Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piwo z rana jak smietana

co faceci maja do feministek?

Polecane posty

w sumie nic nie mam a nawet uwazam , ze postepowe trendy sa i europejskie a nawet światowe. tylko czemu one takie są brzydkie gaśnice namiętności? zmówiły się czy kto je nasłal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornela89
A prawicowi politycy i polityczki to co Mister Uniwerse i Miss Polska :D :D :D ? Nie uogólniajmy może, co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwo z rana jak smietana
tak, ale co ma do równouprawnienia sytuacja w której polityk= facet, stanowczy, władczy, w kraju w którym kobieta jest uważa za rozwydrzoną histeryczke. Kobietom utrudia sie kariere w polityce i to jest bardzo nie w porządku. Co do nazw, ja uważam po prostu że nie warto robić o to takiego zamieszania, bo to przyjdzie z czasem, najpierw warto budować fundamenty pod inne postrzeganie kobiet. Swoja droga ciekawe czy faceci chcieliby być nazywani pan pielegniarka? Chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornela89
To jest właśnie najśmieszniejsze, współczesne kobiety czerpią garściami z tego co wywalczyły dla nich feministki, a plują na nich jadem. To chyba nieznajomość historii, bo co innego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tak, ale co ma do równouprawnienia sytuacja w której polityk= facet, stanowczy, władczy, w kraju w którym kobieta jest uważa za rozwydrzoną histeryczke. Kobietom utrudia sie kariere w polityce i to jest bardzo nie w porządku. " Na tym polega rownouprawnienie, ze trzeba walczyc. Nic nie bedzie podane na tacy. "Co do nazw, ja uważam po prostu że nie warto robić o to takiego zamieszania, bo to przyjdzie z czasem, najpierw warto budować fundamenty pod inne postrzeganie kobiet. Swoja droga ciekawe czy faceci chcieliby być nazywani pan pielegniarka? Chyba nie. " Tez jestem za tym, zeby nie mowiono jedynie zlodziej, diler itd, a zlodziejka, dilerka itd. Wszystko dziala w dwie strony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cokolwiekja
jakbym była facetem, to dążyłabym do zagłady wszystkich feministek. dzisiaj za bardzo skupiamy się na pracy zawodowej, zamiast na codziennym życiu domowym i rodzinnym. czego tak bazowo chce facet w życiu? seksu i (ewentualnie) potomstwa. czego chce kobieta? bezpieczeństwa i stałości. i niech tak zostanie! facet wiąże się z kobietą nie po to, żeby ta biegała cały dzień w szpileczkach i żakieciku po korytarzach firmy, a wieczorem odbierała dzieci od niańki i odgrzewała wszystkim pizzę z kartonu. czy faceci chcą takiej żony? kochanki może. facet pracuje, kobieta tworzy dom i ewentualnie pracuje - tak to powinno wyglądać. wiem, że nie powinno się generalizować wszystkich feministek, bo są takie, którym dzisiejsze kobiety wiele zawdzięczają, ale jak dotąd spotkałam same natrętne babska, które próbowały zrobić mi pranie mózgu, które miało zaowocować moją przemocną chęcią wspinania się na kolejne szczeble kariery i zrozumienia, że rodzina tylko by w tym przeszkadzała. dopóki polskie feministki nie zaczną zachowywać bardziej jak doradczynie niż autorytarne nadętne baby, nie chcę mieć z nimi nic wspólnego. i wcale nie dziwię się, że faceci na ogół ich nie lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodam jeszcze
Kornela tu chyba codzi o to co napisal najmadzrzejszy na poczatku , ze feministki przez swoja retoryke i to, ze de facto szkodza kobietom, same skazuja sie na bycie ruchem niszowym. Tez jestem za tym, zeby nie mowiono jedynie zlodziej, diler itd, a zlodziejka, dilerka itd. Wszystko dziala w dwie strony- najmadrzejszy na tym polega rownouprawnienie, ze wszyscy jestesmy traktowani tak samo, czyz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornela89
Równouprawnienie polega na tym że patrzy się na człowieka jak na osobę kompetentną, profesjonalną -no chyba że tak nie jest- a nie jak na kobietę czy mężczyznę. Kobieta jako polityk jest traktowana pobłażliwie, używa się określenia paprotka czyli nie wierzy się w kompetencje kobiet tylko w to że będzie ozdobą partii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwo z rana jak smietana
