Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rottana

przyszłe mamusie 2013r. Zapraszam:)

Polecane posty

hejka ja dzisiaj nie mialam chwili zeby usiąść do kompa bo najpierw sprzątanie caly dzien chalupy na chrzciny a później pojechalismy menu ustalac i jakos dzien zlecial. Wesele moze byc nie wybawilam sie za bardzo a na koniec w*****alam sie na swojego mielismy nocowac ale koncem kncow wrocilismy do domu o 8 nad ranem ! Tak wiec mialam zaliczone 25 nieprzespanych godzin. Dzisiaj w nocy moj bobas budzil mnie co 2 godz z krzykiem chyba zeby mu ida bo jakies takie biale dziselka ma. A slina to mu strumieniami leci normalnie, wodospad :) W tamtym tyg urodila moja kolezanka synka :) cudo !! Juz wdzialam fotki bo mi wyslala. brzoskwinka- jak bys pobyla z oim to po dniu bys miala dosc go :) Dziewczyny czy wasi faceci tez sa takimi leniami smierdzacymi? Moj jak wroci z roboty rzuca swoje spocone smierdzace ciuchy gdzie popadnie najlepiej wszytsko w innym miejscu zaklada jakies spodenki albo cos siada przed kompem i ma w d***e caly swiat a zeby cos zrobic to o mamooooo prosic se trzeba bo ksiecio zmeczony jest. Jeszcze gdyby nie balaganil i szanowal to ze ja sprzatam to ok ale to niec**jstwo mnie w*****a okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lilka---->miedzy innymi.j.tez o tym.za swoim rozmawialam. bo to jest chore. oni 8h dziennie popracuja i sa taaaacy biedni a to ze my musimy non stop cos w donu robic to jest ok. a do tego opieka nad dzieckiem 24h. mowie mu ze nie wiem czy zauwazyl ale od ponad pol roku nie przespalam ani jednej nocy, wstaje rano musze codzien sprzatac po nich, obiady, pranie i mi wieczorem musi sie chciec zajmowac Bartkiem i ja soboe nie moge pozwolic zeby pojsc tu czy tam bo taki mam kaprys. Ale powiem wam ze chyba wziol sobie co nieco do serca. od soboty jest calkiem inny. wiec tez wam polecal taka szczera rozmowe;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodek86
Lilka ja ucze swojego i jest coraz lepiej, bo mniej sie czepiam, ale i tak sie czepiam :P tez jak wroci z roboty, rzuci swoje smierdzace ciuchy heh ucze go sprzatac po sobie, bo ja jego sprzataczka nie jestem. przy malym mi tez pomaga. W ndz umowilam sie z kolezanka, pojechalysmy do parku, kupilysmy sobie piwka, plotkowalysmy i pilysmy, bylo przyjemnie, bez komarow, dawno sie nie widzialysmy. popilysmy to o 4 nad ranem dopiero wrocilam heh po klubach sie rozbijalam aj a wczoraj zdychalam :/ na szczescie moj mial wolne i zaajmowal sie bartkiem, a to na spacer go wzial, a to do mamy swojej, wiec odsypialam :P dopiero wieczorem sie ogarnelam i to on byl na mnie wkurzony, musial po mnie przyjezdzac heh tesciowa budzic przy przyszla do Bartka, w sumie sie nie dziwie, bo ja bym jemu ostra awanture zrobila gdyby sam balowal i rano pijany wrocil. heh ale bylo minelo :P juz tak wiecej nie zrobie, bo masakrycznie sie wczoraj czulam. BYlam dzis u ksiedza, bo zalatwiam chrzest. wrocilam do domu w****iona az sie poplakalam. wczesniej zgode na chrzest wyrazil inny ksiadz proboszcz, musielismy podpisac zobowiazanie kiedy wezmiemy slub, napisal, ze w przyszlym roku. mialam zglosic sie pod koniec lipca by oplacic i formalosci uzupelnic. byl nowy proboszcz i chcial 2 sek pogadac. usmiechniety itp wchodze, przyjemnie bylo na poczatku, pytanie ktore to dziecko, kiedy urodzone, no i kiedy my slub