutnu mowisz przy jednym jest ciezko fakt zgadzam sie a pomysl gdyby byla dwojka... Rozumiem ze to nic zlego miec dwojke dzieci... Ale ja sie tego panicznie boje przeraza mnie wizja,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrruuuussssssssssss
a powiesz mi le macie lat? Bo to tez jest wazne. Ja ma dopiero 21 w tym roku bede miec 22... To mnienajbardziej doluje. Rozumiesz?:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrruuuussssssssssss
nio rozumiem.... A le sam powiedz zalamalbys sie gdybys teraz dowiedzial sie o drugiej ciazy swojej zony prawda?... Sam mowisz duzo nie zarabiasz... To juz bylby powod do smutnu mowisz przy jednym jest ciezko fakt zgadzam sie a pomysl gdyby byla dwojka... Rozumiem ze to nic zlego miec dwojke dzieci... Ale ja sie tego panicznie boje przeraza mnie wizja,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shdhsgag
Wiadomość o pierwszym dziecku była szokiem, gdybym się teraz dowiedział o drugim na pewno byłoby ciężko ale Nam pomagają jeszcze rodzice. Ale gdybysmy znowu spodziewali się dziecka, mimo dyplomu mgr wyjechałbym za granicę zarabiać na kolejnego bobasa, ponieważ Jak patrzę na moja córkę to chcę Jej dac wszystko co najlepsze nie koniecznie najdroższe i z nie wiadomo jaką metka. Ja Cię rozumiem bo jakby nie patrzeć to dziecko wymaga więcej poświęcenia od matki i mimo wsparcia męża Jak on będzie w pracy Ty będziesz z dziećmi. Ale podobno Jak jest 2 to młodsze szybciej się uczy od starszego i razem się później bawią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrruuuussssssssssss
kwestia finansowa tez jest ciezka tylko moj zarabia nam nikt finansowo nie pomaga musimy sobie niesety radzic sami.... Od dziecinstwa nie bylo u mie w rodzinie latwo zpieniedzmi i nigdy nie chcialam by moje dziecko czy dziec ewentualnie tez czegos nie mialy czy czegos nie mialy nie zniose tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruta_Stepowa
Sandra, nie wiem dlaczego narzekasz i przekonujesz wszystkich naokoło że sobie nie dasz rady skoro rozwiązanie problemu jest na wyciągnięcie ręki. Chcesz by wszyscy tutaj Ci przyklasnęli ? To ty musisz być przekonana że dokonujesz właściwego wyboru, a nie Pani spod dziewiątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shdhsgag
Najwazniejsze zeby czuly sie Kochane, ale masz racje teraz jak juz mam dziecko to wiem, ze to tez wydatki. Bo tu trzeba buty, tu kurtke tutaj leki... Nie jest latwo ja mam 25 lat, moze wyjedzcie za granice? Bo tu w Polsce to tragedia. Podstawa moim zdaniem to jednak Twoja szczera rozmowa z chlopakiem. U mnie moja zona zawsze wszystko widzi w czarnych barwach a ja jestem nadmiernym optymista dlatego spotykamy sie na srodku zakladamy majgorszy i najlepszy scenariusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaki na niebieeeeeeeeeeeeeee
kamilko :) nie wyzywaj sie na mnie, bo nie wychodzi ci,ok? ja ograniczona? nie..... dziecko moze to i cud, ale ten cud trzeba wychowac, nakarmic, ubrac... a to z nieba nie spada droga kamilko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrruuuussssssssssss
moj znowu jest taki ze chce pokozywac przeszkody chocby byly nie do pokonania... Aja jestem raczej realistka choc w tej sytuacji raczej poszlam w strone pesymizmu... waham sie. Choc wiem ze najbardziej bylabym szczesliwa gdyby jego tego dziecka poprostu nie bylo... mam tysiac piecset mysli na minute i praktycznie zadna nie jest pozytywna:p....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shdhsgag
Moze to hormony? Wszyscy chcieliby zyc na luzie bez stresow ale tak sie nie da. Zycie to nie bajka, dlatego glowa do gory i dacie razem rade, ciesz sie ze masz madrego chlopaka ktory nie chce isc na skroty jak zwolenniczki aborcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaki na niebieeeeeeeeeeeeeee
nie wiem kto namawia autorke do aborcji? pisze,jakbym ja zrobila. nie wyobrazam sobie meic drugiego dziecka. napsialam tez, ze ma oparcie w chlopaku, ktory przyjal na klate ta wpadke. dziewczyna jest zalamana. nie usunie,bo ich na to nie stac-proste. dlatego trzeba zacisnac zeby i robic to co sie uzna za sluszne. mnie aborcja nie przeraza. jest to wczesna ciaza, to ja problemu nie widze,tym bardziej jak ma sie zla sytuacje w domu. nie mylic, z traktowaniem tego jako antykoncepcji. meiszkam za granica i tu gdzie ejst legalnie, kobiety usuwaja po pare, parenascie ciaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrruuuussssssssssss
