Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość preferr

do małżeństw od 19-24 lat

Polecane posty

Gość preferr

odp na pytania : - za czyje pieniądze robiliście wesele? swoje? rodziny? - gdzie mieszkaliście po ślubie? -jakie macie kontakty z teściami/ rodziną partnera/partnerki? -czy były problemy w postaci "nie weźmiemy teraz ślubu bo nie mamy gdzie mieszkać/ za co mieszkać" ? -jak wam się powodzi? pytania bez ironii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obecnie mam
25 lat ale jak wychodziłam za mąż to miałam 21 lat. Wesele robiliśmy sami za własne pieniądze. Uroczystość była skromna. Ale wszystko robiliśmy sami i było tak jak planowaliśmy :) teraz mieszkamy w moim rodzinnym domu. Kontakt z teściami mam średni ale to akurat mi nie przeszkadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ślubniczka 2012..
22mąż 23ja wesele na 80os sami zbieramy, nikt nic nam nie opłaca, będziemy mieszkać u mamy męża z rodzina mamy kontakty rózne, powodzi nam sie dobrze, bierzemy ślub bo chcemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgkobieta
co prawda miałam 25 biorąc ślub, ale planowalam go mając 24, więc troszkę się łapię ;) skromne wesele na 50 osób, za swoje pieniądze oczywiście, kontakt z teściami dobry, lubimy się, mieszkamy u babci, ale planujemy zakup własnego (niestety na kredyt)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej My teoretycznie powinniśmy mieć wesele za miesiąc (i mielibyśmy po 24 lata), ale ze względów osobistych przełożyliśmy na przyszły rok ale mniejsza o to:) Wesele sponsorują nam w większości rodzice, oprócz ubrań,fotografa,transportu dla nas i gości My wyremontowaliśmy "bliźniaka" mojego rodzinnego domu(jesteśmy w zasadzie po cywilnym) Mąż ma średnie z moimi rodzicami, ale jest dziki więc to norma, a mnie moi teście lekko wkurzają. Żyjemy z dnia na dzień, ale do 10 nam starczy;P. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość preferr
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolikx23
- za czyje pieniądze robiliście wesele? swoje? rodziny? rodziny - gdzie mieszkaliście po ślubie? w wynajętym mieszkaniu -jakie macie kontakty z teściami/ rodziną partnera/partnerki? nie znoszę, ograniczałam kontakty do minimum -czy były problemy w postaci "nie weźmiemy teraz ślubu bo nie mamy gdzie mieszkać/ za co mieszkać" ? nie. oboje mamy pracę -jak wam się powodzi? finansowo ok, ale w kwietniu się wyprowadziłam i rozwód w trakcie(po 2 latach). nigdy więcej żadnych ślubów. nie ma jak wolność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arlika
Ja brałam ślub mając 24 lata wesele było na 130osób Rodzice nam za sponsorowali zapłacili każdy za swoich gości do tego resztę kosztów pokryli na połowę Po ślubie mieszkaliśmy u moich rodziców przez 3 miesiące a potem wynajęliśmy mieszkanie i z prezentów ślubnych kupiliśmy wyposażenie do domu. Pracowaliśmy, ale na obiadki wpadaliśmy do rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajjajajajjajajajjajajjaj
kurde kochana Polska..młodzi ludzie wchodzący w zycie mieszkają kontem u rodziców, robią skromne śluby, żyją z dnia na dzień.. biedny kraj biednych ludzi :-/ bez ironii to, takie fakty niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślub brałam wieku 21 lat. - za czyje pieniądze robiliście wesele? swoje? rodziny? Za swoje. Jeśli chodzi o mnie to cała roczna wypłata szła na ślub i wesele oraz dziadkowie powiedzieli że oprócz pieniędzy chcą opłacić nam w prezencie kucharki i kelnerki.Więc sporo kasy zaoszczędziliśmy. Mąż również oszczędzał przez rok. -gdzie mieszkaliście po ślubie? Mąż miał swoje mieszkanie,więc ja się wprowadziłam do niego. -jakie macie kontakty z teściami/ rodziną partnera/partnerki? Mieszkamy w tym samych mieście. Dziadki męża to cudowni ludzie,jestem traktowani przez nich tak jak bym była ich wnuczką.Z teściem i bratem męża mam super kontakt.A teściowa i bratowa to z tych gatunków że nie da się ich kochać :D Ale nie ma między nami żadnych kłótni i wojen.Spotykamy się jak są okazje - imieniny,urodziny,Święta oraz bez okazji "o tak" -czy były problemy w postaci "nie weźmiemy teraz ślubu bo nie mamy gdzie mieszkać/ za co mieszkać" Niczego takiego nie było -jak wam się powodzi? Uważam że dobrze. Mamy swoje mieszkanie,samochód,oboje pracujemy,jeździmy na wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może dodam jeszcze jakie kontakty ma mój mąż z moją rodziną: Bardzo dobre.Z tatą i bratem się przyjaźni - wspólne wypady,tajemnice itd. A z mamą ma mały dystans bo mama raczej z tych osób "sztywnych" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poweselna
W dniu ślubu ja miałam 24 lata, szykowałam się do obrony mgr, mąż miał lat 29. Ślub i wesele zorganizowaliśmy sami za własne pieniądze (część odłożonych, część pożyczonych i spłaconych po weselu, ale nie z prezentów od gości!). Mieszkamy w domu rodziców męża, zajmujemy piętro domu i właśnie rozpoczynamy rozbudowę domu, żeby mieć oddzielne wejście. Kontakty z rodziną męża - poprawne bądź dobre, zależne od dnia ;) Podobne relacje są między mężem a moją rodziną. Żadnych problemów z decyzją o ślubie nie było, nawet, gdyby nie byłoby nas stać na wesele, wzięlibyśmy sam ślub. Pracujemy oboje, więc powodzi nam się nieźle, a utrzymanie domu przez dwa małżeństwa wychodzi taniej niż wynajem mieszkania. Na razie wszystko zgodnie z planem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poweselna
Ps. Po ślubie zrobiliśmy generalny remont całego piętra za własne pieniądze, również samodzielnie wyposażyliśmy całe mieszkanie od podstaw. I jeszcze jedna rzecz - na pół roku przed ślubem narzeczony stracił pracę, zaczął zarabiać dopiero dwa miesiące po ślubie, było ciężko, ale ja wtedy dobrze zarabiałam, więc udało się wszystko pogodzić i wyszliśmy na prostą, a przy okazji egzamin z dojrzałości zdaliśmy chyba na piątki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×