wzielismy. ja, ze nie mamy slubu i zaczelo sie. takie kazanie mi p*****lnal, swoje moraly, a to pytanie jakie jest 1 przykazanie, ja, ze nie pamietam (w podstawowce moze pamietalam, chyba sie tego nie powtarza jak pacierz/z ((nie pamietam czy rz czy z :PP) a on a imiona rodzicow pamietasz, ja ze pamietam, a ich date slubu, ja ze tez, no wlasnie. ze Pana Boga mam na 2 miejscu, ze nie powinnam komunii przyjmowac dopoki nie zaawre zwiazku malz i nie dal mi karteczki na spowiedz, tylko dla chrzsnych, rozumiecie? czyli jak bedzie komunia podawana na chrzcie to ja nie bede mogla do niej podejsc! ! bo zyje w konkubinacie i grzechu! i w ogole mi p******il i p******il, moraly, kazania, juz prawie sie tam u niego poplakalam. ale on przeciez krzywdy dziecku nie zrobi i ochrzci, bo to nie jego wina, ze ja wole przyjemnosc bez slubu. jak tesciowa uslyszala to powiedziala, ze pojdzie do niego i mu powie co mysli. i jak tu chodzic potem do kosciola i sluchac jego ???!! Pozyczylam od kolezanki kojec.lozeczko turystyczne, maly za 1 razem plakal jak go moj wlozyl, teraz chwile tam siedzi i tez nie chce zbytnio. za wysokie jest i nie widzi wszystkiego, dlatego mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest tak że mój dużo mi pomaga ogólnie no bo i w piecu napali na ciepłą wodę i małym sie zajmie jak trzeba. ale wkurza mnie to że w obowiązkach domowych jestem sama, dlatego umówiliśmy sie że w niedziele on np. myje naczynia :D i o dziwo to robi, chociaż muszę mu oczywiście przypomninać że to niedziela :P co do relacji pomiędzy nami no to średnio... bo co ja chce zaczać rozmowę na spokojnie konczy sie kłótnią więc wczoraj wzięłam i wysmoliłam mu list na 2 kartki A4, pojechałam z małym nad jezioro i wieczorem jak wróciłam to na karteczce mi napisał że dużo mu dał ten list do myślenia ale pozytywnego i że też postara sie mi napisać w formie listu co mu leży na sercu... także czekam.. ale wieczorem też trochę pogadaliśmy i okazało sie że ma jakiś problem w pracy i jeszcze to że miedzy nami sie psuje, to wszystko go przytłacza, że ja moge sobie w każdej chwili zejść do rodziców pogadać a on nie ma nikogo do pogadania... zabolało mnie to bo wyszło że jest z nami naprawdę źle skoro nie chce ze mną rozmawiać o swoich problemach no ale przynajmniej wiemy nad czym musimy pracować.. i dziś rano jak wstawał do pracy to przytulił mnie i usłyszałam po bardzo długim czasie: 'kocham cie' Ojj fajnie mi sie zrobiło, mam nadzieje żę wszystko sie jakoś zacznie układać, ja przestanę sie czepiać, on mieć do mnie pretensje o byle co i zaczniemy spędzać razem więcej czasu no i w koncu zaczniemy "rozmawiać" o wszystkim!! kurcze ja myślałam że dziecko zbliża do siebie a u nas chyba na odwrót sie stało... wiec rottana masz rację - albo szczera, spokojna! rozmowa, a jak sie nie da to list :) brzoskwinka - życze ci abyś tych problemów z męzem nie miała :)) zebys nie musiała jak my to sie na niego wygadywać :) głodek - łoooo to nieźle zabalowałaś :D powiem ci ze jakbym miałą taką chętną koleżankę która wybrała by sie ze mną na imprezę to też bym skorzytsałą. raz na jakiś czas można, a co!! :P a men się przynajmniej poczuł jak czasem ty sie czułaś jak on popił :) co do chrztu to u nas tak właśnie jest że jeśli rodzice nie są po ślubie to do komunii nie przystępują :/ chore to bo dziecko nie jest niczemu winne a w tym momencie