Pytanie dla kobiet: Macie do wyboru tylko tych dwóch Panów, kogo wybieracie?

czyli 99% facetów chce cycatą blondynkę... a ja jak na złośc jestem brunetką - przegrałam życie, idę się powiesić...

" Podsumowujac: facet nie musi byc wysoki, zeby znalazl sobie milosc swojego zycia. " Rzekł dryblas, który nijakiego pojęcia o tym mieć nie może.

a jak starasz sie kogos zdobyc oprocz wyzalania sie w internecie?

abcdefgkobieta Mogą chcieć. Masz męża. Myślisz że ilu niskim uda się dojść do tego etapu?

frodo do kur.. nędzy 174cm a Ty przeżywasz jakbyś miał 155!! 90% kobiet jest od Ciebie niższych, więc weź się w garść, przestań użalać nad sobą bo spokojnie masz szansę na normalny związek!

Abcdefgkobieto, niee, przefarbuj się. I jak coś powiększ sobie biust bo Cię rzuci jeszcze dla naturalnej blondynki co ma taki sam rozmiar, więc musisz mieć większy.

nie znasz żadnego niskiego co ma żonę? to chyba w ogóle mało ludzi znasz...

najmądrzejszy Wiem, że nie ma przymusu, ale czytanie postów innych dyskutantów ułatwia prowadzenie rozmowy. Serio.

abcdefgkobieta Znam multum. Mój tatko chociażby. Mówię o ludziach z mojego pokolenia.

Wilczyca, kurde, mam F to może nie rzuci... ale faktycznie, przefarbuję się (niby mąż twierdzi, ze woli brunetki, ale cudowne statystyki nie mogą się mylić!!)

to ty nadal uważasz, że on jest normalny i ma znajomych?

frodo a z jakiego jesteś pokolenia, bo ja mam na myśli ludzi między 20 a 35 rokiem życia.

"90% kobiet jest od Ciebie niższych, więc weź się w garść, przestań użalać nad sobą bo spokojnie masz szansę na normalny związek!" Ale 90% facetów jest wyższych. Więc kogo te niskie dziewczyny wybiorą?

Moorland to była podpucha ;) ale przyznał, ze nie ma skoro zna tylko niskich z "innego pokolenia"

Ok, ile masz lat, ile zarabiasz, czym jezdzisz, czy mieszkasz z rodzicami? To duzo ulatwi

abcdefgkobieta No mówię tak między 20-30

frodo wybiorą tego w którym się zakochają, który będzie miał w sobie to "coś" (coś więcej niż tylko wzrost czy urodę), z którym będzie im się fajnie spędzało czas...

najmąrdzejszy I tak nie czytasz, więc na chuj pytasz?

abcdefgkobieta To jak to jest, że to coś mają wysocy i że z nimi spędza się fajnie czas? Ja w przypadki nie wierzę.

wcale tak nie jest, że wysocy mają to "coś", to akurat tylko Twój wymysł...

najmądrzejszy - tu sobie nawet nie pogadasz od tak :P

Pytam sie, bo to by dalo odpowiedz na wiele pytan i okazalo by sie ze wzrost jest tu najmniejszym problemem:)

abcdefgkobieta A jednak to ich wybierają

wcale nie. to też Twój wymysł bo uroiłeś sobie że niscy nie mają kobiet. a to nie prawda.

Moorland: oj kafeteria wciaga czasami:) btw w ktorej czesci UK mieszkasz?

najmadrzejszy na swiecie trzeba poprawić twoje podsumowanie.Nie musi być wysoki, może być średniego wzrostu ale musi być atrakcyjny. Dla brzydali jest pewna alternatywa, dostępna niewielu, ale zawsze. Brzydal ma szansę na związek, to działa tak gdzieś 1 na 1000 kobiet, jeśli ma penisa jak armata (18 cm to jest minimum). Jeśli sprawnie go użytkuje to pewien malutki procent kobiet, mógłby się zgodzić na bycie z niskim brzydalem. Niestety natura i tego mi poskąpiła, ale to się nie ma co dziwić. Dobrze że prostytutki nie narzekają i się ze mnie nie naśmiewają (a może jak wychodzę, to się śmieją?). W pokoleniu aktualnym, brzydki NIE MA SZANS NA MIŁOŚĆ w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie ma szans założyć szczęśliwej rodziny, nie ma szans na satysfakcjonujący obie strony związek. Jeżeli osoba jest brzydka, niska (poniżej 180) i ma średniego (małego) penisa, to tutaj NIE MA, POWTARZAM NIE MA, ŻADNEJ, ALE TO ŻADNEJ, SZANSY na to co napisałem wyżej. Zero szans. Null. Równie dobrze kobieta mogłaby się z koniem związać. I naprawdę osobowość takiej osoby, jej charakter NIE MAJĄ ŻADNEGO ZNACZENIA. Widać, po tym temacie, że nawet PIENIĄDZE NIE MAJĄ ŻADNEGO znaczenia. Wniosek: Przegrałem życie. A ty Frodo już nie pierrdol bo ja jestem twojego wzrostu i chętnie bym się z tobą zamienił. Ty na prawdę nie wiesz co to znacz przegrać.

abcdefgkobieta Z obserwacji widzę, że to prawda.

abcdefgkobieta wcale tak nie jest, że wysocy mają to "coś", to akurat tylko Twój wymysł... Wysocy nie, ale atrakcyjny tak (czyli przystojniacy 175-180 których Frodo zalicza do kurdupli). I tylko tacy mają to magiczne "coś" i tylko takich można pokochać.

przegrałeś życie, ale z zupełnie innego powodu... Dobra, użalajcie się dalej, ja zmykam do mojego (wygląda na to, ze superwysokiego i bosko przystojnego) męża, dobrej nocy

abcdefgkobieta, a nuż się trafi taka naturalna z G albo H? ;) Ej, ale no tu wypada tylko wstawić cytat "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."