Kąpiel dziecka raz w tygodniu

Do tych, co uważają, że nie kąpią siebie czy swoich dzieci codziennie i nie czują smrodu, powiem tylko, że mózg jest takim fajnym urządzeniem, które już po kilku minutach przestaje reagować na sygnał idący z nosa. Z tego powodu człowiek nie czuje zapachu, z którym ma ciągłą styczność. Nie czujemy więc zapachu własnego ciała czy ciała dziecka, które jest ciągle przy nas. Zapewniam Was jednak, że obcy ludzie czują Wasz zapaszek. Jechaliście kiedyś komunikacją miejską i czuliście smród potu? Myślicie, że skoda się biorą śmierdziący dorośli? Oni wyrastają z tych dzieci, które nie wyrobiły sobie nawyków higienicznych. Najgorsze jest to, że oni nawet nie zdają sobie sprawy z tego, jak uciążliwi są dla innych.

Ja swojego dzieciaka kąpię codziennie, choć jeszcze jest niemowlęciem. Nie wyobrażam sobie inaczej, bo przecież maluch się poci, ulewa a czasem obsrywa niemal po pachy. Daruję mu czasami, kiedy uśnie wcześniej niż normalnie, bo już nie chcę go budzić. Nie kąpię go też w dzień szczepienia. Dla niego kąpiel to rozrywka i relaks. Po za tym jest to też kształtowany od małego wieczorny rytuał. Jak zacznie sam siedzieć, zacznę mu wprowadzać prysznice. Moim zdaniem aktywny i towarzyski kilkulatek musi być kąpany codziennie, ale pod prysznicem, niekoniecznie w wannie. To tak samo oczywiste jak mycie zębów. Trzeba uczyć dzieci życia w czystości, żeby nie zostały potem klasowymi czy w dorosłym życiu firmowymi śmierdzielami.

Nie rozumiem, jak się niektórym chce gimnastykować i myć osobno ręce, twarz, pachy, pupę i stopy. Szybciej i prościej całego malucha przepłukać pod prysznicem.

He he ja też tego nie rozumiem ani w przypadku dzieci ani w przypadku dorosłych, którzy zamiast wejść pod prysznic myją osobno części intymne, ręce, pachy, stopy, twarz i szyję. Czy nie prościej wejść pod prysznic? I jak wy to logistycznie robicie? W misce, w umywalce czy po prostu przecieracie te miejsca mokrą gąbką? Dla mnie to jakiś kosmos.

Córeczkę 1,5 roku kąpie co 2 -3dni i przyznaje z lenistwa bo wcześniej do roku codziennie ją kąpałam ;D

Same też nie bierzecie prysznica codziennie? Ohyda. Nie ma się co dziwić, że publicznych środkach transportu śmierdzi.

He he ja też tego nie rozumiem ani w przypadku dzieci ani w przypadku dorosłych, którzy zamiast wejść pod prysznic myją osobno części intymne, ręce, pachy, stopy, twarz i szyję. Czy nie prościej wejść pod prysznic? x Bo może rano zimą nie ma się czasu, żeby odczekać obowiązkowe pół godziny od wyjścia z wanny/ spod natrysku? Odrobinę wyobraźni.

Zarówno syna jak i córkę kąpie codziennie od urodzenia. Wiadomo, że jak są chorzy, to odpuszczam, ale to zdarza się naprawdę rzadko. Włosy również myjemy codziennie (syn i córka mają dłuższe włoski), niekoniecznie zawsze je suszymy po kąpieli. Czasami robię im tylko prysznic, aczkolwiek całe ciało jest dokładnie umyte. Do kąpieli dla małych wrażliwców stosuję kapsułki z parafiną i olejkiem z wiesiołka Gal, natomiast pod prysznic zwykłe szare mydło.

Nie wyobrażam sobie kąpieli dziecka raz w tygodniu. Przecież dziecko brudzi się bardziej niż osoba dorosła, całymi dniami jest w ruchu - poci się. Jeżeli nie kąpiel w wannie, to prysznic, ale myć trzeba! Pod prysznic używam żelu Mixa, do wanny kapsułki z apteki Gal (po nich nie muszę dodatkowo nawilżać skóry). Chusteczek nawilżonych też używam, zazwyczaj w ciągu dnia aby przetrzeć buzię czy rączki (ostatnio czyściłam nimi nawet buty :D ).

W czym w ogóle kąpiecie swoje maluchy ? Jakich środków używacie ? Nam ostatnio wpadły w ręce kosmetyki Babycap, to chyba polska firma, używamy emlientów balsamy i płyny do kąpieli i muszę przyznać, że są bardzo dobre, i cena też jest całkiem niska

Kąpiel raz w tygodniu , teraz jak zrobi się cieplej będę kąpać częściej , dziecko ma 3 miesiące , szyję i fałdki , między palcami czyszcze kilka razy dziennie buzię raz albo 2 razy dziennie nie liczac ulewania

Myję w niewielkie ilosci samej wody codziennie. Raz w tygodniu dodaję do kąpieli oilatum. Robię to raczej dla pewnego nawyku i rytuału. Zastanawia mnie dlaczego wasze dzieci się tak pocą. Moja córka ma 15 miesięcy i spocona była 2-3 razy, w podróży. Może po prostu za dużo sztucznych materiałów w otoczeniu dziecka?

dziś Zastanawia mnie dlaczego wasze dzieci się tak pocą. x Otóż to. Też się zastanawiam. Córka ma 7 miesięcy i jeszcze spocina nie była mimo, że jest jak królik Duracella...może przegrzewają albo co. Dziecko codziennie od głowy po stopy zawekowane, to się poci. A niech się prysznicują i 10 x dziennie i się tym chwalą, a potem płacz, bo choroby skóry i inne przypadłości.

Idź Ty się lepiej na głowę lecz,bo na nogi już za późno. Dzieci się myje codziennie brudasko,koniec kropka. Całe,nie wybiórczo.