Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nawet nie wiem co powiedzieććć

Zostawił mnie dla byłej :((

Polecane posty

Gość redapple84
Tez to przeszlam... Poznalam go w pracy, nie byl przystojny, ale mial fajny charakter. Pomagal mi, bo bylam nowa, po pracy tez czesto czas spedzalismy. Bylo swietnie. Podobal mi sie jego charakter, z czasem caloksztalt :P Choc inni oczy przecierali ze zdumienia, ze ja ladna dziewczyna wzielam sobie takiego przecietniaka-ale mnie to walilo-poczulam cos do niego. zaczelismy sie spotykac, on poznal moja rodzine, ja jego. Wiedzialam tylko tyle o jego przeszlosci, ze rzucila go laska dla innego, ze bardzio ja kochal, ale juz jest ok. Po czasie zaczal sie dziwnie zachowywac, w pracy troszke unikac, poza nia tez ograniczyl kontakty...... Az w koncu sie przyznal, ze wrocila jego eks, ze chce z nim byc. Mowil, ze kocha mnie, ale kocha tez ja nadal bla bla blaa. Dlatego nie mozemy ze soba byc. Poczulam sie jak bym w pysk dostala.... Przeplakalam jedden wieczor-JEDEN, bo uswiadomilam sobie, ze nie warto, ze widocznie zapelnilam pustke po niej jedynie. A ze moj poprzedni zwiazek tez nie wypalil, to stwierdzilam, ze musze wziac sie w garsc, bo nie warto sie zalamywac, ze po tej milosci kiedys przyjdziie nowa. Nasi wspolni znajomi byli w szoku, ze on zostawil mnie-ladna, fajna dziewczyne dla swojej eks, ktora szalu nie robila w sumie. Ale coz...widocznie to ja naprawde kochal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet nie wiem co powiedzieććć
Przejdzie mi, już mi przechodzi...Czuję ulgę i cieszę się, że tak się stało właśnie teraz, wcześniej... dobrze, że nie przeciągnęło się to dłużej...że nie trwało to 2 , 3, 4 lata! Wtedy bym dopiero cierpiała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redapple84
Moj byly nadal jest z ta swoja. Ja mam juz meza i dziecko-tez wyszlam obronna reka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze_facetow
Trochę ponad rok, psuć się zaczęło miesiąc temu. Zmuszałam się do róznych rzeczy, np. chciałam iśc na zakupy i oczywiscie szukalam takich rzeczy, ktore mu by sie spodobaly. Gdy sobie zdawalam sprawe, ze go juz nie ma, to wychodzilam ze sklepu z lzami w oczach. Dlatego rozumiem Twoj bol, poczucia bycia odrzucona. Ten moj sie zakochal w starej kolezance, ich znajomosc sie odnowila po latach. Kiedys juz byl w niej zakochany, lecz dopiero teraz dala mu szanse. Nie dosc ze cierpimy z powodu utraty kogos bliskiego, to jeszcze czujemy odrzucenie. Za duzo, oj za duzo jak na nasze serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze_facetow
E tam, tez tak mam. Takie hustawki. Sa dni, kiedy czuje, ze juz jestem uwolniona. A potem znienacka lapie mnie tesknota. Wykoncze sie. A zawsze bylam silna osoba... Nie przezywalam az tak rozstan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet nie wiem co powiedzieććć
Jeśli się zakochujesz i ktoś tak mocno Cię rani...nie da się wyjść z tego bardzo łatwo... Nie wiem czemu ale właśnie poczułam ulgę, najwazniejsze jest teraz abym nie popadała w histerię.Najlepsze jest to, że nigdy w zyciu nie chciałabym do niego wrócić. Za to co mi zrobił...nie!!!! Wiem, że jeszcze zapłaczę, że jeszcze będzie bolało ale wzmocnię się...i życzę mu z całego serca żeby kiedyś tego żałował...mocno, aby cierpiał ze zdwojoną siłą...Jeszcze wróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet nie wiem co powiedzieććć
Zawsze powatarzał, że jestem wspaniała...że nigdy nie poznał takiej kobiety jak ja..że nigdy się ze mną nie nudzi, że kocha mnie za to ,,wariactwo,, ...Zrobiłam mu prezent urodzinowy,dostał ode mnie skok ze spadochronem :(( Tak bardzo się cieszył...:(( Zawsze wspólnie gotowaliśmy, super nam się gadało.Poznał moich rodziców,mieliśmy tyle planów...wakacje, wspólne mieszkanie...seks był cudowny.Kiedyś rozmawialiśmy o tym jak to było z byłymi...Powiedział, że ona nigdy nie dała mu tyle szczęścia co ja..., że zmienił się.polubiłam się z jego znajomymi.Kiedyś nawet rozmawiałam z jego przyjacielem, powiedział...,,ale on Cię kocha, ale się zmienił, wreszcie mamy prawdziwego K...,, :))) Wiem, że wróci...i wiem, że będzie za pózno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet nie wiem co powiedzieććć
Nie będę popadała w paranoję, nie będę się w to zagłębiała...wiem teraz,że muszę wszytsko przejść ...wzmocnię się i jeszcze mu pokażę co stracił... Jestem nawet pewna w 100%,że za mną zapłacze...oj zapłacze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet nie wiem co powiedzieććć
Dziewczyny będzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze_facetow
U mnie historia jest podobna. Tez bylam najlepsza ze wszystkich jego dziewczyn. Jego bylych jego rodzina nie akceptowala, mnie polubili. Mowili, ze jest zakochany. Tez robilam mu szalone niespodzianki. Tez zapoznal mnie ze swoja rodzina, swieta spedzilam ze jego dziadkami. Gdy moi rodzice mieli urodziny, sam sie pchal by przyjechac. A bylo to na tydzien przed zerwaniem! Faceci to idioci, zawalaja swoje zycie dla jakis sentymentow, tak, a potem sie obudza z reka w nocniku. Tez sie boje, ze ten moj namiesza, kiedy znow wyjde na prosta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze_facetow
