Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Odpowie mi ktos czy walczyc

Pytanie dla kobiet: Macie do wyboru tylko tych dwóch Panów, kogo wybieracie?

Polecane posty

greyskiessss Argumenty cały czas podaję. Masz rację, ze złapałem się tej myśli, tylko widzisz - ona dla Ciebie nie ma znaczenia, mi waży na całym życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krwawa Wilczyca Zawsze najlatwiej szukac najprostszych wytlumaczen:) frodo nizolek 174 cm to nie jest tragedia. Sam chcialbym miec 180. Nawet moja partnerka mowi mi, ze lepiej gdybym mial kilka cm mniej, oczywiscie w zartach:) Moj dziadek ma 175, a babcia byla i jest nadal bardzo piekna kobieta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najmądrzejszy A co jeśli najprostrze tłumaczenie jest właściwym? czasem też się tak zdarza. I co mi wyjeżdzasz z dziadkiem i, przede wszystkim, babcią? Babcia to kobieta, sam mam koleżanki dosłownie po 150 które są "mmmmm" Dziadek? Chłopie, mój ojciec ma 169 w dowodzie, a podobno za młodu był niezły dziobak. I co z tego? Teraz jest więcej takich jak Ty, więc taki poniżej 180 juz się nie załapie. Twoja dziewczyna w żartach może sobie mówić, jakbyś był takim karakanem jak ja to by na Ciebie nie splunęła nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna20 cccc
Wybieram przeciętnego z wieloma tysiącami na końcie. jestem głodna zakupów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgkobieta
matko, Wy jesteście niereformowalni, żadne argumenty do Was nie przemawiają, macie wysrane z dupy teorie, które kompletnie nic wspólnego z rzeczywistością nie mają... Jeden z chorobą umysłową i paranoją na punkcie wzrostu (gdzie 174 to wcale nie jest jakoś mało, całkiem zwyczajnie), drugi wymyślił, że brzydcy nie mają szans na miłość (tak, bo tylko piękni faceci mają szczęśliwe rodziny) autorze - możesz się cofnąć do pierwszych stron gdzie pisalam wyraźnie, że byłam z facetem 171, który nie miał ani kasy ani wyglądu, a jednak czymś mnie przyciągnął... więc da się! trzeba tylko chcieć a nie użalać się nad sobą, że nie ma się szans na szczęśliwy związek... DO tego obaj ślepi - i brzydale i niscy moga mieć kobiety, a Wy zwyczajnie swoje nieudacznictwo próbujecie nieudolnie tłumaczyć tym co Wam pierwsze do głowy wpadło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abcdefgkobieta Ponawiam pytanie - czy wszyscy niscy mają to nieudacznictwo? pytam setny raz, na razie zero odpowiedzi Wilku Szczerze Ci powiem - nie wiem!:P Naprawdę nie pamiętam za bardzo o czym rozmawiamy, ot takie zwykłe gadki o zyciu, z jedna czasem o sporcie bo się interesuje tym co ja. Ale tak ogólnie to serio nie pamiętam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgkobieta
frodo to ja Ci setny raz napiszę to samo - jest MASA niskich którzy mają kobiety bo NIE UŻALAJĄ SIĘ WIECZNIE nad sobą!! poza tym kurdupel to facet poniżej 160, a Ty masz 174 i jesteś wyższy od mojego ex a i tak narzekasz - więc nie łącz swojego nieudacznictwa ze wzrostem bo nie ma z nim nic wspólnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie...ale PO CO wy z nim dyskutujecie? On sobie już wbił do łba jakiś chory wymysł i trzyma się tego kurczowo. Cholera wie po co za każdym razem o tym pisze i wykłóca się, że on ma rację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abcdefgkobieta Powiedziałem już raz, że mi nie chodzi o nazwę. Ok od dziś mówię o sobie średniak, nie kurdupel. Co nie zmienia faktu, że mam odrzucający wzrost. Jasne, że średni co się nie