traktuje sie rodziców jak kogoś gorszego. moja koleżanka tak włąśnie miała, wszyscy do komunii a oni siedzieli w ławce. ja idę zjeść obiadek, Fifi śpi a ja dziś jadę ostatni raz pomóc koleżankom w pracy, a mój maluszek zostaje z babcią, bo mąż w pracy. do wieczorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glodek co do chrzcin i przystapienia do komunii to mam identyczna sytuacje i gadal mi podobne rzeczy akurat ja mam isc jeszcze raz do niego w piatek zeby formalnosci pozalatwiac a nie chce mi sie jak cholera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak ja chrzcilam Julke i bylm na tych naukach przechscielnych to byla para bez slubu i ksiadz mowil ze to nie dziecka wina , dziecko trzeba ochscic no a do komuni oczywiscie przystapic nie moga , bo zyja razem bez slubu i niek im rozgrzeszenia nie da no stety- nieststy takie to jest w tej naszej religii katolickiej, wiec czym sie przejmujecie ...zeby tylko taki byl problem ...NIE PRZEJMUJ SIE GLODEK KSIEDZEM Oni gorsze grzechy maja :) Lilka no mojej Julce slina leci strumieniami juz od ok 3 miesiecy a teraz to co godz wymieniam sliniak czasem czesciej noi ma juz 2 zabki:) czasem wystroje ja w kiece fajna i zaraz przykrywam sliniakiem ...fest jest wystrojona:/ co do faceta lilka wspolczuje ale tak jak rottana pisze ROZMOWA Ja naszczescie tak nie mam moj maz troche padancic , znaczy czyscioch sam po sobie sprzata ale widze to na codzien podobny problem u mojej siostry i Jej mezka...masakra zastanawiam sie kto pierszy wypali z rozwodem;/dzis wola go do kapania a On chwile 2 min bo nie moge tak wylaczyc gry!!! a Ona mowi ze Karol juz usypia i nie moze czekac , poszlam jej pomoc ale pierwsze kzyknelam do Niego ze fajnie ze gra wazniejsza od syna ....jak to mzna grac na kompie jak tyle roboty w domu....Moj men na szczesnie nie gra w gry zadne na szczescie ,jestem jak narazie szczesliwa ale nie lubi Go chwalic tak za bardzo bo boje sie , ze to moze sie zmienic ze On moze sie zmienic i nigdy nie wiadomo co sie w zyciu przydarzy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzoskwinka no to moj nie jest az tak bezczelny ze by mi powiedzial ze jeszcz chwilke bo gra moze raz mi tak kiedys wypalil to go op******ilam ze ma mozg juz wyprany przez te gry i ze dziecko jest waznejsze od jakiejs tam glupiej gry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodek86
Ja wiem, ze ksieza maja gorsze grzeszki, nasluchalam sie wielu historii o nich.. Oni mnie zrazaja do kosciola (nie do Boga) i nie chce mi sie wtedy chodzic do kosciola, sluchac ich gadek, chodzic do spowiedzi.. wkurza mnie to, ze przed takimi ludzmi musze sie spowiadac!! bo sami niezle w zyciu mieszaja swoim.. i co dzien na mszy wino chleja :) Grzeje warzywka malemu, tzn gotuje :) zrobie w sloiczki, wczoraj kupilam jakies z mieskiem i rybka by tez to jadl. Moj mniej sie slini teraz, by tylko wszystko gryzl, takze nie wiem kiedy te zeby wyjda, oby przed 1 rokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka 6983
