Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malgosia38

Nie wiem co mi sie stalo po tym jak ze mna zerwal.

Polecane posty

Wiesz rozumiem Cię ponieważ mam żonkę w Twoim wieku, też często jest w stosunku do siebie bardzo krytyczna, nie wiem skąd to się bierze ale walczę z tym. Zawsze Jej powtarzam, że jest idealna, najlepsza, jedyna i muszę Ci powiedzieć, że trochę to skutkuje. Tak więc droga Pani głowa do góry, o złych chwilach zapominamy i bierzemy życie w swoje ręce, bo czas ku temu najlepszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
:) jesli tak mówisz, co mi innego pozostalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
Kobiety potrezbuja tch słów, gestow potwierdzen na codzien, wciaz od nowa i przez cały czas. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj potrzebujecie tych słów jak trawa deszczu, ale przyznaj że są one bardzo miłe i budujące. Codziennie uczę się żyć z moją żonką, ponieważ każdego dnia zaskakuje mnie czymś nowym, nie wiem skąd w Was tyle różności (zachowania, uczucia). Faceci są dużo prościej skonstruowani a z Wami nigdy nie wiadomo jak postępować i dlatego tak bardzo nas przyciągacie drogie Panie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoakaoa
no, niestety, ja tez nadal kocham, a już nic z tego nie będzie, jednym słowem mówiąc "pozamiatane"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
Mile i budujace sa takie Wasze slowa i zachowania, to wlasnie sprawia, ze mozemy emanowac swoja kobiecościa na różne sposoby, ale z drugiej strony jesli pojawiaja sie jakies choćby przeczucia, nasza kobiecość gasnie i wtedy zaczyna byc nienaturalnie, dziwnie, czegos brakuje. Hmm gdyby on mi dal szanse byc sobą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najwidoczniej nie rozumiał Cię tak jak tego oczekiwałaś, tak naprawdę nie poznał Cię do końca, nie spojrzał w głąb Ciebie i nie odgadnął co masz w sercu na dnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
hoakaoa - ja sobie dzisiaj wstawilamw komorce date za pol roku, zglosi mi sie alarm. Zrobilam to po to, aby sie uspokoic to raz, a dwa jak juz zadzwoni przekonam sie kim teraz jest dla mnie ten czlowiek i kim ja jestem po tym okresie. Chce powiedziec tylko tyle, ze ludzie przechodza czesto przez rozne perypetie zanim sie ze soba polączą. Ja juz nie chce, ale moze innym sie uda. Wiesz napewno, ze nie ma już zadnych szans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
Najwidoczniej nie rozumiał Cię tak jak tego oczekiwałaś, tak naprawdę nie poznał Cię do końca, nie spojrzał w głąb Ciebie i nie odgadnął co masz w sercu na dnie... Mario trafiłeś w sedno. Na poczatku chcial zabiegal o to, aby mnie zrozumiec, potem juz nie staral sie tak, ale powiedzcie mi, czy jesli ktos dorosly, za dojrzalego sie uznajacy decyduje sie na drugiego czlowieka, to czy nie powienien zawalczyc o niego, kiedy dzieje sie cos nie tak? Najprosciej kogos wystawiic za drzwi, tylko jak to rokuje na przyszlosc, nigdy nie bedzie idealnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli zależy nam tak bardzo na drugiej osobie to powinno zrobić się wszystko aby z tą osobą być; to jest MIŁOŚĆ, która powinna przetrwać wszystkie burze i zawirowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosiu oprócz dobrej nocy życzę Ci również dobrych decyzji odnosnie swojego życia, najważniejsze to dostrzegać siebie i własne potrzeby. Życzę Ci również spełnienia marzeń bo one wyznaczają Nam drogę, którą chcemy podążać.... Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
Wychozi na to, coraz czesciej o tym mysle, ze u nas tej milosci prawdziwej nie bylo, tylko cos podobnego do milosci. Tak czy inaczej ból jest ten sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
Mario dziekuję Ci za te piekne zyczenia, może sie spelnia, chciałabym bardzo. Napawasz mnie optymizmem, moze jeszcze nie wszystko stracone, moze jeszcze za jakims rogiem kryje sie taki wartosciowy mezczyzna dla mnie :) Trzymaj się, kolorowych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoakaoa
hmmm pół roku, myślę,że to niewiele przy tym jak ten czas leci, ja mojego byłego nie widziałam 2lata, 1rok w rozłące, mimo, że byliśmy razem. Nadal go kocham i wiem, że zawsze będę, i to pewno będzie mi przeszkadzac w dalszym życiu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
hoakaoa - no wlasnie tez sie tego obawiam, a wiem, ze tak nie mozna. Przy takim dlugim niewidezniu, rozlace oczy nam troche zamydla idealizowanie partnera. W ciezkiej tesknocie to sobie przypominam ja, troche to oswieca faktycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×