użalają mają branie. Tylko czemu ich na ulicach nie widać? Ich kobitki się wstydzą z nimi wyjść z domu, czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czlowieku ty chyba zwariowales. Nie zdajesz sobie sprawy ile wysilku i trudnosci wlozylem w siebie, w swoje wyksztalcenie itd, zeby osiagnac cos i wierz mi, ze akurat moj wzrost, jesli chodzi o kobiety nie odgrywa zadnej roli. Po prostu jestem dobrym czlowiekiem. I jakbym zmalal do 174 to napewno by mnie dziewczyna nie zostawila:) (a zostawialy mnie, ale za zupelnie inne rzeczy, w szumnych czasach:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpowie mi ktos czy walczyc
Nie porównuj mnie do tego świra Frodo. On ma obsesję i jest chory na DYSMOROFBIĘ (NIE DYSKLESKĘ)! Ja z doświadczenia wiem jak sprawy wyglądają. On nie ma tylko wzrostu i to jest pół biedy. A jak dodamy do tego brzydotę to się przegrało bez względu na wszystko. Ja myślałem, że pieniędzmi idzie to nadrobić, ale jak pokazał ten temat - nic z tego. Pocieszanie naiwnymi tekstami, że brzydal może doświadczyć miłości, odkładam na półkę, tuż obok "charakter jest bardzo ważny". Liczy się wygląd. Kto go nie ma, może jak już pisałem 10tki razy, albo kupować sobie towarzystwo kobiet, albo w akcie desperacji związać się w pierwszą lepszą osobą, która nie ma odruchów wymiotnych, patrząc na takiego jegomościa. Oczywiście tu nie będzie miłości, przywiązania a strach przed samotnością. Moim zdaniem już lepiej zostać przy tych dziwkach i sponsoringu. Bo tu wiem na czym stoję i się nie łudzę. Na miłość mogą liczyć tylko atrakcyjny, podobnie jak na szczęśliwe rodziny (u mnie nie ma szczęśliwej rodziny, rodzice smutny, chłodni w stosunku do siebie, zero uczucia, zero przywiązania, czysta desperacja - zgadnijcie dlaczego? myślicie że są piękni? NIE! Ich życie to pasmo niepowodzeń a wszystko dlatego, że nie mieli urody a nie chciało im się gonić za karierą żeby w inny sposób walczyć z samotnością) i związki które by satysfakcjonowały oboje partnerów. Nie rozumiem tylko jaki cel mają ci wszyscy ludzie, głównie kobiety w tym temacie, które postąpiły dokładnie tak jak napisałem, związały się z atrakcyjnymi facetami, pisząc że wygląd jest mało ważny :D CZYSTA HIPOKRYZJA! To takie wodzenie za nos, próba złapania naiwnego na bajeczki, a może i pewna forma drwin i próba dowartościowania się. Mi kobiety do których podchodziłem nie dawały szans nawet na wymianę kilku zdań, od razu zostałem przekreślany. Dlatego bajki dla dzieci, dla dorosłych poproszę prawdę. I właśnie nią się kieruje. Prawdą i faktycznym stanem rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najmądrzejszy Nie zostawiłaby Cię. Nawet by z Tobą na rande nie poszła. Na marginesie : Przyjmujesz do wiadomości, że ja rozumiem, że Twoje osobiste zalety maja dla kobiet ogromne znaczenie, czy dalej będziesz mi wkładał w usta coś czego nie powiedziałem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, nie wiedziałam cię, więc tylko mogę zakładać, że o ile nie wyglądasz jak pewien dzwonnik to nie powinno być źle. "Każda potwora znajdzie amatora" - jakkolwiek brzydkie powiedzonko, to są ludzie których inni uważają za brzydkich, a i tak są w związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno: wygląd jest ważniejszy od kasy, a tylko taki wybór dałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpowie mi ktos czy walczyc
