kiedy pierwszy raz popilyscie swoje dziecko?

a pewnie ze bezstr.wych to największe zło wychowawcze jakie wymyślno tylko,że oczywistym faktem jest że niekoniecznie kazde dziecko trzeba karcic cielesnie.Mozna wychowywać w rygorze i dyscyplinie bez klapsow/lania i tu mówie o takich przypadkach, gdzie kara cielesna powodująe wiekszą agresje i nerwy u dziecka,robi jeszce bardziej na przekór,nie są wcale uspokojone a jeszce bardziej rozjuszane (są takie dzieci które tak ragują na rekoczyny,)wtedy trzeba to wyeliminowac i zastosowac zupelnie inne techniki dyscyplinarne Wiec ja sie trzymam tego co napisalam wczesniej, nie u kazdego dziecka klapsy działają cuda,bywa ze jest odwrotny efekt.To jaki model wychowania stosujemy o wlasnego dziecka nie świadczy o tym że u innego skutek bedzie rowniez pozytywny.I pisze o tym z wlasnego doswidczenia.Nie mozna generalizowac i ropatrywac wychowanie dziecka tylko w jedynie dwoch met wychowawczych,typu albo bic albo nie.To jest koloslany błąd,że ludzie znają tylko te dwie met i nic pozatym, albo klapsy/lanie albo całkowita bezkarna samowolka typu róbta co chceta i na tym sie konczy zakres wychowania.Koszmar

jezeli dziecko na KLAPSA reaguje agresywnie - bo 'nie dziala' to moze to oznaczac tylko to ze nie mowimy o KLAPSIE, do tego dziecko jest wogole zastraszone lub ma jakies problemy! BICIE a KLAPS to inne pojecia.. nie mowimy o takim http://www.youtube.com/watch?v=icvkDyrj_oI ...