Ten Twoj na pewno za Toba zateskni, jesli juz tego nie robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze_facetow
Tak sobie mysle, ze za dobrze im bylo z nami. Staralysmy sie, dawalysmy z siebie wiele. Nie, nie bylam poychadlem, mam swoje hobby, pasje, ale zawsze znalazlam jakis pomysl, by dodac swiezosci do zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parapsycholog
Witaj autorko, w Twoim miejscu on tak postanowił i trudno będzie go zdobyć. Ja Ci mogę pomóc, że go wkrótce zapomnisz i znajdziesz idealnego partnera. To jest metoda parapsychologiczna. Podaj swój e-mail a powiem Ci jak. Ja nie podają swego, bo potem otrzymuję setki niechcianych listów. Załóż sobie jednorazowy adres. Ta metoda była już wielokrotnie zastosowana i jest wypróbowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet nie wiem co powiedzieććć
Dokładnie było to samo u mnie!!!! Robiłam mu takie wspaniałe niespodzianki...Było na prawdę cudownie, cały czas się śmialiśmy!i on był ciepły, dawał mi wszytsko co chciałam!!! Nie musieliśmy sobie nic mówić...poprostu wiedzieliśmy.Zawsze powatarzał, że jestem najlepsza!!! a tu ciach :) tydzień po rozstaniu dowiaduję się, że pojechał do niej... i wrócili do siebie :) Musiał to wcześniej planować. Przy rozstaniu stwierdził, że woli spokojne, bardziej rozgarnięte kobiety, że nie byłam w jego guście, że nie odpowiadały mu pewne cechy charakteru!!! :) Owszem miło się rozmawiało ale jednak do siebie nie pasujemy :) a najlepsze jest to, że powiedział, że nie wyklucza powrotu!!! a teraz dowiaduję się, że do niej wrócił...A więc wiem, że boi się, że mu z nią znów nie wyjdzie...na pewno mu nie wyjdzie...On już żałuje.Czuję to w kościach... życzę mu aby zapłakał za mną nie raz i nie dwa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jajcaż
hahahaha lepszej histerii nie czytałam buhahahihihahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jajcaż
nie umiesz wymyślić lepszej bajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet nie wiem co powiedzieććć
Najlepsze jest to, że ja nie chcę go zmuszać do siebie.Nie chcę go błagać, dzwonić.Chcę poprostu najzwyczajniej w świecie zapomniećo nimmm i już nigdy nie zapłakać i nie poczuć żalu, a więc chyba jestem na dobrej drodze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet nie wiem co powiedzieććć
wxwxwxwx3@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubiespodnie
Autorko zaraz idą spać, czy chcesz pomocy, czy dalej chcesz się użalać nad sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet nie wiem co powiedzieććć
ale jajcaż----> oby Cię to nigdy nie spotkało...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze_facetow
No wlasnie, jestes z kims, myslisz ze wszystko jest super, ze sie kochacie, a potem dowiadujesz sie, ze momentami sie meczyl przy Tobie. W szoku bylam gdy to uslyszalam. Gdyby mi w czasie trwania zwiazku powiedzial, sluchaj, nie podoba mi sie to i to, to bym nad soba popracowala. Ale skad moglam to wiedziec, skoro zawsze na spotkaniach bylo idealnie? Nie dawal mi po sobie poznac, ze cos jest nie tak. Ani tym bardziej, ze kombinuje na boku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet nie wiem co powiedzieććć
Już podałam swojego maila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jajcaż
no ide spać pa dziubasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jajcaż
mnie nigdy to nie spotka nie jestem taka głupia jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet nie wiem co powiedzieććć
nienawidze_facetów----> miałam to samo...ale słuchaj :) Po co mamy w sobie coś zmieniać dla kogoś?? albo ktoś jest z nami i to akceptuje albo niech odejdzie, a nie mydli oczy.Po co mam być z kimś kto mnie nie akceptuje? Chcemy być szczęśliwe i prawdziwe , a nie udawać kogoś kim nie jesteśmy, bo jaśnie Hrabia sobie tego życzy! Czyż nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze_facetow
I moj tez mowil, ze fajnie nam sie rozmawialo, ale ze nie jestesmy jednak dla siebie stworzeni. Cizas, oni chyba z z tej samej ksiazki korzystali. A powrotach nie mowilismy, bo po prostu przestalam sie odzywac, choc on dalej chcial pisac. Nie wiedzialam juz po co. jedyne co wspomnial to ze nie chce tracic ze mna kontaktu. Sama go "stracilam" :) Latac za nim nie chce, bo to on podjac decyzje za nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet nie wiem co powiedzieććć
wxwxwxwx3@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze_facetow
*podjal Masz racje, lepiej byc autentycznym. Tylko chodzi o to poczucie, ze zylo sie w takiej jakby nieswiadomosci. Bo gdybys wiedziala, ze jakas Twoja cecha go drazni, to moze przy nim staralabys sie to ograniczac, no nie wiem. Albo po prostu bys czula, ze nie jest idealnie, moze dzieki temu nie zyloby sie az takimi zludzeniami? Moze rozstanie wowczas nie byloby tak bolesne, bo wiedzialabys, ze juz wczesniej co mu nie pasowalo. A tak, lipton...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet nie wiem co powiedzieććć
Dostanę tego maila? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze_facetow
Te ich nie zamykanie wszyskich furtek, zalosne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×