Ja nie pisałem o "amatorach" czyhających na brzydali ale o miłości :D Czyli co? Pierwsza lepsza kobieta, która będzie w stanie znieść mój wygląd, bez względu na to kim by była, jaka by była, muszę bezwzględnie się z nią związać, bo to jedyne wyjście? Przecież to desperacja o której mówię. Partnerzy powinni sobie odpowiadać, a NIKOMU brzydal odpowiadał nie będzie. No chyba że dziwce za kilka setek, albo sponsorowanej kobiecie za kilka/kilkanaście tysięcy co miesiąc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgkobieta
frodo widocznie mieszkasz w jakieś wiosce gdzie psy dupami szczekają bo u mnie na ulicach nie brakuje takich par, jak pisałam jest wielu niższych ode mnie facetów, którzy mają dziewczyny. autorze to jak wytłumaczysz fakt, że mój ex miał 171cm i był brzydki? czemu z nim byłam, skoro kasy też nie miał? i czemu jestem z moim mężem, który bożyszczem też nie jest? ok, ma 182cm ale jest zupełnie przeciętny, nie ma jakiegoś rozbudowanego ciała itp... No tak, oczywiście, ja nie mogę pisać prawdy - muszę kłamać, bo Wasze chore teorie na pewno są prawdziwe.... Mogę tylko współczuć, bo z takim podejściem już przegraliście życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moor, bo to jest zabawne dość:P O życiu frodo? "Jaki dziwny ten świat, tak wiele zła, nikt nie lubi niskich":D A ja nie odpowiedziałam, ale nie odpowiem bo nie znam obu gości. Dla mnie za mało danych. No i nie należę do dziewczyn które są z kimś byle by być, jak nie czuję nic to wolę być sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abcdefgkobieta Nie kłamiesz. Twój mąż nie jest bożyszczem, ale ma dobry wzrost, więc pod względem fizycznym styknie. Mieszkam w Bydgoszczy, 350 tyś mieszkańców. To nie Kalkuta czy Meksyk, ale zaraz żeby wiocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowie mi ktos czy walczyc - ale czemu pierwsza-lepsza od razu? Nigdy nie wiesz komu się spodobasz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgkobieta
to widocznie z domu nie wychodzisz, bo ja i na ulicach widzę i znam wielu facetów koło 170 w związkach... i nie takich jakie opisuje "odpowie mi ktoś czy walczyć" tylko normalnych, szczęśliwych i pełnych miłości, bo wymysł, że brzydcy ludzie mogą tylko się dobierać w pary by nie być samotnymi a na miłość nie mają szans jest żałosny... idąc tym tokiem myślenia to brzydcy czy przeciętni ludzie w ogóle są gorszej kategorii i nie mają prawa mieć szczęśliwej rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpowie mi ktos czy walczyc
abcdefgkobieta prosta sprawa. Zostawiłaś niższego PRZECIĘTNEGO FACETA, dla WYSOKIEGO ponadprzeciętnego faceta. Ten aktualny fizycznie podobał ci się bardziej. I ja przegrałem życie nie przeze nastawienie a przez wygląd. Rozumiemy różnice? Nastawienie można zmieniać, wygląd nie, przynajmniej nie można z brzydala stać się nie-brzydalem. Prawda jest taka jaką napisałem, bo odpowiada rzeczywistości. REALNEMU ŻYCIU. To co ty piszesz, to bajeczki INTERNETU, ewentualnie literatury. I założę się że jakby pojawił się w Twoim życiu przystojniak wyższy od twojego obecnego meżczyzny, to ani chwili byś się nie zawahała i rzuciła go na rzecze lepszego modelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam argumentów bo twierdzisz, ze kłamię. Więc, ze tak powiem nie nadajesz się do merytorycznej dyskusji. Na yt? jezu, pod filmikami o tym pieprzysz?:D Autorze, masz jednak punkty wspólne z Frodo:) I to chyba te kluczowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja sobie nie wyobrażam zostawić mojego partnera dla kogoś atrakcyjniejszego fizycznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×