Faceci którzy byli długo samotni, czy widzicie obecnie cień szansy na związek?

jw. czy już jesteście nieprzyzwyczajeni do bycia samemu? a może jak by jakaś kobieta pojawiła się na horyzoncie to chcielibyście wejść w związek?

Nie wiem czy mnie mozna do grupy samotnych facetow zaklasyfikowac ale oczywiscie jakby z jakich paranormalnych powodow jakas interesujaca mnie kobieta w stosunku do mnie nie czulaby obrzydzenia to jasne! ale ostrzegram moj wpis ma wartosc taka sama jak zmutowanego szczura

To zalezy od wielu czynników. Może facet chce po prostu odpocząć po długo trwajacym związku i nie chce się w nic na razie angażować, może stracił wiarę z kobiety i w ogóle juz nie chce żadnej.

napisz coś o tym facecie, ile ma lat, ile jest sam ? I ile ty masz lat ?

każdy facet podświadomie myśli o związku, zwlaszcza samotny, ktory nie wierzy, ze kiedykolwiek znajdzie druga polowke

Ciekawe gdzie wyczytałaś takie brednie :D

to ja Darker

samotny facet nie mysli o stalym zwiazku,,,woli ,,przyjacielskie spotkania,,i ,,zabawe w dom,,, w jego wolnym czasie

chyba twój stary !

Mi już wszystko jedno, przyzwyczaiłem się, a jak pojawi się alternatywa do doczesnego życia i do niej się zaadaptuję.

Ja widzę ale i mam wymagania :)

taki jeden 34 latek --- jakie masz wymagania ?

oczywiscie czemu nie ? ja jestem sam od dluzszego czas jezeli chodzi o stale zwiazki,dla tego ze nie spotkalem na swej drodze tej ktora by mi zawrocila w glowie, nie jest takie zle bycie samotnym i wolnym , choc na dluzsza mete brakuje czegos, zwlaszcza przytulenia sie czy okazywania uczuc bo seks nie jest taki meczacy jak nie ma sie u boku partnerki zwlaszcza bardzo atrakcyjnej to libido spada, ewentualnie to nie problem sa kolezanki i przyjaciolki... ale kto jak woli, kazdemu po czasie doskwiera samotnosc, ludzka rzecz sek w tym kto jakie ma wymagania postanowienia i czy pojawil sie ktos na choryzoncie

Ja tam nigdy w żadnym nie byłem. Cień szansy na związek dla mnie nie istnieję.

czyli wszyscy zgodnie twierdzą, że by się związali, a to ciekawe

"czy już jesteście nieprzyzwyczajeni do bycia samemu?" Pytanie chyba miało być sformułowane tak: czy już jesteście przyzwyczajeni do bycia samemu? Odpowiadam: Tak, jestem przyzwyczajony

do samotnych facetów - mam duże wymagania :) Począwszy od estetycznych, skończywszy na charakterologicznych ;) Chcesz aplikowac na zaszczytne stanowisko mojej kobiety? Wakat jest aktualnie :)

Poza tym, jeżeli ktoś jest długo sam - po prostu się do tego przyzwyczaja i nie chce mu się wchodzić w związek albo bierze sobie "byle co"

Argen, jak to byle co? Na pęcherz nic Ci nie naciska? :o

"Argen, jak to byle co? Na pęcherz nic Ci nie naciska? " Nie, nic mi nie naciska :D Chodziło mi o większość facetów - że polecą na "byle co" (oczywiście, niektórzy mają wymagania)

mężczyzna czy kobieta? Ja jestem sama prawie 7 lat i nie czuję, zeby mi czegoś brakowało. Już nawet i to od dawna nie brakuje mi czułości i obecnosci tej drugiej osoby. Dzisiaj wole być sama i jest to teraz dla mnie stan bardziej naturalny niż bycie w związku :-D

"a czy to ma znaczenie czy to mężczyzna czy kobieta?" Ma.

ja już ponad 3 lata. Po wakacjach upłynie 4. Kiedyś łatwiej ulegało się zauroczeniu. Teraz więcej się racjonalizuje w ocenie. Na to swoje plusy. Ale i minusy. Efekt jest jaki jest

uzasadnij

"uzasadnij" Po prostu kobiecie jest łatwiej poznać faceta.Wystarczy że będzie atrakcyjna. Resztę roboty i tak facet musi odwalić.

o ludzie jakie bzdury :-O ja np. mam na horyzoncie faceta i mimo, ze wystarczyłby mój 1 krok i byłabym w związku, ale po tak długim czasie samotności, po prostu boje się i chyba nie chcę, chociaż facet mnie szalenie pociąga i czeka na mój ruch :-O ja po rpostu nie wiem czy chcę być jeszcze w związku, a rzcej nie chcę, więc Twoja teoria ma się nijak do teggo,czy ktos widzi swoje szanse na związek czy nie

To zależy czy ktoś był w związku czy zawsze był samotny. Ja mimo 30 lat nigdy nie byłem i nigdy nie będę, bo wiem że się do tego nie nadaję. Jestem aspołeczny, jakby upośledzony. Nie umiem nawiązywać relacji z drugim człowiekiem, więc nie potrafiłbym też być w związku z kobietą. Poza tym nie lubię dzieci. Przyzwyczaiłem się do tego i życie planuję tak, że z nikim nie będę.

Argen "Po prostu kobiecie jest łatwiej poznać faceta.Wystarczy że będzie atrakcyjna. Resztę roboty i tak facet musi odwalić. " Nie moge sie zgodzic. Z moich obserwacji wynika, iz mezczyzni rownie wysoko, jak wyglad, cenia charakter i inteligencje u partnerki. Oczywiscie tylko ci, co maja poukladane w glowie, a zakladam, ze wlasnie z takimi mamy do czynienia w tym wątku. Kobieta, ktora chce poznac wartosciowego mezczyzne, musi sie sama niezle nastarac, zeby byc atrakcyjna w ogolnym tego slowa znaczeniu "na rynku". Glupich pustych acz zadbanych kobiet kazdy ma juz chyba serdecznie dosc

"Glupich pustych acz zadbanych kobiet kazdy ma juz chyba serdecznie dosc" faceci cały czas się o takie zabijają

A ja akurat znam dwóch takich już długo długo samotnych i powiem szczerze że zauważyłam iż żaden z nich aż tak bardzo nie uskarża na samotność, co więcej chyba wierzą , że pisana jest im samotność. Poprostu tak im wygodniej. Z tego co widzę nawet gdyby pojawiła się kobieta, to nie chce im się wysilać. Tyle tylko że mają różne charaktery i z różnych powodów są sami. Jeden ciągle miał wysokie wymagania i nadal jest sam, a drugi miał szansę, może i chciał, tylko chyba bał i boi się związku i tego, że ktoś mógłby wejść w jego przestrzeń - taki typ- i chciałabym i boję się:))) wiem jedno, że takim osobom ciężko jest zbudować związek, bo nie wiedzą tak naprawdę czym to jest, a jak wiadomo, niewiedza budzi lęk- zwłaszcz u facetów:)))