Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdziwiona11

po co mu meldunek?

Polecane posty

Gość zdziwiona11

Mój mąż, z ktorym jestem w separacji, a ktory chce jak najszybciej sie rozwieźć, przebywa za granicą. Do Polski wracać nie zamierza, lecz tam ułozyc sobie zycie z nową panną. Jednoczesnie nie chce wymeldowac sie z pobytu stałego z mojego mieszkania. Walczy jak lew, choć ja wszczęłam postępowanie administracyjne. Wyjaśnijcie mi, bo za groma nie wiem, po co mu ten meldunek? Zyje od kilku lat za granicą,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meldunek daje prawo do przebywania w miejscu, w którym dana osoba jest zameldowana. I o to chyba na przyszłość małżonkowi chodzi, np. gdyby musiał wrócić. A to pociąga za sobą szereg ewentualnych praw. Np. przy sprzedaży i dziedziczeniu mieszkania. Jak rozumiem, małżonek uzależnia udzielenie zgody na rozwód od pozostawienia mu meldunku na pobyt stały. Ale już po rozwodzie (bo na uzyskaniu rozwodu chyba Ci zależy), możesz postarać się o wymeldowanie zaoczne w trybie administracyjnym. Można wymeldować zaocznie osobę, która od dłuższego czasu (min. od pół roku) nie mieszka i nie pojawia się w miejscu stałego zameldowania. Jesli będziesz znać adres, pod którym za granica przebywać będzie już wówczas były mąż, to wystarczy by urząd wysłał mu korespondencję i sprawa będzie załatwiona. Jeśli nie będziesz znać jego miejsca pobytu (adresu) albo zgłosi sprzeciw i nie zgodzi się pisemnie na wymeldowanie - wtedy trzeba będzie złożyć wniosek do sądu. Wtedy wymeldowanie może się dokonać po orzeczeniu sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałbym jeszcze uściślić, że nie miałem na myśli prawa do mieszkania wyłącznie w kontekście przebywania w nim. Po prostu ciężko jest się pozbyć z mieszkania osoby w nim zameldowanej, która dobrowolnie nie chce tego zrobić. Natomiast meldunek nie daję absolutnie żadnej korzyści pod względem majątkowym, tzn. nie nabywa sie poprzez sam fakt posiadania meldunku żadnych praw czy przywilejów majątkowych czy spadkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona11
Dziękuję za odpowiedź. Pod koniec maja mam wizję lokalową. Eksa nie będzie, ale odgraża się właśnie tym, że odpowiednie pismo wystosuje. Mieszkaie jest moja własnością. On wyprowadził sie z niego zupełnie- nie ma w nim żadnej swojej rzeczy. To on chce rozpocząć nowe życie- tym bardziej dziwi mnie jego sprzeciw. A ja? Ja też chcę juz pozamiatać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×