jak dla mnie to jest przeciwieństwo równouprawnienia że na listy wybierani są faceci, bo tak sie utrwalił obraz. A potem na nieudolnych facectów w polityce patrzy sie łaskawiej, a na kobiety w kategorii- po co sie pchały? Nie słyszałam żeby na kradnące kobiety ktoś powiedział złodziej a nie złodziejka, tak samo dilerka, narkomanka, morderczyni. To chyba naturalna i ogólnie przyjeta odmiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi feminizm jest na reke, bo odciaza faceta od bycia jedynym odpowiedzialnym za rodzine, oraz glownymi beneficjentami tzw. wyzwolenia seksualnego kobiet sa wlasnie faceci. Dlaczego mialbym nie lubic feministek? To normalnym kobietom, matkom, zonom powinny przeszkadzac feministki, a nie facetom. One szukaja wrogow w facetach, ale rzadko ich tam znajduja, bo wiekszosc normalnych facetow po prostu ma do nich stosunek obojetny, jak np. ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tez jestem za tym, zeby nie mowiono jedynie zlodziej, diler itd, a zlodziejka, dilerka itd. Wszystko dziala w dwie strony- najmadrzejszy na tym polega rownouprawnienie, ze wszyscy jestesmy traktowani tak samo, czyz nie?" Dokladnie tak. Takie same prawa, ale tez takie same obowiazki, bez zadnej taryfy ulgowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornela89
najmadrzejszy na swiecie: "Nie pluja jadem, tylko uwazaja, ze juz wystarczy, ze to co one robia teraz to juz jest niepotrzebne szkodzenie." A wiesz, że w czasach kiedy feministki walczyły o prawa wyborcze i o możliwość uczenia się na uniwersytetach, mówiono tak samo ? Czasy się zmieniają i optyka się zmienia. Ja bym chciała zarabiać na tym samym stanowisku tyle samo pieniędzy co facet - o to również walczą współczesne feministki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodam jeszcze
jakbym była facetem, to dążyłabym do zagłady wszystkich feministek. dzisiaj za bardzo skupiamy się na pracy zawodowej, zamiast na codziennym życiu domowym i rodzinnym. czego tak bazowo chce facet w życiu? seksu i (ewentualnie) potomstwa. czego chce kobieta? bezpieczeństwa i stałości. i niech tak zostanie! facet wiąże się z kobietą nie po to, żeby ta biegała cały dzień w szpileczkach i żakieciku po korytarzach firmy, a wieczorem odbierała dzieci od niańki i odgrzewała wszystkim pizzę z kartonu. czy faceci chcą takiej żony? kochanki może. facet pracuje, kobieta tworzy dom i ewentualnie pracuje - tak to powinno wyglądać. Cokolwiek ja dodaj prosze, ze tak to powinno wygladac wg Ciebie. Bo np wg mnie to powinnoo wygladac tak, ze facet pracuje, kobieta pracuje i oboje tworza dom. Kobieta chce bezpieczenstwa jasne, ale dla mnie akurat bezpieczenstwem jest fakt, ze jesli mojemu facetowi akurat zechce sie sexu z inna kobieta to moze sobie do niej isc, ja nie bede sie zastanawiac jakie bedzie to mialo dla mnie skutki ekonomiczne. Bo co zrobi taka kobieta tworzaca dom gdy mezczyzna wlasnie znajdzie sobie kochanke na szpilkach odgrzewajaca pizze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A wiesz, że w czasach kiedy feministki walczyły o prawa wyborcze i o możliwość uczenia się na uniwersytetach, mówiono tak samo ? Czasy się zmieniają i optyka się zmienia. Ja bym chciała zarabiać na tym samym stanowisku tyle samo pieniędzy co facet - o to również walczą współczesne feministki. " No ok, ale najwidoczniej nie potraficie przekonac do siebie kobiet. Po drugie to ile ktos bedzie zarabial zalezy wylacznie od pracodawcy. Najwidoczniej nie potraficie wynegocjowac sobie odpowiedniego wynagrodzenia i tu zadne feministki nie pomoga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornela89
Akurat krytyka Joanny Muchy- choć jej się oczywiście należy- skupia się głownie na jej walorach fizycznych, że jest ładna więc nie może być kompetentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
feministki pomagaja tylko jednej grupie Niewiast czyli tej ktora chce robic kariere a nie byc matka i zona . te ktore chca byc i zona i matka i pracowac nie moga liczyc na wsparcie feministek bo przeciez one nie beda podcinac galezi na ktorej siedza czyli budzetu panstwa w interesie ktorego nie sa urlopy macierzynskie i przedszkola , zlobki [ zlobki te dla ululanych wyrosnietych jak najbardziej] . a tyle sie jak wielu wypierdzaja ze to w imie tolerancji , swobod wolnosci , pkoju i lazienki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwo z rana jak smietana
