Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaja4545

ZOSTAWIŁ MNIE W CIĄŻY!!!! CO ROBIĆ

Polecane posty

trudno się odnaleźć w sytuacji kiedy z dnia na dzień zostaje się samotną matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, a teraz napisz jak na tą sytuację zareagowali rodzice. Twoi i jego.Ciekawa jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvzczfa
Powiedz mu, że dziecko oddasz jemu. Odechce mu się wtedy innych panienek, jak będzie wstawał w nocy po kilka razy, zmieniał pieluchy i karmił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodzice z mojej strony są zalamani jednak oferują pomoc i wsparcie, i są przeciwni temu żeby cokolwiek mnie łączyło z tym nieodpowiedzialnym człowiekiem chociaż widzę że w głębi mają nadzieje na jego "nawrócenie", jego rodzice próbują mu przemówić do rozsądku i tłumaczą żeby wrócił do mnie i dziecka, żeby nie uciekał od odpowiedzialności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cvzczfa powiedział że chętnie weźmie dziecko, że on się będzie nim zajował ale która matka odda swoje dziecko?? chyba tylko skończona ***** bez serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się wydaje że on nie chce się po prostu z tobą żenić. Ciekawe jakby to się sam zajął dzieckiem, cycka by mu dał? Takie gadanie, on dobrze wie że takie rozwiązanie nie wchodzi w rachubę. Trzeba pomyśleć nad uregulowaniem spraw. Konkretnie: -alimentów -widzeń z dzieckiem Chyba nie masz innego wyjścia a szkoda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silvergold to on chcial slubu do tej pory a nie ja, mi papier do stworzenia zwiazku nigdy nie byl potrzebny, nie jest to dla mnie wazne, dla niego bylo. Jeszcze czeka mnie spotkanie z nim i rozmowa, musze sobie tylko przemysleć co i w jaki sposob mu powiedziec żeby jakoś jeszcze wpłynąć na jego decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do uregulowania tych spraw mam swiadomość, wszyscy nasi wspolni znajomi razem z rodziną mówią daj mu troche czasu, on się wystraszył że to nie żąrty, że na prawde będzie miał rodzinę, nie może sobie z tym poradzić itd. tylko ja nie mogę czekać w nieskończoność aż się zlituje nad biedną kobietą i jej dzieckiem, bo wtedy to juz bęzie moje dziecko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaju co Ty piszesz??? A jak płodził wasze dziecko to wtedy traktował to jako żart???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, niepewność jest najgorsza:( Ale nie wiemy co nam przyniesie nowy dzień, może właśnie zaświeci słoneczko specjalnie dla ciebie i wszystko się ułoży? Trzymam kciuki żeby tak było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kadarka też mnie to dziwi, bo to jemu myśl że będzie ojcem dawała baaardzo dużo radości i powodu do dumy, chwalił się komu mógł że będzie ojcem.... silvergold jesteś nieoceniona :) na słoneczko cały czas liczę i baaardzo w to wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko wiesz że jestem w prawie identycznej sytuacji? Tylko mnie zostawił po 4 mies, teraz już zbliża się koniec 7 mies i nie kontaktuje się ze mną, a ja powoli zaczynam rozumieć że to nie ma sensu robic sobie nadzieję... Trudno, jego strata. Ale łatwiej byłoby mi gdyby odszedł na początku ciąży.. Różnica wieku jest większa niż u was. Ja skończę w październiku 21 lat, on w grudniu 30... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym że mi nie powiedział "oficjalnie" że mnie zostawia, ale fakt milczenia przez tyle czasu chyba mowi sam za siebie... Nie wytłumaczył też dlaczego tak się zachowuje, mogę się tylko domyślać bo stało się to po strasznej kłótni, powiedziałam a potem też napisałam mu takie rzeczy że aż wstyd tu cytować. Za to nigdy nie usłyszał że go kocham... Wiem że może to dziwne ale nie byłam nigdy przekonana w 100 proc że to miłość, wczesniej nikogo nigdy nie kocham. Dzis już rozumiem.. Do łóżka poszłam z nim po ponad roku... Myślałam że dosyc dobrze go znam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopisuje posty bo cały czas czytam kolejne strony :) ja też nie miałam żadnych mdłości czy wymiotow, bardzo dobrze znoszę ciążę, gdyby nie brak okresu to w życiu by mi nie przyszło do głowy że mogę byc w ciąży :) i cera super, podobno też coraz ładniejsza się robie :D a brzydka nigdy nie byłam ;p a mimo to na 70 proc będzie dziewczynka. U mnie tak samo ja chciałam chłopca, chłopak dziewczynkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaja, jak tak podsumuję to parę różnic jednak jest. W tym jedna najważniejsza. Otóż ja nie chcę żeby moj wracał. Nie wyjaśnił mi co się stało ale mam to gdzieś. Cierpię jak nigdy dotąd bo naprawdę jest jedynym facetem ktorego kochałam i kocham nadal, ale załóżmy że wroci a po roku np mu się tatusiowanie