hej dziewczyny u nas nowe zęby się pokazują, w sumie już 4:) 2 na dole i 2 na górze, ale Piotrek z tego powodu marudny:( dzis w nocy co chwile sie budzil z placzem, biedny;/ ja z kolei wisze na laktatorze, chcialabym go jzu zaczac odstawiac ale obiecalam sobie ze zanim to zrobie wyrownam rozmiar cyckow gdzie jeden jest c a drugi a;/ wiec ciagle przystawiam go do piersi w ktorej jest mniej mleka i odciagam, latwo nie jest, bo przez ssanie ciagle jestm glodna;/ ale moze mi sie uda..nie chcialabym do konca miec takiej roznicy w rozmiarze;/ no i sprzeadajemy auto bo w niemale dlugi wpadlismy, chcialabymz eby sie udalo sprzedac i posplacac wszystko.. hehe wlasnie sie zastanawiam kto to ten gosc;p rottana;p a stawialam na mamuche bo ona czasem jako gosc;> moj maz kiedys byl pedantem i bardzo dbal o porzadek, ale przez tyle lat w koncu zarazil sie ode mnie balaganiarstwem;p ogolnie jesli on jest w pracy to ja sie mobilizuje i wszystko robie sama a jak ma wolne to nie robie nic. poprostu. wiec i od niego nie wymagam, a jak juz trzeba posprzatac lub ugotowac to albo sie za to bierzemy razem albo wcale;p i on wie ze jak nie ruszy czegos razem ze mna to nic nie bedzie zrobione;p zreszta mnie balagan nie przeszkadza byleby ugotowane bylo. chyba ze jestem sama w domu a on np 3 dni po 12h pracuje to wtedy lubie miec posprzatane. głodek lipa sytuacja:( ehh. ale dobrze ze Bartek tak czy siak bedzie ochrzczony. viola ciesze sie ze poszliscie do przodu:)) ja tez tak mialam ze co chcialam spokojnie pogadac to klotnia;/ i tez myslalam o liscie, nie pomyslalam jednak ze moglyby byc tak pozytywne efekty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodek86
dziewczyny, ktore robily chrzest w domu, co podalyscie na obiad? deser? jaka zupa, 2 danie, zamawialyscie, kupowalyscie ciasta? tort? jak to u was bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filip sie ślini na potęgę i wszystko pcha do buźki, co może to gryzie. dziś mu dałam kawał bułki to jak sie do niej "dopadł' to myślałam że całą zje :) niewiem czy też jakoś niedługo zęby się nie pojawi,ą bo marudny i od kilku dni jak pójdzie spać 13-13.30 to wstaje po 40 min, czasem po godzince a jeszcze w sobotę spAŁ 3h. śmieje sie że to był taki sen na pożegnanie i teraz drzemki już tak będą wyglądały. kropelka - u mnie właśnie jest ciężko z ogarnięciem wszystkiego samej jak mąż w pracy, staram sie zrobić jak najwięcej no ale po 1. ładna pogoda więc moi rodzice, siostra siedzą na ogrodzie no to co ja bede siedzieć sama z małym w domku - ide do nich :D a po 2. fifi zrobił sie taki 'wymagający' ze we foteliku posiedzi moze z 15 min a potem krzyk. teraz siedzi sobie i ogląda MiniMini ale juz zaczyna piszczeć lilka - pamietam jak kiedys wstawiłaś linka, to było około Dnia Dziecka z taką zabawką całą z metkami. mój mały zaczął ostatnio namiętnie gryźć metki we wszystkim: kocyku, pluszakach i tak myślę zeby mu tą zabawkę sprawić. masz moze jeszcze gdzies tego linka żeby podesłać?? jak nie to sie cofnę i poszukam na naszym forum :) ja dziś ugotowałam małemu 4 marchewki, 4 ziemniaczki i pietruszkę i wyszło mi z tego 7 słoiczków więc mam narazie zAPAS obiadków. osobno ugotowałam buraczka i bede mu czasem mieszać. no i pomrożone mam też kawałki fileta z kurczaka. a tak jak Głodek kupuje słoiczki z rybą czy królikiem, albo cielęciną i też podaje a wiedziałyście ze w Biedronce jest taki szpinak w brykietach i wyciąga sie tyle kostek ile sie chce i gotuje, resztę mrozi i też wychodzi fajny obiadek ze zmiksowanymi ziemniaczkami. jeszcze nie robiłam ale koleżanka podsunęła mi pomysł. jej córeczka to uwielbia. głodek - ja niestety nie pomogę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola ja czesto uzywam tego szpinaku ale nie wpadlam na pomysl zeby malemu zrobic z tego zupke :D Nie chce mi wyslac bo mi spam wyskskuje z linkiem i jak wpisuje te cholerne wyrazy to mi nie idzie. Wystarczy w pisac na allegro zabawka metka i wyszuka bardzo duzo wzorów. Jak wpiszesz na allegro w wyszukiwarke to my mamy taka krowe firmy label label