też mam takie wrażenie bo niepochlebne opoinie słyszałam zanim cokolwiek zaczęła działa. Kto to słyszał żeby ładna młoda kobieta zajmowała sie takimi ważnymi męskimi sprawami jak sport? Nie uważam ze jest kompetentna ale to chyba w polskiej polityce norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, akurat krytyka Muchy polegala na tym , ze jest wyjatkowo niekompetentna:) Na tym polega rownouprawnienie, nie ma swietych krow i nawet ladna kobieta moze byc bezpardonowo zaatakowana. Ale w takim przypadku odzywaja sie feministki, ktore mowia: patrzcie, krytykuja ja bo jest kobieta, nie ma rownouprawnienia:) A jest dokladnie odwrotnie: dlatego, ze jest rownouprawnienie Mucha zostala zaatakowana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freak of nature
"tak pytam, bo poza irracjonalnym "ciekawe czy by pracowały w kopalni" albo pogardliwym "babochłopy" innego wytłumaczenia nie słyszałam.." 1. Feministki skrycie gardzą większością facetów, tych normalnych facetów, którzy szanują kobiety. Wykorzystują tych facetów (ang. mangina) do swoich celów po to aby swoje przekonanie o wyższości płci żeńskiej siać gdzie się tylko da. 2. Zakładają organizacje po to aby za pieniądze z budżetu (z podatków innych ludzi) prowadzić działalność. Po prostu nie chce im się pracować. 3. Lobbują zmiany w prawie skierowane przeciwko mężczyznom. 4. Uważają facetów za płeć brudną, brutalną, a prawdziwą męskość starają się ośmieszać. Sieją propagandę jakoby męska seksualność była gorsza, nieczysta, bardziej zwierzęca jednocześnie stawiając kobiecą seksualność na równi z błogosławieństwem. 5. Przez to wszystko zniechęcają mężczyzn do zawierania małżeństwa jako powód podając ich niedojrzałość. A w rzeczywistości to mężczyźni nie potrzebują przebojowych karierowiczek inteligentnie udowadniających, że potrafią wszystko tak samo jak mężczyźni i rozstawiających całą rodzinę po kątach. W USA ponad połowa matek w wieku do 30 lat to samotne matki. Coraz mniej mężczyzn chce wyjść za kobietę ze świadomością, że kiedy jej się odechce faceta to ów facet zostanie pozbawiony domu, dzieci, większości dochodów. W Polsce tego zjawiska nie ma na taką skalę, ale feministki robią co mogą aby rozwalić rodzinę jako podstawową jednostkę społeczną. Mężczyzna potrzebuje kobiety, a nie jakiegoś babsztyla, który udowadnia jaki to on jest zdolny, inteligentny i przebojowy. 6. Obniżają sprawność bojową armii. Nie wiem jak u nas ale w USA dla kobiet obniżono wymagania odnośnie sprawności fizycznej oraz promuje się kobiety na wyższe stanowiska z powodu politycznej poprawności i "równouprawnienia", choć są męscy kandydaci, którzy lepiej spełniają wymagania na daną funkcję. 7. Ogromna większość feministek to bigotki i mizandryczki. 8. Doprowadziły do wyzwolenia seksualnego kobiet (po części, bo drugą część roboty odwaliła pigułka), co daje kobietom większą swobodę i przyjemność w młodych latach życia, ale znacznie zmniejsza lub nawet zeruje na ułożenie sobie życia w normalnej rodzinie. Kobieta, która miała bardzo dużo partnerów seksualnych ma trudność z wytworzeniem mocnej więzi z mężczyzną. Samce alfa się cieszą, bo seks jest łatwiej dostępny, kobiety same sprowadziły się do poziomu obiektu służącego tylko seksowi. Dla społeczeństwa ma to tragiczne skutki - jaka jest sytuacja demograficzna wszyscy wiedzą. Za - lubią się ostro pieprzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
by panstwo beztresowo sobie wychowalo nowego europejskiego ludzia trzeba podwazyc autorytet kazdego z rodzicow poprzez zamiane rol wbrew plci mozgow. dla rozwoju emocjonalnego dziecuszka trzeba i ojca i matki a nie matki z jajami a ojca w staniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornela89
Najmądrzejszy na świecie, a żart Tomaszewskiego na posiedzeniu komisji sejmowej "Jak zapłodnić krowę lodem? Wystarczy ją postawić na lód i sama się wypieprzy." Ma coś wspólnego z konstruktywną krytyką czy jest raczej wstrętnym seksistowskim żartem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwo z rana jak smietana
Ferdynand> akurat skupiają sie na kwestaich zawodowych bo w tej materii są dyskryminowane. Przecież mało który facet wyrwie kobiecie miotłe z rąk mówiąc że on lepiej posprząta. Tak jak mówiłam sprawdzie najpierw czym zajmują sie organizacje feministyczne, takie jak npp Feminoteka a potem mówicie że problemy matek czy zwykłych kobiet ich nie obchodzą. Wiem że to są mało kontrowersyjne i niewygodne tematy, dlatego o tym cicho ale krytykowac za aborcje czy palenie staników to już łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×