znudzi i co? A dziecka skrzywdzić nie dam. Załóżmy że przyjdzie do szpitala jak sie dowie że urodziłam- chyba bym go wywaliła z sali. Tyle mies go nie było a nagle sie pojawił? Oj nie. Olewka za olewke. Najlepsze że sam ma dwójkę rodzeństwa i wg mnie jest bardzo rodzinnym człowiekiem,ma super rodziców ktorzy mnie lubią. Pracowałam u jego taty w firmie i byli zawsze bardzo życzliwi i nam przychylni. Nie wyobrażam sobie siebie prawdę mowiac z kimś innym ani nie chcę nikogo innego nawet, ale cóż... Takie życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś bardzo młodziutka, co na to twoi rodzice? czy ty się nie próbowałaś z nim kontaktować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcą żebym z nim była. W sumie przynajmniej jesli chodzi o mamę, ale tata chyba też. Nie próbowałam, raz tylko- tydzień temu. Chwile pogadalismy o dziecku. Ja chyba za dumna jestem ogólnie, ale to i tak jest na zasadzie "Spadaj, ale i tak Cię kocham", bo kocham niestety bardzo. A jak u Ciebie? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie bez zmian, nie mam odwagi na spotkanie, boję się rozczarowania i to chyba dlatego, myślę że po niedzieli się zbiorę w sobie i się odezwę. Jeśli nie chcesz z nim być i jesteś tego pewna, to idź i to szybko składać wniosek o alimenty i wyzanczenie opieki nad dzieckiem, niech płaci na ciebie i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z sądem czekam do rozmowy, jeśli on nie zmieni zdania to biegnę do radcy i wtedy działamy tak żebym ja i dziecko najbardziej na tym skorzystali a on.... niech wtedy żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chcę z nim być. Jesli miałabym słuchac serca to chcę... Ale trzeźwo patrząc na to to są jakies szansę? Wątpię. Poza tym bałabym się już teraz jakos się może kiedyś odkocham hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaja, jak tak podsumuję to parę różnic jednak jest. W tym jedna najważniejsza. Otóż ja nie chcę żeby moj wracał. Nie wyjaśnił mi co się stało ale mam to gdzieś. Cierpię jak nigdy dotąd bo naprawdę jest jedynym facetem ktorego kochałam i kocham nadal, ale załóżmy że wroci a po roku np mu się tatusiowanie znudzi i co? A dziecka skrzywdzić nie dam. Załóżmy że przyjdzie do szpitala jak sie dowie że urodziłam- chyba bym go wywaliła z sali. Tyle mies go nie było a nagle sie pojawił? Oj nie. Olewka za olewke. To twoje słowa, więc już nie rozumiem czy chcesz żeby wrócił czy nie?? Bo zaprzeczasz sobie sama. Mi bardzo zależy na tym żeby mój partner wrócił, wiem że samej będzie mi ciężko, że mogę nie dać sobie rady ale przede wszystkim wiem że jesteśmy w stanie stworzyć temu dziecku prawdziwą i szczęśliwą rodzinę bo do tej pory świetnie było nam razem, byłismy na prawde szczęśliwi. Dlatego chce żeby wrócił, bo mam nadzieję, bo wierzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętaj że każdy zawsze zasługuje na drugą szansę, każdy z nas jest tylko człowiekiem, ma prawo błądzić i wątpić.... nie bronie tutaj naszych facetów ale każdy może się zagubić, kobiety tez :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy faktycznie każdy zasługuje, wg mnie zostawić swoją kobietę w ciąży potrafia tylko (i tu nie bede kończyć bo lepiej nie napisac niz napisac cos głupiego:) ) mimo wszystko życze Ci powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kaju, co tam u Ciebie słychać? czy coś się zmieniło na lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejdziewczyny:) cisza była z mojej strony bo musisłam zorganizować życie swoje i mojego maleństwa które niedługo przyjdzie na świat. Nie wróciliśmy do siebie, nie chce mieć z tym człowiekiem nic wspólnego, tydzień temu złożylam dokumenty w sądzie, niech płaci alimenty na mmie i dziecko, niech pokrywa część wydatków związanych z wyprawką. Z czasem będę chciała ograniczyć mu prawa rodzicielskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey. Jestem w 6 miesiącu ciąży i mój partner mnie zostawił mówiąc że powinniśmy dac sobie czas.. Ja już podjęłam decyzję i nie chcę do Niego wracac.! Nie chcę go widziec.. ale mimo wszystko co mam zrobic.? Jestem zatrudniona na 1/2 etatu i jestem na L4 rzecz jasna. Jak mu narobic problemów.? Bardzo chciałabym się na Nim odegrac za to co zrobił mi i Naszej nienarodzonej Księżniczce..!! Pójdę do Sądu o alimenty na dziecko ale czy mogę zrobic coś jeszcze.? Pomóżciee.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak możesz dać dopy kolejnemu debilowi, który zostawi cię, jak tylko zaciążysz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

iść do sądu i zalatwic te sprawy raz na zawsze, polecam prawnika, Tomasz Tomaszczyk z kancelarii jst, powinien pomów, jest skutecznym adwokatem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×