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glodek ja robilam w domu na obiad podalam schab faszerowany z miesem mielonym pieczony w piekarniku ziemniaki i ze trzy surowki i rosol standard wbrew pozorom latwie a moja siostra tydzien temu robila schab zapiekany i robla sos zurawinowy exspresowo sie robi a smaczne i fajne no i zapiekane mlode ziemniaczki w piekarniku z rozmarynem i sorowki ale bezrosolu bo ona wieczorem w sobote chrzcila i to raczej jako kolacja . a i na deser torta a Ona loda podala no i mialam chyba dwa placki , saladke gyros i jedna fajna saładke polecam (gotowane brokuly , gotowany kalafior jajka -w ksiezyce na 4 czesci pokorojone , ogorek konserwowy papryka w paski pokrojona pieczarki marynowane liwki czarne o to wszystko poukładane ładnie na polmisek plaski i polane sosem rzadkiej konsystencji czosnkowym ) super .wedlina chleb , sledzie i stol pelny aaa...i jeszcze robilam paluszki z ciasta francuskiego z barszczem czerwonym exspresowo sie robi tez a dooobre ... http://www.domowe-gotowanie.pl/przepisy-przystawki-przekaski/na-zimno/194-paluszki-z-szynka linka podalam szybciej niz opisywanie .... No u mnie na zabki Julka na szczescie nie jest az taka zla , nie goraczkuje na szczexcie ale jest taka ciezka a chce sie nosic caly czas;/ kregoslup mi pada a i dalam jej wczoraj te paleczki kukurydziane te flipsy wpierniczala az uszy jej sie trzesly a moze jej to spasowalo bo sama jadla i drapalo po dziasełkach tez mam nadzieje ze nie za wczesnie ale jak daja kaszki kukurydziane..? a radzi sobie z tym no i dalam jej biszkopcika sprobowac tezjadla ale jak bezposrednio dalam bo jak zmiazdzylam z jej mlekiem to nie chciala tej papki...wogole ona to do tych obiadkowto tak nie szaleje zje bo zje ale jeszcze nie zjadla calego sloiczka .no i wazy ponad 8 kg nie miem po czym !!! no ale mojej siostry prawie 3tygodniowy smyk ma 5 kg niedlugo dogoni Jule

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelka ja to nie lubie siedziec ani pic kawy jak mam balagan sama pol dnia latam ze sciera i kolezanki zawsze sie dziwila jak ty to robisz ugotowane posprzatane i nawet upieczone a dziecko na rekach ale teraz juz by tak nie bylo bo julka wiecej uwagi potrzebuje ale jak teraz jestem u tesciowej i czasem u mamy swojej to nie ma porownania , najlepiej samemu !!! A jesli chodzi o postepy malej mojej to Julka juz przesuwa sie na przuszku ale w stecz jak rak podnosi pupe i odpycha sie rekami ;)na brzuszu to jej ulubiona pozycja do lezenia.A jeszcze jedno pytanie jak myjecie butelki to normanie plynem do naczyn????