moze hormony mozze depresja wiem tylko ze nigdy sie yak zle nie czulam.(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrruuuussssssssssss
moj zostawia decyzje mi powiedzila ze dla niego najwaznijesze bym byla szczesliwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrruuuussssssssssss
a w jaki kraju mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaki na niebieeeeeeeeeeeeeee
w niemczech. skoro powiedzial ci,ze zostawia decyzje tobie, to tez nie ejst taki pewien tego... musicie sie zastanowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrruuuussssssssssss
nie jest zdecydowany. Choc twierdz ze choc bedzie ciezko damy sibie rade ja myslle wrecz przeciwnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dededcecd
i jak autorko co i Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna-nadziei
Ja nie rozumiem. Czytam te Wasze wpisy i nie mogę uwierzyć. Rodzice zawsze starali mnie nauczyć tego, że za swoje czyny trzeba odpowiadać. Uczyli mnie też od początku tego, że skoro byłam dorosła żeby iść do łóżka ze swoim chłopakiem to jestem też dorosła, żeby później odpowiadać za ciąże w której mogę lecz nie muszę się znajdować. Uczyli Was już nawet nie w domu, ale i w szkole, że zabezpieczanie nie zawsze daje gwarancję. Więc czytając te wpisy zastanawiam się gdzie ta Wasza odpowiedzialność? Sama ze swoim partnerem staramy się o dzidziusia już długi czas i nic, a ktoś to najchętniej by mógł to by zabił niewinną istotę, bo co to dziecko jest winne ? Ze jego rodzice nie potrafią brać odpowiedzialności ? Zresztą są inne metody, można oddać to niewinne dziecko komuś kto pokocha bardziej to dziecko niż jego własna matka, ale ludzie do cholery nie zabijajcie dziecka swojego. Jak później żyć z taką myślą? Zastanówcie się nim zabijecie swoje dziecko. Naprawdę jest tyle rodzin co da im miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beti88
ja mam 24 lata tak naprawdę sama nie wiem czego chce od życia nie wiem co chce robić, ale wiem jedno, że nigdy nie usunęłabym ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sandussss Boże jak czytam Twój post to dosłownie jakbym widziała siebie. Również jestem w Twoim wieku...3 letnia córka,kochający mąż, studentka i 3 miesięczny synek. Powiem Ci, że jak dowiedziałam się że jestem w drugiej ciąży to się poprostu załamałam, bo miałam inne plany w niedalekiej przyszłości...czekała na mnie dobra praca, żłobek dla córki załtwiony...wszystko było ok...a tu nagle niespodzinka...szok totalny! strasznie nie chciałam tego dziecka, nawet weszła opcja aborcji, chociaż wiem że bym tego nigdy w życiu nie zrobiła. Z czasem zaczęłam się przekonywać do ciąży, pierwsze bicie serduszka, pierwsze ruchy..zrozumiałam że z dnia na dzień coraz bardziej kocham moje maleństwo. A najbardziej miłość się ujawniła jak groziło mi poronienie, a w drugim trymestrze poród przedwczesny. Wtedy zrozumiałam, że muszę urodzić moje maleństwo, przecież ono nie jest niczemu winne. Teraz nasz drugi skarbeczek ma 3 miesiące i powiem Ci że nie wyobrażam sobie życia bez niego! Strasznie go kocham, może właśnie dlatego że go nie chciałam :(to największe szczęście jakie nas spotkało...nasze dzieci :). No i co lepsze dalej studiuje tyle że zaocznie. Proszę Cie nie podejmuj pochopnych decyzji, uwierz mi że z czasem się przekonasz do maleństwa bo to Twoje maleństwo...wszystko się na pewno ułoży.Wspomnisz moje słowa za 9 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasnalka12345
Również miałam podobny dylemat.. tyle, że ja jeszcze nie mam dzieci, ale kiedy dowiedziałam się o ciąży pierwsze co zaczęłam przegladać informacje o aborcji, doszło nawet do tego, że zamówiłam zestaw tabletek do wykonania bezpiecznej farmakologicznej aborcji. Zdecydowałam jednak, że z niego nie skorzystam...wszystko za namową męża.. przyznam, że ja boję się, że nie poradze sobie w roli matki jeszcze teraz, ale staram sie byc dobrej myśli. Tabletki schowałam gdzies na dnie szafy, mam nadzieje, że nigdy mi sie nie przydadzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×