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzoskwinka- ja odrazu jak maly zje plucze od goraca woda z kranu normalnie jak jest bardziej ubrudzona to prztre gabka nawet z plynem i obficie plukam a pozniej wyparzam, jak jest w srodku zabrudzona czy cus to przetre czasami szczota do butelek. Ja sie jakos nie szczególnie pieszcze z tym wszystkim bo jestem zdania ze jak ja sie wychowalam i moi rodzice czy znajomi na wsi jedzac truskawki z krzaka prosto z krzaka z piachem czy jak bylam niemowleciem to aszde ze tez nie chuchali na mnie, to i oje dziecko tez sie tak uchowa. Z rozsadkiem do wszystkiego podchodze. Wczoraj testowalam nowa patelnie do nalesnikow z biedronki za cale 14,99 i musze stwierdzic ze jest z***bista :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka - dzięki, poszukam sobie :) brzoskwinka - skoro dajesz kleik kukurydziany to chrupki też możesz :) ja też kupuje te flipsy chociaż Filipowi aż jakoś super do gustu nie przypadły, jak mu dam to pomemła, zje pół chrupki i koniec. biszkopty lepiej mu wchodzą, może temu że słodkie ale nie chce mu za często dawać. co do butelek to też zaraz jak zje staram sie za każdym razem gorącą wodą z płynem do naczyn i szczotką, czasem bez płynu ale szczotki używam prawie za każdym razem Ja mam dziś od popołudnia jakiegoś doła, moj mały całe popołudnie marudny, tylko na rękach. on też cieżki wiec strasznie boli kręgosłup i ręce. mam nadzieje że to na zęby a nie tak poprostu że sie przyzwyczaił do noszenia :/ W sobotę jadę na jedniodniową wycieczkę do sopotu z mamą i teściową autokarem, cieszę sie bo sobie na luzie spędze troszkę czasu samej leniuc**jąc. już sie doczekać nie mogę. a mały zostaje z tatusiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka 6983
głodek ja mialam zwykly obiad-rosol i schabowy z mizeria;p ogolnie wszystko bylo na stole, salatki, wedlina, owoce, ciasto wiec po obiedzie wszyscy jedli to co chcieli, byl tez zamowiony maly tort. ciasta robili tesciowie i moi rodzice na spółę;p viola moj tez jakos nieszczegolnie interesuje sie bajkami;/ ale w kryzysie mam kilka jego ulubionych piosenek na you tube i jak mu to puiszcze to 20 min patrzy jak zahipnotyzowany brzoskwinka moj tez tylko jak rak raczkuje, pruboje do przodu ale nie umie piopchnac brzucha hehe. ja myje normalnym plynem do naczyn z biedronki i nie wyparzam pozniej tylko dobrze plucze bardzo gorącą woda lilka ja tez sie nie pieszcze;) i piotrek narazie zdrowy na szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodek86
Dzieki dziewczyny za info o zarciu a chrzciny. mi sie tesciowa wtraca, bo ja mowie, ze rosol bym zrobila, ona, ze nie bardzo, bo to takie proste i nudne eh albo mowie, ze to zrobie, to mi podsuwa inne, zrazy, nie bede sie pieprzyc ze zrazami, za duzo roboty. k***a moje chrzciny i sama chce po swojemu zrobic, a nie, ktos bedzie mi gadal co mam gotowac. ona mysli pewnie, ze sama bedzie mi gotowac. a ja sama to zrobie, przepisy w necie i jakos bym sobie poradzila, tylko chyba swoja mame poprosze o upieczenie jakiegos ciasta i drugie moze sama zrobie, bo tesciowa nie umie hehe. ja po zjedzeniu, myje ciepla woda z kranu butelki i szczotka w srodku. Moj lata po calym lozku czy podlodze, czolga sie, cwiczy podnoszac pupe do gory. jak go "zabuduje" poduszkami by mi nie zlecial z lozka to i tak probuje i ciagle musze byc przy nim. teraz drzemie, jak sie obudzi, ogarniam go i idziemy do moich rodzicow, jutro moja mama ma imieniny i jutro wroce. viola moj tez wczoraj po poludniu byl bardzo marudny, nie moglam go uspic, tez zlapalam dola i bylam jakas wkurzona przez to. co go polozylam to on bek i wymuszanie placzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka 6983
ja nadal wisze na laktatorze;/ nie powiem troche łapie mnie zniechecenie bo odciagac pokarm ktorego nie ma to lipa:( no i rozmiar sie nic nie zmienia wiec motywacja troche mi spada;/ hm glodek powiem ci ze u mnie to bylo tak ze rodzice i tesciowie wszystko zrobili a ja w sumie udostepnilam tylko lokum. obiad zrobili moi rodzice a ciasta i salatki tesciowie wiec ja wiem..jesli za ten czas co robilabys obiad moglabys odpoczac to moze niech tesciowka go ugotuje i przywiezie jak sie tak wyrywa;p i tak na tym skorzystasz bo wydasz mniej kasy i cos innego sobie porobisz za ten czas;) ja postawilam na dokladne wysprzatanie chalupy a menu zostawilam rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mały już od pół godz śpi, najpierw pomęczyła go kupka, zrobił i poszedł spać. ja umyłam naczynia, usmażyłam mięso do jutrzejszej zapiekanki i usiadłam. a powinnam jeszcze posprzątać łazienkę bo w dzien nie mogę tego zrobić... mój mały śpi od kilku dni max 1,5h w ciągu dnia... dziś 3x po pół godz. ale dziś już było lepiej i nie był taki marudny. znów sie jego stan skóry trochę pogorszył bo ma czerwone plamy a było już tak ładnie. kropelka -może podaj linka do tych piosenek, wypróbuje na swoim :P głodek - ojj wymuszać płaczem to Fifi też potrafi ale robi wtedy taki krzyk jakby go ktoś ze skóry obdzierał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka 6983
i jak wpiszesz na you tube lulek.tv to ci wyskocza piosenki, moj lubi wszystkie bo sa bardzo kolorowe. zawsze zaczynam od 'dziadek lulka' ;p ;) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewuszki :) u nas jakoś leci, marysia ślini się na potęgę, ma narazie jednego zęba na dole ale chyba idzie jej 2 jedynka :) uczulenie powoli znika, jeszcze trochę jej to będę smarowała i dam spokój :) słyszałyście o szczepionkach wycofanych z obiegu, moja marysia była szczepiona w szpitalu tą wycofaną... mam nadzieję że nic się nie dzieje i dziać nie będzie :) co do chrzcin to u nas były w święta więc był barszcz biały, później schabowy z ziemniakami i surówki, był bigos, sałatki chyba ze 3, później kawa, ciasto i lody :) dziewczyny co do kościoła i chrzcin to niestety takie są zasady naszego kościoła, nie można wziąć komuni co pewnie będzie przykre... no ale grunt że dzieciaczki będą ochrzczone :) ja z moim mężem jakoś się dogadujemy, jest fajnie ale wkurza mnie jego bałaganiarstwo, on dużo pracuje w domu przy kompie więc papierzysk szlaja się mnóstwo wszędzie... więc dzień zaczynam od sprzatania jego papierów... pomaga mi przy małej ale czasem się wkurzam że cały dom na mojej głowie, ja w sumie też bałaganiara ale moj balagan mi nie przeszkadza :P :P :P a co do marysi to nie przepada za sloikami ale ostatnio wcina na noc kaszkę ze słoiczka z hippa i normalnie łyżki mało nie połknie tak jej smakuje :) więc może być tak że to firma smaki ma inne? jej hipp podchodzi bardziej :) super przepis na paluszki z ciasta francuskiego :) my z marysią czasem oglądamy Elmo na youtube :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodek86
W****ilam sie, bo jak bylam u rodzicow to moj sobie czytal na tym forum co pisze................ chyba juz nie zostawie laptopa w domu (to dla ciebie jakbys dalej to czytal). nie mial pretensji, ale wiadomo. Wrocilam dzis rano od rodzicow, a jutro jade na wies do mojego brata, bede tam ze swoja mama, pilnowac chalupy, bo brat nad morze wyjechal. do pt bede siedziec. odpoczne od swojego i moze sie poopalam, maly popluska sie w baseniku, ciagle na swiezym powietrzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka 6983
glodek a twoj wiedzial jaki masz nick? moj tez mi czasem zagladal przez ramie, choc malo go obchodza babskie ploteczki, ale i tak nie wie jaki mam nick wiec luz. u mnie powstal problem. i nie wiem o co chodzi, moze wy na cos wpadniecie. otoz jest zasadnicza roznica jak Piotrek zachowuje sie przy mnie a jak przy mezu. przy mnie dzis 2 godz plakal, wrecz sie wsciekal, a jak tylko przyszedl moj maz to piotrek spokojny jak aniolek. i tak jest zawsze. wręcz jak on siedzi na kolanach u meza to nic sie nie dzieje, a tylko mnie zobaczy jak np przemkne przez pokoj to od razu placz. o co do cholery chodzi? przeciez to jakas porazka;/ dzis sie juz miarka przebrala. normalnie zaczelam myslec nad powrotem do pracy. jak to mozliwe ze przy moim mezu Piotrek to zupelnie inne, grzeczniejsze dziecko???czy ktoras z was tak ma???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka 6983
jestem zniesmaczona tym wszystkim. bo to tak jakbym sie nie sprawdzala w roli matki. wychodzi na to ze mąż sobie lepiej radzi niz ja;/ ze po 12 h pracy potrafi w 5min uspokoic a w 20min uspic dziecko a ode mnie Piotrek chce tylko zebym go nosila a jak go tylko odloze to placz. nie da mi to dzis spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufffff ale upał!! masakra, zero wiatru a my w mieszkaniu 31st. Filip cały czas spocony, już go dziś w południe kąpaliśmy żeby go troszkę ochłodzić, a tak to na ogrodzie i w domu chodził w samym pampersie... Ja wczoraj byłam w Sopocie na jednodniowej wycieczce i sie spiekłam jak niewiem, ale fajnie było tylko podróż męcząca. kropelka - wiesz co mój mąż został wczoraj z małym i tylko mi pisał jak Filip mu ładnie zasypiał, że go kładł do łóżeczka i chwila moment i spał. i to nie pierwszy raz bo zawsze kiedy on z nim zostaje i ma go położyć to nie ma problemu i tak sobie myślę że chyba my spędzamy z małymi tyle czasu że dzieciom brakuje tatusiów i przy nich są naprawdę grzeczniejsze... ja uważam że mam o wiele mniej cierpliwości niż mój mąż ale z drugiej strony on niby po całym dniu pracy ale małego widzi rzadziej i też nie ma kiedy sie na niego np. zdenerwować i dlatego spokojniej podchodzi do rzeczy przy których mi już któryś raz z rzędu puszczają nerwy. także nie uważaj sie za złą matkę, dzieci mając nas na codzien wiedzą na ile mogą obie z nami pozwolić a przy tatusiach których widzą mniej są grzeczniejsze... głodek - hehe aled twój ciekawski :D mój czasem jak pisałam posta to zaglądał mi przez ramię i potem podpytywał o to czy tamto, ale czy sam kiedykolwiek zajrzał to niewiem... chyba też go mało to interesuje.. moje konto - wiesz co gdzieś już czytałam że niektóe dzieci bardziej wolą jedną firmę od drugiej więc chyba coś w tym jest. dla porównania ci napisze że śliwka z Bobovity ma zawartość owoców 99,9% natomiast z gerbera tylko 28% i reszta wody... wiec sama zobacz jak to zależy od firmy, tak pewnie też jest z obiadkami. a dajesz jej tą kaszkę i potem jeszcze mleczko?? na długo jej starcza taka kaszka?? może musiałabym u swojego spróbować. Ide na ogród posiedzieć bo siostra pisała zeby zeszła na winko :) paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka my juz po chrzcinach. Maly grzeczny i w kosciele i w sali na imprezie. Juto napisze szczegoly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×